Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Centrum Szkoleń Wojowników - Shinq na mentorkę

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pole bitew
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:35, 08 Lip 2012 Temat postu:

- Widzę, że znacie się na rzeczach. Xerri, jednak pomyliłaś się. Nie mów nigdy że "można", bo przeciwnik jest zbyt szybki i nie będzie czekał, aż wydrapiesz mu brzuch. Poza tym, on ślepiami widzi, więc wpierw musisz łapą przycisnąć mu szyję, a dopiero późnej to uczynić. Nie mniej jednak każda z Was prawidłowo odpowiedziała na pytanie. A teraz, zapraszam Kaori na próbną walkę. Wpierw zobaczymy, co umiecie. - rzekła mając nadzieję, że przemówiła tym dwóm osóbkom do rozumu. Stanęła na wielkim kole i poczęła okrążać Kaori dookoła. Gdy wszystko sobie już ułożyła w łebku, przystanęła przed "wrogiem" i mruknęła pod nosem. Szmaragd na jej szyi zabłysnął, a orzeł począł straszliwie krakać. Chwilę potem usiadł na jednym z ogromnych, jajowatych kamieni, milcząc. Shinq zamarła w bezruchu. Była niczym głaz. Nieruszający się i silny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:45, 08 Lip 2012 Temat postu:

Wadera kiwnęła głową na znak, że rozumie odpowiedź mentorki. Gdy usłyszała, że to Kaori stoczy pierwsza walkę, odpowiedziała:
-Dobrze, to ja zobaczę jak wygląda wasza walka.
Po tych słowach wadera usiadła niedaleko skały na której stało ptaszysko. Wyszczerzyła do niego kły, uśmiechając się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasie
Dorosły


Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne czeluści tęczy
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 12:13, 09 Lip 2012 Temat postu:

I Kaori zaczęła krążyć- napięła mięśnie i pochyliła łeb. Wbijała pazury w ziemię. Patrzyła teraz na Shinq jak na największego wroga. Czekała. Czekała, aż mentorka spróbuje ją zaatakować. Warknęła. Trzeba pokazywać, że jest się silnym. Próbowała poszukać dobrego miejsca na atak. Może zaatakować by kark? Obserwowała Shinq. Znalazła miejsce. Zaatakuje w łapy a potem w skronie i oczy. Na samym końcu złapie ją za kark. Ale plany mogą się zmienić... Kto wie, co zrobi nauczycielka. Przecież jest silniejsza od Kaori. Właśnie... To był problem. Jak zaatakować silniejszego od siebie? Wadera układała plan. Jak to zrobić, by sobie na zaszkodzić...?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:42, 09 Lip 2012 Temat postu:

Skupiła się teraz na przeciwniczce. Z jej zachowania wynikało, iż czekała na atak. Mentorka mlasnęła zębami i wolnym krokiem poczęła okrążać Kaori. W pewnym momencie sierść błyskawicznie się jej zjeżyła, a z pyska wydobyło się głośne i donośne warknięcie. W mgnieniu oka rzuciła się na waderę, chwytając kłami za jej gardziel, a pazury u jednej łapy wbiła w prawą, przednią kończynę Kaori, co wymusiło stratę równowagi u zaatakowanej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasie
Dorosły


Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne czeluści tęczy
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:27, 09 Lip 2012 Temat postu:

Wadera kaszlnęła i przewróciła się. W jednym momencie jednak wstała i ugryzła Shinq w klatkę piersiową. Odbiegła nieco i okrążyła mentorkę. Po chwili zaatakowała w kark- jak wtedy Xerri. Drapała pazurami w bok, nie wiedziała, czy to coś da, ale mimo wszystko robiła to. Mrużyła oczy i cały czas broniła szyi dalej. Cały czas miała pochylony łeb.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:58, 09 Lip 2012 Temat postu:

Niestety drogiej Kaori nie udało się ugryźć Shinq, gdyż ta zdążyła zauważyć napastniczkę, więc odskoczyła w bok. Wilczyca złapała ogon uczennicy i mocno zacisnęła na nim zęby. Poczęła biegać w tą i z powrotem, szurając brzuchem Kaori o kamienną podłogę. Nie puściła, cały czas trzymała. Przygniotła ją całym swoim ciałem, a że było cięższe, wilczyca nie mogła "normalnie" wstać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasie
Dorosły


Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne czeluści tęczy
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:22, 09 Lip 2012 Temat postu:

Kaori była zdesperowana.
-Puuuśśśśććć!- krzyczała, gdy Shinq złapała ją za ogon. A co dopiero przeżywała, jak mentorka ją przygniotła...
Ciężko oddychała i próbowała wstać. Co zrobić? Próbowała się odwrócić na plecy-nie udawało jej się. Ciężar Shinq był... za ciężki? Ogromny? No cóż.
-Przeeestaań!- zdołała jedynie wydyszeć. Oklapł jej jęzor. Trudno jej było oddychać. Niestety, takie są skutki treningu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:28, 09 Lip 2012 Temat postu:

Shinq momentalnie puściła i sama podniosła wilczycę. Przeniosła ją pod jedno z drzew, aby mogła odpocząć w cieniu.
- Wody? - spytała, podając jej miseczkę z wodą. Zawsze się obawiała o swoje uczennice. A Kaori miała talent. Talent do walk. Jak na walkę próbną była doskonale przygotowana.
- Xerri, teraz ty. - rzekła, machając do niej łapą w geście zaproszenia. Cóż, jak Shinq walczy, to walczy na całość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasie
Dorosły


Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne czeluści tęczy
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:43, 09 Lip 2012 Temat postu:

Kaori spojrzała na miskę z wodą.
-Dziękuję pani.- powiedziała, po czym za jednym razem wypiła płyn znajdujący się w naczyniu.
Co za raj...
Postanowiła odpocząć i popatrzeć na walkę. Xerri była młodsza, wadera obawiała się o nastoletnią koleżankę. Oby się jej nic nie stało. I oby nic nie zepsuła. Kaori położyła się. Była zmęczona jak... Jak koń po ciągnięciu wozu, o! A nawet bardziej! Spróbujcie to sobie wyobrazić: Bolą was wszystkie mięśnie, ledwo zipiecie, boli was kark i plecy, a do tego kręci się w głowie. To właśnie czuła Kaori. I jeszcze te swędzenie rad.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anastasie dnia Pon 15:43, 09 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:47, 09 Lip 2012 Temat postu:

Samicza czasami zerkała na Kaori, postanowiła ją zabrać do jej pokoju.
- Kaori, jesteś zmęczona. Idź do swojego pokoju i odpocznij. Na komodzie leży świeże mięso i woda. Pokój nr 7, na piętrze. - rzekła, rzucając jej klucz i odetchnęła. Teraz napięła mięśnie, dla rozgrzewki. Xerri się nie ruszała, więc wilczyca na razie stała i czekała. Bolał ją jedynie kark od uścisku uczennicy. Trochę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasie
Dorosły


Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne czeluści tęczy
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:57, 09 Lip 2012 Temat postu:

Kaori kiwnęła głową i swoimi siłami- fakt, że już osłabionymi- wdrapała się na piętro. Jakie była radosne spojrzenie wadery, gdy ujrzała łóżko, jedzenie i wodę! Z impetem rzuciła się na posłanie, rozkładając się, po czym wzięcie do łap, potem do pyska, apetycznego kawałka mięsa. Po zjedzeniu wszystkiego wypiła wodę i poleżała chwilę. O, było okno! Stąd widziała, co robią Shinq i Xerri. Młoda musiała być zaskoczona, przynajmniej według Kaori. Ojojoj, Xerri, musisz wziąć się do roboty i walczyć!
-Naah.- mruknęła pod nosem wadera, zaglądając przez okno. Raz i drugi machnęła swoim ślicznym, puszystym ogonem, raz po raz zerkając na mentorkę, i na przyjaciółkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:50, 09 Lip 2012 Temat postu:

Wadera jak strzała odbiła się od siedzenia i szybko stanęła przed mentorką.
-Jestem...
Xerri odeszła kilka kroków od Shinq i najeżyła sierść. Wyskoczyły jej pazurki. Wyszczerzyła kły. Chciała wyglądać na groźną. Chyba się udało.... Wilczyca napięła wszystkie mięśnie i poczęła warczeć donośnie. Chciała zrobić dobry efekt. Pochyliła głowę, bo wadera mogła w każdej chwili zaatakować i chwycić ją w gardziel. Teraz była przygotowana na taki cios.
-Jestem gotowa!-krzyknęła do przeciwniki-mentorki.
Chciała żeby to Shinq zaczynała tak jak w poprzedniej walce z Kaori.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasie
Dorosły


Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne czeluści tęczy
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:18, 09 Lip 2012 Temat postu:

/ Ale psowatym pazury nie wyskakują... Tylko kotowatym. .-./

Kaori strzeliła focha, że Xerri zgapia technikę.
-Ty, ty zUo!- skomentowała, nadal siedząc przed oknem i popijając wodę.
Niestety, jej skłonność do czasem zwariowanych kwestii, zmuszały ją do nucenia makareny. Wadera karciła się w duchu, że nie może stać się... dziwna. Nie może zwariować, bo jej marzenia legną w gruzach. W jednej sekundzie przestała nucić. Miała ochotę coś przegryźć... Coś w stylu cheeseburgera, czy frytek. Albo...
-Aleeż mam ochotę na kebaba.- powiedziała do siebie. Może wypadałoby ruszyć do jakiegoś baru?
~Nie, nie chce mi się.~ pomyślała i podparła głowę łapami. Walka się już zaczynała. Ciekawe jak pójdzie Xerri. Zaraz, czemu Kaori się tak o nią martwi? Chyba polubiła tą młodą. To dziwne. Przecież Kaori nigdy nie pałała miłością do wilków w jej wieku i młodszych... A to ciekawe. Oj, Kaori, zaczynasz chyba matkować.
~ Nie, tak nie może być! Nigdy, nigdy nie będę nikomu matkować! To nie dla mnie!~ myślała zaciekle, patrząc na walkę. Dopiero się zaczynała, to było nudne. Czekała na ruch Shinq.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:54, 09 Lip 2012 Temat postu:

Wilczyca wyczuła, że Xerri trochę zgapia technikę walki od Kaori. Jednak nie była zła, przecież kto podczas walki by nie najeżył sierści i by nie warczał? Ano nikt.
- Dobrze. Zatem zacznę. Pamiętaj, że to na początek walka próbna, później będzie walka końcowa i wybiorę najlepszą Wojowniczkę. - rzekła, już się szatańsko uśmiechając. Poczęła okrążać uczennicę. Robiła to coraz szybciej, w pewnym momencie na nią naskoczyła, od tyłu. Dosięgnęła jej ucha i pociągnęła za nie, resztą ciała przygniatając ciało wadery.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasie
Dorosły


Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne czeluści tęczy
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 6:51, 10 Lip 2012 Temat postu:

Kaori wyszczerzyła kły i zatarła łapkami.
-Co by tu teraz przekąsić?- spytała sama siebie i rozejrzała się po pokoju. Hn, jest tu może lodówka? Nie ma, nei! Wpadło w jej oko coś na kształt wilka. To...
-Lalka ćwiczebna!- wyszeptała Kaori i podeszła do niej. Okrążyła, po czym zaczęła studiować wszystkie części ciała, które są najsłabsze. Opracowywała technikę.
Kiedy już to uczyniła, przećwiczyła ją. I znowu te zmęczenie.
-Może coś jest na dole, hn?- mruknęła i spojrzała na schody. Nie chciało jej się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 7:28, 10 Lip 2012 Temat postu:

Wadera była przygotowana, gdy Shinq złapała ją za ucho, Xerri zaczęła sie szarpać. Gdy mentorka przygniotła jej ciało, Xerri próbowała się wyrwać. Udało się! Teraz Xerri stała dwa metry od mentorki i zbierała siły na atak. Napięła mięśnie i obejrzała sobie Shinq, żeby w jak najlepsze miejsce zaatakować. Wybrała kark.Najpierw wystrzeliła jak z procy w stronę mentorki. Gdy była kilka centymetrów od niej, nagle zmieniła kierunek i okrążyła Shing. Chciała, żeby mentorka była zdezorientowana i nie wiedziała gdzie zaatakuje Xerri. Nagle wadera skoczyła na mentorkę, wymuszając przewrócenie się wilczycy. Zaatakowała najpierw górną część karku gryząc zaciekle. Nagle zaczęła drapać jej brzuch i klatkę piersiową. Kopnęła jej w żebra i szybko odskoczyła. Ciekawe co teraz zrobi mentorka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasie
Dorosły


Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne czeluści tęczy
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 8:34, 10 Lip 2012 Temat postu:

Kaori odpoczywała w tym czasie. Kiedy jednak znów nabrała sił, zaczęła tłuc w lalkę ćwiczebną. Bolały ją mięśnie, to fakt, ale wadera się nie poddawała.
-Amasz! Amasz!- krzyczała. Pewnie można było ją usłyszeć także na dworze...
Okładała kukiełkę pięściami, drapała, przez co przedmiot już nie wyglądał atrakcyjnie. Ups...
Po jakimś czasie szmaciany wilk pękał w szwach. Kaori opadła na podłogę i próbowała złapać oddech. Jej materiałowy przeciwnik już się chyba nie nadawał do dalszych ćwiczeń. Wadera podeszła do okna. Walka już się rozkręcała, zaczęło to interesował Kaori. Wilczyca zatarła łapki i oglądała potyczkę. Wygląda na to, że będzie mogła już tylko walczyć z Shinq i Xerri. I z Taharakim, przetestować nową technikęJak tylko znajdę MG.
Raz jeszcze spojrzała na schody. Nie będzie schodzić, póki mentorka jej nie zawoła. Nie mam mowy. Kaori była czasem leniem, ale ma teraz usprawiedliwienie- dużo dziś ćwiczyła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 8:43, 10 Lip 2012 Temat postu:

Tak, wszystko by poszło jak z płatka, lecz Shinq zdążyła zgrabnie się schylić i w ten sposób uniknąć ataku Xerri. Kiedy tamta stała obok niej, wilczyca złapała jej tylną łapę, dosłownie skręcając ją. Złapała łapami jej brzuch i wgryzła się w najwrażliwszy bok brzucha. Samica wiedziała, iż zrobiła krzywdę Xerri.
- Starczy na dziś idźcie się wyspać. Jutro zaczynamy omawiać wszystko. - rzekła i weszła do budynku, a dokładniej do swojego pokoju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasie
Dorosły


Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne czeluści tęczy
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 8:47, 10 Lip 2012 Temat postu:

A więc można było powiedzieć, że Kaori faktycznie była śpiąca. Chyba dziś już nie będzie żadnych ćwiczeń. A szkoda... Wadera podeszła do łóżka, zlustrowała go, po czym położyła się na nim. Po kilku minutach przypominania sobie całego dnia, wilczyca zasnęła.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anastasie dnia Wto 10:15, 10 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 9:01, 10 Lip 2012 Temat postu:

Wadera była zaskoczona atakiem swej mentorki. Gdy ta ją ugryzła w brzuch, Xerri prawie się przewróciła. Strasznie ją to bolało i nie umiała się wyrwać. Ból ją sparaliżował. Gdy Shinq sie od niej odsunęła, Xerri nie chciała wyjść na mięczaka i nie okazywała bólu. Miała kamienną twarz. Zacisnęła zęby i ruszyła przed siebie do swojego pokoju. Gdy był przed schodami powiedziała do mentorki:
-Dziękuje za walkę. Dużo sie dowiedziała. Co muszę poprawić i co robię dobrze.
Po tych słowach, wadera weszła na schody i powoli (zważywszy na ból) weszła do swego pokoju. Miała tam śliczne posłanie, pyszne jedzenie i picie, łazienkę, manekina do ćwiczeń i urządzenia takie jak: bieżnia, ciężarki itp. Ale ona teraz chciała tylko jedno-spać. Teraz chciała tylko spać. Położyła się na posłaniu i zasnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pole bitew Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin