Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Falochrony.

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Miko
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 19 Maj 2013
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:20, 01 Gru 2013 Temat postu:

Miko podniosła się, śmiejąc się niewinnie. Otrzepała sierść z piasku i stanęła przed Mystic. Uspokoiwszy się trochę, odgarnęła grzywkę z czoła i wysłuchała propozycji samicy. Podskoczyła po raz ostatni, pełna ostrożniejszego już entuzjazmu.
- Zgadzam się! - Odpowiedziała, przeciągając samogłoski.
Nie zrozumiała zbyt wiele z krótkiej przemowy samicy, nie znała się na stopniach i kątach. Zaintrygowało ją za to owo "blah", którym Mystic zakończyła swą wypowiedziedź.
- Blah, blah, blah. - Powtórzyła cicho, gapiąc się w ziemię. Będzie musiała to sobie zapamiętać!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Miko dnia Nie 13:21, 01 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
The Mystic
Dojrzewający


Dołączył: 01 Lis 2013
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legion Of The Black
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:28, 01 Gru 2013 Temat postu:

Również otrzepałam się, dodatkowo wypluwając kilka ziarenek piasku. Serio, non-stop się muszę gdzieś wywalać?
- Chodźmy więc. - otrzepałam się ponownie i skierowałam się w stronę placu handlowego
zt


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miko
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 19 Maj 2013
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:27, 01 Gru 2013 Temat postu:

- Blah, blah, blah... - Powtórzyła młoda, nim podniosła główkę i swe niewinne oczęta wlepiła w Mystic, która ruszyła do przodu. - Już idę.
Skocznie ruszyła za samicą, rozglądając się. Chyba pójdą na nieznane jej tereny, trzeba trzymać się blisko starszej znajomej.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:22, 07 Gru 2013 Temat postu:

Cóż za cudowna pora, by wybrać się nad morze... Zima na pewno nią nie była. No dobra, może nie kalendarzowa, ale skoro nadszedł grudzień, można już uznać jej początek. Właśnie w tym czasie Berenice zachciało się wybrać nad wodę i podziwiać jej uroki. W sumie, nie musiała się już tak bardzo obawiać chłodu. Jej sierść była już nieco dłuższa i gęsta, choć nie była znów tak perfekcyjną ochroną przed zimnem.

Brak weny. ^^'


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claudine
Dojrzewający


Dołączył: 03 Gru 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:45, 07 Gru 2013 Temat postu:

Powoli i ostrożnie - tak aby się przypadkiem nie wywalić, nadmorską drogą zmierzała Claudine. Oczywiście, jak na prawiezimę przystało było ślisko. Wystarczająco ślisko aby potknęła się z wielkim hukiem lądując z łbem na ziemi i łapami powywywijanymi gdzieś w powietrzu. Przetarła oczy i odczekała chwilę, aż przestanie kręcić jej się w głowie. Przyzwyczajała się do takich upadków, ale i tak bardzo dobrze że nikt tego nie widział. Szła zatem dalej kierując się w stronę Falochronów. Teoretycznie jej dość specyficzna budowa łap powinna być przyzwyczajona do nieco ośnieżonego podłoża, ale najwyraźniej coś nie działało. Nie sprawiało to na niej wrażenia, tak było często. Przynajmniej ze względu na grube, zimowe futro nie doskwierał jej mróz. To jeden z niewielu plusów bycia wilkiem polarnym. Gdy wreszcie dotarła do upragnionego miejsca ujrzała wilczycę. Wilczycę, lecz z pewnością nie katą do jakich była przyzwyczajona. Owa samica miała ciemne, rudawobrązowe, gęste futro ze złotymi pasami. Z pleców wyrastały jej skrzydła, co wprawiło ją w zachwyt. Nie ważne zresztą. Obróciła się w jej kierunku z nadzieją, iż będzie choć trochę przyjazna.
- Cześć. - rzuciła cicho i niepewnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:14, 07 Gru 2013 Temat postu:

Berenika zastrzygła uchem, słysząc czyjeś kroki. Odwróciła głowę, czując nieznaną sobie woń i obcy głos. Jej wzrok natrafił na śnieżnobiałą nieznajomą - nastolatkę, sądząc po wzrośnie, o odrobinę kociej budowie ciała. Odrobinę nieufna, wojowniczka odwróciła się w jej stronę, siadając na piasku.
- Witaj, nieznajoma. - Mimo tej iskierki nieufności, Ber uśmiechnęła się pogodnie. Nie chciała na dobry początek dnia speszyć białej wilczycy swoją postawą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claudine
Dojrzewający


Dołączył: 03 Gru 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:49, 08 Gru 2013 Temat postu:

Spojrzała podejrzliwie na ognistą wilczycę. Kha mówiła jej kiedyś żeby zawsze zachować czujność i tak też robiła - była gotowa na wszystko, tak jej się przynajmniej zdawało. Patnera była mistrzynią - zawsze spokojna i jednocześnie nieugięta. Ona była wojownikiem, łowcą, tropicielem czy też kim tylko zechciała. Chciałaby być nią, ale wiedziała również, że to nie możliwe. Chciała być z nią, ale to też było nie możliwe.
~ Ona nie żyje ~ pomyślała smętnie.
Jednego z ostatnich dni powiedziała jej, że kiedyś będzie musiała radzić sobie sama. Wiedziała to, ale nie myślała, że nastąpi tak szybko.
- Jestem Claudine. - skwitowała cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:12, 08 Gru 2013 Temat postu:

Skrzydlata przez chwilę miała ochotę sprawdzić czujność Claudine, ale zrezygnowała z tego. Jeszcze nastolatkę spłoszy, albo zniechęci ją do siebie. Westchnęła dyskretnie, lustrując ją wzrokiem.
- Berenika. - Odpowiedziała, nie siląc się na dodatnie "jestem" przed imieniem. Ot, taka krótka odpowiedź, to powinno wystarczyć przy przedstawianiu się. No, tak przynajmniej wydawało się w tej chwili Berenice.
- Gratuluję ostrożności. - Słowa te były całkowicie szczerą pochwałą, gdyż jako wojownik, Ber czuła się wręcz zobowiązana do pochwalenia postawy Clau. Rzadko widywała tak ostrożne wilki, co było dla niej dość smutnym faktem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Nie 19:12, 08 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claudine
Dojrzewający


Dołączył: 03 Gru 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:32, 08 Gru 2013 Temat postu:

Spojrzała na Berenikę z jeszcze większym zdziwieniem. Gratuluję... Ostrożności? Może to i dobrze? A może powinna się stąd jak najszybciej wynosić? Wilczyca wyglądała jednak przyjaźnie, toteż Claud nie okazywała jakiegoś specjalnego strachu.
- Miło mi poznać. - rzekła tym razem nieco głośniej.
Nie była zbytnio towarzyska, przez swoją nieśmiałość, ale pewnie wypadałoby nawiązać jakieś znajomości, nie?
- Dziękuję... Chyba. - rzuciła niepewnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:47, 10 Gru 2013 Temat postu:

Ber zastrzygła uchem na niepewność Claudine. Najwidoczniej nastolatka należała do tych raczej nieśmiałych i mniej otwartych. Skrzydlata poznała już niejedną taką osobę. Mimo wszystko, może rozmowa zła nie będzie? O ile w ogóle mogłaby być zła...
- Mi również miło. - Odpowiedziała, uśmiechając się łagodniej niż przed chwilą. - Zgaduję, że nowa jesteś w tej krainie?
Rzeczywiście, Beta bardziej zgadywała. Najwyżej wyjdzie na to, że się pomyliła, no cóż, jakoś to będzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claudine
Dojrzewający


Dołączył: 03 Gru 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 8:11, 11 Gru 2013 Temat postu:

- Tak... - rzekła niepewnie. - Raczej tak.
Zwróciła swe fiołkowe oczy w kierunku ognistej samicy, potężnie zbudowanej i zdecydowanie od niej starszej. Skąd ona to wszystko wiedziała? Była jakimś jasnowidzem, czy co? Nie pokazywała tego po sobie, ale Berenika zaczęła stawać się dla niej coraz bardziej interesująca... W tajemniczy sposób. A może zechciałaby opowiedzieć jej coś o tej krainie? Pożyjemy, zobaczymy - przynajmniej zapewne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:21, 11 Gru 2013 Temat postu:

Nie, Berenika żadnym jasnowidzem nie była. Każdego nieznajomego wilka starała się o to pytać, bo to dość praktyczna informacja dla osobnika, który tylko by pomagał. Skinęła głową, gdy tylko Claudine zakończyła wypowiedź, na znak, że rozumie. To już był jej odruch.
- Skoro jesteś nowa, pewnie niewiele wiesz o tej krainie. - stwierdziła naprędce, marszcząc lekko czoło w zamyśleniu. - Należysz do jakiejś watahy?
Być może Clau nie wie o tutejszych watahach, wypadałoby jej w takim przypadku coś o tym opowiedzieć. Chyba, że wiedziała, to już inna sprawa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claudine
Dojrzewający


Dołączył: 03 Gru 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 8:28, 13 Gru 2013 Temat postu:

- Niewiele, zapewne, chociaż z tego to powodu nie mogę określić poziomu mojej wiedzy. - powiedziała.
I wow! To było chyba jedno z najdłuższych zdań jakie wypowiedziała! Po prawdzie, zaczęła się już trochę rozluźniać i nabierała wrażenia, że najbliższa ruda wilczyca nie ma ochoty cichaczem rzucić się na nią z siekierą. Była bardzo miła. Nie byłaby, gdyby wiedziała. Ale Claud nic jej nie powiedziała i nie zamierzała powiedzieć. Nie w tym momencie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 9:58, 02 Mar 2014 Temat postu:

Shaeera przyleciała tutaj... Bez większego powodu. Ot, tak, zwyczajnie. Wylądowała na jednym z falochronów. Zakołysał się on niebezpiecznie pod jej ciężarem.
Rozejrzała się. Wokół cisza, spokój...
Zamoczyła koniec ogona w wodzie.
Ciekawe, co robi teraz Kroenen? Pewnie tępi bezlitośnie unter...
Wlazła do wody. Zimno... Szkoda. Tęskniła za latem, za słońcem... I za ciepłem. Tak, za ciepłem tęskniła najbardziej. I za kolorowymi kwiatami...
Ogon, jak to miał w zwyczaju machnął kilka razy nad jej łebkiem, nie słuchając wcale reszty ciała i przesyłanych przez mózg poleceń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Okasan
Dojrzewający


Dołączył: 25 Lut 2014
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 10:19, 02 Mar 2014 Temat postu:

Nie mając nic do roboty Okasan przyszedł nad morze. O dziwo, prawie nikogo nie było w okolicy. Tylko jakaś smoczyca pluska się w wodzie.
Wilk przysiadł na wydmach, które znajdowały się na przeciwko falochronów.
Chciał się bliżej przyjrzeć nie znajomej, ale bał się co powie na to, ze się pojawił. Pewnie chciała tu być sama.
Okasan położył się na brzuchu i podczołgał się do krawędzi wydmy. Niestety podczas wykonywania tej czynności nastąpił na kolczasty patyk. Wilk zawył z bólu. Nie zwracając na reakcje smoka, zaczął próbować wyjmować kolce z łapy. Niestety mu to nie wychodziło. Tak go bolała łapa, że zaczął płakać. Zaczął się pytać sam siebie: " A co jeśli wda cie zakażenie? ", " A jeśli tam te kolce zostaną i łapa mi odpadnie? ".
Zaczął panikować. Nie wiedział co ma robić. Miał tylko nadzieję, że smok do niego nie podleci. " A jeśli podleci, to co? ". Wilk zastanawiał się co wtedy zrobi. Nie miał pomysłu.
Usiadł na zad i nadal płakał. Miał nadzieje, że ktoś mu pomoże pomimo jego strachu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 10:32, 02 Mar 2014 Temat postu:

Sha słysząc krzyki wykonała jeden ze swych ulubionych manewrów obronnych - ze skrzydeł zrobiła szczelną kopułę, a następnie zanurzyła się pod wodą. Ze względu na niewielką głębokość czubek kopuły wystawał nad lustro wody.
Smoczyca nie wiedziała jednak o tym. Bezpieczna w pancernej kopule haustami zużywała cenne powietrze. Powinno jej go wystarczyć na około godzinę... Czy do tego czasu potwór, który właśnie kogoś pożerał, odejdzie?
Oby.
Tylko ogon, stary, dobry, niesforny ogon wystawał nad wodę, poruszając się, kreśląc niewielkie okręgi w powietrzu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Okasan
Dojrzewający


Dołączył: 25 Lut 2014
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 11:45, 02 Mar 2014 Temat postu:

Wilk widząc reakcję Smoka Oniemiał i na chwilę przestał wyć.
Podszedł bliżej krawędzi żeby się lepiej przyjrzeć temu widowisku. Nagle krawędź wydmy się osunęła. Wilk toczył się po zboczu wydmy. Zatrzymał się dopiero tuż prze wodzie. starał się jak najdalej odejść od morza, ale przez jego pokaleczoną łapę nie wiele zdziałał.
Kiedy spojrzał na może w miejsce gdzie było widać smoczy ogon, zauważył nadciągającą falę.
Zaczęło mu się kręcić w głowie. Miał zamglony obraz przed oczami. Nic nie mógł na to poradzić. Tak bał się wody, że nie mógł się ruszać. Kilka chwil później pala do niego dotarła. Była tak wielka, że zmoczyła wilka aż do szyi. Okasan odzyskał jasność umysłu i zaczął saneczkować po piasku do tyłu. jak najdalej od morza.
Wilk był cały mokry. nawet nie miał jak się otrzepać przez tą skaleczoną łapę. Kiedy spojrzał na swoje futro był wstrząśnięty. Wszędzie był piasek.
Wydał bezgłośny jęk i zwinął się w kłębek. Tak czekał i czekał. Łapa go strasznie bolała, ale starał się nie wyć. Bał się, że smok jeszcze bardzie będzie się go bał. Nie rozumiał jednej rzeczy. Czemu smok bał się go jak to on powinien bać się smoka?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:01, 02 Mar 2014 Temat postu:

"Bał się, że smok jeszcze bardziej będzie się go bał."... Rozwaliło mnie to. Piękne stwierdzenie.

Sha siedziała pod tą swoją kopułą, nasłuchując. Może Pożeracz Bezbronnych Wilków I Smoków już odszedł? Nie słyszała dźwięków konsumpcji.
Nie ruszała się. Była kamieniem, morskim kamieniem. Ona się nie ruszają. Póki myśli o sobie jak o kamieniu, ten potwór na pewno jej nie znajdzie.
Słowa jednej z ukochanych piosenek userki mówią coś w stylu "A jeśli powiem ci, że może być inaczej... Czy uwierzysz wtedy w to, że kamień czasem płacze...?". Sha była w tym momencie właśnie takim kamieniem. Płakała ze strachu i zimna. Była jeszcze wbrew pozorom i wiekowi malutka - smoki dorastają inaczej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Okasan
Dojrzewający


Dołączył: 25 Lut 2014
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:37, 02 Mar 2014 Temat postu:

Biedna userka zastanawia się co ma napisać. Nie ma weny już od kilku godzin. Zaczęła pisać tak od niechcenia.

Okasan musiał prosić smoka o pomoc. Nie ważne teraz było, że się bał tylko to żeby pozbyć się kolców. Nawet woda go teraz nie przeraża.
Ostrożnie wstał na trzy łapy i pomału kuśtykał w stronę smoka. Kiedy znalazł się w wodzie zaczął drżeć z zimna. "Ile ta woda ma stopni?!", zastanawiał się. Kilka metrów od brzegu, stracił grunt pod łapami. Nie mając wyboru zaczął płynąć. Niestety było to trudniejsze niż myślał. Nie jest łatwo pływać ze zdolnymi, trzema łapami.
Ostrożnie podpłynął do schowanego w skrzydłach smoka i lekko zapukał do niego nosem. "Mam nadzieję, że go nie wystraszę". Pomyślał.
- Czy mógłbyś mi pomóc? - Zapytał błagalnym tonem - Proszę, mam kolce w łapie i nie umiem sobie poradzić.
No i się stało. Odezwał się załamanym głosem. Teraz to nie ważne. Mógł nawet pobiec do innych wilków i zacząć się wygłupiać mimo strachu, byle mu pomogli. Modlił się w duszy żeby wyszła z kryjówki i mu pomogła bo inaczej się utopi. Nie potrafi tak dobrze pływać. A co gorsza ma teraz sprawne tylko trzy łapy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:19, 02 Mar 2014 Temat postu:

To nie wszystko... Znajduje się również w morzu. Osoba mieszkająca w jego bezpośrednim pobliżu powinna wiedzieć, że woda morska jest... Jaka? Słona. Wsadziłaś kiedyś pokaleczoną rękę do solniczki?
...
Biedny Okasan.

Sha drgnęła lekko, gdy poczuła dotknięcie.
- Niiikooogooo Nieeemaaa - zawyła spod skrzydeł. - Jeeesteeem nieeejaaadaaalnaaa...
Kopuła zrobila się jednak bardziej płaska, Wilk mógł na niej swobodnie stanąć. Nie damy mu się przecież utopić! W każdym razie jeszcze nie teraz, póki nie wiadomo, czy jest on wysokim duchem, czy też niskim. Jeśli jest unter, to niech się topi. Uber zaś należy bezzwłocznie uratować! Kroenen będzie dumny, jeśli Sha uratuje wysokiego ducha.
Nie wnikajmy proszę w jej logikę. Tu kompletnie brak wszelkiej logiki. Chociaż... Jakaś tam jest, ale trzeba zacząć od wykształconego sera, przebić się przez gąszcz Drzew Pytaniowych, przez Cthulhu i Thora, chore i psychiczne smoki, odkryć tę straszliwą prawdę - Sha jest smokiem, następnie zapoznajemy się z ideą nazistowską i z jej wersją przekręconą. Wtedy z wielkim trudem można dostrzec logikę porównywalną do kultowego "kamieniem". Dla niewprawnych oczu jednak logika ta jest nieprzenikniona jak kowadło. Czy userka Okasan'a próbowała kiedyś przeniknąć kowadło? Wątpię, by się udało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 80, 81, 82, 83, 84  Następny
Strona 81 z 84


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin