Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Potok Pstrągów

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 11:42, 06 Sie 2013 Temat postu:

Bart nie odczytał listu. Znaczy nie od razu. W końcu to prywatna korespondencja Karmela, dlaczego miałby pisać do Barta, który znajdował się dosłownie dwa kroki dalej?
- Może nie widzisz podwójnie, ale nie zmienia to faktu, że masz mocno zachwiane postrzeganie rzeczywistości. Omamy i inne, równie 'fajne' sprawy - mówiąc słowo 'fajne' wyraźnie przesycił je ironią czy coś. Pokręcił głową. Szkoda mu samca, szkoda. Ale nie zmusi go, by poszedł na odwyk, prawda? Skoro nie widział problemu, do terapii nie można nikogo zmusić. Chyba, że przywiązać grubymi pasami do łóżka i już. Ciekawa koncepcja.
- A to? Chyba Twoje? - spytał, machając mu przed nosem listem. Zanim jednak tamten zdążyłby go chwycić, szybko odczytał treść.
- Faktycznie, potrafisz wytrzymać dwa tygodnie bez brania - rzucił z małą dozą kpiny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 12:03, 06 Sie 2013 Temat postu:

Karmel spiorunował kota wzrokiem. Czuł się paskudnie, a teraz jeszcze to! Ten przeklęty zwierzak starał się dokopać mu jeszcze bardziej?
Karmel wyraźnie czuł ból. Dla niego był on jak najbardziej prawdziwy. Jak najszybciej musiał zdobyć towar. MUSIAŁ!!! Ale jak? Co mógł zrobić? Przede wszystkim jak pozbyć się Barta tak, by ten nie połapał się?
Zerknął na niebo. Słońce powoli zbliżało się ku linii horyzontu. Może to jest jego szansa? Przede wszystkim trzeba zadbać o pozory. Bart nie mógł zauważyć Karmelkowego złego samopoczucia. Trzeba dobrze wszystko rozegrać.
- Robi się późno - zauważył, ignorując słowa Barta - Wypadałoby znaleźć miejscówkę na noc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 12:08, 06 Sie 2013 Temat postu:

- Miejscówkę na noc czy na narkomański odlot? - rzucił, patrząc na niego badawczo.
Generalnie nie był głupi, wiedział, co mu chodziło po głowie. Jednak nie mógł spać z nim i spędzać każdą wolną chwilę. Nie mógł go do niczego zmusić. W końcu wziął sakiewkę i z ciężkim sercem odrzucił w stronę Karmela.
- Sam widzisz, nie możesz przestać, kiedy masz ochotę. Póki jednak Tobie to nie przeszkadza, ja nie mam prawa prosić, byś to dogłębnie przemyślał. Nie mogę Cię do niczego zmuszać ani zniechęcać - powiedział spokojnie.
Tylko Horus... Jego najbardziej była mu szkoda. Spojrzał przepraszająco na kota. Czuł się, jakby zawiódł rudzielca, który najwidoczniej kochał mimo wszystko Karmela i liczył, że Bart pomoże go "wyleczyć".
- Przepraszam, nie mogę nic na siłę. Mam nadzieję, że nie będziesz miał mi za złe.
Ale Bart mimo pozorów wcale się jeszcze nie poddał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 12:25, 06 Sie 2013 Temat postu:

- Na noc. Do spania.
Karmel złapał sakiewkę w powietrzu. Była pusta, ale może coś uda się z niej wygrzebać? Oby.
Kot westchnął po cichu. Wszystko na nic. Otarł się o przednie łapy wilka, by pokazać, że nie żywi urazy. Nie udało się. No trudno. Kiedy wszystko zawiedzie i jego pan kopnie w kalendarz, lub spróbuje go sprzedać, Horus będzie miał jakiegoś przyjaciela. Kogoś, kto może pomóc. A tak... Bywa.
- Miau - powiedział, po czym poszedł znów w stronę Karmela.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 12:36, 06 Sie 2013 Temat postu:

- Tak czy inaczej, na jedno wyjdzie. Przecież nie wlezę Ci do łóżka - zauważył z rozbawieniem.
Wzruszył nieco barkami. Szkoda. Też żałował. Podszedł zaraz do Karmela i oddał mu list. Wypuścił cicho powietrze.
- To Twoje życie. Masz jedno, nie spieprz tego. Jesteś na to gówno za fajny - powiedział półszeptem, nieco drżacym głosem.
- Szkoda by bylo - powiedział jeszcze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 12:48, 06 Sie 2013 Temat postu:

- Mam nadzieję - rzekł, robiąc wiele mówiącą minę - Brzydki nie jesteś, ale jednak... nie w moim typie.
Bart w jego łóżku? To nie byłby najlepszy pomysł...
Wziął list do łapy.
- Nie martw się o mnie, radzę sobie.
Ale jednak... O co mogło chodzić Bartowi? Dlaczego mówił to wszystko? Musiał mieć jakiś powód. Czy to wszystko mogło być... Niemożliwe. Nie mogło. To nie jest prawda. Wiedziałby, gdyby biały proszek mu szkodził. Zauważyłby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 13:02, 06 Sie 2013 Temat postu:

Nie zauważyłby. Szkoda, że Bart nie zdążył zauważyć zaschniętej krwi pod nosem samca. Chociaż i tak ten by mu nie uwierzył, więc mała strata.
- Hah, dzięki za komplement, zapamiętam sobie - zaśmiał się serdecznie.
Czyżby panowie mieli się naprawdę zakumplować? Bart papla jak głupi, a Karmel jeszcze nie strzelił go w łeb, musi byc jakiś powód. Uśmiechnął się z lekka.
- Poza tym nie chciałbym podpaść Twojej rodzinie. Proszę, uważaj na siebie, nie jesteś stary, masz kupę wspaniałych chwil przed sobą. I nie trzeba żadnego proszku, by je przeżyć - powiedział spokojnie.
Miał nadzieję, że jeszcze kiedyś go spotka. Że zdąży, nim ten wyciągnie kopyta z przedawkowania...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 13:17, 06 Sie 2013 Temat postu:

- Rodzinie? - zdziwił się nieco - Ojciec ma mnie głęboko gdzieś, matki dawno nie widziałem, partnerki tymczasowo unikam.
Skąd u niego takie zwierzenia? A, nie, pomyliłam postać. U Karmelka, który jest raczej otwarty w stosunku do innych zwierzenia są normalne.
- Uważam, uważam. Nie skaczę z klifów, nie ciągnę smoka za ogon, nie biegam po bagnach. Czy aby nie przesadzasz?
Kiedy już Bart oddał mu sakiewkę, wilk zaczął odczuwać jakąś tam sympatię do niego. Można było się z nim dogadać. Może tylko troszkę za bardzo wtrącał się w relacje Karmelka z białym proszkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 9:54, 08 Sie 2013 Temat postu:

Tymczasowo unika partnerki? Bart mimochodem uniósł brwi, nieco zdziwiony. Czyżby świeży w miarę tatuś miał dość życia rodzinnego i na starość zatęsknił za czasami szczenięctwa, okresem eksperymentów i tak dalej?
- Dlaczego jej unikasz? A i z tym uważaniem na siebie... dobrze wiesz, że nie do końca to miałem na myśli, ale cieszę się, że nie zamierzasz tego robić - powiedział tylko z bladym uśmiechem na pysku.
- No, nic, chyba na mnie już pora. Jak sam zauważyłeś, zaczyna się ściemniać - powiedział, przeciągając się jak jakaś kotka po całonocnym śnie w niewygodnym miejscu czy coś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 11:03, 08 Sie 2013 Temat postu:

Dlaczego jej unikał? Zapewne dla tego, że była tylko chwilowym zauroczeniem. Błędem było wiązanie się od razu, bez głębszego namysłu. Teraz Karmelek zamierzał nadrobić stracony czas, podrywając co drugą napotkaną wilczycę. Tylko tym razem uniknie tych kilku błędów: przede wszystkim nikomu nie zrobi szczeniaka. Nic na stałe.
- Cześć - pożegnał się - Też muszę się zmywać. Może jeszcze na siebie wpadniemy.
Wilk ruszył z wolna przed siebie. Horus obejrzał się na Barta.
- Miau - pożegnał się na własny, koci sposób, po czym podążył za swoim panem.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karuki
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:14, 09 Sie 2013 Temat postu:

Wilczyca weszła spokojnie na polanę. Zobaczyła niedaleko wielki potok. A nim pływające pstrągi. Były tutaj tylko dwa wilki. Dziwne... Takie piękne miejsce, a tak mało istot.
- Pięknie tutaj... - Szepnęła do siebie pełna zachwytu. Podbiegła do wody i zanurzyła obie łapki. Ochlapała sobie pyszczek i odrzuciła głowę tak jak w tych filmach. Kropelki wody opadły jej na kark. Chłodek w taki upalny dzień był jak zbawienie. Więc samica nie otrzepywała się, a woda spływała po jej plecach na ziemię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Danny
Sandman


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Podziemi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 17:21, 09 Sie 2013 Temat postu:

On siedział sobie w spokoju, ignorując wszystko co działo się dookoła. Jednak do czasu. Gdy przybyła tu jakaś nieznajoma wilczyca i stanęła całkiem blisko. Danny zmrużył ślepia i oblizał kufę. Było mu potwornie gorąco, a jednak nie przepadał za siedzeniem w takiej wodzie. Mógł już się palić, albo stać w deszczu, ale w takich zbiornikach, to za bardzo... Nie przepadał przesiadywać.
- Hej? - Wybełkotał, nawet się nie uśmiechając. Jak on dawno z wilczycami nie gadał. Chyba Gehenna to pierwsza, jaką spotkał i z jaką gadał. Później... Byli sami chłopcy. Rany.
No nic, upał był trochę duży... Trzeba będzie sobie gdzieś iść, albo schować się w cieniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karuki
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:38, 09 Sie 2013 Temat postu:

Samica uśmiechnęła się na widok i głos samca. Pokiwała głową i odpowiedziała:
- Cześć. Jestem Karuki, a ty? -
Po chwili wstała i kiwnięciem głowy zachęciła samca, żeby razem poszli do cienia. Ona już powoli szła w stronę rzędu rosnących drzew. A czy samiec pójdzie za nią czy nie, to już jego wybór. Ona przecież tylko go zaprosiła do wspólnego spędzania czasu. Trzeba się zapoznać z nowymi wilkami, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Danny
Sandman


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Podziemi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:05, 09 Sie 2013 Temat postu:

Lustrował ją tylko i co jakiś czas nikle uśmiechał. Kiedy samica wstała i poszła do cienia, on aż zamachał ogonem. W sumie to i tak sam by poszedł, ale tak dziwnie byłoby ze sobą gadać. Tak na odległość?
Powoli przydreptał do Karuki i zasiadł pod drzewem. O tak, od razu lepiej.
- Ja jestem Danny. - Przedstawił się, nabierając powietrze w płuca.
Ponownie zwilżył nos. Oj serio, było bardzo gorąco. Zaczął się zastanawiać, jak inne zwierzęta wytrzymują w takich warunkach... A już po chwili dotarło do niego, że był w piekle i cieplej niż tam, to tutaj nie może być. Danny, jesteś idiotą. Albo przynajmniej robisz go z siebie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danny dnia Pią 18:09, 09 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karuki
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 8:25, 22 Sie 2013 Temat postu:

Samica zlustrowała sobie wzrokiem rudego samca i uśmiechnęła się lekko. Ładny. I w jej wieku. Chyba... Po wyglądzie nie zawsze łatwo określić wiek innych wilków. Ona nawet nie wiedziała czy wygląda jak typowa dojrzewająca.
- Fajne imię. Takie... Tajemnicze. I lekkie zarazem. - Powiedziała szybko. Po chwili zarumieniła się zawstydzona. Taki samiec może ją wziąć za wariatkę. Ale to nic. Ona ma kilka zadań w życiu. Znaleźć sobie chłopaka, wroga, przyjaciółkę. I tylko tyle do szczęścia jest jej potrzebne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Danny
Sandman


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Podziemi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 10:03, 28 Sie 2013 Temat postu:

- Yhm... Dzięki? Twoje też jest wyjątkowe. - Wybełkotał nie spuszczając wzroku z wilczycy. Nie chciał nic mówić, znaczy teraz. Może niech wilczyca wymyśli jakiś temat, bo on nie jest dobry w te klocki. Jeszcze wypali z jakimś tekstem ze średniowiecza i będzie robił super wrażenie na innych... Chodź tak właściwie miał to kompletnie gdzieś, co sobie o nim pomyślą. Mogą go brać za idiotę, za złego, za miłego, dobrego... On zawsze będzie w masce i nigdy nie ujawni swego prawdziwego "ja". Możliwe, iż przy niektórych będzie zachowywał się trochę jak taki typowy Sandman, ale przy reszcie. Ehm, zwykły wariat i tyle. Daniel chodź ma już troszkę za sobą, jednak w tym świecie bardzo mało, nie zaufa wszystkim od tak. Musi to czuć w swym wnętrzu. Czy ktoś jest fałszywy, a może wręcz przeciwnie. Ale to już nie jest tak bardzo istotne.
Samiec westchnął cicho i machnął ogonem. Nie wiedział o czym mógłby gadać z waderą. Z jego nową przyjaciółką Ill szło troszkę inaczej, bo to ona podsuwała tematy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karuki
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:37, 29 Sie 2013 Temat postu:

Wilczyca podziękowała skinieniem głowy i zapytał:
- Co cie tu sprowadza? Ja przyszłam, bo w takie upalne dni lepiej napić się czegoś zimnego. Najlepsza jest woda. Przyszłam także poleżeć, odpocząć i poznać kilka nowych osóbek. Między innymi poznałam właśnie ciebie. Wydajesz się być interesującym samcem. -
Spojrzała na wodę i uśmiechnęła się szeroko. Wspaniale by było ochlapać się teraz w takim potoku. Zimno, ale zarazem przyjemnie. Oto relaks...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Desmond
Dorosły


Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:45, 29 Sie 2013 Temat postu:

Nie było najlepszym pomysłem ruszanie się z wygodnego posłania gdzieś w odległym zakątku krainy. Wcale nie powinien się on poruszać gdziekolwiek, w końcu będąc już starym wilkiem towarzyszył mu wesoły trzask jego naruszonych niegdyś kości. Nigdy nie chciał pomocy od żadnego Uzdrowiciela, ba! Można nawet powiedzieć, że w pewnym sensie te rosłe wilczysko się ich bało. A, że przeżył już sporo w swoim marnym życiu, które odbiło na nim niesamowite piętno. Tak więc teraz poruszał się niezbyt dostojnie, dawna elegancja, która była widoczna w jego młodym i gibkim ciele uleciała wraz z podeszłym wiekiem, teraz każdy krok zadawał mu niewyobrażalny ból lecz jego pysk pozostał niewzruszony a spojrzenie zimne. Nikt już raczej nie jest w stanie przebić się przez jego lodowaty mur, który wytworzył wokół siebie. Serce całkowicie skamieniało i gdyby nie to dziwne uczucie gdy obija się o żebra to już dawno stwierdził, że jest on zombie bądź innym umarlakiem.
Ale był zwykłym wilkiem. Trzask łamanej gałązki obwieścił jego przybycie, uniósł on wysoko łeb by wdrążyć do swoich płuc nową dawkę świeżego powietrza. Tak rozkosznie było się zatopić w rozmyślaniach i wspomnieniach z dawnego beztroskiego życia w owej krainie. Dlatego też nie zauważył obecnych tutaj, dlatego też nie posłał im skinienia pyska jak to miał w zwyczaju robić gdy spotkał kogoś znajomego lub nie.. Ślepia tylko szare wpatrywały się w horyzont.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karuki
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 7:36, 30 Sie 2013 Temat postu:

Samica nie mogła już wytrzymać. Przeprosiła Danny'ego skinieniem łba i podeszła spokojnie do potoku. Na początku zanurzyła jedną łapkę. Logicznie rzecz biorąc potem zanurzyła drugą łapkę. I z gracją weszła do wody. Zanurzyła się cała. Nagle wynurzyła cały swój łeb i zamachnęła się nim, tak jak to robią modelki w wodzie (xD). Jej mokra grzywka opadła na kark. A kropelki spadały koło niej. Zaśmiała się wdzięcznie i dopiero teraz ujrzała nowo przybyłego wilka. Przywitała go skinieniem łba i uśmiechnęła się przyjaźnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Desmond
Dorosły


Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 13:13, 30 Sie 2013 Temat postu:

Jego rosłe cielsko przystanęło dopiero przy potoku gdy uniósł on lekko łapę i zaledwie pazurami musnął lekko powierzchnię krystalicznie czystej wody. Po jego kręgosłupie przebiegł lekki ale zarazem przyjemny dreszcz. Uwielbiał Wodę i jej był tylko wierny, dziwne, że przeżył już tyle lat. Ale raczej już nie będzie chciał dojść na sam szczyt drabiny, niestety ale to już nie dla niego sprawować jakiekolwiek rządy. Skrzywił lekko pysk w efekcie uśmiechu skinowszy pyskiem w stronę samicy, która zanurzyła się we wodzie. Sam Desmond wypuścił sporą dawkę powietrza z płuc delektując się muśnięciem wody na swoich łapach. Nawet na ten moment przymknął szare ślepia kotarą z powiek by oddać się temu niezwykłemu uczuciu.
- Mogę poznać Twe imię?
Pytanie od tak wyrwało się z jego gardzieli, ochrypły lekko głos przeszył jej uszyska na wskroś przenikając w głąb mózgu i robiąc tam lekko mówiąc.. chaos.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32, 33, 34, 35  Następny
Strona 31 z 35


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin