Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maxime
Upiór
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shajena i Viktorii... Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:47, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
Maloe wywinęła teatralnie oczyma i z nieskrywanym samozadowoleniem odpowiedziała.
- No wiesz, ja się takiej jędzy nigdy nie dam.
To mówiąc uniosła łeb dumnie w górę. W tym samym momencie czarna jak smoła grzywka wpadła jej do oczu, co Maloe dość zdenerwowało. Pośpiesznie ją zdmuchnęła i poczęła ponawiać aurę swojej dumy rozsiewając ją wokół.
- A co robiłeś gdy ja... Hmm... zasnęłam na stojąco?
Spytała kończąc swój pokaz potrząśnięciem głowy (jak w reklamie szamponu x3) i wreszcie ostatecznym utkwieniu ciekawskiego spojrzenia na bracie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:54, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Ach, błąkałem się... To tu to tam. Dojrzewałem. - powiedział z kwaśnym uśmiechem. - Spotkałem tatę. - dodał jeszcze. Właśnie, przez pewien czas go nie było, w końcu się pojawił... - I kilka innych osób. - rzekł spokojnie. Właściwie to spotkał ich całkiem sporo. - Zapadłaś w jakiś sen... wiosenny? - spytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maxime
Upiór
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shajena i Viktorii... Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:58, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Tak, chyba tak... A jak się obudziłam, stałam się ciemno-zielona... Przynajmniej są szanse, że Viktoria mnie nie pozna.
Odpowiedziała na pytanie Retesa, by zaraz samej zadać mu następne. Mianowicie: co z ojcem? Czyżby był już kukiełką wiedźmy Viktorii? A może był po stronie jej i Retesa? Musiała to wiedzieć, koniecznie!
- Achmm... I co z tatą?
Zapytała przypominając sobie rudy kolor futra. Taki ładny kolor mógł mieć tylko ich ojciec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:03, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Jest spoko. - powiedział krótko. Przynajmniej nie zachowywał się jak wafel Viktorii. Czyli był spoko. - Powiedział, że nie musimy wracać do Viktorii. Chyba. Widziałaś ją ostatnio? - spytał zaciekawiony. Może Maloe spotkała mamuśkę w czasie, kiedy się nie widzieli? Może ma mu coś ciekawego do powiedzenia? Może Viktoria złamała nogę, czy coś i mogliby się ponapawać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maxime
Upiór
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shajena i Viktorii... Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:08, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Nieee...
Mruknęła jedynie gdy nagle ją ośniło. Mal powoli ukazała rząd ostrych kłów w uśmiechu, który w najbliższym czasie dla Viki nie wróżył nic dobrego. Otarła łapę o łapę i uroczym głosikiem spytała brata.
- A może by tak... Opowiedzieć wszystkim jaka ona jest? Może ją obrazić?
Spytała rozmarzając. Chciała odwiedzięczyć się za to co Viktoria im zrobiła podwójnie... A może i nawet potrójnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:11, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Nie, Mal. - powiedział stanowczo Retes. - Ja nie chciałbym zniżyć się do jej poziomu. Po prostu chcę jej unikać, a jak się będzie we wszystkie moje sprawy wciskać, to chyba nie pozostawi mi wyboru. Na razie jednak nie jest zbyt szkodliwa, więc wydaje mi się, że to zbędne. - o tak, jego głos był poważny i taki... dorosły? No i jakiś inny. Mutacja, zapewne. Dojrzewanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maxime
Upiór
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shajena i Viktorii... Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:14, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Jesteś taki mądry!
Oznajmiła tuląc brata jak za czasów, kiedy to jeszcze siedzieli sympatycznie w legowisku Viktorii. Teraz Mal za nic nie chciałaby się tam znaleźć. Mimo to... Chciała odpłacić się jej za wyrządzoną krzywdę.
- To może Sasome?
Zapytała niczym żmijka. Chciała koniecznie zrobić Viktorii na złość, a czyż ich brat a jej ukochane dziecię się do tego idealnie nie nadawało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:17, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
Na pysk Retesa wpłynął złowrogi uśmiech.
- Oj, tak dawno nie widziałem mojego brata... - powiedział z udawanym smutkiem. - Myślisz, że jako kochające rodzeństwo powinniśmy mu złożyć wizytę? - spytał ironicznym tonem. Stęsknił się?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maxime
Upiór
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shajena i Viktorii... Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:21, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
- To by było takie miłe z naszej strony czyż nie?
Dodała podobnym do Retesa tonem (czemu prawie wszystki moje postacie są wredne? >.>) i zaczęła odruchowo machać ciemno-zielonym, puszystym ogonem. Chociaż ten się nie zmienił. Przynajmniej w kwestii puszystości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:37, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
Viki przywlokła tu swoje ciało. Ze smętną miną spojrzała na Retes'a, jakąś samiczkę i Wasp'a. Skłoniła się lekko do skrzydlatego. Jednak jej wzrok przykuły bardziej szczenięta. Chiwle... Przecież tak zgniło-zielona waderka to Maloe. Szczenikiaki najwyraźniej są już nastolatkami... Czyli Viki straciła ich dzieciństwo. Wzięła głęboki oddech i podeszła do dzieci.
- Ekhm, cześć - wymamrotała. Była pewna, że dzieci nie za bardzo ucieszą się jej wizytą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maxime
Upiór
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shajena i Viktorii... Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:41, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Spójrz kto przyszedł...
Szepnęła Retesowi na ucho i siedząc tam gdzie wciąż siedziała zmierzyła matkę chłodnym wzrokim. Ale czy mogła ją jeszcze nazywać matką? Chyba nie.
- Czego chcesz znowu?
Wycedziła ukazując kilka kłów. Jak śmie przychodzić do nich ot, tak sobie i mówić "cześć". Czy oni się wogóle znają? A nie, znali się kiedyś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:47, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
Retes spojrzał na Viktorię z obrzydzeniem. Może trochę przesadzał... Instynktownie zasłonił sobą Maloe.
- Powiedziałem: 'Póki nie będzie się wtrącać w moje życie', tak? - szepnął do siostry. - Po co tu przyszłaś? - spytał jednak spokojnie. Póki się nie wyjaśni, to nie będzie wyciągał pochopnych wniosków. Nie był już szczeniakiem, ona pewnie też się czegoś nauczyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:48, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
Viki podniosła jedną brew. Jej pysk nie wyrażał żadnych uczuć.
- Nadal jestem Waszą matką i chciałam Was zobaczyć... I przeprosić za wszystko... A przede wszystkim w końcu porozmawiać z Wami jak z dorosłymi - łeb wciąż miała opuszczony. Wystawiła jęzor i oblizała nim kły. Dawno nic nie jadła. Ostatnimi czasy tylko banana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:53, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Przestań. Przestań, przestań, przestań! - zirytował się Retes. Więc jednak się niczego nie nauczyła... - Nie, nie jesteś naszą matką. Tak trudno to zapamiętać? I możesz sobie wsadzić gdzieś te swoje przeprosiny, ale mnie one nic nie obchodzą. - powiedział. Może i przesadzał, ale Viktoria już go zaczynała denerwować. Wolał żeby zostawiła go w spokoju, bo zniszczy mu młodość i przez resztę życia będzie uczęszczał na terapię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maxime
Upiór
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shajena i Viktorii... Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:55, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Chce nas zjeść?
Spytała brata patrząc zza niego na Viktorię. Czuła, że przez ten sen wiosenny nadal miała w sobie coś z dziecka. Nagle Mal parsknęła śmiechem.
- Ty nie masz już za co nas przepraszać. Mi to do niczego już niepotrzebne.
Odparła Viktorii po czym dodała.
- Czemu Sasomusia nie wyrzuciłaś na zbity pysk?
To mówiąc dmuchnęła w grzywkę i zupełnie olała obecność byłej matki.
- Nie denerwuj się. I tak nie da nam spokoju.
Powiedziała cicho bratu. Wątpiła by Viktoria kiedykolwiek dała im spokój. By się choć na chwilę odczepiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:00, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
- To chyba proste. Sasomuś był posłuszną kukiełeczką. - rzekł Retes i spojrzał na Viktorię z politowaniem. - No, dobrze. Więc teraz to my jesteśmy ci źli, którzy tak okropnie traktują nikomu nie winną matkę. Jak ci się podoba nowa rola, Mal? - nie, nie było mu żal Viktorii. Jasne, można odwrócić role. Jemu wszystko jedno. Może być, że to jego wina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Virve
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:52, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
Młoda wadera przechadzała się po krainie, poszukując znajomej twarzy. Retes. Czyli nie tylko ona jest już starsza.
Powolnym, cichym krokiem zjawiła się na polanie. Tata. Wyszczerzyła ząbki w jego kierunku w uśmiechu.
- Cześć - powiedziała, siadając obok skrzydlatego ojca.
- Cześć - dodała po chwili, kierując to słowo do Retesa i nieznajomej w jej wieku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 7:59, 12 Maj 2011 Temat postu: |
|
//Z góry przepraszam za błędy, ale siedzę na kompie, który ich nie poprawia, a ja szybko piszę//
Viktoria westchnęła. Czy one na prawdę nie dają jej wyboru? Czy Viki będzie musiała użyć magii.
- Słuchajcie, nie omżecie tacy być. Ja po prstu... Ech... Mam taki charakter... Gdy o Was myślałam nie wiedziałam, że matkowanie będzie takie trudne... Ja sama nie miała żadnego z rodziców... Od urodzenia jestem sierotą... - przerwała, a z jej oczy popłynęły łzy. Wspominanie o rodzicach zawsze było dla niej trudne i zawsze będzie.
- Ja na prawdę nie wiem jak z Wami rozmawiać... A chciałabym to robić... Jednak pomimo tego, że nie wiedziałam na jaką wodę się rzucam chciałam Was mieć z całego, lodowatego serca... Ale... - znów przerwała i siorbnęła nosem.
- Jeśli mnie nie chcecie po prostu odejdę... Chiciałabym chodź raz porozmawiać sobie z Wami z miłością... Bez kłótni... I-i chyba już pójdę - westchnęła i odwróciła się. Szła powoli, wlokąc swe nikomu już nie potrzebne ciało. Cały czas pochlipywała i ocierała oczy od łez.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:35, 12 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Idź. - powiedział Retes spoglądając na Viktorię spod przymrużonych oczu. Nie, na litość go nie weźmie. Nie jest głupi. - Wreszcie załapałaś, o co mi chodzi? Idź, i na zawsze się wynieś z mojego życia. - możliwe, że ja zrani, ale nie obchodziło go to. W końcu jego już zraniła wystarczająco mocno. - Idę do siebie. Idziesz, Mal? - spytał patrząc na siostrę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:48, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
Viki wymamrotała coś pod nosem i wciąż płacząc wyszła z Polany. Idzie do Kaji, ona powinna mieć jakiś eliksir, albo przynajmniej księgę eliksirów. Tak, to by jej się przydało. Przyspieszyła kroku i wyszła.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|