Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neliel
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:23, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Nel spojrzała na waderę, która przyleciała. - Bo lubię ich zżerać - powiedziała patrząc na nią ostro. Po chwili uśmiechnęła się chytrze na ludzi. Myślała kto teraz, a może jakieś zwierze? Samica zamachała ogonem obserwując ich. Jej piękna grzywa unosiła się na wietrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:28, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Oni też mają prawo do życia - stwierdziła przygaszonym głosem. Nie rozumiała, doprawdy, tej dziwacznej wojny między wilkiem a człowiekiem, trwającej już szmat czasu. Usiadła i otuliła szczelnie łapy ogonem. - Nie rozumiem, jak możesz tak robić. Nie zdajesz sobie z tego sprawy, że on mógł mieć rodzinę, marzenia, plany na przyszłość? Zaprzepaściłaś to w jednej chwili zwykłą chciwością. - rzekła po raz drugi, wbijając wzrok w grunt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Neliel
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:53, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Fajnie jak miał rodzinę. Chciwość! Ja chciwa nie jestem. Nienawidzę cię, więc lepiej z tond zmykaj - krzyknęła do niej na cały ryk. Wyszczerzyła kły i podeszła do niej. Zaczęła warczeć, aż w końcu przyszedł jakiś facet. Nel udawała miłą i zaczęła się zwijać z bólu (Udaje). Człowiek zrobił się smutny i podszedł do skrzydlatej, a następnie zaczął ją bić i kopać. Po chwili wadera rzuciła się na niego od tyłu. Odgryzła mu rękę, a następnie go zjadła. Człowiek krzyczał, a Nel była cała w krwi. Samica spojrzała czy idzie dokładka, jednak oni tylko stali przez chwile i patrzeli się tam. Potem się odwrócili i robili dalej swoją czynność. Nel podeszła do skrzydlatej. - Nie wchodź mi w drogę - powiedziała do niej wściekła. Z chęcią by ją zabiła, lecz nie chciało jej się. Wadera położyła się za krzakiem obserwując ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:01, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Reika nie zrobiła sobie nic z tego, pomimo że bolało ją niemiłosiernie. - Okropna jesteś, jak tak możesz! - wykrzyczała, po czym zaskomlała głucho, gdyż krzyk zapalił gorący płomień bólu po miejscu kilku silnych uderzeń. Przyłożyła do tego miejsca łapę i zacisnęła powieki, spuszczając łeb. - Nie zabronisz mi niczego! Nigdy Ci nie odpuszczę, chociaż dla ciebie to są tylko ludzie! - rzekła wzburzonym głosem po raz drugi, odstawiając łapę na miejsce. Spojrzała na szczątki tego człowieka. - Oh, Panie, widzisz, a nie grzmisz.. - szepnęła pod nosem smutno. W tej chwili jej smutek przerodził się w pewien rodzaj wściekłości i nienawiści. Warknęła na Neliel głucho, głośniej, niż ta zdołałaby ryknąć. Reika prawie nigdy nie warczała, więc taki wzburzony nagle warkot wybuchał jak uśpiony wulkan. Potelepała łbem na boki, kątem oka spoglądając na ludzi, którzy na moment zamarli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Neliel
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:08, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Neliel spojrzała na ludzi, a następnie na skrzydlatą. - Wiem że jestem okropna - powiedziała uradowana. Ludzi wyglądali tak smakowicie. Po chwili wyszła z za krzaków i zaczęła zabijać ludzi jeden po drugim. Gdy wszyscy już nie żyli, to Nel zaczęła ich zjadać. Po chwili zostały tylko kości i masa krwi, która znajdowała się również na Nel. Była tam istna rzeź. Po chwili wadera usłyszała płacz dziecka i poszła za odgłosem. Zobaczyła małe ludzkie dziecko. To była jej słabość. Nel uśmiechnęła się do niego, a następnie podniosła łapę. Wzięła ją w pysk i wyszła z ją. - Masz to, dla ciebie - powiedziała, a następnie rzuciła dziecko skrzydlatej. Nie mogła go zabić. Samica rozejrzała się. Ona teraz wpadła w trans. Nel poszła na pole zabijać kolejnych. Była tam rzeź jak nigdzie indziej. Umierał jeden po drugim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:14, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Reika spojrzała przerażona na dziecko. Złapała łkającego chłopca (chłopca, okej? xD) za koszulkę i ile sił było w jej skrzydłach, uderzyła nimi o powietrze, choć ten mały człowiek nie był lekki. Wleciała z szybkością, na jaką mogła sobie w życiu pozwolić może kilka razy, do domu, w którym jeszcze żyli ludzie, nie zabici przez tę okrutną Neliel. Położyła chłopca na podłodze i cicho zaskomlała w geście zniżenia, spoglądając na przerażoną kobietę i mężczyznę, po czym wybiegła z domu i zatrzasnęła drzwi, tak, by istny demon zabijania który obudził się w szarej wilczycy, nie dopadł i tej rodziny, po czym, ile sił w łapach, pobiegła na pole powstrzymać ją od dalszej rzeźni. Rzuciła się na nią z rykiem, odpychając ją łapami od ludzi. - Uciekajcie! - ryknęła, ile sił w jej płucach do ludzi, jednakże, że nie mogli jej zrozumieć, musiała ich po prostu przegonić. Większość z nich uciekła, wpadając drzwiami i oknami do domów. - Idź się leczyć! - warknęła głucho na szarą wilczycę.
mwahaha, Reika/Neliel 2:1~
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Neliel
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:26, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Nel uśmiechnęła się, a następnie ob krążyła ją. Patrzyła jak ludzie uciekają. Po chwili rzuciła się na wilczycę. Gryzła ją bardzo mocno w szyję, a następnie w łapę. Z jej kłów ciekła strumykiem krew. - Dziwna jesteś - rzekła patrząc na nią jak na wariatkę. Wadera zauważyła dziurę z kolcami, więc popchnęła skrzydlatą w tamtą stronę strasząc ją szczękami. Zamachała ogonem. Ta oto wilczyca dobrze się przy tym bawiła. Zauważyła naglę biegnącego chłopca. Nel nie umiała się odpędzić. Zaczęła za nim biec jak najszybciej, lecz on właził między gałęzie i trudno dostępne miejsca. Pobiegli do lasu blisko wsi. Nel goniła go i goniła. Po chwili rzuciła się na niego, a następnie on się przewrócił. Samica zauważyła że on miał ze sobą ludzkie dziecko. Chana zjadła go, a małego dzidziusia wzięła. Schowała go między korzenie i zasypała liśćmi (Proszę napisz że go nie znalazłaś. Błagam). Nel pobiegła do skrzydlatej. Po chwili wyczuła coś pysznego i wspaniałego. Uśmiechnęła się i pobiegła w tamtą stronę. Zauważyła coś dziwnego. Zrozumiała że jest, to kojot, który zamierza zjeść skrzydlatą. Chciał się na nią rzucić, aż Nel mu przeszkodziła. Zaczęła się z nim bić, aż on przegrał. Uratowała jej życie. Wadera uśmiechnęła się, a następnie podeszłą do skrzydlatej. - Zabierz mnie stąd - błagała. Nel pobiegła po dziecko i trzymała go. - Zabierz nas stąd. Przez ten duży zapach ludzi ja wariuje - błagała i czekała na reakcję wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:40, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
Na szczęście Reika była odporna na ugryzienia, zadrapania i ból kolców - swoje ch'i, czyli energię krążącą w ciele skupiła jedynie na uszach, dzięki czemu nie czuła bólu. Spojrzała na dziecko i na Neliel z politowaniem, wylatując z dziury zręcznie. Jednak w tej chwili zapomniała o owej energii, która z szybkością światła rozprowadziła się spowrotem po jej ciele. Ból otaczał ja zewsząd, z każdej rany gorąca fala bólu zmusiła ja do bezwładnego opadnięcia na ziemie. - Nie.. mogę.. - wydusiła ledwo co z siebie. Ah, gdyby teraz Jerome tu był! Tylko dlaczego los jest taki okrutny?! Krew w kilku miejscach lała się wręcz ciurkiem, co ją całkiem wyczerpało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Neliel
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:02, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
/Nie wolno przypisywać sobie mocy, a to właśnie zrobiłaś/
Neliel zleciała na ziemię z dzieckiem. Zostawiła się na ziemię, a następnie podeszła do wilczycy. To przez nią! Samica zaczęła ją szturchać nosem. Wadera usiadła i zawyła, a podszedł od nich jakiś człowiek z białą teczką. Wadera odeszła na kilka wilczych kroków powstrzymując się od zjedzenia go. Opatrzył skrzydlatą, a następnie uciekł do jakiegoś niewielkiego domu. Nel podeszła do niej i uśmiechnęła się. Po chwili pobiegła po dziecko. Zrozumiała że nie może go mieć. Wzięła je i schowała pod gałęziami. Kiedyś wróci tu żeby go zobaczyć. Potem wyciągnęła go i przez bite cztery godziny bawiła się z nim, uczyła go wilczego, chodź i tak ją nie rozumiał i robiła mu za konia, jednak po chwili schowała go znów pod gałęziami i uciekła do skrzydlatej. Usiadła przy niej i zamachała ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:53, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
to nie jest moc, tylko umiejętność. x]
poza tym, nie możesz pisać za mnie. to ja decyduję, czy człowiek mnie zaniósł czy nie zaniósł czy coś, a do tego, czy ugryzłaś mnie i trafiłaś, potrzebny jest MG, wiesz? Więc jakoś musiałam się bronić, ot co.
Reika pomachała ogonem, zaglądając za człowiekiem, który zniknął w domu. Miała na brzuchu związany bandaż, rany odkażone, aż tak już nie piekły. Wstała, bo zdołała już, rozłożyła skrzydła i uderzyła nimi o powietrze, sprawdzając, czy może się wznieść. Mogła, w końcu nie miała na nich żadnych obrażeń. Przeniosła wzrok na wilczycę. Ktoś normalny zapewne zostawiłby ją ze swoim dziwnym nawykiem i uciekł w te pędy, a szczególnie, jeśli ma do dyspozycji drogę powietrzną. Ale Reika nie chciała tego robić. Martwiła się o resztę ludzi, poza tym, miała zbyt dobre serce, by nie przebaczyć Neliel. Więc wylądowała i położyła się na ziemi, rozkładając skrzydła. - Chodź. Dla Ciebie przebywanie tu jest niebezpiecznie, zaniosę Cię drogą powietrzną, byś była z daleka od ludzi. - powiedziała spokojnie, czekając, aż ta wejdzie na jej grzbiet.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Reika dnia Śro 16:56, 16 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:50, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
I takim oto sposobem Kyin wyłoniła się z za krzaków. -..czas beztroski mija jak..- i na tym zakończyła swą pieśń, bowiem jej oczom ukazały się małe, drewniane domki, kilka kurników, jakieś stodoły i.. krowy? O ja! Będzie mogła wydoić krówsko, ależ to zajedwabiste! Teraz czekała na Katsu, swojego kolegę~!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Katsume
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:54, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
Za nią biegł Katsume. Przewracając Kyinrę rozejrzał się, stojąc na niej przednimi łapami jak na skale. Kroooooooowy... Kat zrobił maślane oczy do jednej z krów, która wydawała się być obojętna wydarzeniu. Miała zamulone oczy i wolno żarła zielsko. Stare co prawda, ale było.
- Krofffaaaa...
Wydusił z siebie złażąc z Kyin i w transie zmierzając do krówki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:59, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
Jej spoczynek został naruszony, coś ciężkiego oparło się na niej a ta tylko przyległa brzuchem do ziemi, ona była taka drobna i malutka w porównaniu do Katsu, a ten to co? Zamach Stanów normalnie! Podniosła się i otrzepała futerko. Podbiegła do Katsu i zastawiła mu drogę do krowy. -Na co ci krowa, możesz podziwiać mnie!- powiedziała dumnie z uśmiechem na pyszczku przecież ona to chodzący ideał, a na dodatek tak skromny, że ach..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Katsume
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:05, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
Gdy tylko zablokowano mu drogę, mruknął coś z niesmakiem i powiedział, wychylając łeb zzza Kyinry, by móc obserwować krowę.
-[i] A da się Ciebie wydoić?/[i]
Spytał na chwilę spuszczając wzrok z krowy, na Kyin. A co jeśli taką Kyinrę da się wydoić? Będą sprzedawać mleko na litry za miliony rubli! Podbój świata!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:09, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
Zastanowiła się chwilkę. -Dla chcącego nic trudnego, dałoby się... można tak powiedzieć, dobra nie da się.. chodź do tej krowy.- zaśmiała się i odwróciła przodem do krowy, machnęła ogonem niechcący uderzając nim Katsu w nos. Odwróciła się i uśmiechnęła niewinnie. -Ojć, przepraszam..- przeprosiła go i zaczęła iść w kierunku krowy, zaczęła się skradać. Schowała się za jakimś wozem i spojrzała na wóz. -Dobra... kto doi, a kto trzyma?- zapytała podniosła łeb znowu nie spuszczając krowy z oczu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Katsume
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:21, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
Katsume podreptał "cicho" za nią, nawet niewyczuł gdy Kyinra walnęła go ognem w łeb. Krowa nawet niezwróciła na nich uwagi. Zamuczała tylko donośnie co wprawiło Katsume'a w dziki wręcz zachwyt.
- Aaaaahhh... Niewiem.
Szepnął podniecony. Co jakiś czas dało się słyszeć ciche wymienianie Kata "Mleko, krowa, rulbe, bogactwo, świat!".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:25, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
-Wiesz... ty tu jesteś chłopakiem i wiesz jak się ściska, z drugiej strony.. ja jestem dziewczyną.. i wiem jak się obciąga, to co robimy?- zapytała i puknęła Katsume. Jaki był cel puknięcia wilka? Otóż taki aby w końcu chwilę pomyślał, a nie podniecał się krową.. Kyin miała lekko zboczone myśli, no ale.. dobra... próbowała nie dać po sobie poznać tego, że jest w świecie erotyki, zboczenia i niecenzurowanych fantazji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:51, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
Yuki spacerowała spokojnie po Terenach Ludzkich, jak to ona. Właśnie upolowała tłustą kurę, nieświadoma, że nie jest sama. Z wielką łapczywością pożerała ptaka, aż zostały z niego tylko kości, które podsunęła pod płot. Oblizała się i dotarły do niej dopiero teraz jakieś głosy. Poruszyła uchem i wyjrzała zza obrębu "dla kur". Katsume! Jej ogon mimowolnie zaczął się poruszać na boki z wielką energią, świadcząc o zadowoleniu. Jednakże nie był sam. Był z Kyinrą. Swoim luzackim krokiem podeszła do wilków, które były niewiele większe od niej. WD, mhmm. - Joł. Krowę doicie? - rzuciła, przekręcając głowę lekko na bok, po czym strzeliła uchem o powietrze, czytaj strzepnęła, czytaj zastrzygła, czytaj poruszyła. Jej ogon wciąż majtał się za nią na boki. Nie potrafiła opanować radości, niestety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elvan
Dorosły
Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:24, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
Elvan przyszedł tu tutaj spokojnym krokiem. Nigdy nie był na terenach ludzkich i chciał się teraz przekonać co tu jest. Nagle w oddali zauważył wilki. Co prawda zdziwiło go to, że wilki były młode jednakże on nie jest też taki stary. Bez wahania podszedł do wilków. - Elvan, a wy ? - zapytał śmiało. Po czym siadł na swój tyłek oczekując na jakiś gest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:27, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
Yuki drgnela delikatnie, gdyz jej wzrok spoczywal nieswiadomie i nachalnie na Katsume, wiec nowy glos wyrwal ja nieco z rownowagi. Odwrocila leb w kierunku przybylego wilka. Byl szczeniakiem, ale calkiem sporo wiekszym od niej. - Siemasz. - przywitala sie rezolutnie i oblizala pomaranczowym ozorem pysk w nieznacznym gescie. - Yuki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|