Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Centrum Szkoleń Wojowników - Shinq na mentorkę

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pole bitew
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 15:42, 10 Lip 2012 Temat postu:

/Sorki, wcześniejszy post był z telefonu taty, więc trochę pokićkany x3/

No tak. Dzisiejsza lekcja dobiegła końca. Nasza twarda mentorka miała mieszane uczucia. Była bezlitosną maszyną do zabijania. Zarzuciła swoją narzutę oraz kaptur, po czym ciężko westchnęła. Usiadła na samym środku pola walk i schyliła łeb. W tej pozycji siedziała i rozmyślała przez całą noc.
Następnego dnia, gdy nadszedł ranek, a słowiki zaczęły śpiewać radosną melodię, Shinq weszła do środka budynku i nacisnęła dzwonek, który uruchamiał budzik w każdym z pokoi, również w pokojach wader. Wilczyca robiła wszystko ze stłumioną radością, gdyż jej twarz nie mogła się rozpromienić. Nie potrafiła. Cały czas pysk samicy miał poważny zarys twarzy, niemal smutny. Czekała na uczennice. Najpierw omówią na zewnątrz techniki walk, a potem przejdą do sali ze strzelnicą itp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasie
Dorosły


Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne czeluści tęczy
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:09, 10 Lip 2012 Temat postu:

Kaori wstała, gdy tylko zadzwonił budzik. Przyszła na parter.
-Dzień doberek, mentorko! Co dzisiaj robimy?- spytała od razu wyszczerzyła kły i pochyliła głowę przed mentorką, w wyrazach szacunki i powitania z resztą też.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anastasie dnia Wto 17:42, 10 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:35, 10 Lip 2012 Temat postu:

Już miałam ochotę napisać, że idziemy zjeść Xerri xD

- Omawiamy. - odpowiedziała prosto i zwięźle. Nie spała ani minuty, ani sekundy, lecz nie była zmęczona. Podniosła łeb i jakby ze złością patrzyła prosto w oczy Kaori. To u niej normalne, szczególnie, gdy ktoś pod jej czułym okiem doskonale się rozwijał. Chciała ją pochwalić.
- Podoba mi się twój styl i zaangażowanie w walce, jednak wczoraj to Xerri była bardziej groźna. Postaraj się bardziej. - powiedziała zmiękczonym głosem, co było u niej rzadkością. Wyszła bez słowa na dwór.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasie
Dorosły


Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne czeluści tęczy
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:44, 10 Lip 2012 Temat postu:

-A więc dobrze. Niedługo zdaję test i... Czy mogłabyś mi go przeprowadzić?- spytała Kaori podążając za mentorką. Zastrzygła uchem też na to, co powiedziała Shinq. Groźniejsza, hn? Da się załatwić. Nie ma problemu, ileż to razy Kaori była groźna! Aż strach było do niej podchodzić! Wzruszyła ramionami na imię Xerri- przecież ona zawsze była groźniejsza. jednak lubiła ją. Lubiła, mimo wszystko.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anastasie dnia Wto 18:46, 10 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:44, 10 Lip 2012 Temat postu:

/Przypomniało mi się coś! Jutro (11.07) wyjeżdżam i nie będzie mnie do 22.07! Nie wiem co zrobimy! Jak my sobie poradzimy?/

Wadera usłyszała dzwonek. Przez sen usłyszała słowa: "...jednak wczoraj to Xerri była bardziej groźna...". Zaciekawiło ją to lecz także ucieszyło. W końcu ktoś ja pochwalił.
Radośnie zeszła na dół. Uśmiechnięta od ucha do ucha odpowiedziała:
-Dzisiaj omawiamy... Fajnie...
Usiadła i pochyliła nisko głowę na znak okazywanego mentorce szacunku. Ceniła ją. Bardzo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:57, 10 Lip 2012 Temat postu:

/To powiedzmy, że ty niby stąd wyjdziesz i jak wrócisz, to będziesz w innej grupie. Jak wrócisz z wyjazdu, po prostu napisz tu ;) Ja Kaori przeprowadzę test./

- Oczywiście, jeśli tylko masz ochotę. Dokończmy dzisiejszą lekcję w streszczeniu i od razu zajmiemy się zdawaniem. - u ś m i e c h n ę ł a się w kąciku ust i obeszła wilczycę dookoła, z resztą często to robiła. Usiadła na polu walk.
- Powiedz mi Kaori... czy znasz sztukę walki teraźniejszej? Jaka ona jest? Jeśli nie, wytłumaczę. - rzekła, zakładając kaptur.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasie
Dorosły


Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne czeluści tęczy
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:17, 10 Lip 2012 Temat postu:

-Właśnie w tym problem, bo niezbyt. Fakt, walczyłam niedawno z przyjacielem, ale on wojownikiem nie jest. Choć... nawet dobrze walczył i potrafił się obronić. Dobrze mnie wykiwał, przeskakując nade mną, choć lądowanie mu się nie udało.- stwierdziła Kaori, uznając, że za dużo o nim mówi. Ale co powiedzieć, bardzo go lubiła, zaczęła traktować niemal jak brata, co jest zaskakujące. Ale Taharaki nie był jej rodziną, tylko przyjacielem, dobrym, starszym przyjacielem. Wbiła wzrok w ślepia Shinq, czekając na jej odpowiedź. Walka z Taharakim potoczyła się dobrze i Kaori wygrała, ale przecież ona dużo trenuje, a on jest Tropicielem... Czy to nie było aby nie fair?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:25, 10 Lip 2012 Temat postu:

- Teraźniejsze walki różnią się od toczonych wiele lat temu. W dzisiejszych czasach walczy się strasznie brutalnie, miażdży się kości i wypruwa flaki. Jeśli ktoś chce tak walczyć to nie zabraniam, ale ja wolę te dawne. Kiedyś wystarczyło użyć trochę głowy, ciała i wyobraźni, a już przeciwnik leżał martwy u twych stóp. Rozumiesz? Zabijało się bezboleśnie, niczym wieczny sen. o wytłumaczyła, czasami machając łapą. Kaori powinna sobie to zapamiętać.
- A teraz pomyśl sobie jaką ty sztukę uprawiasz. Nie mów nikomu, po prostu znajdź ją w sercu. Kiedy skończysz, powiedz. - odrzekła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasie
Dorosły


Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne czeluści tęczy
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:33, 10 Lip 2012 Temat postu:

Och, jakiż to Kaori miała wybór! Styl teraźniejszy byłby pewnie bardziej ekscytujący, ale wadera nienawidziła patrzeć na wnętrzności, były... okropne! Ale wszystko było łatwe- raz ciachniesz i po robocie. Zaś drugi... Był bardziej delikatny, a Kaori nie chciała stawać się psycholką! Nigdy! W życiu! A może, kiedyś wyobraźnia jej się przyda? Tak, Kaori już wybrała. Wybrała i nie zdradzi swojej tajemnicy. Wybrała bowiem trochę po połowie tego i tego. To będzie jej technika, jej własna. I nikomu tego nie powie.
-Już, mentorko. Wybrałam.- oznajmiła pewnym siebie tonem, poważnym i chłodnym, jak gdyby nic ją nie obchodziło. Ależ Kaori, miewasz takie zmiany nastrojów! Raz wietrzysz zęby, a potem... Zachowujesz się, jakby pozbawili cię wszystkich emocji! Jak... Taharaki! Właśnie! Nie możesz pozbywać się emocji, Kaori! One też są ważne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 13:38, 12 Lip 2012 Temat postu:

- Wspaniale. Posłuchaj mnie teraz: Jest sytuacja, że przeciwnik trzyma Cię zębami za jakąś część ciała, obojętnie. Załóżmy, że brzuch. Co robisz? - spytała, przechylając lekko łeb na bok. Miała na sobie pelerynę, lecz całe szczęście że z cienkiego materiału, bo chociaż wiał przyjemny wiatr, to było strasznie gorąco. Wpatrywała się w Kaori mocno, jakby chciała z niej wyciągnąć jak najszybciej to, co powinna powiedzieć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasie
Dorosły


Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne czeluści tęczy
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:47, 14 Lip 2012 Temat postu:

Kaori zastanowiła się.
-Prawdopodobnie istniałaby szansa, że uderzyłabym go tylnymi łapami i próbowałabym wyślizgnąć. To byłby taki pomysł na szybko. Lecz gdyby taka sytuacja przydarzyłaby się naprawdę, pewnie wymyśliłabym coś lepszego.- oznajmiła, mrużąc oczy i lekko uśmiechając się. Miała tą wizję przed oczami, tyle, że... na odwrót.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 10:02, 15 Lip 2012 Temat postu:

- Mentorce zawsze musisz powiedzieć, bo wyś wymyśliła. Nie ma wymówki, że "coś lepszego bym wymyśiła"! Musisz mi to powiedzieć! Odegranie tylnymi łapami byłoby dobre, lecz mogłabyć sobie ułatwić sprawę drapiąc wroga po pysku i po oczach. Bardzo mnie zadowoliło to, że nie powiedziałaś, że byś musiała się wykręcać. Gdybyś to zrobiła, napastnik mógłby jeszcze uszkodzić twoje narządy wewnętrzne. Dzisiaj już koniec. Zdałaś w czasie pobytu lekcji na piątkę z plusem. Zapraszam teraz na test. - powiedziała, zadowolona z postępów Kaori. Machnęła ogonem i wybiegła stąd. Jak Kaori wyjdzie, to brama sama się zamknie, lub orzeł Shinq ją zamknie. Nikt nie ma szans na wejście, gdyby byli włamywacze.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasie
Dorosły


Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne czeluści tęczy
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 5:57, 16 Lip 2012 Temat postu:

Kaori wyszczerzyła kły. Było dobrze, choć mogło być lepiej. Wadera szybko wybiegła za Shinq. Nie mogła już doczekać się testu!

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 7:16, 24 Lip 2012 Temat postu:

Xerri szybkim truchtem wbiegła do Centrum.
-Za niedługo dokończę trening. Nie mogę się doczekać.
Wilczyca usiadła czekając na swoją mentorkę -Shinq.
Chciała się bardzo dużo nauczyć, żeby zdać na wspaniałą wojowniczkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:27, 28 Lip 2012 Temat postu:

Wilczyca podniosła doń łeb i poruszyła nosem. Wyczuła Xerri przy bramie. Oblizała pysk, po czym złapała swojego upolowanego łosia za jedną z kończyn. Obeszła koszary od tyłu, biegnąc swoim tajemniczym przejściem, które było na tyle zamaskowane oraz zasłonięte pokrzywami, iż nikt nie mógłby się tutaj przedrzeć. Shinq zaniosła zdobycz do spiżarni i wróciła w to samo miejsce, gdzie stała. Podeszła do uczennicy od tyłu. Skinęła łbem swojemu orłowi, który najwidoczniej miał dobre relacje z naturą - akurat kiedy zamachał skrzydłami, powstał wiatr. Towarzysz odwiązał sznur na bramie, w ten sposób z pomocą wiatru otwierając ją. Ten silny powiew chwile po tym się uspokoił, zostawiając tylko kilka liści przed mentorką. Ona zaś uśmiechnęła się nieco chytrze i machnęła ogonem.
- Xerri, następnym razem nawet nie próbuj z lekcji. Jeżeli jeszcze raz się to wydarzy, będę musiała Cię wyprosić stąd. - powiedziała z powagą. Nigdy nie tolerowała ucieczek. A może Xerri się boi i nie chce zostać Wojownikiem? Tego się właśnie obawiała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:43, 29 Lip 2012 Temat postu:

Xerri szybko odwróciła głowę i powiedziała:
-Ja nie uciekłam. Musiałam wyjechać na trochę. Naprawdę chce zostać wojowniczką i nic mi nie stanie na drodze, by próbować spełnić ten cel.
Wadera myślała, że Xerri to tchórz. Oj to się grubo myliła. Wilczyca wstała dając wolną drogę swej mentorce.
-Sensei przodem.- powiedziała z powagą i delikatnym uśmieszkiem.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Nauczycielka bardzo długo nie odpowiadała, więc Xerri trochę sie już to znudziło. Oddaliła sie trochę, ukłoniła łeb i powiedziała:
-Sensei ja muszę iść. Znajdziesz mnie jakby co. I odbiegła.
z.t


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Xerri dnia Czw 14:45, 16 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 10:49, 24 Sie 2012 Temat postu:

Shinq potrząsnęła łbem. Wreszcie się otrząsnęła! Od dłuższego czasu była jakaś znużona i zmęczona. Wstała powoli, rozejrzała się, chwilę potem ciężko westchnęła.
- Ech... Muszę odpocząć od tego całego "hałasu życia". Nawet w mojej głowie już nie brzmi ta jedna i jedyna piosenka, a myśli przestały być tak barwne, jak były kiedyś. - szepnęła cicho i z impetem ruszyła przed siebie. Raz się tylko obejrzała by zobaczyć, czy jej orzeł za nią leci.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cristal
Dorosły


Dołączył: 14 Paź 2012
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:04, 05 Gru 2012 Temat postu:

Przez całą drogę, samica zastanawiała się, czy trafi. Zaczęła wchodzić pod górę, po kamiennej ścieżce. To musiało być tu, bo gdzie indziej? Chociaż po przyjaciółce nie spodziewała się czegoś aż tak dobrego! Bo to pierwsze wrażenie, było bardzo dobre. Wystawiła przed siebie łapę, zamachała czerwonym ogonem i pchnęła drzwi bramy, które głośno zaskrzypiały. Weszła do środka, a towarzyszył jej zimny, nawet bardzo zimny dreszcz. Czy było to przez lodowatą, dzisiejszą pogodę, czy może raczej przez tajemniczość tego miejsca? Tego Cris nie wiedziała. Tuż przed bramą, zamykając ją za sobą, usiadła, jakby czekając na Shinq - dobrą przyjaciółkę i wkrótce już nauczycielkę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noish
Dorosły


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Pętli Czasu
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:14, 06 Gru 2012 Temat postu:

Stary dobry tupot jego łapek na drodze. Niemal się za takowym stęsknił, co kwituje cichym pociągnięciem nosa, na odpędzenie sentymentów. Ireagal z niezadowoleniem pomrukuje, myśląc zapewne 'wyboje', gdy, przy przejściu do wolnego truchciku, barki samca drżą znacząco, ciskając nieco futrzakiem. Raz po raz strzygł uchem, odrzucając od niego uciążliwy ból, towarzyszący mu również przy przechylaniu szyi. Kondycję trzeba wyrabiać i wszystko powinno się zacząć kupy trzymać. Trochę rozciągania? Przystanął raptownie, w ostatniej chwili unikając zderzenia z bramą wejściową. Kilka milimetrów i byłby strzaskany nochal. Tylko tego mu do szczęścia brakowało. Śliczny początek wprowadził go w stan paniki, rozstrzygał teraz, czy nie warto podwinąć ogona i brać łapy za pas, nim ktokolwiek zauważy jego obecność. I nie wiedząc co ma począć sterczał tam gdzie go przyhamowało, oczekując znaku z nieba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:28, 06 Gru 2012 Temat postu:

Zza rogu skały wychyliła się Shinq. Z wolna dreptała dróżką, obserwując otoczenie. Wcale się nie spieszyła, ano, miała dziś swój dzień. Arov z impetem wleciał w zamek od bramy i znikł. Po chwili widać go było szybującego na niebie, jakby w ciągu ułamka sekundy przeteleportował się gdzie indziej. Brama głośno zaskrzypiała, szeroko rozpościerając swe lewe jak i prawe skrzydło. Tuz przed nią stał nieruchomy Noish, a gdzieś kilka kroków dalej Cristal. Wojowniczka uśmiechnęła się w kąciku ust, zrzucając pelerynę. Trzeba będzie nowych trenować, yay~!
- Witajcie Drodzy przyjaciele! Co was tu skierowało? Wola, chęć, marzenie...? - spytała, podnosząc jedną brew.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pole bitew Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin