Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Stara Arena Akinori'ego

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pole bitew
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:11, 12 Lut 2013 Temat postu: Stara Arena Akinori'ego

Dosyć sporawych rozmiarów arena, dookoła której, nie ma ani jednej roślinki. Jest tam tylko piach zmieszany z żwirem i innymi rodzajami kamyczków. Źródeł też w okolicy nie ma. Słońce najgorsze jest tu w południe, bo piecze niemiłosiernie. Jednak rankami i wieczorami, jest tu przyjemnie i chłodno.
Cóż, arena w środku jest chyba jak każda inna... Pod ścianami znajduje się wszelkiego rodzaju sprzęt treningowy. Przy jednej z ścian, jest coś na styl namiotu? W każdym bądź razie jest to małe, bo zmieści się tam nie więcej niż dwa wilki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:51, 12 Lut 2013 Temat postu:

Po jakimś czasie Rose dotarła na Arenę. Trochę kluczyła, zawracała ze dwa razy i pytała przechodniów o drogę, ale ostatecznie dotarła do celu. Zadowolona z siebie przysiadła pod ścianą żeby trochę odpocząć i poczekać na nauczyciela. Westchnęła i rozejrzała się. Piach, piach, wszędzie tylko piach. Żadnych roślin, drzew, nawet kępki trawki. Kurczę.. Pod ścianami leżały najróżniejsze przedmioty. Rose bardzo zaintrygowana wstała i bardzo powoli zaczęła iść wzdłuż jednej ściany w odległości trzech około metrów od owych rzeczy i dokładnie je oglądała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:10, 14 Lut 2013 Temat postu:

Po jakimś czasie zjawił się tu Akinori, krocząc dumnie, z wysoko uniesiony łbem. Szedł tak, dopóki nie dotarł do swojej nowej areny, którą i tak nazwał starą... Logika?
Wilczur niósł coś na grzbiecie, ale z dala wyglądało to na różnobarwną plamę i nic więcej.
Kiedy Wojownik dojrzał w oddali swą uczennicę, uśmiechnął się serdecznie. W końcu stanął za jej plecami.
- Podoba ci się sprzęt? - Powiedział nagle. Tak, mogło to niektórych wystraszyć, a zwłaszcza gdy się nie widzi swego rozmówcy.
- Tak poza tym.. Przyjemnych Walentynek. - Dodał, kładąc mały bukiecik kwiatów przy Rosan. Akinori postanowił dawać każdej wilczycy jakiś mały prezent z okazji teko dziwnego święta. Jednak wiadome, że Abbey dostała ten wyjątkowy i najlepszy ot co.
- No i co... Możemy już zaczynać trening? - Zapytała, powoli idąc na środek areny. Nigdzie mu się nie spieszyło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:06, 14 Lut 2013 Temat postu:

Rosan podskoczyła lekko z lękiem. Nie miała pojęcia, że nauczyciel już tu przyszedł, tym bardziej, że była mocno pochłonięta oglądaniem owych przedmiotów. Jednak zaraz się ogarnęła i wesoło spojrzała na Akinori'ego.
-Tak, są bardzo ciekawe. Nie mam tylko pojęcia do czego służy którykolwiek z nich. - powiedziała lekko zawstydzona.
Widząc podarowany jej bukiecik Rose ucieszyła się. Były prawdziwe. Bo Rose jako ktoś dla kogo natura jest całym światem, osobiście nienawidziła sztucznych roślin. Były plastikowe, śmierdziały i nie dawały tyle radości co te prawdziwe.
-Dziękuję. - uśmiechnęła się serdecznie i położyła bukiecik pod ścianą w widocznym miejscu (żeby nie zapomnieć go zabrać).
Kiedy nauczyciel się oddalił zadając pytanie, uspokoiła się i teraz również z wewnętrzną powagą i skupieniem (bo jakby latała jak głupia i się szczerzyła jak to ma w zwyczaju to biedny Akinori nic by nie osiągnął) odpowiedziała na pytanie:
-Oczywiście. Jestem gotowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 14:49, 15 Lut 2013 Temat postu:

- Heh, dowiesz się do czego służy każda z rzeczy... Bo z każdą z nich będziesz trenowała. - Odpowiedział spokojnie, tym razem bez uśmiechu. Tak, powaga, dyscyplina i równowaga. To było najważniejsze.
Basior zasiadł na samym środku areny, pozwalając lekkim promieniom słońca ogrzewać jego ciało.
- To dobrze. Więc, najpierw będzie trochę teorii, później trening i praktyki. - Mruknął, prostując się i lustrując wilczycę. Musi się dowiedzieć kilku rzeczy, na spokojnie. To co było w Złotym Smoku, się nie liczy. Niechaj się więc uczennica nie dziwi, że pytania będą się mogły powtarzać.
- Powiedz mi, dlaczego akurat chcesz być Wojownikiem? Przecież wszyscy wiemy, że jest tak wiele profesji. - Zadał pytanie, nikle się uśmiechając.
Akinori musiał wiedzieć odpowiedź na to pytanie. Jeżeli Rosan nie będzie przekonująca i będzie się wahała, wyjdzie na to, że trening zostanie z miejsca zakończony. Prawda jest taka, że to trzeba dobrze przemyśleć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:26, 15 Lut 2013 Temat postu:

Rose usiadła grzecznie naprzeciwko basiora. W sumie po części spodziewała się, że pierwsza będzie teoria. Tylko przypomniała sobie o tym w momencie kiedy wspomniał o tym Akinori. Jej mama też najpierw dała jej wykład, a potem nauczyła polować.
Pytanie ją zdziwiło. Przecież już mówiła dlaczego. Bez ładu i składu co prawda, ale zawsze. A może nie za bardzo mnie zrozumiał. No to od początku... , pomyślała lekko zrezygnowana.
-No więc... - zaczęła ze spokojem (i wewnątrz z lekkim zakłopotaniem) - Hm.. To może zacznę od początku. - westchnęła - Moja mama należała kiedyś do innego stada. Miała partnera, była ze mną w ciąży. Było wszystko ok. Jednak któregoś dnia fałszywie ją oskarżono o zdradę. Nie dała rady się obronić. Mógł jej ktoś pomóc, stawić się za nią, ale tego nie zrobił. Wygnano ją. Po pewnym czasie ulokowała się daleko stamtąd w jakiejś jaskini. Tam się urodziłam. Wiele razy pytałam ją o tatę i w ogóle, ale zawsze unikała tematu. W końcu jak już więcej rozumiałam wyjawiła mi prawdę. Wtedy postanowiłam zostać wojowniczką. Nie po to by mieć zapewniony u innych szacunek albo coś. Po to by pomóc temu, kto tego potrzebuje. By nie zostawić go samemu sobie, jak wtedy zostawiono nas.
Zamilkła z posępną miną. Było jej trochę wstyd. Nie swojej przeszłości się wstydziła, ale tego, że opowiada ją komuś obcemu. Nigdy nikomu nie chciała mówić takich rzeczy. To było dla niej zbyt bolesne. A poza tym nasze życie, nasza sprawa prawda? A to jej prywatne życie, nie musi się dzielić swoją przeszłością z każdym wokół. Jednak czasem po prostu życie nas do tego zmusza. A Rose bardzo zależało na tym, by Akinori zobaczył ten zawód z jej punktu widzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:38, 16 Lut 2013 Temat postu:

Wilka troszkę zatkało. Dobrze, że opowiedziała mu całą historię, bo to oznacza, że mu ufa, jednak nie musiała tego robić. Wystarczyłoby streścić to, Akinori nie lubi się mieszać w sprawy rodzinne.
Gdy wadera skończyła, zobaczył jej posępną mikę, skarcił się w duszy.
- Dobrze, rozumiem. Ale hej... Nie masz się czym smucić! To wszystko zostanie tylko i wyłącznie między nami. - Powiedział, z przyjaznym uśmiechem.
- No i cóż, ja urodziłem się w tej krainie, a moje życie było chore. Ah, a rodzinę straciłem całą... - Rzekł z westchnieniem. No tak, wiele osób zna jego historię i wszyscy wiedzą, że nie była łatwa. Jeżeli Rosan będzie chciała, może śmiało o nią pytać.
- No i jeszcze, powiedz mi jakie są twoje cechy? Wiem, że bieganie jest jedną z nich, ale teraz bardziej chodzi mi o to czy np. jesteś cierpliwa? Cechy charakteru. - Zadał pytanie, uśmiechając się lekko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:25, 16 Lut 2013 Temat postu:

Słowa Akinori'ego przywołały Rose do porządku. Ogarnij się!, skarciła się w myślach. Wyprostowała się dumnie i odpowiedziała na pytanie:
-Trudno tak ocenić siebie samą. Jednak myślę, że jestem cierpliwa, jeśli sytuacja tego wymaga. Hm.. Energiczna, zręczna. Staram się myśleć logicznie, rozważać wszystkie opcje i ogólnie chyba czasem myślę za dużo. I honorowa. Nienawidzę gdy ktoś oszukuje albo wkręca. To jest nie fair. Jakby każdy grał zgodnie z zasadami to nie byłoby kłótni czy kogoś dyskwalifikować czy nie. To chyba tyle...
Rose położyła ogon luźno w okół ciała. Koniec puszystej kity huśtał się lekko i melancholijnie. Ona sama nawet nie zdawała sobie z tego sprawy. Kichnęła od promieni słońca i westchnęła. Oby wiosna szybko przyszła. Nie lubię jak jest tak mokro. Swoją drogą muszę sobie chyba skombinować okulary czy chociaż czapkę. Wait. Skup się! Umysł Rosan znowu wrócił na Ziemię i skupił się na Akinori'm.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:48, 23 Lut 2013 Temat postu:

Pokiwał łbem, na znak, że rozumie i "przyjmuje" odpowiedź. Trochę już o niej wiedział, jednak nie sądził, by była to wystarczająca ilość.
- Hm, a masz może jakieś negatywne cechy? - Spytał, z lekkim uśmiechem. No, nie każdy musi je mieć, mogą żyć ideały, jednak Akinori jeszcze chyba nigdy w życiu takiego nie spotkał i ma nadzieję nie spotkać.
- Ujm, strasznie się wlecze. - Pomyślał z niezadowoleniem. Tak, Wojownik sądził, że trochę zwalnia tempo. Rzecz jasna, chodzi o niego, a nie o Rosan.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:39, 23 Lut 2013 Temat postu:

Negatywne? Czy on chce umrzeć tu ze starości?
-Ah... No czasem ciężko mi się skupić, gadam strasznie dużo, często mam tak dużo energii, że trochę trudno mnie utrzymać w jednym miejscu, jestem rozkojarzona, często uciekam myślami. Czasem jestem chamska, wredna, jakkolwiek to ująć. Czasem jestem dość pedantyczna, wie pan. Denerwują mnie jakieś małe nieistotne rzeczy i po prostu muszę się czepnąć. I zdarza mi się być w stosunku do niektórych rzeczy niezbyt tolerancyjna. To znaczy jak każdy... Nieważne. Jak o czymś nie wspomniałąam to z pewnością wyjdzie w praniu, że tak powiem.
Posłała basiorowi przelotny uśmieszek i momentalnie spoważniała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:17, 24 Lut 2013 Temat postu:

- Dobra, tyle mi na razie wystarczy z takiej kategorii pytań. - Powiedziała, analizując wszystko dokładnie.
- To teraz powiedz mi, jakie są obowiązki wojownika? - Zadał pytanie, z leciutkim uśmieszkiem. Te pytania pojawiają się często na testach, jak i na treningach.
Akinori będzie starał robić się wszystko jak swoja matka. Dokładnie, profesjonalnie, dopięte na ostatni guzik. Wiadome, będzie to się różniło, ale choć po części by przypominało stare treningi z Eleną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:04, 24 Lut 2013 Temat postu:

Rosan zastanowiła się chwilę by z sensem skleić odpowiedź i odezwała się po chwili:
-Przede wszystkim wojownik musi chronić swoją watahę. Jeśli ktoś jej zagraża, trzeba zrobić wszystko, by nie dopuścić do nieszczęścia. Wojownik musi też udzielić pomocy temu kto o nią poprosi lub jej potrzebuje. Pełni on funkcję jakby opiekuna watahy. Takiego dobrego ducha. Jeśli są potrzebne wilki do czynnej obrony stada, to znaczy walki, to Wojownik nie może się wycofać, bo jego obowiązkiem jest do tej walki stanąć.
Spojrzała na nauczyciela. Czy powiedziała wystarczająco dużo? O czym mogła zapomnieć lub czego nie wiedzieć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:19, 24 Lut 2013 Temat postu:

- Tak, dobrze. Nie zapomnijmy również, że wojownik zajmuje się patrolowaniem granic, terenów watah. O tym, że ''dba też o stan stada''. Czyli uważa, czy ktoś nie zaginął podczas akcji, czy nikt nie jest ranny itp. Ale ogólnie dobrze odpowiedziałaś. - Stwierdził, z niemałym uśmiechem. Dobrze, że ktoś ma choć ambicje i po części wie jakie są obowiązki każdego wojownika.
- A teraz powiedz mi, jakie cechy powinien dzierżyć każdy wojownik? - Spytał, prostując się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:04, 24 Lut 2013 Temat postu:

Rosan kiwnęła głową. Zapamiętać kolejny punkt w obowiązkach.
-Wojownik powinien być sprawiedliwy. Musi oceniać obiektywnie, nie może być stronniczy. Jednak nie może być okrutny, bo nikt w takim wypadku nie będzie chciał jego pomocy, raczej będzie się go bał. A Wojownik nie powinien wzbudzać strachu, przynajmniej nie wśród swoich. Raczej powinien wzbudzać szacunek i poczucie bezpieczeństwa. Musi być też stanowczy i wyrozumiały.
+1 do recytacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:11, 27 Lut 2013 Temat postu:

Spóźnione przyjście, głównie oparte na userskim życiu, problemach i lenistwie, przywlokło w końcu Abbey na punkt, gdzie miała nieco przyjrzeć się ewentualnej pracy. Werdykt zapadnie pod koniec.
Przyczłapała niemal niezauważalnie, starając się nie wydobywać spod łap szelestu, prześlizgnęła w ten czy inny sposób i znalazła sobie punk obserwacyjny w skrupulatnym oddaleniu od wydarzeń. Tak, odrobinę się... douczy? Zawsze można wyciągać wnioski z sukcesów i porażek innych, tym samym ich unikając. Ale do tego trzeba być biegłym obserwatorem, a ona zapomniała już jakie miała mocne strony. Jeśli jakiekolwiek...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:16, 01 Mar 2013 Temat postu:

Akinori troszkę się zwiesił, ale to tylko dlatego, że userka nie miała czasu wejść na forum, za co bardzo przeprasza.
- Dobrze. Pamiętajmy o tym, że każdy wojownik powinien być opanowany, rozważny, mądrze wszystko przemyśleć. Nie może być nadpobudliwy, ani niehonorowy. Moim zdaniem, wtedy nie jest to wojownik(kiedy jest nadpobudliwy i niehonorowy), a jakiś wilk, który non stop przechwala się swoim tytułem. - Powiedział z powagą.
- No i kiedy już zdasz, bo na pewno zdasz... To już będzie zależało od ciebie, ale uprzedzę cię... W moim towarzystwie nie ma miejsca na przechwalanie, nie toleruję tego. Oczywiście, rozumiem, że można się pochwalić, raz, drugi. Ale więcej, to już dla mnie przesada. Więc.. Tylko mówię. - Rzekł z uśmiechem, kiwając lekko głową. No tak, on nienawidził osób, które się przechwalają tym, że są kimś tam coś tam... Żałosne i dziecinne. Jeżeli ktoś zapyta można odpowiedzieć owszem, ale żeby tak po prostu bez niczego z takim tekstem wyjechać? Niemądre.
- Dobra, na razie jeszcze jedno pytanie, potem trochę poćwiczymy, a później znów trochę teorii. - Dodał.
- Komu podlega wojownik? - Spytał, patrząc się na swoją uczennice z uśmiechem. To normalne i bardzo łatwe pytanie, jednak ktoś mógłby pomyśleć, że jest tu ukryty jakiś haczyk.. Możliwe?
Akinori nawet nie zauważył Abbey, na razie nie zauważył. Słuch miał dobry, węch też, jednak ona sama chyba znajdywała się za daleko od nich, by można było stwierdzić tu czyjąś obecność. Mniejsza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:49, 01 Mar 2013 Temat postu:

Rosan kiwnęła głową. Dopisać do wymienionych punktów właśnie podane. Słowa Akinori'ego, że zda dodały jej otuchy. Słysząc następne słowa Rosan podniosła uszy.
-Ja się nigdy nie przechwalam. Nie cierpię tego. Wszyscy są moim zdaniem równi na swój sposób. - powiedziała - Więc bez obaw. - uśmiechnęła się lekko.
Pomyślała nad ostatnim pytaniem. Wieść o ćwiczeniach ucieszyła ją. Słońce świeci, ptaki zaczynają się odzywać, sierść lekko faluje na wietrze. Rose marzyła o ruchu. W kościach już czuła wiosnę, która z dnia na dzień była coraz bliżej.
-Oczywiście Alfie i Becie swojej watahy oraz naturalnie Dowódcy Wojowników. - To było zbyt proste. Gdzie kruczek?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 9:12, 02 Mar 2013 Temat postu:

Akinori uśmiechnął się lekko i wstał, przeciągając się. Huh, może nie było tu żadnych kruczków ani haczyków?
- Dobrze. - Odpowiedziała krótko. Podszedł do sprzętu, zastanawiając się co na początek będzie najlepsze dla Rosan... Może kula na palu? Chyba będzie w sam raz.
Basior podszedł do dosyć długiego pala i złapał zębami za jedną stronę, po czym zaczął go ciągnąć... Kiedy już był nieopodal Rosan, odłożył go i zaczął kopać dosyć dużą dziurę. Później włożył pal do dziury, choć było to niemiłosiernie trudne i miał z tym duże problemy, jednak w końcu się udało! Zasypał dziurę, poskakał po ziemi, żeby ją ubić i wrócił się po drewnianą kulę.. Sznur był już przywiązany do czubka słupa, więc teraz tylko kula. Zahaczył ją za hak i odsunął się trochę w tył.
- Więc w tym zadaniu chodzi o to, że musisz najpierw z całej swojej siły uderzyć w kulę. - Powiedział i zaczął demonstrować. Uderzył z całej swej siły w kulę, a ta zaczęła się obracać, bardzo szybko.
- Po tym, musisz wyczuć moment i skoczyć w kierunku kuli, tak by cię nie znokautowała. Łapiesz ją zębami i nie puszczasz do puki nie przestanie się kręcić. - Mówił to dosyć szybko, by zdążyć zademonstrować. Naprężył ciało i skoczył, a następnie momentalnie chłapnął szczękami kulę. I wisiał tak na niej, a ta się kręciła. Żeby nadać trochę dynamiki oraz by nie było tak wielkiego oporu powietrza, po prostu napiął ciało jak strunę. Dyndał tak sztywno do tego momentu, aż kula się nie zatrzymała i nie poczuł gruntu pod łapami...
Powoli się odsunął od kuli, z lekkim uśmiechem, a następnie usiadł na zadzie.
- Teraz ty spróbuj. I pamiętaj, jeżeli by nawet nie do końca ci się udało, to nic. Od tego jest właśnie trening, by się doskonalić. Ja za pierwszym razem oberwałem tą kulą w łeb... Więc, cóż tu dużo mówić, czas rozpocząć ćwiczenia. - Dodał, prostując się i z uwagą przyglądając temu co co wilczyca zrobi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:37, 02 Mar 2013 Temat postu:

Rosan zdziwiła się. To tyle? Dobrze powiedziała? Fajnie! Popatrzyła z konsternacją na poczynania Akinori'egoCo on robi? Po co ten pal? Po chwili, gdy basior wyjaśnił przeznaczenie palu z kulą i zademonstrował, żałowała, że spytała. Siedziała, patrząc się, zszokowana. I ona ma to zrobić?! Super. Kiedy wilk kazał jej zrobić to samo, opuściła uszy.
-Ja.. Nie wiem czy to dobry pomysł. To znaczy... Dam radę złapać to zębami? Nie jest za duże?
Podeszła do kuli i uderzyła ją łapą. Zahuśtała się trochę, jednak zaraz opadła smętnie. Dobra, czyli jest drugi problem. Spojrzała na nauczyciela, wróciła spojrzeniem do urządzenia i zamierzyła się. Całą siłę włożyła w uderzenie i mocno pacnęła kulę. Uff, jako tako poleciała. Teraz skoczyć. Spojrzała niepewnie na wilka. Czy to aby na pewno dobry pomysł? Skakać umie.
No nic, musi skoczyć. Nie chcemy przecież zdenerwować basiora. Kucnęła w gotowości do skoku i patrzyła cierpliwie na kulę. Złapać ją, złapać ją. W końcu skoczyła.
Wyszło trochę gorzej niż przypuszczała. Może kula nie zdzieliła jej w łeb szczęśliwym trafem, ale szurnęła jej złowrogo po czuprynie. To się nazywa fart!
Wylądowała miękko na ziemi i spojrzała na nauczyciela. Kurde. Nie udało się.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rosan dnia Sob 12:38, 02 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:28, 02 Mar 2013 Temat postu:

On jedynie się uśmiechnął, nadal w spokoju przyglądając się ćwiczącej wilczyc.
- Ćwicz tak długo, aż ci się to uda. - Powiedział motywująco, nie ruszając się nawet z miejsca. Dobrze mu się siedziało, nie musi na razie niczego demonstrować, dobrze jest.
- Co do kuli.. Wystarczy, że się w nią wgryziesz. Nie obejmuj jej całej szczęką, bo to może się nie najlepiej skończyć. Chodzi mi o bardziej bolesny upadek. - Dodał. To akurat było oczywiste, że nie trzeba capnąć całej kuli, a jedynie się w nią ''wgryźć''.
- I nie denerwuj się.. Mamy dużo czasu. A do każdego zadania trzeba podchodzić ze spokojem. Gwarantuję ci, że dużo lepiej ci wtedy wyjdzie. - Rzekł z szerokim uśmiechem, lekko machając ogonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pole bitew Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin