Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Lodowa Pustynia

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:27, 24 Paź 2013 Temat postu:

- Możemy spróbować. - powiedział w końcu - Ale... Jeśli się pomyliłeś, to będę cię nawiedzać po kres twych dni. Nie żartuję.
Oby jednak Bart się nie mylił... Jeśli Karmel zginie, to będzie bardzo wściekły.
- Miałeś kiedyś do czynienia z podobną sytuacją? - zapytał - Wiesz cokolwiek o...
Karmelkowi zabrakło słów. Zapewne dlatego, że znów rodzice userki jej przerwali.
Horus usiadł na swym szanownym zadku. No właśnie, doświadczenie? Jest jakiekolwiek? Czy wystarczą dobre chęci?
Hmmm....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 13:27, 25 Paź 2013 Temat postu:

Zaśmiał się krótko i jakby nerwowo w odpowiedzi na pierwsze słowa Karmela. Zaraz jednak szybko spoważniał, obdarzając wilka spojrzeniem bez żadnego większego wyrazu. Okazywanie emocji w stosunku do kumpla nadal uważał za wyjątkowo niemęskie, nie mógł sobie na to pozwolić. Bart musiał być dla Karmela oparciem czy jakimś nawet autorytetem, nie mamuśką, która ględzi nad uchem odnośnie noszenia ciepłych skarpet czy kalesonów, bo zima idzie.
- Nawiedzaj ile chcesz. Piszę się na to obiema łapami! - powiedział, odważnie na niego spoglądając i nieco podstępnie uśmiechając, jednak trwało to raptem krótką chwilę. Emocje, przepadnijcie, nie pora na was!
- Doświadczenie? Niestety, jesteś pierwszą uzależnioną istotą, z którą mam do czynienia, ale podczas wędrówek to tu, to tam, słyszało się to i owo. Można poszukać też jakiś zapisków w starych księgach, jeśli czujesz, że to Ci pomoże.
Założy się bibliotekę i tyle. Księgi magiczne to nie wszystko, chyba?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:41, 25 Paź 2013 Temat postu:

W świecie równoległym jedno z trzech wcieleń Karmelka rozmawiało przed chwilą z Xerri. Uzyskał jej aprobatę. Nie zdążył powiedzieć, z czym to się wiąże, ale jego ukochana byłaby mimo to raczej za.
- Nie trzeba, sam mam sporo książek. Nic w nich nie ma, niestety... - powiedział - Xerri się zgodziła. Ja... Robię to dla niej.
Wątpliwości, poszły precz! Sio!
Skąd one się biorą? Stąd, że gdy spotkali się z Xerri, to był na haju? Stąd, że to naćpany był wilkiem, którego kochała...? A jeśli zmiana się jej nie spodoba? Jeśli trzeźwy nie będzie już dla niej tak... atrakcyjny? Byłoby źle...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:49, 25 Paź 2013 Temat postu:

- Dla niej? Cóż, zawsze jakaś motywacja, jednak skuteczniej byłoby chyba robić to dla siebie, ze względu na nią? - ton jego wypowiedzi wyraźnie sugerował jakieś wahanie czy coś, na skutek czego rzekomo oznajmujące zdanie nabrało charakteru pytania retorycznego. Nie chciał, aby Karmel na nie odpowiadał - bo chyba taka rola pytań retorycznych - a jedynie chciał wywołać w nim jakieś przemyślenia czy zalążek refleksji. Uśmiechnął się lekko, szczęśliwy, że w końcu zauważył w przyjacielu chęć zmiany swego życia na lepsze.
- Wiesz... może to takie niemęskie, może wyjdzie na to, że jestem nieziemską ciotą.. Ale cholernie się cieszę, że w końcu wziąłeś swój los we własne łapy - powiedział z uznaniem, po czym niezbyt mocno klepnął go ze dwa razy po ramieniu.
- I jestem z Ciebie dumny. Xerri na pewno także. No i Horus, prawda, kocie? - spojrzał pytająco na kocura.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:04, 25 Paź 2013 Temat postu:

- Dzięki.
Horus tymczasem gorączkowo kiwał głową. Robił z siebie durnia, ale miał pewność, że wilki zrozumieją, o co chodzi.
Rudy kot wskoczył na grzbiet Barta, po czym ułożył się wygodnie. Taaak, Bart był idealny. Mamy kandydata numer jeden do wypełnienia kocich planów. Kiedy już będzie miał tego wilka pod absolutną kontrolą podbije świat! Przy okazji będzie pretekst, by Karmel się z nim spotykał częściej. Wilkowi należącemu do Horusa bardzo dobrze to robiło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:14, 25 Paź 2013 Temat postu:

- Nie dziękuj, to tylko i wyłącznie Twoja zasługa - powiedział pogodnie.
Dobra, z lekka rozminął się z prawdą... Ale jedynie troszeczkę! Tak naprawdę poza dumą z Karmela, był także niesamowicie zadowolony z siebie. Zmienić nastawienie narkomana to naprawdę jest już jakiś wyczyn. Może niewiele się do tego przyczynił, ale zawsze miał jakiś swój udział w sukcesie przyjaciela. W sukcesie, w który szczerze i prawdziwie wierzył.
- To opowiadaj, co tam u Ciebie? Jak z planami zdawania na lekarza, nadal aktualne? - spytał. Chciał jakoś zagaić, zejść przy tym z tematu uzależnienia, bo jeśli będą o tym wciąż rozmawiać, odwyk może okazać się naprawdę nie do zniesienia. Karmel w przekonaniu Bart'a powinien jak najmniej myśleć o kokainie. Niemożliwe, ale Bart głupio w to wierzył. Szczenięca naiwność? Chyba nigdy z niej nie wyrośnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:53, 25 Paź 2013 Temat postu:

- Aktualne, ale niewykonalne - powiedział z żalem - Nijak nie mogę znaleźć mentora. W całej Krainie nie ma już nawet jednego. Sam się przecież nie wyszkolę...
Tak. Ani jednego. Miał być Berehit, ale go nie ma. Był ostatni. Więc, cóż robić? Trzeba żyć dalej, czekać, aż ktoś się pojawi. Może szczęście się uśmiechnie? Może kiedyś Lekarze powrócą do Krainy? Jeśli nie, to postara się jakoś samemu coś zorganizować. Może w końcu uda mu się przygotować i zdać test... Nawet, jeśliby pracował sam.
Horus wciąż leżał, gdzie się położył. Było mu bardzo wygodnie. Mruczał cicho, wsłuchując się w rozmowę.

-Ajć, pomyliłam postacie... Znowu. Wrrr.-


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shaeera dnia Pią 19:54, 25 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:06, 25 Paź 2013 Temat postu:

- fakt, słyszałem o deficycie medyków... - Bart ze zrozumieniem pokiwał głową. Niedobrze! Książki i wiedza z nich zdobyta na pewno nie może równać się z doświadczeniem, zdobytym nawet przy z pozoru głupim asystowaniu medykowi z prawdziwego zdarzenia. Obecność kota na grzbiecie wcale mu nie przeszkadzała, przynajmniej póki kocur nie wbijał mu w ciało pazurów. Basior westchnął.
- W sumie to paskudnie nieodpowiedzialne, żeby istoty walczące o wilcze życia nagle sobie... poszli w maliny - dodał zdegustowany postawą wyżej wymienionych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 7:56, 26 Paź 2013 Temat postu:

- Niestety.
Karmel przez jakiś czas pomagał w Lecznicy. Nawet wtedy żaden medyk się nie pojawił. Chorymi zajmowały się zwykłe wilki, nierzadko jeszcze dojrzewające. To on był tam wtedy tym, który coś wiedział. Pozostali uczyli się na błędach, co źle mogłoby się dla pacjentów skończyć... On coś tam wiedział, i podzielił się tą wiedzą. Umiał wykonać kilka podstawowych zabiegów, ale na test to nie wystarczy...
- Jak sądzisz, wrócą? - zapytał po namyśle. - Bez nich Kraina nie będzie się miała najlepiej... Można przeżyć brak magów. Szamani też ostatnio zrobili się zbędni. Ale Lekarze?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 11:44, 27 Paź 2013 Temat postu:

Bart pokręcił tylko głową i westchnął ciężko, może zbyt niedyskretnie nawet jak na faceta. Albo ZWŁASZCZA jak na faceta. Odwrócił łeb, jakby z zamiarem spojrzenia na Horusa. W sumie rzadko widuje się, aby kot aż tak się do kogoś przywiązał, prawda? Nie pamięta, aby kiedykolwiek widział Karmela bez kocura czy odwrotnie. Ale może to z winy wiecznych podróży? Nie ma go tygodniami, to wiele może przeoczyć, dość to logiczne, jakby nie patrzeć.
- Nie mam bladego pojęcia. Najwyżej czeka nas zagłada albo masowe emigracje z krainy w poszukiwaniu nowego domu. Wielu już odeszło, ilu jeszcze potrzeba zniknięć, by ktoś jakoś wziął się za kwestie dotyczące jakiegoś minimum, potrzebnego do w miarę beztroskiego życia? - powiedział w końcu, przerywając narzuconą przez samego siebie chwilę ciszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:16, 27 Paź 2013 Temat postu:

- Ja tam nie wiem... Może, gdyby był choć jeden Lekarz, to chętnych by przybyło? Z tego, co wiem, to sporo wilków chce, ale nie może. Sporo "coś tam wie"... I oni chcą. Po prostu brak możliwości. Ja dotąd uczyłem się z książek.
Horus poruszył się lekko niezadowolony, gdy Bart na niego spojrzał. Jak tu spać, gdy ten się rusza?
Kot raczył dźgnąć pazurami wilka w bark. Może to go czegoś nauczy... Na przykład, że wygodne kocie posłania są nieruchome!
Ta wiedza wkrótce bardzo wilkowi się przyda...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:22, 27 Paź 2013 Temat postu:

Na szczęście co tam koci pazur w porównaniu z twardą skóra na wilczym barku? Nie ucierpiał mocno, coś tam poczuł - ale za mało, aby to śmiało nazwać bólem. Westchnął tylko, tym razem bardzo dyskretnie.
- Z książek niewiele tak naprawdę się nauczysz, to tylko teoria, same suche fakty... - zauważył. Na szczęście sam miał więcej szczęścia, zdobycie doświadczenia w dziedzinie łowcy było o wiele łatwiejsze.
- Jednak jeśli nie znajdzie się pierwszy śmiałek, który się przełamie i spróbuje swoich sił, nadal trwać będziemy w tym letargu, bez medyka, bez leków, bez pomocy... Słaba perspektywa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:46, 27 Paź 2013 Temat postu:

Karmel pokiwał w zamyśleniu głową. Sam dzięki książkom wiedział wiele. Był w stanie wykonać najprostsze zabiegi. Ale faktycznie, jeśli chce naprawdę coś umieć, to potrzebuje Mentora.
- Leki są. Stoją na półeczkach w Lecznicy i się kurzą. - dodał.
Horus ponownie się ułożył i przysnął. Od czasu do czasu poruszał tylko ogonem. Poszedłby gdzieś, upolował coś, ale Karmelka non stop trzeba było pilnować. Aż strach pomyśleć, co się stanie, jeśli zostawi swojego wilka na chociaż pięć sekund... Znów się naćpa, albo poderwie jakąś wilczycę... Jak dzieci, jak dzieci...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:59, 27 Paź 2013 Temat postu:

- Oczywiście, że są. Jednak bez wskazówek, jak ich stosować, można narobić większej szkód. A i ich data ważności nie jest wieczna, kiedyś przyjdzie dzień, że ich zabraknie. Nie znam nikogo, kto potrafiłby przyrządzić nowe - powiedział, lekko wzruszając barkami. Zaraz jednak skarcił się w myślach, jeszcze kot znów urządzi atak na jego grzbiet czy coś.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:08, 27 Paź 2013 Temat postu:

A jakże, urządził. Tym razem nie wystarczyło pojedyncze drapnięcie. Horus wstał, przeciągnął się, a następnie zaczął drapać grzbiet Barta wszystkimi pazurami przednich łap, jakie miał. To musiało boleć...
Karmel kiwnął głową.
- Wtedy pozostanie nam leczenie metodą jaskiniowców - gotowane krowie łożysko, korzonki wygrzebane z wątpliwego miejsca... Nie chciałbym dożyć tych czasów. Ale przecież trzeba mieć nadzieję. Może jeszcze wrócą...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:47, 28 Paź 2013 Temat postu:

Bart miał dość. Horusa lubił, jednakże przeginał, podły kocur. Rude to wredne. A dotąd nie wierzył stereotypom. Warknął nieprzyjemnie, po czym bez słowa przeproszenia czy ostrzeżenia polożył się na grzbiecie, nie opierał całego ciała na kocie, ale dał mu posmakować zimnego lodu na ciele.
- Cóż, kompletne cofnięcie się do początków czasów... - powiedział niezbyt szczęśliwy, wstając. Liczył, że to ostudzi zapał kota albo i się go na dobre pozbędzie. Oby.
- Nadzieja... nadzieja matką głupich. Nie wydaje mi się, aby któremukolwiek z nich paliło się do powrotu do krainy... - pokręcił smutno łbem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:25, 29 Paź 2013 Temat postu:

- Miauuuuu!
Torturują, w biały dzień! Jak tak można, toż to okrucieństwo!
Zaczął prychać głośno na Barta. A miał go za przyjaciela! Jak on mógł, to jest po prostu niewilcze! Niewilcze, ot co!
- Dlatego trzeba się uczyć. Zawsze lepsza wiedza z książek, niż jej całkowity brak.
Karmel patrzył z rozbawieniem na to, jak Horus się miota. Dostał kot wreszcie za swoje.

/Widziałaś może moją wenę?/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:38, 02 Lis 2013 Temat postu:

- Sorry, Stary... - powiedział całkiem chłodno, spoglądając na rudego kocura.
- Zacząłeś - dodał z półuśmiechem uczepionym pyska. Przeniósł wejrzenie na Karmela i momentalnie spoważniał.
- Masz rację, Karmel. Zawsze mogę posłużyć za manekina, byle nie dochodziło do reanimacji metodą usta - usta - powiedział, na koniec wypowiedzi przemycając jakąś tam pogodę do tonu glosu.

/ widziałam, pojechała razem z moją na wakację ;_ ; /


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:33, 02 Lis 2013 Temat postu:

/Nawet pocztówki nie napisała.../

Karmel uśmiechnął się lekko na tę deklarację. Uśmiechem nieco złowieszczym, takim, jaki zawsze mają źli naukowcy.
- Za manekina, powiadasz... - rzekł tonem dr. Zło, wydobywając nie wiadomo skąd przerażająco wielką strzykawę.
Ciekawe, jak Bart zareaguje na ten drobny żarcik.
Horus zaś miał focha. Odwrócił się do wilka plecami (grzbietem?), po czym zaczął wylizywać łapę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:08, 02 Lis 2013 Temat postu:

/ widać świetnie się bawią /

- Stary, w heroinę to chyba nie pogrywasz? - spytał, na wszelki wypadek cofając się kilka kroków. Mało nie nadepnął przy tym Horusa, na szczęście w porę się zorientował i zatrzymał w miejscu, nieufnie spoglądając na przyjaciela.
- Chyba jestem zmuszony wycofać swoją propozycję, nie chcę, żebyś miał kłopoty u obrońców praw zwierząt. Po co masz mieć cały Greenpeace na karku? - zapytał łagodnie, uśmiechając niewinnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 30, 31, 32  Następny
Strona 31 z 32


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin