Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Stara polana

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Ozon
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:50, 18 Paź 2010 Temat postu:

Po polowaniu wyglądał trochę bardziej jak wilk chociaż zmęczenie nadal mu ciążyło. Wyglądał trochę mniej jak skóra i kości. Szedł na polanę spoglądając na wilki ale zauwazając bardzo niewiele.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wesley
Nowy


Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:58, 18 Paź 2010 Temat postu:

A Wesley zajęty był obserwowaniem rozmawiających wilków. Najpierw z uwagą przyjrzał się samcowi, podejmującemu nieudolne próby poderwania wadery. Był młody, wysportowany i przystojny - jego krótka, acz połyskująca w wieczornym świetle sierść nie pozwalała przejść obok z obojętnością, czerwone akcenty zaś przyciągały nawet niewrażliwego na młodzieńczy urok przechodnia. Dorian był mniej więcej taki, jakim Wesley zawsze pragnął być, lecz zdawał sobie sprawę, że nigdy nie będzie mu dane podrosnąć chociażby o jeden marny centymetr. By nie pogrążyć się w ponurych myślach o wiecznym dziecięctwie, Wesley przeniósł wzrok na wilczycę. Wilczycę drobną i zgrabną, o burzy blond loków i głębokich oczach z wyrazistym, szmaragdowozielonym kolorem, połyskujących niczym dwa kamienie szlachetne. Nie dziwota, iż Dorian uległ ich urokowi. Mały był\zbyt pochłonięty tą dwójką, by zauważyć, że na polanie pojawił się ktoś nowy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ozon
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:07, 18 Paź 2010 Temat postu:

Kilka mrugnięć powiekami pomogło by bardziej trzeźwo przyjrzeć się sytuacji. Zignorował rozmawiające wilki, poszukał wzrokiem jakiegoś ustronnego miejsca. Znalazł drzewo - idealne,wolne drzewo ruszył więc tam powolnym ale dopracowanym krokiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wesley
Nowy


Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:12, 18 Paź 2010 Temat postu:

I dopiero kiedy Ozon zaczął się zbliżać do drzewa, zmieniając przy tym położenie i pozwalając przez to wietrznym podmuchom przynieść Wesleyowi do noska jego zapach, szczeniak uniósł łebek i rozejrzał się. Poczuł wyraźnie woń kogoś nowego na polanie. Szybko dostrzegł idącego ku drzewu wilka. Dreszcz przeszedł po drobnym karku malucha na widok tego wychudzonego samca.
~ "Jeszcze trochę i mógłbym się na nim uczyć o wilczym układzie kostnym" ~ pomyślał i z powrotem położył łebek na ziemi, ale jego niebieskie oczka wciąż wodziły za basiorem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ozon
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:16, 18 Paź 2010 Temat postu:

Ozon dotarł do wybranego przez siebie drzewa i usiadł tam obserwując jednym okiem co się dzieje na polanie. Nudy. Czemu więc wrócił? To było dobre pytanie niestety nie umiał na nie sobie odpowiedzieć. Wtedy wreszcie dostrzegł szczeniaka. Patrzał na niego przez parę sekund ale potem spuścił z niego wzrok.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wesley
Nowy


Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:21, 18 Paź 2010 Temat postu:

Gdy wzrok wilka napotkał spojrzenie Wesleya, on wzdrygnął się nieco, nabierając niepewności. Patrzenie wprost w ślepia nieznajomego nie należało do najbezpieczniejszych, ale... właściwie to co z tego? Nikt nie skrzywdziłby przecież niewinnego dziecka, prawda? Szczeniak znowu uniósł łebek, żeby lepiej widzieć wilka, nawet kiedy ten spuścił z niego wzrok. Wszyscy dokoła byli zajęci rozmowami, wszyscy poza właśnie tym jednym wilkiem, który teraz stanowił dla małego nadzieję na ratunek przed nudą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ozon
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:33, 18 Paź 2010 Temat postu:

Zauważył wzdrygnięcie nieznajomego szczeniaka. Kącik jego pyska uniósł się w dawno nieużywanym uśmiechu. Czyżby malec się go przestraszył? Cóż, może i nie zachwycał swoim wyglądem ale nie był groźny. Z założenia. Zmienił zamiar, podniósł się i ruszył w stronę szczeniaka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deina
Dorosły


Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. '
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:51, 19 Paź 2010 Temat postu:

Rozejrzała się niespokojnie po polanie, która nagle wydała się niepokojąco zatłoczona. Po chwili znów zwróciła wzrok na Doriana. Czyżby nie był już zainteresowany rozmową? Kątem oka przyuważyła szczeniaka, który najwyraźniej przysłuchiwał się ich rozmowie, lub po prostu.. nudził się. Krótko zlustrowała go wzrokiem. Na pierwszy rzut oka trudno rozpoznać wiecznego szczeniaka, ale coś w jego wyglądzie mówiło mu, że jest jednym z nich. Poza tym, miały one swój charakterystyczny zapach. Wciągnęła w nozdrza powietrze. Poczuła jeszcze jeden zapach obcego basiora, ale nie potrafiła zupełnie go zidentyfikować.
Prócz tego polana wypełniona była wonią Doriana i pozostałościami po zapachach reszty wilków, które były tu niedawno. Te zupełnie zignorowała, z powrotem koncentrując się na źdźble trawy, które aktualnie służyło jej za źródło rozrywki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi
Latający Szpieg


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:08, 19 Paź 2010 Temat postu:

Ada przyglądała się niepewnie zdarzeniu zza drzew. Zaczęło jej się trochę nudzić, chciała podbiec do nieznajomych, jednak bała się bardzo obcych wilków. W końcu zdobyła się na odwagę i pewnie wbiegła na polanę. Rzuciła kilka miłych spojrzeń w kierunku nieznajomych, a następnie mruknęła słodko. - Cześć, jestem nowa.. to znaczy Ada i jestem tu nowa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deina
Dorosły


Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. '
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:15, 20 Paź 2010 Temat postu:

Okręciła szyję, natrafiając wzrokiem na Adę.
Posłała promienny uśmiech młodej wilczycy. Jak bardzo przypominała Deinę za czasów dzieciństwa, taka nieśmiała i zagubiona kulka puchu..
- Hm, witaj. - odparła krótko, jednak nadal nie ruszając się z miejsca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marillion
Dorosły


Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:11, 20 Paź 2010 Temat postu:

Zza ogołoconego z liści i wszelkich wnętrzności cisu wychylił się niespodziewanie wilk z ołówkiem trzymanym w pysku. Błękitne niczym nieboskłon oczy z uwagą zlustrowały otoczenie, zatrzymując się z uwagą na każdym obecnym na polanie.
~ "Co za tłum się tu zebrał... gdyby to jeszcze było jakieś ciekawe miejsce!" ~ pomyślał, obgryzając koniec skradzionego ludziom przyrządu piśmienniczego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deina
Dorosły


Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. '
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:22, 20 Paź 2010 Temat postu:

Ponowne szeleszczenie wśród gałęzi zmusiło ją do jeszcze mocniejszego skrętu szyi. Tym razem jej wzrok natrafił na rudego basiora z ołówkiem w pysku, na którego widok kąciki jej pyska mimowolnie uniosły się do góry i uformowały w nieśmiały uśmieszek.
Postanowiła wreszcie gdzieś się ruszyc [i nie być zmuszona do wykręcania szyi niemożliwymi sposobami]. Przeszła kawałek i położyła się pod najbliższym drzewem, nie spuszczając z oka wszystkich obecnych na polanie. Jej ogon poruszał się nerwowo, mimo że była w dobrym humorze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marillion
Dorosły


Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:27, 20 Paź 2010 Temat postu:

Wylazł całkowicie zza wyschłego drzewa i kiedy znalazł sobie idealne miejsce, z którego mógł obserwować wszystkich obecnych na polanie, położył się i chwycił w łapy ołówek. Zaczął go obracać, całą swoją uwagę skupiając na tym zajęciu o wyjątkowo wątpliwej atrakcyjności.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deina
Dorosły


Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. '
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:38, 20 Paź 2010 Temat postu:

A ona... wlepiała swój przewiercający na wylot wzrok w basiora, a szczególnie w jego palce, między którymi zręcznie obracał pogryziony ołówek. Jej ogon falował, wzbijał się do góry potem opadał, albo kiwał się na boki. Drzewa szumiały, trawa także falowała w rytm jej ogona. A ona gapiła się po prostu i była pewna, że to mogłoby jej dostarczyć zajęcia nawet na cały wieczór.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marillion
Dorosły


Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:44, 20 Paź 2010 Temat postu:

Wrażenie, że ktoś go obserwuje, skłoniło Marilliona do oderwania wzroku od ołówka, co uczynił z wielką ulgą. Nie było chyba nudniejszego zajęcia od bawienia się poobgryzanym patykiem z grafitowym rysikiem. Kiedy dostrzegł, że obserwatorem jest jasna wilczyca, uśmiechnął się szeroko i utkwił w niej wzrok. Skoro ona przyglądała się jemu, to czemu on miałby oderwać spojrzenie od niej, tym bardziej, że była wyjątkowo miła dla oka?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deina
Dorosły


Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. '
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:52, 20 Paź 2010 Temat postu:

Odwzajemniła uśmiech ledwo zauważalnie i wstała z miejsca. Przeszła spokojnie jak zwykle kilka kroków w stronę basiora, siadając obok, ale nadal zachowując dystans.
- Witaj. - odezwała się wreszcie, zwracając wzrok ku niemu, bo milczenie zaczynało się rozbić odrobinę krępujące. Miała nadzieję, że rozmowa jakoś sama się rozwinie, bo odtąd milczenie stałoby się jeszcze bardziej krępujące, a sama była dość nieśmiała i w gruncie rzeczy mało gadatliwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marillion
Dorosły


Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:13, 20 Paź 2010 Temat postu:

Marillion położył na ziemi ołówek, który zniknął gdzieś pomiędzy wysokimi źdźbłami trawy.
- Witam piękną panią! - powiedział, i uprzednio zerwawszy się na przednie łapy i lekko skłoniwszy na powitanie. Na jego pysku wymalował się kolejny szeroki uśmiech.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deina
Dorosły


Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. '
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:20, 20 Paź 2010 Temat postu:

Na jej pysku pojawił się uśmiech.. odrobinę zgryźliwy i szyderczy, ale miał w sobie też coś lubieżnego. Zwróciła łeb, tak, że basior widział ją z profilu, jednak wzrok nadal kierowała na niego.
- Tak, mnie również miło. Ale darujmy sobie. Lepiej zdradź, jak Ci na imię. - dodała, z odrobiną wyższości w głosie, ale bez przesadnej pychy. Znów zwróciła pysk ku niemu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marillion
Dorosły


Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:29, 20 Paź 2010 Temat postu:

Opadł do siadu i wyciągnął z wysokiej murawy upuszczony przed chwilą ołówek. Znów począł obracać go w łapach, lecz skupiony był wciąż na waderze.
- Zwą mnie Marillion - odpowiedział. Nie dosłyszał nieco dufnego tonu wypowiedzi Deiny, albo raczej tylko udawał, że go nie dostrzegł. Po chwili zadał pytanie, którego można się było spodziewać. - A ty?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deina
Dorosły


Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. '
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:34, 20 Paź 2010 Temat postu:

- Deina. - odparła, już mniej 'napuszonym' tonem, jeśli można to tak nazwać. - Jesteś pewnie z Nocy, tak? - dodała, wietrząc charakterystyczny zapach w powietrzu. Zastrzygła uchem. Gdzieś z oddali dochodziły ją dziwne odgłosy, ale nie zwróciła na nie większej uwagi. Teraz cała skupiona była na basiorze. Mierzyła go wzrokiem przez chwilę, po czym znów wbiła spojrzenie prosto w jego oczy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Deina dnia Śro 21:34, 20 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 46, 47, 48  Następny
Strona 4 z 48


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin