Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Czarna Rezydencja panny Caro.

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Mroczna Głusza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kain
Wampir


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza ściany. ._.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:12, 15 Kwi 2012 Temat postu:

Przysiadł na brzegu kanapy, naprzeciw Caro. Wyciągnął łapę, z powykrzywianymi palcami, złapał jej łapę delikatnie i przyłożył sobie do klatki piersiowej. Ciało było ciepłe, o lekko niższej temperaturze niż powinno. Serce biło.
- Ja nie żyję. - oznajmił, lekko się uśmiechając. Już wyobrażał sobie jej reakcję. Kolejne słowa, które wymawiał miękkim tonem, patrząc jej głęboko w oczy i mierząc, czy mu wierzy, wypowiedział tylko dla jej uszu. [treść na gg c: ]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:41, 15 Kwi 2012 Temat postu:

Beta uniosła jedną brew patrząc na wilka z niedowierzaniem. No błagam, podczas złości Caro nigdy nie uwierzy w takie bajeczki. Magia - magią, ale w wampirki nie uwierzy choćby ją kołem łamali i ogniem straszyli. Chociaż czy ja wiem? Może w tym co mówił Kain była nutka prawdy? Mimo wszystko wadera nie odezwała się, milczała jak grób patrząc tak w niego i patrząc, i nie mogąc uwierzyć. W końcu mogła twierdzić, że kłamie po tym jak najpierw próbował zabić jej kota, a potem ją.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kain
Wampir


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza ściany. ._.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:49, 15 Kwi 2012 Temat postu:

Puścił jej łapę, przekrzywiając nieco pysk. Hah. Zwątpiła. Chociaż już nie była wściekła, jednak to milczenie było frustrujące. O taaaaaaaaak. Poruszył uszami, które nadal były postrzępione jak dawniej.
- Wiesz.. że niemal wszystko pamiętam, co się stało, zanim się zmieniłem? - powiedział cicho, patrząc jej ponownie głęboko w oczy. Taaak. Pamiętał, jak próbował powiedzieć, że ją bardzo lubi. Że wręcz kocha. Dziwne to uczucie, gdy wypalało mu zlodowaciałe serducho. Od początku rozmowy się przybliżał. Nie, nie mógł zmarnować takiej szansy. Ich pyszczki zetknęły się w pocałunku. Musnął jej klatkę piersiową łapą, po czym lekko nacisnął, aby położyć ją wręcz siłą na kanapie. Nieee, on tu teraz będzie rządził. Nawet jak będzie się stawiać to nie przestanie. Póki jad był świeży nie obchodziło go nic.
Znalazł się nad nią, bo nawet nie mógłby jej zgnieść - nadal miał duże braki w wadze, jednak jad dawał mu dosyć siły. Musnął jej podbródek, zachęcając do odchylenia głowy w tył i zaczął powoli, miękko muskać jej szyję pocałunkami pomieszanymi z pieszczotliwymi liznięciami po futrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:31, 16 Kwi 2012 Temat postu:

Z początku Caro nie chciała tego wszystkiego, nie miała ochoty na flirtowanie. Kiedy tylko wilk się do niej przysuwał – odsuwała się, aż dotarła do samego końca kanapy. Westchnęła i patrzyła w skupieniu co robi, kiedy ją pocałował – z początku skrzywiła się i oddaliła nieco łeb, ale po chwili przekonała się i oddała czułościom wilka. Przytuliła go do siebie i tak sobie leżeli na tej śnieżnobiałej kanapie w swoich objęciach darując się nawzajem czułymi pocałunkami. A Caro… Ona nie była już zła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kain
Wampir


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza ściany. ._.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:09, 16 Kwi 2012 Temat postu:

Jak mogłaby być zła? Kain obawiał się jej reakcji przez jedną sekundę, na moment przerwał pocałunki, zatapiając po prostu swój pysk w jej sierści na szyi. Caro nie musiała się obawiać, że zatopi w niej kły.. Zmysł węchu przywykł do zmiany i owszem, wskazywał Caro jak jedzenie, jednak nie od jej krwi mógłby upić się teraz Kain. Upajał się jej zapachem. Zapachem jej ciała. Miała własny, osobliwy zapach. Nie pachniała jak jedzenie.
Po chwili wrócił, robiąc to coraz delikatniej, niemalże już tylko muskając wargami jej skórę. Czas się dla niego zatrzymał. Oparł się barkiem o grzbiet kanapy, jedną łapą zaczynając jeździć swoimi pokrzywionymi palcami wzorki. Zaczął od szyi, potem klatkę piersiową i pogładził ją po boku. Zaczepnie lekko pociągnął ją za ucho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:18, 17 Kwi 2012 Temat postu:

Caro mruknęła coś z zadowoleniem, po czym ucałowała wilka w nos. Uśmiechnęła się słodko, a następnie ugryzła go lekko w ucho.Wtuliła pysk w jego futro i zamknęła oczy. No i właśnie tak sobie leżeli na tej kanapie, w swoich objęciach darując się pocałunkami. Rany, dlaczego Caro wcześniej nie przejrzała na oczy? W końcu tyle lat minęło, a gdyby nie zjawił się Kain to by pewnie została starą panną z kotami. Chociaż posiadanie kotów wcale nie jest takie złe, userka na przykład już wymyśliła sobie, że będzie mieć 12 kotów. Być może też wie jak je nazwie. W końcu miłość można dzielić też z kotem!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kain
Wampir


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza ściany. ._.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:01, 17 Kwi 2012 Temat postu:

Łapa znalazła się jeszcze niżej i uszczypnęła Caro w zadek.
- Już nie jesteś zła? - zamruczał jej do ucha, wyszczerzając zęby. Przednie kły były dziwnie wyrośnięte, rzucały się w oczy przez swoją długość. A także Kain używał Blendamend, polecam. Wracając do ponurej rzeczywistości, wzrok powędrował na nos Caro. Ach. Przez kilka momentów żył tylko jej zapachem, bliskością, dotykiem, miękkością, czuł przepływającą krew w jej żyłach. Jej krew. Zapewne pachniałaby tak wspaniale..
Nie myśl o tym.
Uświadomił sobie, że teraz stopili się w jedno, leżąc na sobie. Caro zapewne nie czuła jego ciężaru, lub po prostu jej nie gniótł, dlatego nie zwróciła mu uwagi. Fakt. Był wychudzony i osłabiony, jednak sądził, że wyczuwanie jego żeber przez jej kształtny brzuch nie musiało być aż tak przyjemne. Chyba za bardzo się tym nie przejęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:29, 18 Kwi 2012 Temat postu:

Kiedy tylko Kain uszczypnął ją w zad ta uśmiechnęła się diabelsko i pstryknęła go w nos nawet nie unosząc głosu. Kobiety… Wadera złączyła swoje usta i Kaina w długim pocałunku, po czym uśmiechnęła się nieco szerzej, niczym Joker z Batmana.
– Oczywiście, że nie. – Odparła, po czym wtuliła nos w futro wilka i westchnęła. Caro, szalejesz… Tyle obowiązków, a jeszcze pilnowanie Kaina i może kto wie, potem szczeniaki. No, żebyś czasem nie spoczywała na laurach zbyt długo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kain
Wampir


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza ściany. ._.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:56, 18 Kwi 2012 Temat postu:

Kaina ucieszyło, że na moment i Caro przejęła pałeczkę całowania. Oznaczało to, że nie całuje najgorzej. Westchnął, także zatapiając nos w jej sierści i ponownie pogrążając się w myślowej sielance. Byłoby przyjemnie, tak leżeć, wtuleni w siebie przez całą wieczność.. A jeżeli nie może to być wieczność, niech chociaż leżą przez ten moment. Ułożył obie łapy na jej klatce piersiowej, znów zaczynając czyścić z lubością jej futro na szyi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:50, 19 Kwi 2012 Temat postu:

Caro uśmiechnęła się nieco szerzej, a wręcz tak, że wyglądała jak Cheshire. Czyli jak? No tak, trochę demonicznie co nie było do niej zbyt podobne, albo też może trochę szaleńczo? Kto wie czy nasza Beta się nie przemienia czasem powoli w jakąś szaloną istotę… W końcu zwykle była taka miła i potulna. Schodząc jednak na ziemię – popatrzyła na swojego kota próbującego złapać jakąś muchę, po czym przytuliła się do Kaina i tak sobie siedzieli na tej nieco upapranej futrem i krwią białego wilka sofie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kain
Wampir


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza ściany. ._.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:21, 19 Kwi 2012 Temat postu:

Popatrzył na jej wyszczerz, potem znów przymknął oczy, by po prostu tak trwać. Uwielbiał, jak się tam uśmiechała. Rozjaśniało mu to umysł, czarne cienie odganiało do kątków i zamykało w tymczasowych klatkach, utworzonych z samych świetlistych prętów. Co jakiś czas trzeba było jednak je poprawiać..
Wdychał zapach jej futra, jej skóry, co jakiś czas czyścił jej futerko lub po prostu je lekko skubał. Słyszał jak bije jej serce. Świat, sprawy, głód, zmęczenie.. Nic nie istniało, oprócz Caro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 15:59, 24 Kwi 2012 Temat postu:

No i tak sobie bezczynnie siedzieli, aż w końcu Caro nie poczuła nagłego zmęczenia. No bo w końcu kiedy ona ostatnio się dobrze wyspała? Położyła się zatem wygodniej na kanapie i jakby skuliła ciągle się uśmiechając, ale mając jednak przymrużone oczy. Przyciągnęła do siebie łeb Kaina i jeszcze raz go pocałowała zanim zmęczenie zaczęło ją pochłaniać całkowicie. Głupie zmęczenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kain
Wampir


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza ściany. ._.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:47, 25 Kwi 2012 Temat postu:

Kain także nie spał za dużo. Czy wampiry w ogóle śpią? Zapewne mógłby nie spać, ale śpi dla przyjemności. Bądź co bądź sen jest przyjemnym lenistwem. Polizał jeszcze raz Caro po nos (omnonmomnomnonm, nosseeeeek!) zanim ułożył się obok niej, mieszcząc się na skraju kanapy. Był taki wychudzony, że mieścił się z powodzeniem. Poruszył uszami i zamknął oczy, słuchając jej miarowego oddechu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patussa
Dorosły


Dołączył: 26 Lis 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 16:25, 02 Maj 2012 Temat postu:

Patussa weszła do rezydencji, po czym przeraziła si ewidokiem wilka w miejscu zamieszkania jej przyjaciółki Caro.
- O Jezu!!! - wykrzyknęła - Co ty tu robisz?! Z łapami od mojej przyjaciółki!!
Zaskoczona Patussa nawet nie myślała o tym co mówi. Interesowało ją tylko to, że obcy jej basior był w domu jej najlepszej znajomej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 13:15, 10 Maj 2012 Temat postu:

Trzepot skrzydeł...
Do rezydencji Bety wleciał czarno czarne ptaszysko - kruk, posłaniec Atrity. Natychmiast skierował się ku Caro zaraz po jej wypatrzeniu i upuścił przed nią krótki liścik, który to wylądował tuż przed jej łapami. Pierzasty kurier zaskrzeczał głośno, po czym odleciał prędko - miał przecież jeszcze jedną wiadomość do dostarczenia.


Dane fabularne:
Treść listu (tylko dla Caro):
Niedługo odbędzie się zebranie Radnych sojuszu oraz władz Watah Nocy i Ognia w sprawie niepokojących wydarzeń związanych z Samotnikami. Uprasza się o jak najszybsze zjawienie się na nim.

Alfa Nocy Atrita


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Atrita dnia Czw 14:18, 10 Maj 2012, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:51, 10 Maj 2012 Temat postu:

Ospała wilczyca uniosła łeb do góry, po czym stanęła na równe łapy, na swym śnieżnobiałym dywanie nieco upapranym krwią. Caro spojrzała z nadzwyczajną łagodnością na Patussę i uśmiechnęła się lekko. Cóż się dziwić, troska wobec tejże wadery była dla Bety nieskończona, w końcu ta młoda wadera tyle już przeszła w swym życiu, choć jest tak młoda. Wilczyca usiadła przed swą koleżanką słuchając jej wrzasków z dziwnym, psychicznym wręcz uśmiechem na kufie. Po chwili jednak mlasnęła głucho rozpoczynając tym samym swą krótką wypowiedź.
- Nie martw się, to mój przyjaciel. Przybył w celach pokojowych. - powiedziała, a w myślach zachichotała, jakby właśnie powiedziała coś śmiesznego.
W każdym razie gdy ujrzała pierzastego posłańca Alfy Nocy, Atrity natychmiast humor poprawił się jeszcze bardziej, choć w głębi czuła, że nie bez powodu tu przylatuje. Natychmiast pochwyciła liścik, którego podał jej ptak, po czym zapoznawszy się z treścią na jej kufie wymalowało się lekkie zawiedzenie. A więc jednak zebranie nie było zorganizowane bez powodu. Beta westchnęła i zamrugała kilkakrotnie. No cóż, trzeba było się niezwłocznie wybrać na to zebranie, czyż nie? Wadera zmrużyła, mogłoby się wydawać wręcz, że zamknęła oczy i popatrzyła przepraszająco na Patussę oraz Kaina.
- Przepraszam was, ale muszę się niezwłocznie udać na pewne zebranie. Wybaczcie. - odparła zbierając jeszcze ostatnie (nie)potrzebne rzeczy do małej saszetki, którą sobie następnie zawiesiła na szyi. Pożegnała jeszcze przyjaciół lekkim skinięciem głowy i wymknęła się z rezydencji, po czym minęła jaskinię Alfy i szła za jej zapachem, podążając w kierunku terenów Watahy Ognia, wprost na zebranie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kain
Wampir


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza ściany. ._.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:08, 07 Cze 2012 Temat postu:

Lekko zmarszczył nos, całkowicie wyrzucony z przestrzeni czasu. Przymknął oczy, układając łeb na połamanych palcach przednich łapek. Dla zbicia czasu postanowił uporządkować myśli w swojej głowie. Przypominało mu to zamiatanie kawałków czarnej materii, choć i ta zaczęła powoli zanikać, po białej podłodze. Chociaż podłoga nie różniła się od nieboskłonu. A tu jest w ogóle niebo?
Przez długie chwile czuł, że czegoś mu brakuje, jednak nie mógł sobie przypomnieć czego. Dopiero na sam koniec porządków uświadomił sobie, że jest za cicho. On milczy?
Zajrzał do kątka, w którym on przebywać. Milczał i najwidoczniej zatajał swoje myśli przed Kainem, co nie było żadną nowością, jednak wyczuwał, że on jest zamyślony i najwidoczniej nie chce mu pokazać, co go tak trapi. Lub interesuje.
Westchnął.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patussa
Dorosły


Dołączył: 26 Lis 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 8:14, 21 Cze 2012 Temat postu:

Patussa westchnęła cicho, po czym usiadła lekko na kanapie.
- Kim ty w ogóle jesteś, hę?- zagadnęła do nieznajomego basiora.
Spojrzała na niego z pogardą, a następnie podeszła do lodówki. Wyjęła z niej mały kawałek mięsa, pokroiła go. Kilka chwil później zrobiła z jego kawałków dosyć dobre, jak na jej gusta, danie i podała je nieznajomemu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:50, 09 Gru 2012 Temat postu:

Już blisko... Już tuż, tuż. To było zaledwie kilka metrów. Caro zacisnęła szczęki jeszcze bardziej, że aż skóra pod futrem jej pobielała. Pchnęła bramę, cały czas ciągnąc za sobą Severusa. Drzwi były uchylone. Jak zawsze. Otworzyła je jednym ruchem łapy i weszła do środka. Po jej oczach można było bardzo trafnie stwierdzić, że była zła.
- T-to... - powiedziała - Mój dom. Może to zły moment, na odwiedziny... - zachichotała gorzko - ale nie wiem co może być powodem mojego złego stanu, a tu jest... na-najbezpieczniej - rzekła, po czym usiadła na podłodze. Z każdą chwilą było coraz ciężej, nie dało się tego powstrzymywać. Warknęła cicho. Wściekłość + Caro + brak zdrowia = armageddon, ludzie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:56, 09 Gru 2012 Temat postu:

Wtedy to on ją ciągnął - teraz sytuacja się zmieniła. Nowe tereny, nowe miejsce. Ach! Dopiero teraz pomyślał, mimo lodowatego uczucia rozchodzacego się po jego ciele, że to dom jego siostry. Spory.. Przypominał mu stare domostwa piratów, choć bardziej obskurne, co wywołało w nim wielką radość. Zaraz skulił się, gdy żołądek podszedł mu za gardło, jakoby miał zaraz zwymiotować. Ale lodowata ciecz, co sobie teraz uzmysłowił, zdawała się zastygnąć, zamarznąć wewnątrz. Zacisnął szczęki, czując i chłód na wargach. Skrzywił się, jednak z wdzięcznością wdreptał do środka, zatrzaskując za sobą głośno drzwi i zaraz opadł na podłogę. Opadł? Nie, raczej wręcz upadł, gdy zimno nagle przejęło jego łapy. Skulił się.
- A mówiłem, żeby nie pić.. - udało mu się wyjąkać te parę słów. Galadriel milczał; czyżby wstydził się swojego błędu i narażenia wilka? Skulił uszy, tłukąc porożem o podłogę. Zaraz. Czemu on.. Ach. Zaczął drżeć. Było mu na przemian zimno i gorąco. Ochrona, reakcja organizmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Mroczna Głusza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin