Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Klub MD

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:32, 25 Lut 2013 Temat postu:

Szczerze, to Charllie był bardzo zdziwiony nagłą zmianą tematu. Przekręcił lekko łeb.
- Znacznie lepiej, choć nie powiem, że przeszło do końca. - Zaczął, z nikłym uśmiechem, jednak gdy usłyszał "borówka", od razu mina mu zrzedła.
- Eh nie.. Podziękuję. - Wymamrotał z obrzydzeniem, wbijając się we fotel. Tak, bardzo nie lubił tego świństwa, nie ma jednak wyboru. W smaku były niemrawe i drętwe, takie bleah.
A teraz bardzo przepraszam, ale za bardzo nie wiem co tu napisać. Tyle wystarczy, tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:16, 25 Lut 2013 Temat postu:

/wena wyjechała na wakacje, zapomniała o mnie/

Czyli nie będzie chyba skutków ubocznych... Chociaż, kto wie? Axel może być uczulony na któryś ze składników, co raczej nie pomogłoby Karmelkowi w karierze...
- Herbatki? - zapytał, dalej grzebiąc w torbie - Powinieneś dużo pić, inaczej się odwodnisz.
Znalazł. Wyciągnął kolejną saszetkę malinowego aromatu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 9:26, 02 Mar 2013 Temat postu:

Charllie zamkną na chwilę ślepia z nikłym uśmieszkiem.
- Nie pogardzę, może być. Jednak, czy trzeba się ograniczać tylko i wyłącznie do herbaty? - Spytał, z nutką smutku. No cóż, on to wiecie... Troszkę mu bije bez alkoholu. Jak zapewne większość już stwierdziła, Charllie jest stracony.
- I am,
Never forgotten,
This is the anthem,
For the sick and rotten!
I am,
Never forgotten,
This is the anthem,
For all you sick and rotten!
- Zaczął sobie podśpiewywać. Lubił tę piosenkę, ona po prostu rozwalała system! Hollywood Undead zawsze spoko.
- No matter we don't know,
Together we don't slow.
- Dodał cicho, otwierając ślepia i powoli się podnosząc, tylko po to, by usiąść ponownie, bo było mu niewygodnie. Uhm.
Wilk popatrzył na przyjaciela z nikłym uśmiechem. Karmel jakoś go rozumiał, nie to co inni. Szkoda, że na świecie jest tak mało wilków i podobnych charakterach. Może miłych i złych jest dużo, ale takich neutralnych? Jak on? Prawda, Charllie ma często odpały, jednak to jest czymś spowodowane. Może tym, że od małego wszyscy ryli mu psychikę? Może on się kiedyś zmieni? Wszystko jest może, bo nikt nie przepowie ci niestety przyszłości. Jesteśmy kowalami własnego losu, więc..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 10:16, 02 Mar 2013 Temat postu:

- Przykro mi. - tylko tyle powiedział Karmel.
Podążył na zaplecze, skąd chwilę potem wrócił z kubkiem parującej herbatki. Tym razem nie zapomniał też o czymś dla siebie. W jego szklance ponownie pojawiła się alkoholowa mieszanka.
- Smacznego - rzucił, stawiając przed Axelem kubek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 15:56, 04 Mar 2013 Temat postu:

- Ehh.. - Westchnął z barakiem nadziei, która tak właściwie została przed momentem zabita. Charlie czuł się strasznie i to nie z powodu choroby, która już powoli mu przechodziła.. Co mu więc tak przeszkadzało? Możliwe iż owym powodem było to, że nie może przez jakiś czas spożywać alkoholu...
Spiorunował przyjaciela wzrokiem, gdy ten nalał sobie tego cudownego trunku. A on musiał pić herbatę! Trudno, jakoś przeżyje, przecież to nie był koniec świat. Napił się więc herbaty, która już troszkę ostygła.
- Dzięki. - Burknął z nikłym uśmiechem. Miło spędzało mu się czas z Karmelem.
- No cóż... A co do twoich dzieci. Jak myślisz? Chłopiec, czy dziewczynka? Albo nawet oba na raz? Bądź sam chłopiec... Sama dziewczynka? - Zaczął plątać. No cóż, on nigdy nie pojmie tego skomplikowanego schematu zakładania rodziny i tych rzeczy. Poza tym, jakoś interesowało go to, czy jego kumpel będzie miał samca czy samiczkę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:45, 04 Mar 2013 Temat postu:

- I to, i to. - mruknął - Samica i samiec.
Karmel zaczął opróżniać szklankę, ignorując prześladujące go ledwo słyszalne tykanie. Tik, Tak, Tik, Tak. Tik-Tak-Tik-Tak-Tik-Tak. Ostatnio robiło się coraz wyraźniejsze, chwilami wilk nie mógł uwierzyć, że rozlega się ono wyłącznie w jego głowie. Tak, to właśnie userka dręczy swojego ulubieńca, przypominając mu o zbliżającym się terminie porodu. Koniec wolności, szaleństwa i gadania z kumplem przy szklance czegoś mocniejszego. Tik-Tak-Tik-Tak-Tik-Tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:05, 04 Mar 2013 Temat postu:

- Woho. Myślisz, że się będą dogadywali? - Spytał, z lekkim niedowierzaniem. Wow, jego kumpel choć taki młody, to już niedługo będzie ojcem. Ciekawe czy Charlie kiedyś znajdzie sobie dziewczynę? Ehm, userka głęboko w to wątki, niestety.
- Hm? Gdybyś kiedyś potrzebował pomocy w opiece, to śmiało możesz się do mnie zwrócić.. Tak to jest, gdy miało się dużo rodzeństwa. Trzeba było walczyć o swoje. - Powiedział, wspominając stare czasy, gdy był jeszcze małym, miłym i uroczym szczeniaczkiem. Ahh, to było wspaniałe. A później ten pożar i wszystko się skończyło. Przykre, ale cóż, niestety prawdziwe.
Basior wyprostował się lekko, a następnie wziął koleje łyki herbaty. Musiał przyznać, że była nawet dobra. Hm, może w końcu nauczy się pić coś innego niż tylko alkohol? Przecież kiedyś może się to źle skończyć. W sumie każdy wie, że prędzej czy później przez ten cały alkohol, można się zatruć, a nawet umrzeć. Co oznacza, że Charlie igra ze śmiercią? Czyli.. Lepiej już w ten temat nie wnikać. Każdy wie jakie są konsekwencje i tyle wystarczy. Amen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:25, 04 Mar 2013 Temat postu:

- Nie wiem. - stwierdził - Xerri twierdzi, że tak, ale...
Ale? Ale bierze się stąd, że userka ma dwójkę sióstr i nie wierzy w coś takiego jak dogadujące się rodzeństwo. Nie ma na świecie pary bardziej zażartych wrogów, niźli rodzeństwo.
- Oczywiście, będę o tym pamiętał - obiecał. Nie sądził, żeby miał kiedykolwiek korzystać z tej propozycji. Axel nie był... Karmel bardzo go lubił ale... Axel nie jest chyba dość... Odpowiedzialny. Niewątpliwie ładnie zaopiekowałby się czyimś dobytkiem, ale raczej basior nie powierzyłby mu dzieci. Nie chciał wciągać ich w narkotyki i alkohol.
Tik, Tak, Tik, Tak.

-Karmel-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:19, 05 Mar 2013 Temat postu:

- Ale? - Spytał, prostując się lekko. Charllie czuł się coraz lepiej, na szczęście. W końcu mu to przejdzie i będzie mógł sobie normalnie po krainie poparadować! Ah, może spotka kogoś? Może nawet pozna jakąś wilczycę? Łeh, cóż, zobaczy się, jednak wątpię w to i tyle.
- Hyhm. - Mruknął cicho. Coś mu po łbie chodziło i miał jakiś pomysł, ale zapomniał jaki. Uhm, skutki uboczne leczenia? Skleroza? Nie, Charllie po prostu chyba miał ją od zawsze.
- Może się gdzieś w końcu wyrwę? - Przeszło mu przez myśl. No pasowałoby, bo cały czas siedzi tutaj. A tu, nad Drzewem nadziei nikt mu nie odpisuje, no co za ludzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:46, 05 Mar 2013 Temat postu:

- Ale ja nie wiem, co z tego wyjdzie. - dokończył - Nie potrafię przewidzieć zachowania nienarodzonych szczeniąt, do cho*ery!
Tak, nie potrafił i to właśnie go męczyło. Czy będą go kochać, czy on będzie potrafił je wychować? Czy na zawsze straci słodką wolność, dostęp do Kokainy i alkoholu?
Tik-Tak-Tik-Tak-Tik-Tak-Tik-Tak-Tik-Tak-Tik-Tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:53, 05 Mar 2013 Temat postu:

Charlls nie reagował przez jakiś czas, po prostu nie czuł takiej potrzeby i tyle. Był taki wyciszony i przygaszony, możliwe iż to wszystko było spowodowane osłabieniem pochorobowym, czy czymś z tych rzeczy.
- No cóż, skoro tak mówisz. - Mruknął, bacznie obserwując swego kumpla.
- A coś ty taki spięty? Aż tak strasznie się tym wszystkim stresujesz czy co? Wyluzuj stary, wszystko będzie dobrze, na pewno. - Powiedział z nikłym uśmiechem. No, nie ma się czym stresować. Po prostu dzieciaki będą piszczały, krzyczały i w ogóle, jednak ma to jakieś uroki. Właśnie dzieciństwo wspomina się najlepiej, więc... Cóż tu dużo pisać. Karmel na pewno będzie miał fajne szczeniaki i kropka, najwyżej dwukropek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 16:24, 05 Mar 2013 Temat postu:

- Łatwo ci mówić. Miałeś ty kiedyś dzieci? - mruknął, ponownie napełniając szklankę.
Kochał Xerri, ale teraz, kiedy zbliża się termin zaczął żałować pewnych decyzji. Może należało poczekać, wymówić się wtedy bólem głowy? Nie brać koki... Nie, ta jedna decyzja na pewno była poprawna! Nigdy nie należy zawalać winy na Kokainę! To była tylko i wyłącznie jego własna wina. A teraz czas na konsekwencje...
Tik-Tak-Tik-Tak-Tik-Tak-Tik-Tak-Tik-Tak-Tik-Tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:39, 08 Mar 2013 Temat postu:

- Nieeeee... I szczerze mówiąc, nie planuję mieć żadnych w najbliższym czasie. - Powiedział z odrazą, jak i lękiem. A w życiu, on nie chciałby mieć swoich dzieci. Woli cudze, bo... Bo nie są jego i po prostu tyle. Hah, gdyby Charllie miał dzieci, co to by było. Zapewne obawia się tego, że odziedziczą kilka cech jego charakteru, czy coś takiego.
- Ale wiesz. Decydując się na dzieci, z góry jest już wiadome, jakie są tego skutki. Teoretycznie, to.. Wiesz, sam sobie jesteś winien. Jednak, sądzę, że będziesz odpowiedzialnym ojcem i poradzisz sobie z tym brzeniem... I radzę ci schować tę sakiewkę gdzie indziej. Jak się szczeniaki urodzą, będą wszystkiego ciekawe i mogły by ci ją podwędzić, a chyba raczej nikt nie chce, żeby jego dzieci, wpadały w takie "nałogi". - Dodał, z większą powagą. Normalnie, to nie ten sam Charllie, zmienił się? Eh nie, po prostu miał "dwie maski" i nie chodzi mi o takie nakładane na mordkę, jakie nosi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:28, 10 Mar 2013 Temat postu:

/brak weny/

- No niby tak, ale ta decyzja nie była chyba dość przemyślana. - powiedział po chwili - Nigdy nie miałem dzieci, nie wiem co mnie czeka.
Karmel zaczął ponownie wypijać zawartość szklanki. Która to już, trzecia? Czwarta? We łbie mu szumiało. Znowu się upił?!
- Będę pamiętał. Może sprawię sobie jakiś sejf?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:28, 11 Mar 2013 Temat postu:

- Huhm, rozumiem. - Powiedział cicho, lekko przekręcając łeb na bok i lustrując wszystko co się dzieje dookoła. Dopił herbatę. Teoretycznie to po chorobie nie było już ani śladu i w sumie dobrze.
- Może, ale czy nie będzie przykuwał zbytniej uwagi? - Spytał, z nikłym uśmiechem, ale po chwili się ogarnął. Musi się jakoś zachowywać? Chociaż nie, może lepiej nie.
- Hmm... - Zamyślił się na chwilę, choć na prawdę, sam nie wiedział nad czym tak gorączkowo myślał. Ehm, no tak. Charllie i jego logika, niezawodna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:15, 18 Mar 2013 Temat postu:

- Niby będzie, ale z drugiej strony będzie świetnym zabezpieczeniem - oznajmił, nadużywając słowa "będzie".
Sięgnął ponownie ku butelce z alkoholem. Szklanka znów pusta, wypadałoby ją napełnić...
- A jak z tą twoją chorobą - spróbował skierować rozmowę na inne tory - Może jeszcze borówek?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:36, 18 Mar 2013 Temat postu:

Charllie znieruchomiał na słowo "borówka". Oh, jak on ich nienawidził, ale zapewne już wszyscy o tym wiedzą, bo userka ględziła o tym chyba w pięciu, a nawet sześciu wcześniejszych postach, więc...
- O.. No.. Ten.. Yyyy, nie trzeba już. Wystarczy. Dobrze się czuję, więc borówki są zbędne. - Wydukał, wstając z fotela. Poszedł na zaplecze, z nikłym i podejrzliwym uśmieszkiem. Zamknął się, przez dłuższą chwilę nie wychodząc.
Usiadł sobie na podłożu, patrząc w ścianę bez największego sensu.
- No mała, czas cię wymienić. - Powiedział, sam do siebie, a następnie ostrożnie odpiął i ściągnął maskę. Odłożył ją na ziemie. Chwilkę tak trwał, nie mogąc się przyzwyczaić do tego, bo jednak cały czas mu czegoś brakowało. Parsknął cicho, po czym otworzył jeden z kartonów, lekkim cięciem pazura. No cóż, raczej oczywiste było to, co się w nim znajdywało. Maska. Charllie nałożył ją bez problemu, zapiął z tyłu i odetchnął z ulgą. W masce czuł się jak normalny wilk, choć na prawdę sprawiał wrażenie dziwnego. Choć w sumie był on dziwny... Hm, nie wnikajmy w to, bo jak widać, nikt tego nie zrozumie. Schował szybko starą maskę i wrócił do swego przyjaciela. Usiadł znów, naprzeciw niego.
- Chcesz coś jeszcze? Dolewki, drinka, czy coś? - Spytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:36, 21 Mar 2013 Temat postu:

- Drinka - zdecydował się po chwili.
Karmel przyjrzał się nowej masce kumpla. Nic nie powiedział. Z resztą, czy to wymagało komentarza? Wyglądał w niej dobrze i zapwne o tym wiedział.
Wilk miał z resztą inne zmartwienia. Nie trzeba z resztą ich już wymieniać, robiłm to wystarczającą ilość razy. Martwiły go niewidzialne wskazówki odmierzające ostatnie sekundy wolności.
Tik-Tak-Tik-Tak-Tik-Tak-Tik-Tak-Tik-Tak-Tik-Tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:34, 22 Mar 2013 Temat postu:

Charlls bez słowa zabrał się za przyrządzanie. Wziął ładny kieliszek, zgrabnie, choć z lekkim problemem go wytarł, a następnie zabrał się do mieszania smaków itp. Kiedy już skończył, przyozdobił kieliszek małą, niebieską parasolką.
Podszedł powoli do przyjaciela, niosąc mu kieliszek oraz uśmiechając się przy tym lekko. Odstawił go tuż, przed jego nosem. Miał nadzieję, że Karmel się trochę rozluźni i przestanie o tym wszystkim myśleć. Charllie usiadł, znów, naprzeciw rozmówcy i przez jakiś czas, wpatrywał się w niego.
- No cóż... Cóż byś jeszcze powiedział? - Zapytał, z nikłym uśmieszkiem i dziwnym błyskiem w oku. Oj, Charllie, Charllie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:54, 29 Mar 2013 Temat postu:

/wena spakowała walizki, na święta pojechała do rodziny/

- Zostałem właśnie ojcem - stwierdził, nie wiedząc czy śmiać się, czy płakać.
Wziął łyk drinka, po czym wpatrzył się w parasolkę. Co teraz? Jak wyglądać będzie codzienność? Co teraz, do cho*ery? Czy będzie na drinka chodził z wózkiem?!
- A ty? Może ty teraz podrzucisz jakiś temat do rozmowy? - zapytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin