Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

"Wilczy Kieł"- restauracja i sklep ze wszystkim

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:25, 12 Kwi 2014 Temat postu:

Heh jego przyjaciel go opuścił... znowu, ale przynajmniej reszta jeszcze jest.
Kiedy Okasan opuszczał lokal zdążył on jedynie kiwnąć w jego kierunku łbem na pożegnanie.
W momencie kiedy Tsukuyomi runął na stół czarny wilk pękał wewnętrznie z śmiechu, wiedział że nie wypada tego okazywać, no ale cóż król kremówek właśnie został pokonany przez jego ulubione danie dzięki któremu zyskał ten oto przydomek.
-Pierwszą istotę którą spotkałem w tej krainie to był gryf, myślałem że jest ich tutaj dużo.
Myślał, ale tak samo jak i tamto hańbiące spotkanie... myśl była w każdym razie błędna, tak jak zawsze. Kiedy Elsa wyszła miał ochotę również opuścić lokal, jednak lepiej jeszcze trochę zostać, a nuż może się coś ciekawego wydarzy, albo jakaś dobra rozmowa się rozkręci, marzenia ściętej głowy.

//telefon//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:47, 15 Kwi 2014 Temat postu:

A Tsuka dalej bolał brzuszek. Popatrzył się na wszystkich z wielkim wstydem. Zostać pokonanym przez ciastko, szczyt marzeń. Mały spacer dobrze mu zrobi, nawdycha się świeżego powietrza i zaraz mu przejdzie.

- Wybaccie mi, ale idę się psejść. Niebawem wlócę ocywiście. Macie okazję polozmawiać sobie osobiście. A telaz jesce las pseplasam.

Wstał od stołu i poszedł w kierunku drzwi. Nie martwcie się, nie zostawił ukochanej. Wróci tutaj gdy tylko dialog nieco się rozwinie. Wilki mogą teraz trochę poplotkować.

Zt (ale powtarzam, wrócę ! ;3)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 8:56, 19 Kwi 2014 Temat postu:

Mam nadzieję że nie będzie zbrodni jak napiszę tutaj post pod postem, niestety nikt przez dłuższy czas tu nie napisał a muszę coś kupić ;3.

Wpadł tutaj szybko Tsuku. Po drodze jednak zawinął na szybko do stołu gdzie siedzieli Taimi i Kein.

- Wybaccie mi jescę chwilę. Musę komuś pomóc. Niebawem do was wlócę.

Powiedział szybko i podszedł do lady gdzie siedziała Shath. Kładąc 6 sztuk kości rzekł:

- Poplosę dwie klemówki na wynos. Będzie miała pani leklamę.

Uśmiechnął się w jej kierunku, z takim klientem to ona chyba szybko się wzbogaci. A skoro on chce mieć sporo przyjaciół....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 9:27, 19 Kwi 2014 Temat postu:

Nii, zbrodni raczej nie będzie.
Shath uśmiechnęła się do swojego najlepszego klienta.
- Jeśli na świecie istnieje miłość, to tylko ta między tobą i kremówkami. - zażartowała, wyciągając skądś pudełka. Włożyła do nich kremówki, a następnie zamknęła szczelnie.
Położyła zapakowane na wynos ciastka na ladzie, po czym zgarnęła kosteczki. Wrzuciła je do kasy, z zadowoleniem patrząc na zgromadzoną tam sumkę. Ładnie, ładnie. Ten wilk musi mieć tysiące przyjaciół i prawdziwie bezdenne kieszenie. I dobrze. Interes się kręci, chociaż...
Skąd właściwie pochodzą owe kostki? Niemożliwe, by było ich tak wiele z polowań. Nie prowadzi też wilk żadnego przybytku, wiedziałaby o tym. Przemyt? Spadek po bogatym wuju? Bo na zbierane całe życie kości, to on jest za młody...
A z resztą...? Co jej do tego? Ważne, że dzięki niemu si bogaci.
- Smacznego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 9:51, 19 Kwi 2014 Temat postu:

Wilk ostrożnie zabrał opakowania z kremówkami, ciekawe czy zasmakują młodemu samczykowi. Większość dzieci lubi słodycze, a basior nie znał upodobań malca. Kiwnął głową w geście podziękowania i powiedział.

- Oj istnieje, istnieje. Koniec końców miłość psychodzi do kazdego. A pani klemówki są po plostu epickie, jak tu ich nie lubić. Dobla zmykam, bo znajomi pewnie są głodni.

Zabrał paczuszki i wyszedł z lokalu, kiwnął głową jeszcze w stronę Taimi. Miał tylko cichą nadzieję że się nie obrazi na niego. A gdyby tak się stało to nawet na kolanach będzie prosił o przebaczenie.

ZT.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:03, 24 Kwi 2014 Temat postu:

A ten wchodził i wychodził... skazując Taimi na nie za ciekawe towarzystwo jakim był czarny basior Kein. Co poradzić skoro dla kogoś jest ważniejsza jest nowa znajomość której nie może on przyprowadzić tutaj niż jego wielka miłość.... Skąd ten czarny wilk to zna? Znikąd właściwie. Więc... Jaki dać temat? Jak tutaj pogadać? O czym? Jak jej nie zrazić do siebie? Paranoja daje się we znaki. A właśnie... zapomniał całkowicie o pytaniu wadery, ups. Raz nie zawsze, raz nie zawsze...
-Ja też podziękuję... a poza tym czas chyba żebym płacił za siebie a nie wykorzystywał twoje kości, kiedyś Ci je zwrócę.
No tak, trzeba będzie kiedyś jej to oddać, tylko pytanie brzmi kiedy ją znowu zobaczy? Może nigdy, może ona mu nie zaufa? A może ma po prostu faktycznie paranoję...

//przepraszam za tak krótki post, ale ostatnio jestem skazany na pisanie z fona//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:37, 03 Maj 2014 Temat postu:

Chyba mówił do Taimi. Wstyd, ale tak dawno mnie nie było, że potraciłam wątki. Uśmiechnęła się delikatnie oraz w miarę dyskretnie do samca, skinąwszy głową.
- Kiedyś, kiedy będę miała zły czas, postawisz mi coś smacznego i będziemy kwita. Na razie nic nie zapowiada, aby tak było. Od dawna znasz Tsuku? - zagaiła, nadal nieinwazyjnie się uśmiechając. Delikatnie, dziewczęco, z umiarem. Bo czemu nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 11:36, 04 Maj 2014 Temat postu:

Ile się oni znają.... Hmm... Wilk spojrzał na waderę z trochę zamyślonym wzrokiem. Tak myślał... i myślał z jakieś 0,5 minuty, zaś w tym samym czasie user patrzył na daty pierwszego postu z Tsuku i na datę rozpoczęcia rozmowy w tejże restauracji. Wynik jest zadziwiający, nie znali się aż tak długo jak mu się zdawało.
...Ano to będzie z jakiś miesiąc? Nie jestem do końca pewien, ale zgaduję że Ty znasz go lepiej i dłużej. Chwila przecież to jest oczywiste... Ostatnio gadał głupoty.
Uśmiechnął się podczas kiedy wypowiadał to zdanie, tym razem nie jest aż tak źle. Może i wali głupoty jak rzadko który, ale przynajmniej potrafi się ostatnio z tego śmiać. Jak Taimi zareaguje na jego zachowanie? Nie wiadomo.
-Tak właściwie... Spotkałaś kiedyś jakieś wynaturzenie typu... no nie wiem, demon?
Przypomniała mu się pewna sytuacja, pewna historia pewnej osoby. Powtórzenia... powtórzenia, przepraszam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 11:42, 04 Maj 2014 Temat postu:

No i z impetem wrócił tutaj nasz Japoński basior. Uśmiechnięty od ucha do ucha usiadł obok Taj jak gdyby nigdy nic. Spotkanie młodego wilczka który nic nie mówił, waderę która potrafi rozmawiać w jego języku i lekkoducha którego światem są samice. Dzień ten był bardzo urozmaicony i jeżeli kolejne będą takie, to ta kraina jest najlepszym domem jaki mógł tylko wybrać. Ból brzucha przeminął niczym nasze dzieciństwo, kolejny plus. To wszystko właśnie tak mocno go uszczęśliwiło że mógłby krzyczeć z radości, ale to nie wypada, prawda?

- Juz jestem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 11:46, 04 Maj 2014 Temat postu:

Uśmiechnęła się na przyjście Tsuku i skinęła mu nisko głową. Zaraz jednak powróciła myslami do Keina oraz prowadzonej z nim rozmowy, której nie wypadało teraz olać. Żadnej rozmowy olewać nie wypadało, a Taimi o tym doskonale wiedziała. Dlatego też skinęła powoli łbem w stronę czarnego samca, wypuszczając dość niedyskretnie powietrze.
- Jeden z demonów mało nie pozbawił oka mojego brata. Nie wiem, może zamierzał go zamordować, z nimi nic nie wiadomo. Na szczęście skończyło się jedynie na tym, że brat ma szpetną szramę w okolicy lewego ślepia. W Upiora zaś zmieniła się moja miłostka, z czasów dojrzewania... Wszystko za sprawą tego samego demona, z którym spotkanie 'zaliczył' brachol. Świat jest mniejszy, niż się wydaje... Dlaczego pytasz? - odpowiedziała Tai, mrużąc nieco ślepia i przyglądając się Kein'owi. Nie zamierzał chyba ruszać na poszukiwanie tychże istot? To nierozsądne, o niebezpieczeństwie już nawet lepiej nie mówić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Taimi dnia Nie 11:48, 04 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 11:59, 04 Maj 2014 Temat postu:

Tsukuyomi postawił uszy na baczność wysłuchując ich rozmowy. Czyżby demony były aż tak straszne? A on beztrosko z jednym rozmawiał?! Teraz dopiero zrozumiał że igrał z ogniem (i z resztą dalej igra nad jeziorkiem ^^). Gdy Taj skończyła mówić, bo nie wypada przerywać damie, wtrącił się do rozmowy.

- Ja spotkałem demona, Gehenna się nazywała. Naplawdę tludno psewidzieć ich zachowanie. W jego obecności na słowa tseba uwazać, nawet te najdlobniejse. Z tego co jesce wiem to ceka mnie kolejne z nią spotkanie...

Tutaj szczęście opadło w ułamku sekundy, a co jak go zabije? Nie mógł zostawić Taj samej, to jest niedopuszczalna myśl!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:01, 04 Maj 2014 Temat postu:

Oho.... ten go przestrzegał przed demonami i upiorami.... Widać jak jego przyjaciel go słucha, no cóż.... Nie ważne, jego wola czy chce on umierać czy nie, od teraz Kein przestaje cokolwiek mówić do Tsuku bo widać że do niego nic nie dociera.
-Tsuku... Mówiłem.... Nie ważne już. A pytanie tak wtrąciłem bo byłem ciekaw ile osób spotkało takie osoby, ale nie ważne. Wolę się nie wypytywać, bo jeszcze będzie ''wścibski Kein''.
Tutaj zakończył rozmowę. Nie miał już zamiaru nic się odzywać, niech oni sobie to teraz porozmawiają, czarny wilk zamilknie. Co prawda nie powinien on oglądać tej sceny, no ale mówi się trudno. Chwilę jeszcze zostanie, po czym będzie się zmywać, bo na co on tutaj? Tylko przeszkadza w rozmowie a sam niewiele mówi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 4:29, 06 Maj 2014 Temat postu:

Shat jakby obudziła się z pewnego rodzaju zamyślenia, nagle uświadamiając sobie... No właśnie. Datę, moi państwo. Dzisiaj wszak szósty maja! Urodziny ma przecież.
Wypadałoby to jakoś uczcić. Ale z kim? Partnera jako takiego nie miała, przyjaciele gdzieś poznikali...
No cóż, najwyżej wzniesie toast do lustra na zapleczu.
Chociaż... Chyba z tej okazji może nieco zaszaleć.
Wyciągnęła spod lady mikrofon, po czym uruchomiła go. Stuknęła weń raz, czy dwa, sprawdzając czy działa.
- UWAGA, OGŁASZAM PROMOCJĘ. DZISIAJ WSZYSCY JEDZĄ I PIJĄ NA KOSZT FIRMY.
Sama wyciągnęła skądś butelkę niezbyt mocnego owocowego piwa. Nie może zapić się w pracy! Ale taki drobiażdżek raczej jej nie zaszkodzi...
Ściągnęła kapsel, po czym wypiła łyk z gwinta. Za... Za co właściwie? By następny rok był lepszy od poprzedniego, lecz gorszy od przyszłego? Za Krainę? Za Wiatr? Za rodzinę? Nie, ostatni toast odpada. Rodziny jako takiej nie było. Lia zrobiła zamęt i gdzieś zniknęła, rodzice pokarmem dla robaków, nowej rodziny nie założyła.
- Za przyszłość. - mruknęła w końcu, dość cicho, by reszta obecnych nie słyszała.
To dobry toast, choć bardzo ogólny.
Pociągnęła kolejny łyk.
Co się w tym roku zmieniło? "Kieł" ma lepsze zarobki, niż kiedykolwiek. Zawsze ktoś tu siedzi. Ona sama podeszła do testu na Dowódcę Wojowników (a test trwa i trwa, bo egzaminatorka nie odpisuje). Coś więcej? Nie... Prowadziła dość ubogie w zmiany życie. Stabilne i bezpieczne, skupione póki co na zbieraniu kostek, dbaniu o przyszłość. Może kiedyś rodzinę założy... Wtedy kostki, tak pracowicie ciułane od najmłodszych lat przydadzą się bardzo. Będzie ich zapewne dość, by zainwestować je w przyszłość dzieci. Bo kiedyś będą dzieci, prawda? Chyba nie ma wilczycy, która nie pragnie mieć potomstwa.
Ale to kiedyś. Dzisiaj jest dzisiaj. Dzisiaj nic nie zarobi, bo wszystko jest za darmo. A i dobrze, niech się cieszą razem z nią nawet, jeśli nie znają powodu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 6:28, 06 Maj 2014 Temat postu:

Nie można celebrować takiej daty samemu! Tsukuyomi popatrzył się chwilę na Shathow, musi być jakiś powód tejże promocji, a ona tak sama siedzi. Przeprosił na chwilę znajomych i podszedł do lady. Cóż taki jest ten wilk i raczej tego nikt nie zmieni, dba prawie o wszystkich.

- Lozumiem ze to z jakiegos waznego powodu, jezeli tak to moze dosiądzies się do nas? Nie mozna świętować samemu, scególnie jezeli chodzi o moją ulubioną panią od klemówek!

Uśmiechnął się w jej kierunku, nie znał jeszcze jej imienia. Czemu by się razem nie napić? Jakiś wspólny toast za solenizantkę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 14:55, 06 Maj 2014 Temat postu:

A Taimi milczała. Uznajmy, że najzwyczajniej w świecie pochłonięta była myślami. Więc i Tsukuyomi spotkał jaką demoniczną kreaturę? Westchnęła dyskretnie, w ten tylko jeden sposób dając upust własnym emocjom, które wcale a wcale nie kojarzyły się pozytywnie. Co mogła zrobić? Zażądać od lubego, żeby nie pchał się w tarapaty? Poprosić, aby omijał demony i inne ustrojstwa szerokim łukiem? Nie mogła. Nie była jego matką, by jakkolwiek domagać się, aby jej usłuchał. Nie chciała go też ograniczać. Nieco więc speszona szepnęła tylko:
- Proszę tylko... uważaj na siebie.
Zaraz też powróciła spojrzeniem na ciemnego basiora, uśmiechnęła do niego nieco jakby niepewnie i pokręciła głową, jakby dobitnie czemuś zaprzeczając.
- Nie, Keinie, nie mam Cię i nie będę Cię mieć za wścibskiego. Jedynie zainteresowała mnie motywacja do zadawania tego typu pytań - wyjaśniła szybko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 15:38, 06 Maj 2014 Temat postu:

Uśmiechnęła się do basiora.
- Jakiś tam powód jest...
Czujnym spojrzeniem przeczesała lokal. Chyba świat się nie zawali... Trochę może sobie odpuścić, dopóki nikt nie przyjdzie.
- No dobrze, na chwilkę. Ale wiesz, że jestem w pracy?
Wyszła zza lady, stając niedaleko.
- Dzięki za zaproszenie. Tak w ogóle, to jestem Shathow.
Kto by pomyślał, że zamiast korzystać z promocji i wykupować całego zapasu kremówek zaprosi ją, by się przysiadła? Nie spodziewała się tego, nawet po najlepszym kliencie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:57, 06 Maj 2014 Temat postu:

Kiwnął głową zadowolony, ahh nowe znajomości to coś co lubił najbardziej.

- Ja jestem Tsukuyomi ale mozes mi mówić po plostu Tsuku. Ciesę się ze do nas dołącys.

Zaprowadził waderę do stolika. Skoro mają już formalności za sobą czas wnieść toast. Co prawda dalej nie znał okazji, ale nie trudnym jest się domyślić że chodzi o samą Shath. Podnosząc więc do góry resztkę swojego sake powiedział:

- Ploponuje wznieść toast za tu obecną Shathow, właścicielkę tegoz psybytku a takze o lepsze jutro.

Co prawda nie wszyscy tutaj mają jakieś trunki, więc potraktujcie to bardziej symbolicznie. Gdy wypił już do końca, nachylił się do Taj i powiedział.

- Choćby nie wiem co się działo, choćby sama kostucha chciała mnie zabić, NIGDY cię nie zostawię. Możesz też być spokojna, będę uważać...

Słowa te były dla niego bardzo ważne, nawet przestał przez tą chwilę mieć problemy z wymową. Gdy powiedział to co chciał na jego twarzy ponownie zagościł uśmiech i zadowolenie.

- Zdladzis nam okazję?

Zagaił do właścicielki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 16:20, 06 Maj 2014 Temat postu:

Również uniosła w górę do połowy już opróżnioną butelkę piwa, a następnie pociągnęła kilka łyków, dosiadając się do stolika. Siedzi już przy nim tyle osób... Załóżmy, że wzięła krzesło/fotel z pustego stolika obok.
- Dziękuję, Tsuku.
Jeszcze jeden, czy dwa łyki, posłanie uśmiechu każdemu siedzącemu tu wilkowi z osobna.
- Nic specjalnie ważnego, ot, jeden rok więcej na karku.
Zapewne wzruszyłaby ramionami, gdyby takowe posiadała. Jeden rok więcej - ot, normalne wydarzenie. Co roku, o tej samej porze. Można przywyknąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jocelyn
Dojrzewający


Dołączył: 03 Maj 2014
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 16:35, 06 Maj 2014 Temat postu:

Jocelyn jako, że nowa w tej krainie nie bardzo lubiała zwracać na siebię czyjąś uwagę. Na razie miała dosyć szukania mordercy więc postanowiła trochę odpocząć. Otworzyła drzwi pierwszego lepszego lukalu i wkroczyła do środka z pokerową twarzą.
Nie zwracając na nikogo uwagi podeszła do lady i powiedziała:
- Proszę o jedno Martini białe musujące. Zapłacę po wypiciu, jeśli można.
Po tych słowach ruszyła do stolika stojącego w rogu lokalu, który był prawie niewidoczny w cieniu. Nie chciała się rzucać w oczy.
Usiadła na krześle pogrążona w zamyśleniach, czekając na trunek.

// sorry za błędy, piszę na telefonie//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 16:37, 06 Maj 2014 Temat postu:

Kein zaś pogrążył się przez ten czas w myślach. Nie ma tu nic po nim, trzeba się wreszcie zbierać i wziąć się za siebie a nie tylko rozmyślać o tym jak może być, czy jak jest. Trzeba to zmienić, a siedzenie w tym miejscu mi w niczym nie pomoże.
-Jestem Kein....
Uśmiechnął się, jednak po chwili przypomniał sobie o tym że musi wreszcie wyjść, przez co po chwili wstał i rzucił krótko:
-Wszystkiego naj, ale ja przepraszam... muszę coś załatwić. Kiedyś się jeszcze zobaczymy, ale chwilowo.... Żegnam.
To byłoby chyba na tyle jeśli chodzi o niego. User chce przeprosić ale... lepiej nie blokować fabuły.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 26, 27, 28, 29, 30  Następny
Strona 27 z 30


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin