Przepaść

Demon

jestem już tak stary że muwią do mnie per PAN ... echhh - westchnął i połozył si.e tak jak wcześniej .

Szasta

Podszedł do Demona i powiedział-Witaj,jestem Szasta.Pazurami uderzał lekko o ziemię.Wzrok miał wbity w martwy punkt na skalę.

Demon

- Demon - odpowiedział nie spogladając na wilka, zastrzygł uszami

Athoria

Podeszła do drzewa i usiadła w jego cieniu. Oparła łeb o jego pień. Przymrużyła oczy.

Szasta

Miałem okazje poznać twojego syna-powiedział nie odrywając wzroku od skał.On nie ma o tobie dobrego zdania,ale ja szczerzę lubię tego chłopaka więc chciałem się przekonać dlaczego on cię tak nienawidzi-dodał,był nadzwyczaj spokojny.

Athoria

Wstała i wolym krokiem ruszyła przed siebie. Nudziło ją już to miejsce. Zwinnie odbiła się od pnia pobliskiego drzewa lądując lekko tuż przed krawędzią przepaści... Zrobiła parę susów na przód i już jej nie było...

Desmond

Des bez słowa sie oddalił. Nie miał co tutaj robić.

Demon

spojrzał na Szaste - zaczyna sie... - pomyślał i przewrócił tylko oczyma

Pursia

Na ten teren wkroczyła Pursia,jak zwykle łeb uniesiony ku górze,myśli że jest księżniczką tej krainy,usiadła,zaczęła uważnie obserwować wilki,zmrużyła oczy,ziewnęła.

Sherii

Przyszła powolnym wręcz żółwim tępem przy czym szurała łapami. Była ciągle smutna, czyżby załamanie psychiczne?

Szasta

Wiesz co nie odpowiadaj-powiedział i skoczył w dół przepaści.Poczuł,że nie chcę tego słyszeć a Demon nie ma ochoty mówić.

Inna

Przyszła nad urwisko, zobaczyła nieznaną jej wilczycę.
Podeszła powoli do Sherii. Wiatr znad urwiska targał jej sierść, wiał w uszy. Wolała spokojniejsze i osłonięte miejsca.

Sherii

Zobaczyła podchodzącą do niej wadere. Nie miała ochoty na nawiązanie nowej znajomości, a tym bardziej na pogawędkę. Była bez życia. Po patrzała kątem oka na wilczycę i szybko odwróciła łeb nie chciała żeby znów ktoś ją pytał, co się stało.

Pursia

Uniosła łeb,spojrzała na dwie wadery,fuknęła pod nosem,przewróciła oczyma,uważała się za panią świata.

Inna

Usiadła tuż obok Sherii.
- Rozumiem Cię, wiesz? Nic nie mów. Z czasem będzie mniej boleć- powiedziała i położyła się obok. Nie patrzyła na nią, nie chciała wywołać potoku łez.

Demon

spojrzał w dół za spadającym wilkiem - i kto tu niby skacze z urwiska no, a wydawał się taki normalny xD

Sherii

- Dziękuje, że jesteś przy mnie. chociaż Ty jedyna - powiedziała, była wdzięczna Innej za to, że dotrzymuje jej towarzystwa w tak trudnych chwilach.

Pursia

Prychnęła pod nosem,jej oczy błysnęły,wstała i wybiegła.

Szasta

Nie pierwszy raz skakał w dół przepaści,zaczął wirować jak zawsze całym ciałem i przy samej ziemi odbił się łapami.Tym razem wiatr był silny i lekko go znosił na skały.Spojrzał na chwilę w górę,oczy mu zabłysły i pobiegł w głąb przepaści.

Inna

- Jestem Inna. A Ty?- zapytała, patrząc w górę, w nieskazitelnie niebielskie niebo. Dzięki temu, że3 wiało znad urwiska, nie doskwierał jej tu upał.