Złoty piach

Niki

Czekała na sedno jego rozmowy z samym sobą.
- No więc - cały czas się śmiała a jej fioletowe ślepka migały jak gwiazdy.

Baks

Hmm, zjeść czy zakopać?-kontynuował monolog

Niki

- Słucham - wykrztusiła przez zaciśnięte kły nie mogła powstrzymać śmiechu.
- Znacznie bardzie wolę pierwszą opcje jak byś pytał - zrobiła dziwną minę.

Baks

Hmm-zamruczał, potrząsnął łbem i zszedł z wilczycy. Usiadł obok spojrzał na ciemne niebo następnie na Niki. Na jego pysku pojawił się banan i tak siedział kiwając się do przodu i do tyłu na zmianę.

Niki

Przewróciła oczyma i podniosła łeb do przodu - yyy....co ty robisz? -spytała z lekkim uśmieszkiem na pysku. Zdziwiona jego zachowaniem...

Baks

Myślę, myślę-gadał jak opętany
Spojrzał na nią a później na siebie xD

Niki

- A o czym? - dopytywała zaciekawiona jego zachowaniem nie widziała wcześniej żeby ktoś myślał w taki sposób jak on a ten banan na jego pysku ją rozbrajał. Nie umiała teraz przestać się śmiać...

Baks

Wstał obrócił się do okoła i bez słowa wybiegł

Niki

- Co ja mu zrobiłam - krzyknęła do siebie i ruszyła za nim musiała go złapać to ciągłe jego uciekanie ją dobijało.

Carly

Szurając łapami po złotym piasku usiadłam sobie. Piach był trochę głęboki, więc ogon się "zatopił" w złotej ziemi. Wyciągnęłam go i otrzepałam machając nim na prawo i lewo. Zatopiłam łapy w piasku. Nie był za zimny, ani za gorący, był idealny. Leciutki wiatr potargał moją grzywkę.

Flake

Nieduża, bura wilczyca brnęła powoli przez piach, jak zwykle zagłębiając się w myślach. Zamyślona nie zauważyła niecki. Zjechała prosto w dół zagłębienia, na końcu upadając prosto na pyszczek.

Carly

Spojrzałam na szarawą wilcycę. Przekrzywiłam śmiesznie głowę i zaciągnęłam nosem.
- Ogień... - szepnęłam.
Przyjęłam pozycję leżącą i podeszłam jakby się czołgając do wadery.
- Witaj. - powiedziałam.

Flake

Dźwignęła się na łapy, klnąc soczyście pod nosem i wypluwając piach z pyska. Otrzepała się i spojrzała na biało-niebieską wilczycę. - Witaj - powiedziała i uśmiechnęła się do niej lekko.

Carly

- Jak się nazywasz? - zapytałam obchodząc ją dookoła, raz po raz wpadając w piasek. Przy tym zastrzygłam uchem i machałam lekko ogonem na prawo i lewo. Wysunęłam lekko moje niebieskie, a wręcz turkusowe pazury.

Flake

- Jestem Flake - przedstawiła się krótko, uważnie przyglądając się wilczycy. Gdy ta tak ją obchodziła, Flake poczuła się jak jakiś towar na wystawie w sklepie. Po chwili spytała. - A Ty?

Carly

- Carly - rzekłam. Usiadłam przed nią i uniosłam łeb.
Jedno moje ucho przyległo do głowy, a drugie stało. Wyglądałam trochę śmiesznie.
Wpatrywałam się we Flake. Miała złote oczy, które czasem wyglądały jak zlane z tym złotym piaskiem.

Flake

Wilczyca skrzywiła się nieznacznie, trochę zdziwiona tym, że Carly tak jej się przygląda. Jednak szybko z powrotem przywołała uśmiech na pysk i spytała. - Czy coś ze mną nie w porządku?

Carly

- Nie nie, wszystko ok - uśmiechnęłam się - Masz ładne oczy.
Grzywka przysłoniła mi moje niebieskie oczka.
- Jesteś tu nowa? - zapytałam - Znaczy, długo tu już jesteś?

Sune

Szybko przybiegłam tu. W myślach wciąż było tylko moje jedyne marzenie. Nagle ujrzałam dwie wilczyce.- Cześć Carly. - powiedziałam do jednej, później uśmiechnęłam się do oby dwóch.

Bella

Przyszłam wolnym krokiem nie patrząc na wilki bo i tak ich nie znałam , usiadłam sobie na ciepłym piasku i pisałam na nim coś bez większego celu.