Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Stara polana

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:16, 25 Gru 2012 Temat postu:

Samica spojrzała na Hei'a i opowiedziała mu całą historię:
- Nad urwiskiem, przypadkowo zetknęłam się nosem z innym samcem. Zauważył to ojczym mojego partnera. Opowiedział wszystko mojemu partnerowi i myślał, że to było specjalnie z mojej strony. Mój wybranek mu uwierzył. Przed kilkoma godzinami zakończył nasz związek... A ja go tak kochałam! I nadal go kocham, ale on nie chce mnie już znać...
Po tym chciała przytulić się do kogoś i wypłakać mu się w ramię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hei
Dorosły


Dołączył: 20 Sie 2012
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:24, 25 Gru 2012 Temat postu:

Basior, który nie znał się na podobnych problemach, początkowo w ogóle nie wiedział co odpowiedzieć, na to nagłe zwierzenie. On miał w życiu jedną partnerkę, którą kochał przez całe życie, a po jej śmierci nawet nie myślał o znalezieniu sobie kogoś innego. Ale jeżeli mocniej wysilił wyobraźnię, mógł nawet zdać sobie sprawę, co odczuwa nowo poznana wadera.
- Aha, to... smutne - powiedział ostrożnie, nie chcąc pociągnąć jakiejś żyłki, która uruchomi falę kolejnych zwierzeń, łez czy podobnych gestów, na które on będzie musiał taktownie zareagować. Ale niestety, takt nie był jego mocną stroną, w związku z czym wolał nie przesadzać z nadmiernością uczuć. Ten problem jednak nigdy mu nie groził.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:32, 25 Gru 2012 Temat postu:

Samica otarła łzy i nadal uśmiechała się smutno do samca. Nie wiedziała co teraz ma powiedzieć, wiec szybko zmieniła temat:
- Masz bardzo ładnego kotka! -powiedziała. Spojrzała na Heven'a, który teraz odwrócił się znów do nowo poznanego (tak jakby niepoznanego) kotka i miauknął (ponownie), aby ten zwrócił na niego swoja uwagę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hei
Dorosły


Dołączył: 20 Sie 2012
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:55, 25 Gru 2012 Temat postu:

Hei był całkowicie zdezorientowany zachowaniem wadery, której nastrój zmieniał się z chwili na chwilę. Na razie, co dwie minuty była albo szczęśliwa albo smutna, ale wilk obawiał się, że w każdym momencie może stać się zła, a wtedy jakie miałby szanse drobny, leniwy Hei w starciu z dobrze zbudowaną wojowniczką? Prawdopodobnie zerowe.
- Hm, dziękuję. Twój jest za to bardzo... oryginalny - powiedział patrząc na oba koty, które najwyraźniej same zapoznawały się między sobą. Basior spojrzał ostrożnie na Xerri. Niedługo dwie minuty miną i powinna znowu wyjść ze stanu radosnego stworzenia, które go tak przygnębiało i wejść w sferę żałości i płaczu, która przygnębiała go jeszcze bardziej. Hei nie czuł się na siłach, aby w ogóle próbować zrozumieć kobiety, więc trzymał się stosunkowo z dala od nich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:03, 25 Gru 2012 Temat postu:

Samica uśmiechnęła się i powiedziała szeptem:
- Sorki za moje huśtawki nastrojów, ale po tym jak Akinori mnie zostawił dziwnie się zachowuje... Nie miej mi tego za złe! Ja już po prostu taka jestem...
Wadera położyła się na ziemi pokazując samcowi, że też może się położyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hei
Dorosły


Dołączył: 20 Sie 2012
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 10:29, 26 Gru 2012 Temat postu:

Hei pokiwał głową. Każdemu może się zdarzyć, więc wilk nie miał za złe Xerri, że zachowywała się nienormalnie. Tylną łapą samiec podrapał się za uchem i spojrzał na wilczycę spokojnym wzrokiem, w którym jak zwykle nie jawiły się żadne zbędne emocje, doszczętnie ukrywane w wilku i niewidzące nigdy światła dziennego. Zresztą, nawet te uczucia, które jawiły się u Heia były niezbyt liczne i wyniosłe - na co komu zbędne emocje, których potem każdy może żałować? Jemu nie wyszło na dobre posiadanie większych uczuć i od tamtej pory wolał skrywać w sobie wszystkie, które mogłyby stanowić zagrożenie dla jego perfekcyjnie samotnego i bezproblemowego życia, jako wiecznego wędrowca, z czarnym kotem za jedynego towarzysza, obserwatora i słuchacza wszystkiego, co go otaczało bez niezwykłych przerw w harmonii tak idealnego żywota.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 11:10, 26 Gru 2012 Temat postu:

Samica z natury bardzo ciekawa, nie wytrzymała i spytała się samca:
- A ty masz jakąś rodzinę? -
Ona niedawno swoją straciła. Elena odeszła, Mort zdradził Elene z Taimi, Akinori ją zostawił. Czy ktoś teraz będzie chciał taką samicę jak ona. Zwykła wojowniczka, nic więcej. Może i ma wspaniałego kotka, ale dla samców liczą się tylko wygląd samicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Úlairë
Nowy


Dołączył: 07 Lip 2012
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 14:25, 26 Gru 2012 Temat postu:

Śledził ją? Ależ! Tylko dogonić próbował, a w okolicy znalazł pewien interesujący obiekt, co spowodowało tę zwłokę. Podróżował z właściwą sobie zawziętością i zmiennością; w trakcie jego wędrówki biegł na każde możliwe sposoby zarazu potrafiąc przejść w powolny chód. Zjawiwszy się na polanie z niezmienionym od wcześniejszego spotkania wyglądem, prócz zjeżonej sierści na karku i bardziej pewnym siebie, nienawistnym grymasie. Był zły, zły na nią. Młoda zlekceważyła jego, a to jest gorzej niż bezczelne, jeżeli wcależ większy ma się dorobek. Tknęła go i odskoczyła! Ot, z obrzydzeniem i jakby dla kogoś. Nie zamierzał zginać karku przed nieznajomym kimś, nawet, jeżeli byłby trzy razy większy a tyle silniejszy. Wtem zwolnił krok sycąc się zaskoczeniem obecnych i powoli unosił wargę odsłaniając pożółkłe kły. Jak ogon mu drgnął, tak w całości swojej uniósł się i skoncentrował w jednej swej części - tknął nosem Xerri i zrobił to znacząco. Niezmiernie mocno znacząco, lecz nie z amorowym uczuciem, ale ze satysfakcją zawodnika wyprzedzającego o lwią część trasy resztę. Wręcz drżał z tej emocji.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Úlairë dnia Śro 14:37, 26 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:51, 26 Gru 2012 Temat postu:

Samica delikatnie odsunęła się od samca i w jej oczach stanęły łzy. Schowała Heven'a za siebie i spojrzała w oczy basiorowi. To przez niego nie jest z Akinorim. A może to i lepiej?
- Witaj... -powiedziała cicho wilczyca.

Dłuższe posty. Ostatni raz proszę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Úlairë
Nowy


Dołączył: 07 Lip 2012
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:12, 26 Gru 2012 Temat postu:

On z kolei nie miał pojęcia o wszelkich akcjach z wybrankami samicy tuż przed nim przebywającej. Niemniej, znów wprawiła go w gniew. Źle, prędzej go zwyczajnie podsyciła. Znów się odsunęła, znów ceniła siebie, ten nieznajomego też, wyżej! Zmarszczył kufę ukazując również dziąsła po części w barwie różowej, po części w szarłatach, a z gardła wydobył ponure charczenie, kiedy... odezwała się. Poświęciła mu uwagę. Dlaczego? Teraz zaparł się na interpretacje jej zachowania pod kątem innym, niż jego własnych krzywd, więc dostrzegł szklące się oczęta i niespodziewany ich wyraz. Charkot przerodził się w śmiech godny alfy w trakcie, gdy jego wcześniejsi podwładni przyparli go do skalnej ściany, by za kilka chwil rozkoszować się smakiem jego krwi, mięsa i własnego triumfu. Panika? Możliwe. Poruszył się więc i przekręcił cielsko czepiając wcześniej kłem placek skóry robiący za waderową wargę.
- Cholera z tobą! - krzyknął gubiąc właściwy ton w okolicach słowa ostatniego i usiłował podreptać trochę w przód. Warto nadmienić, że całkiem nieskutecznie, bo w trakcie pierwszego kroku niemal się nie przewrócił, więc postanowił już zastygnąć w bezruchu i poczekać, aż drżenie się uspokoi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Úlairë dnia Śro 15:24, 26 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 16:14, 26 Gru 2012 Temat postu:

Samica zdziwiona zignorowała słowa samca. Patrzyła na jego ciało. Bardzo się trząsł.
- Co ci jest? -zapytała czując jeszcze ciepło w okolicach nosa. Z jej wargi jeszcze trochę leciała krew, ale nie przejmowała się tym za bardzo. Ciekawiło ją co chciał od niej ten nietypowy basior.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hei
Dorosły


Dołączył: 20 Sie 2012
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:13, 30 Gru 2012 Temat postu:

Samiec spojrzał na wilka, który się pojawił. Niewątpliwie znał Xerri, jednak Hei nie potrafił ocenić ich stosunków. Postanowił nie przeszkadzać w rozmowie, czy cokolwiek innego to było i zmienić swoje aktualne położenie, zmierzając w stronę, z której wcześniej tu przybył. Skinął na kota, żeby Eiji podążył za nim, było to jednak zbędne, bowiem czarny futrzak już był gotów drogi i stał tuż przy łapie swojego właściciela. Basior odwrócił się i lekkim, niespiesznym krokiem opuścił starą polanę, zastanawiając się, gdzie trafi następnym razem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 6:59, 31 Gru 2012 Temat postu:

Samica popatrzyła na odchodzącego Hei'a. Polizała swój nos i warknęła na basiora:
- Ty naprawdę chcesz tego abym czuła do ciebie urazę? nie możesz normalnie pogadać! -po czym pobiegła przed siebie.
Heven troszkę się zasiedział, ale gdy usłyszał warknięcie swojej właścicielki. Pokazał język samcowi i pobiegł za panią.
Gdy byli już razem samica odbiegła z tego miejsca.
z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:45, 03 Sty 2013 Temat postu:

Aż tu nagle sylwetka zmęczonego, znudzonego basiora nawiedziła to miejsce. Wielkie łapska stawiały kroki, choć widać, że wilk ów robił to wszystko z niechęcią. Wrócił. Po co mu to jednak? Odpowiedzi sam nie znał, jednakowoż wiedział jedno - ta Kraina była jego domem, jakkolwiek chciałby się jej wyprzeć i zatrzeć ślad swego bytowania - nie mógł. Tu też miał rodzinę, którą zresztą bez słowa opuścił, tych kilku przyjaciół, których latami nie widział i wielu wrogów. I tak rozmyślając o tym, co, jak i dlaczego, dotarł do tegoż miejsca, smętnie wlokąc za sobą długi, wyliniały ogon. Wreszcie siadł i rozejrzał się. Nie zauważył nikogo znajomego. Tym lepiej. Samiec westchnął i począł rozmyślać nad sensem życia, jak to ostatnio wieczorami czyni sam user.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayakashi
Młode


Dołączył: 26 Gru 2012
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:00, 03 Sty 2013 Temat postu:

Ayakashi, odziana w białą przepaskę z napisem "kamikaze" na czole, kroczyła dumnie przez kolejne tereny krainy, ciągnąc za sobą swój drewniany miecz do ćwiczeń. Niestety, okazał się on nieco ciężki, co jednak nie skłoniło szczenięcia do porzucenia go gdzieś w krzakach - w końcu była dumna, że podjęła naukę jako samuraj i musiała dać światu dowód na to, że bierze swoje szkolenie na poważnie. W oddali ujrzała sylwetkę zszarganego przez życie wilka. Skąd wiedziała, że jest zszargany przez życie? Ano znikąd, aczkolwiek wszyscy mieszkańcy tej krainy tak jej wyglądali. Z dumą kiwnęła mu głową i przysiadła dalej, opierając drewnianą broń o kamień i samej na nim siadając.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:23, 03 Sty 2013 Temat postu:

I przylazło, bo jak zwykle musiało! Gzyt znał to aż za dobrze. Idziesz gdzieś odpocząć - mimo tego, że stale odpoczywasz, ale mniejsza - a nagle znikąd wychodzi wilk, czasem jeden, czasem więcej i co robią? Oczywiście, że skutecznie utrudniają ów odpoczynek. Wilk już chciał się wycofać, bo nie miał zbytnich chęci by się odezwać, mimo wszystko został, gdy tylko ujrzał osobliwą ostać szczeniaka. Przeszło mu przez myśl, że to kolejny wybryk natury, jakich w Krainie było nie mało, jednak żadnej wyjątkowej aury nie wyczuwał.
- Po cóż tu przylazłoś? - spytał nieco zagniewany, że po raz 1110298310283 ktoś mu przeszkadza. Jakby nie mógł pobyć sam, doprawdy... - Nie widzisz, że już ktoś tu jest? - dodał jakby mimowolnie wskazując na siebie. Zapewne gdyby był jedną z gimbusiar, które user tak dobrze zna, zrobiłby to niezwykle spektakularnie z głośnym 'Heloou?'. Na szczęście Gzyt nie był gimbusiarą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayakashi
Młode


Dołączył: 26 Gru 2012
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:00, 03 Sty 2013 Temat postu:

Ayakashi spojrzała na samca, który ku niej przemówił. Nie wyglądał na samuraja, gdyż nie dzierżył miecza, toteż wzięcie jego słów do siebie nie przystoi waderze takiej jak ona.
- Wyczuwam w pana dialekcie interesujący akcent, jest pan może z Podlasia? - zagadnęła uprzejmie, spoglądając na Xytheriana. Nie miała pojęcia, co to za kraina - Podlasie, ale kiedyś spotkała wilka stamtąd i mówił tak zabawnie, przekręcając niektóre wyrazy. W gruncie rzeczy nie wiedziała, co w jej obecności przeszkadza temu dorosłemu wilkowi. Może powinna się stąd usunąć? Oczywiście, wyłącznie jeżeli ten wilk będzie na tyle godny podziwu, aby go posłuchać, a nie wyglądał na samuraja... Może był chociaż ninja?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:09, 03 Sty 2013 Temat postu:

A odpowiedź była krótka, przewidywalna zresztą także...
- Nie interesuj się. Wiesz, że z nieznajomymi się nie gada? - burknął, gdyż właśnie się zaczęło. Było to niewątpliwie jedno z tych odważnych, dziwnych szczeniąt. A on był zbytnim bucem, by go to cieszyło czy coś.
- A tak w ogóle to dzieci nie powinny bawić się tak niebezpiecznymi przedmiotami jak to co tam trzymasz. - dodał wskazując ospale na dzierżony przez Ayakashi miecz. - Chyba, że chcą szybciej zejść na tamten świat... - uśmiechnął się paskudnie, jednocześnie starając się nie zaczepić ów dziwnego szczeniaka na tyle, by się do niego przyczepiło z wątami. Takie często tak robiły, że atakowały znienacka i miały wąty. W oczach Gzyta zresztą już należała do grona dziwaków, co potęgował fakt posiadania przepaski z tym dziwnym napisem. Jakby był w humorze, to może i by się zaśmiał, ale nie był.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayakashi
Młode


Dołączył: 26 Gru 2012
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:17, 03 Sty 2013 Temat postu:

Ayakashi pokiwała głową. Nie pozostawiało żadnych wątpliwości, że ta kraina jest pełna wilków, którzy są smutni, ponurzy i niespecjalnie jej się to podobało. Na wzmiankę o swoim mieczu wyraźnie jednak się ożywiła.
- Zauważył pan? To najnowszy model, wierna kopia prawdziwego miecza samurajskiego. Dostanę oryginał, kiedy przejdę całe szkolenie, aktualnie jestem na poziomie intermediate. Niemniej nie sądzę, żeby ten miecz był w stanie zrobić mi krzywdę. Gdyby zyskał nad sobą kontrolę, przeszłam niedawno trening ninja. Co prawda użycie którejś z tajnych technik mogłoby się skończyć źle dla otoczenia, ale w razie obrony własnego życia, mogę się poświęcić - powiedziała i obdarzyła wilka uroczym uśmiechem małego, żeńskiego mordercy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:26, 03 Sty 2013 Temat postu:

Najnowszy model? Oryginał? Szkolenie? Zyskał kontrolę? O czym ona w ogóle mówiła?!
- Mhm, tak, nie wątpię... - mruknął kładąc się i spoglądając na świat z dołu. - Masz wybujałą wyobraźnię, samuraje nie istnieją. - dodał patrząc się na Ayakashi i kiwając łbem nieprzekonany jej słowami. Wierzył w wiele rzeczy, na przykład we Wróżkę Zębuszkę, ale nie wierzył w samurajów. Znaczy, dotychczas zbyt wiele o nich nie wiedział, a teraz ot, dla czystej przekory postanowił w nich nie wierzyć. Geniusz zła, normalnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 40, 41, 42 ... 46, 47, 48  Następny
Strona 41 z 48


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin