Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Klub MD

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 10:44, 19 Lut 2013 Temat postu:

- Ale... - Mruknął cicho, unosząc gwałtownie łeb do góry. Jednak nie. Doszedł do wniosku, że nie będzie podejmował tematu. Karmel wcześniej czy później, zapewne sam się połapie, jaki na prawdę jest Charllie.
- A coś ty taki radosny? I wznosisz jakiś toast beze mnie? - Zwrócił się do wilka, z udawanym oburzeniem. Może była jakaś okazja? A może po prostu basior od tak chciał się upić.
Charllie westchnął ciężko i zerknął na łapy. Ohm, tak teraz sobie dopiero przypomniał, że ma takie piękne nóżki w bliznach. Skrzywił się przez to, bo wspomnienia powróciły... Po co on w ogóle popatrzył na te łapy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:47, 19 Lut 2013 Temat postu:

Jako że w równoległej rzeczywistości Karmel zjadł przed chwilką cukierka jego zadek uniósł się (tutaj) około dziesięciu centymetrów nad ziemią. Lekko niewygodne, acz nie niebezpieczne działanie walentynkowej magii. Oczywiście basior nawet tego nie zauważył.
- A ty byś nie był radosny? - zdziwił się nieco - Ja właśnie się ustatkowałem.
Tak, wilk znalazł rodzinę. Ona kocha go, on chce spełnić każde jej życzenie... Oszalał na jej punkcie.
- Ma na imię Xerri - powiedział cicho, ale radośnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:41, 19 Lut 2013 Temat postu:

Xerri? Spotkał ją niedawno. Siedziała z jakimś wilkiem i co chwilę się rumieniła. Ale cicho! Charllie przecież nie wie, że to właśnie ona!
- No to rzeczywiście gratuluję. - Powiedział, z szerokim uśmiechem. Tak szczerze mówiąc, basior nie chciałby mieć teraz żadnej partnerki, ani rodziny. Lepiej poimprezować, mieć wiele kochanek, czy co tam kto chce.
- Może opiszesz ją z wyglądu? - Zapytał. W końcu u Charlle'go w łepetynie coś zadzwoniło. Ey! Czemu Karmel się unosił?
- Stary, dlaczego ty się unosisz nad ziemią? - Dodał z nader wielkim zdziwieniem. Co to w ogóle miało być? Charlls nie wierzył w magię. On starał żyć się w miarę prawdziwym świecie. Jednak przed sobą miał żywy dowód, że najprawdopodobniej użyto tu jakieś ''magii''.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:30, 19 Lut 2013 Temat postu:

- Jest piękna. Ma jasne futro i ostre białe zęby. Cudowny głos, od którego nawet kamienie się wzruszają. - powiedział.
Siedział i bawił się kostką lodu, gdy dotarło do niego pytanie Axela.
- Unoszę się? - zapytał zdziwiony - A, to od tych cukierków. Zapamiętaj: jak spotkasz ludziowilka pachnącego słodyczami nic jadalnego od niego nie bierz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 12:47, 20 Lut 2013 Temat postu:

- Może nas kiedyś zapoznasz? - Spytał, uśmiechając się dziwnie. Chętnie by ją poznał.
- Myhym. - Odpowiedział krótko. Ludziowilk? To takie dziwne istoty tu żyją? Ło matulu, gdzieś ty się chłopie przeniósł.
Charllie westchnął cicho. Było mu jakoś niedobrze. Miał ochotę zwymiotować, łeb go bolał, ślepia też. Co się stało? Czyżby userka próbowała choć w drobnej części przelać swoją chorobę na swojego podwładnego, mwah. Teoretycznie, to prawda.
- Zaraz wraca... - Mruknął cicho, odchodząc gdzieś, lekko chwiejnym krokiem. Wilk wyszedł z lokalu i pobiegł na tył.
Właśnie w tym miejscu padł plackiem i... Zwymiotował, fe! Trwał tak, przez jakiś czas, a kiedy uznał, że w miarę mu przeszło, wrócił do środka, poszedł na zaplecze, żeby przetrzeć oraz przepłukać paszczę, by mu z niej nie jechało.
Wrócił do towarzysza i bezwładnie opadł na fotel.
- No.. Jestem. - Dodał cicho, wzdychając ciężko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 16:00, 20 Lut 2013 Temat postu:

- Czy aby na pewno dobrze się czujesz? - zapytał zaniepokojony - Może powinieneś wybrać się do lecznicy? Albo nie, wiem! Mogę na tobie trochę poeksperymentować?
Fama bowiem głosi, że Karmel planuje zostać lekarzem, ale niestety nie znalazł żadnego nauczyciela. Był zdany na siebie. Może jakby nakarmił kumpla jakimiś specyfikami, to by mu przeszło? Z drugiej strony możliwe też, że wilk się pomyli...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:58, 20 Lut 2013 Temat postu:

Uprzedzam, iż post jest bezsensowny i może zryć psychikę. ಠ_ಠ

- Tak wszystko wspaniale. - Syknął z irytacją. Nie zrobił tego specjalnie! Po prostu ból stawał się większy, myślał, że łeb mu normalnie wysadzi.
- Jak chcesz, możesz. Tylko postaraj się mnie nie otruć, nie chcę umierać w taki sposób. - Dodał, kładąc łapy na brzuchu i zwijając się z lekka. Normalnie to chyba by sobie zwymiotował, ale teraz się powstrzyma. Przecież zasiadł naprzeciw Karmela i właśnie wszystko mogłoby na niego wylądować, fu.
Charllie przewrócił oczami, chyba się jednak woli zabić, niżeli tak cierpieć. Co to w ogóle jest za życie? Lepiej być martwym! A może i nie?
Oh, masakra. Userka pisze głupoty, bo już przez tydzień choruje i nie ma kontaktu z rzeczywistością... A sny ma takie piękne. Codziennie przynajmniej jeden z Hollywood Undead bądź Deuce'm. Ahaha, ukryty raj.
A teraz, już tak na poważnie, nie piszmy o nieistotnych rzeczach! Charlls popatrzył wrogo na drzwi, jakby miał je zaraz zabić. W jego wykonaniu, było to możliwie, uwierzcie. Bo tylko on potrafił zabijać rzeczy martwe. Oh jeah, jest ta moc. Jednorożec.

Cholera, co ja napisałam D: I nie zadawać pytań o co chodzi z tym jednorożcem, bo sama nie wiem. Ale! Wkrótce to rozkoduję. A post... Niczym u pięciolatka, hańba, masakra i w ogóle. Ale póki jestem chora, nie sklecę nic lepszego.. Niechaj wam oczka wypali xd!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 7:01, 21 Lut 2013 Temat postu:

Karmel wyciągnął z torby losowe ziółka, po czym zaczął się zastanawiać. Co mogło dolegać koledze? Kac, grypa, migrena... W końcu wilk zdecydował się na drugą ewentualność. To jest pewnie grypa żołądkowa. Więc należy... chyba zbić gorączkę i uzupełniać płyny. Precyzując: spoić Axela malinową herbatką, nakarmić suszonymi borówkami i niech pije ocet jabłkowy dwa do trzech razy dziennie.
Przed chorym wylądowały: kubek, łyżka, torebka malinowej herbaty, borówki i butelka octu.
Z butelki Karmel wylał na łyżkę odrobinę ostro pachnącej cieczy.
- Powiedz "A" - nakazał biednemu pacjentowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 9:12, 21 Lut 2013 Temat postu:

Patrzył z uwagą na wszystkie poczynienia Karmela, momentami nawet zapominając o tym mocnym bólu. To było ciekawe. Charllie w ogóle nie wiedział co jego kolega robi. Zaczął wyciągać jakieś dziwne rzeczy z torby, a gdy na stole pojawiły się borówki, wilk oniemiał. Nienawidził borówek! W ogóle roślin nie lubił, ale tego czegoś w szczególności.
Wzdrygnął się i pokręcił łbem. I że on ma to zjeść, czy tam wypić? Boże święty, niechaj nie będzie to aż takie paskudne!
- Aaaaaaa. - Powiedział, otwierając szeroko paszczę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 13:27, 21 Lut 2013 Temat postu:

Basior wepchnął koledze łyżkę z octem do pyska. Następnie wlał w niego jeszcze dwie kolejne. Zakorkował flaszkę, po czym zajął się borówkami. Otworzył plastikową torbę, po czym podał Axelowi.
- Smacznego - powiedział, a po chwili dodał - masz tu może czajnik? Najlepiej elektryczny?
Do kubka trafiła torebka z herbatką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:37, 21 Lut 2013 Temat postu:

- Łehh! ? Co to za cholerstwo? - Zapytał, krzywiąc pysk i trzepiąc łbem. To było paskudne, a fu! A teraz... Jeszcze borówki? Ratuj, świecie, ratuj!
Charllie popatrzył na przyjaciela i westchnął ciężko.
- I, że niby mam to jeść? - Mruknął, w ogóle nie będąc zadowolonym takim pomysłem.
- Może jest, nie wiem. Poszukaj na zapleczu. Tylko nie wchodź do takiego jednego pomieszczenia, z metalowymi drzwiami, okey? - Powiedział, przyglądając się podejrzliwie borówką. Wziął jedną, małą i zjadł. Pfe, paskudna, ohydna, gorsze niż cokolwiek!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:13, 21 Lut 2013 Temat postu:

- Dokładnie - odparł na pytanie pacjenta. - To są suszone borówki. Powinieneś je spożyć w największej możliwej ilości.
Karmel podążył na zaplecze. Krążył wokół stosów różnych różności, mijał skrzynki z trunkami... Znalazł. Wstawił wodę, po czym (po zagotowaniu) zaparzył herbatę.
Po powrocie postawił kubek przed Axelem.
- Do dna, tylko uważaj, gorące.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:53, 22 Lut 2013 Temat postu:

- Cholera. - Mruknął, krzywiąc pysk. To jest piekło, gorsze od walk, gorsze od śmierci! To borówki...
Charllie popatrzył na paskudne owoce leśne i zamknął ślepia, wsypując sobie wszystkie borówki na raz do pyska. Przeżuwał je z obrzydzeniem oraz widocznym grymasem. Tak, grymas na pewno w takiej sytuacji mu pomoże.
- Dobrze, dobrze. - Powiedział, obwąPsia kostkaąc naczynie z trunkiem. Gorące, gorące, gorące, trudno. Wilk już otworzył ryjek, by zaczerpnąć troszkę herbatki, jednak spostrzegł, że ma fioletowy jęzor (żeby nie było, wystawił język, więc mógł zobaczyć.).
- To pewnie od tych borówek. - Przeszło mu przez myśl. Był tym zażenowany, ale cóż, nic nie poradzisz. Mniejsza z tym. Basior wziął mały łyczek herbaty, fakt była gorąca, jednak dało się ją spożyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:42, 22 Lut 2013 Temat postu:

- I tak przez około tydzień - oświadczył wyszczerzony Karmel - Jeśli ci przejdzie, to znaczy, że mogę próbować przystąpić do testu na medyka. Jeśli nie... Chciałbym odziedziczyć twój lokal. Wspomnisz mnie w testamencie?
Wilczek zapakował różne różności do torby. Raczej mu się już nie przydadzą. Liście rośliny paracetamolowej, wyciąg z lubczyku...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:41, 23 Lut 2013 Temat postu:

- Postaram się nie umierać z powodu choroby. - Powiedział z nikłym uśmieszkiem, jednak ten szybko zniknął. Rozwalił się na fotelu, jedną łapę kładąc na brzuchu, a drugą na łbie. Może troszkę mu to pomogło, jednak wiadomo, wszystko stopniowo i powoli, niestety.
- A powracając do tej twojej partnerki, Xerri. Macie już może jakieś plany na przyszłość? Jak żyć dalej? - Zapytał. Chciał zmienić temat i nie myśleć o chorobie. A skoro Karmel tak się tym ekscytował, może warto pogadać właśnie na ten temat.
Basior westchnął ciężko, zamykając ślepia. Tak było mu lepiej oraz wygodniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:48, 23 Lut 2013 Temat postu:

- No cóż, są pewne bardzo konkretne plany... - wyszczerzył się tajemniczo - Wkrótce nasza mała rodzinka się powiększy.
Karmel z niecierpliwością, ale też z lękiem oczekiwał. Powziął mocne postanowienie spełniania wszystkich zachcianek ukochanej. Planował również wkrótce przystąpić do egzaminu na lekarza, ale cicho sza! Jeszcze papierki nie złożone, sprawa pojawiła się jedynie w głowie userki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:55, 24 Lut 2013 Temat postu:

Charllie wytrzeszczył gały. Powiększy? Będą mieć dzieci? Wohohoh, masakra.
- Huhm, normalnie to bym ci pogratulował... Ale myślisz, że sobie poradzisz? Sam niedawno byłeś jeszcze szczeniak. Udźwigniesz takie brzemię? - Powiedział spokojnie, przyglądając się przyjacielowi. No prawda, gdyby wszystko było takie łatwe, ale nie jest!
Basior, nadal pozostając w pozycji na wpółleżącej, westchnął cicho i otworzył jedno ze ślepi.
- Pasowałoby zmienić maskę. - Pomyślał, pukając łapą w bok maski. Niedługo pewnie zacznie pękać i się rozwali, a tego raczej chcemy uniknąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:05, 24 Lut 2013 Temat postu:

- Nie wiem. - powiedział po chwili - Xerri marzyła o dzieciach, ale ja... Po prostu nie wiem.
Młody przyszły ojciec z żalem spojrzał na pustą szklankę. Kto wie, co będzie wkrótce? Czy nadal będzie mógł przychodzić tu na szklaneczkę czegoś mocniejszego? Czy też dla dobra dzieci będzie zmuszony zrezygnować z odwiedzin u kumpla? Będzie musiał zachowywać się zawsze odpowiednio, dawać przykład... Masakra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:17, 24 Lut 2013 Temat postu:

- Życie w rodzinie nie jest łatwe. - Powiedział kiwając łbem na boki.
- No, ale co ja tam wiem. Nie miałem prawdziwej rodziny. - Powiedział z nikłym uśmiechem. Taka prawda. On, nigdy nie miał prawdziwej rodziny, więc ciężko mu określić czy Karmel sobie poradzi, czy też nie. Nie jego interes.
- Cóż, będziesz musiał po prostu uważać i ''spoważnieć''. - Zaczął, prostując się troszkę, ale nadal trzymając za brzuch,
- Ale nie zmieniaj się, przynajmniej nie w za dużym stopniu. - Powiedział z uśmiechem, znów się prostując.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:11, 25 Lut 2013 Temat postu:

- Jak tam twój brzuch? - zapytał, chcąc zmienić temat - Chcesz więcej borówek?
Młody tatuś pogrzebał w torbie. Gdzieś tam miał chyba jeszcze trochę suszonych owoców. Co będzie, to będzie. Lepiej za bardzo o tym nie rozmyślać, a eksperymenty na Axelu pomogą odciągnąć myśli od zbliżającego się terminu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin