Bursztynowy Wodospad

Siomha Lorcan

Spojrzenie nieznajomego mało ją interesowało. Cały czas była wpatrzona w dziwną istotę. Przybliżyła się do Dreama, tak by lekko czuć jego bok. Nigdy nie spotkała się z czymś takim- chyba duchem, ale nie była pewna.

Dream

Poczuł jej dotyk tak przyjemny że się uśmiechnął i powiedział -Kocham cię nad życie - położył swój ciężki łeb przy jej boku, a po chwili pocałował Siombę i przytulił się do niej. Po chwili zaczął ją czule głaskać po sierści I tulić do siebie. I powiedział- Ja jeszcze nigdy cię nie opuszczę, będę cię bronił, będę twoim strażnikiem- i uklęknął przed nią wyciągając z plecaka pierścionki i powiedział -Czy wyjdziesz za mnie - patrząc w jej tak śliczne piękne oczy. I Otwierając pudełko w którym był tak niebiańsko piękny pierścionek.

Siomha Lorcan

Spojrzała na niego, a jej oczy się rozszerzyły. Jednak nie z radości... Siom wystraszyła się i to na poważnie, tak jakby ten kawałek metalu był strasznym potworem. Już kiedyś przez to przechodziła i do tej pory nie potrafiła się odnaleźć.
Pokręciła lekko łbem i wymusiła uśmiech na swoich wargach.- Wybacz, ale nie mogę tego przyjąć...- szepnęła bardzo cicho, jakby bojąc się własnego głosu.- Nie jestem jeszcze gotowa.- dodała nieco głośniej. Bardziej tłumaczyć się nie zamierzała. Jeśli Dream tego nie zrozumie, trudno. Życie płata nam dziwne niespodzianki... i te dobre... i te złe...

Iku

Iku także to całe zdarzenie wmurowało. Trzeba przyznać, że takie wydarzenia rzadko ktokolwiek ma okazję oglądać na własne oczy. Ale zaznaczmy, że to nie ludzie... To wilki! Zamrugał parę razy oczami, potrząsnął łbem i leniwie podciągnął się na łapach. "I po co mi tu siedzieć?" Pytanie przeleciało mu przez myśl i na prawdę zaczął się nad tym zastanawiać... Szczerze mówiąc chciałby już pójść, nie było tu nic zbytnio ciekawego. Jednak co go trzymało? Reakcja wilka na słowa wilczycy, potem pójdzie...

Dream

Dobrze, rozumiem cię -szepnął i schował pierścionki. Po chwili powiedział -Chcesz popływać ze mną czy pościgać się i powygłupiać -spojrzał jej czule w oczy.

Siomha Lorcan

Przyjrzała mu się uważnie, niepewna, czy wszystko jest aby na pewno dobrze.- Może popływamy?- zaproponowała. Zmianę tematu przyjęła z ogromną ulgą.- Chodź!- zawołała, starając się, by brzmiało to naturalnie.

Iku

Czyli jednak nie było czegoś... zabawnego. W takim razie okej, on sobie pójdzie w spokoju. Choć na pysku panował ponury uśmiech, a oczy były jakby zamglone smutkiem w duchu się uśmiechał. Jednak nie pokazywał tego na zewnątrz. Westchnął cicho i ... odszedł.

zt.

Dream

Pierwszy wszedł do wodospadu zanurzając się. Spojrzał na Siombę uśmiechajac się do niej i popłynął. Obrócił się i zawował patrząc na nią -Chodź najukochańsza jak tu miło -i położył sie na plecach i nogami jak rowerek płynął tu i tam.

Siomha Lorcan

Zaśmiała się, zakrywając łapą pysk. Wzięła duży rozbieg i tuż przy końcu brzegu wyskoczyła. W górze wygięła ciało w zgrabny łuk i niemal bezszelestnie przecięła taflę wody. Zawirowała w niej i wypłynęła na powierzchnię. Trochę się popisywała, ale to nic. Podpłynęła do Dreama i płynęła z nim ramię w ramię. Zimna woda orzeźwiła jej ciało i duszę.

Dream

Uśmiechnął sie do niej i popryskał ją wodą. Po chwili zanurkowal i wypłynął z zielonymi wodorostami na głowie. Popisywał sie przed nią, że jest samicą by ja rozśmieszyć. Patrząc na jej reakcję.- podoba ci się tu jest przyjemnie prawda -szepnął delikatnie ruchami ogonka zachaczył o jej ogonek.

Siomha Lorcan

Zaśmiała się cicho, jak to miała w zwyczaju. Poprawiła mu wodorosty na głowie.- O tak, lubię to miejsce. Może ze względu na obecność wody, może ze względu na klimat. To jest nie ważne. Często tu wracam.- uśmiechnęła się szerzej, czując jak dotyka jej ogon, swoim.- Mam nadzieję, że Tobie też się podoba.

Dream

Bardzo czuję że chce mi się tu żyć -szepnął i pocalował ją. Po chwili zapytał- masz ochotę zanurkować ze mną, czy chcesz bym ci udzielił lekcji nurkowania -uśmiechnął się szerzej.

Siomha Lorcan

-Może to Cię zdziwi, ale pływanie, nurkowanie i tym podobne, to mój żywioł.- uśmiechnęła się szeroko.- Nikt nie musi mnie tego uczyć.- podpłynęła bliżej i też go pocałowała. Zaraz jednak zniknęła pod wodą.

Dream

Uśmiechnął się do niej ciepło i zaraz po niej zanurkował. Zobaczył ją płynąca w dól w bąbelkach okrążył ja kilka razy i płynął przy niej by czuła się bezpiecznie. Pokazując jej co potrafi zaczął płynąć jak delfin i robić fikołki i pląsy jak ryba jak wydra.

Siomha Lorcan

Czując go przy sobie, poczuła się lepiej. Wykonała mocny ruch łapami,co pozwoliło jej na nabranie prędkości i pognała za Dreamem. Miała jeszcze dużo powietrza w płucach, więc mogła sobie pozwolić na różne akrobacje podwodne. Co rusz podpływała do niego, opływała dookoła i odpływała kawałek dalej, zachęcając do zabawy.

Dream

Uśmiechnął się do niej i zaczął ją ścigać jak delfin płynąć. ku niej. Zauważył morskie kwiaty i wplecił jej ładnie w ogon. Po chwili prześcignął ją i zbliżył się i pocałował ją w pyszczek. Zauważył też rybę i złapał ją żywą dla ukochanej. Wskazał gestami łapami że to dla niej ,że ją bardzo mocno kocha.

Siomha Lorcan

Wypłynęła na powierzchnię i wzięła duży oddech. Zimne powietrze uderzyło w jej pysk, ale wilczyca to zignorowała. Może miała już swoje lata, ale jeszcze była taka, jak kiedyś. Cieszyła się z tego mrozu. Rozejrzała się po zmąconej tafli wody w oczekiwaniu na Dreama.

Kyinra

Hej ludzie, hej wilki wesoła nowina! Na horyzoncie Kyinra się pojawiła! Idąc powoli brzegiem wsłuchiwała się w szum wodospadu, ale to nie długo.. rozejrzała się aż tu nagle... Siom! Podbiegła do niej, albo raczej wskoczyła do wody i ją przytuliła. -Hej mamo!- zawołała i się wtuliła w jej futro.

Siomha Lorcan

// A Ty... posty czytać, Siom jest w wodzie i musiałabyś do niej wejść :)//

Kyinra

/post przeczytałam i weszła do wody, ale zapomniałam napisać u.u, wybacz./