Legowisko Diamond

Szasta

Ta się nie zagoi bo ciągle jest rozdrapywana.Pokonałem go szkoda,że po fakcie...-przerwał i zatopił wzrok w glebie.Wbił mocniej pazury.

Dżesi

- Fajne masz życie. Takie ciekawe i pełne można tak powiedzieć, że przygód. Ja obecnie opikuje się siostrą i mamą, bo tylko ja im zostałem - powiedziała, wypiął dumnie pierś i napuszył się jak paw.

Szasta

To dobrze bo one nikogo teraz nie mają-rzekł.Wstał i dodał-Idę na arenę idziesz?-spytał.Obejrzał się na niego.

Dżesi

- Chętnie bym poszedł razem z Tobą, ale nie moge zostawić teraz matki i Niki, a tu ciągle kręcą się jakieś wilki - powiedział był strasznie troskliwy jeśli chodziło o jego najbliższych.
- Ale kiedyś na pewno Cię tam odwiedze - odparł i uśmiechł się do Szasty.

Szasta

Jasne-rzekł puścił oko do małego i wybiegł.Miał co do niego pewne plany.Wybiegł szybko musiał już być w połowie drogi.

Drak

Stanął przed wejściem,teraz jego myśli wirowały mu w głowie,z jednej stronę nie bał się,a z drugiej tak,wziął oddech,wszedł,był na dużej dolinie,było widać tylko jego cień i czarną postać,potężny basior trzymał wzrok na synu.

Dżesi

- Tato wróciłeś! - krzyknął i rzucił się w stronę ojca, był szczęśliwy, że go wysłuchał i powrócił.

Drak

Uśmiechnął się.
-Synu!-.krzyknął ze szczęścia i także rzucił się do niego.Wiatr wiał raz mocniej raz słabiej.

Dżesi

- Gdzie byłeś? I dlaczego wróciłeś? Mama za Tobą płakała - powiedział przytulając się do ojca, Drak był jego jedynym autorytetem, chciał być taki jak on.

Drak

-Gdzie byłem?...trudno wytłumaczyć,Dlaczego wróciłem?...dlatego że was kocham,Wiem że płakała...-.odparł i przytulił syna.

Dżesi

- Ale już nie od chodź nigdy, proszę. Nie lubię jak mama płacze - powiedział i w końcu oderwał się od futra ojca, spojrzał na niego i chytrze się uśmiechnął.

Drak

-Obiecuję że nigdy nie odejdę-.odparł i spojrzał na syna z uśmiechem.

Lajra · Gość

Weszła wesoła
Lajra-Dzień dobry Dżesi!!...-uśmiech jej zniknął i w jej oczach pojawił się błysk...
Lajra-Drak-powiedziała cicho i szybko, odwróciła wzrok jej oczy stały się mokre ale zaraz coś rozjeśniło jej smutek przypomniała sobie swoją adoptowaną córkę Sheenę i jej partnera Arona, spojrzała na Draka
Lajra-Co u ciebie słychać przyjacielu...-spytała uśmiechając się podeszła do Dżesiego i podrapała go łapą po główce.

Diamond

Wstała ledwo trzymała się na łapach.Nic nie widziała.Szła na oślep.Wybiegła z legowiska musiała coś zrobić.

Lajra · Gość

Połorzyła się czekając na odpowiedź Draka.

Diamond

Wróciła ,rozejrzała sie zobaczyła Dżesiego i Lajrę.Widziała też innego wilka.Nie czuła jego zapachu.Podeszła do rzeki lawy i wskoczyła.Dawno nie czuła tego ciepła...

Dżesi

- Mamo, mamo tatuś wrócił, zobacz jest tutaj. Rozmawiałem z nim i powiedział mi, że już nigdy nas nie opuści i że nas kocha - powiedział radosną nowinkę mamie i polizał ja po pyszczku.

Diamond

Spojrzała na Dżesiego-Co ty opowiadasz twojego ojca tu nie ma-rzekła ostro.Nie czuła Draka bo straciła węch .Wstała,stała w rozżarzonej lawie.Ociekała nią,oczy jej świeciły na krwisto czerwony kolor.

Dżesi

- A kto tam stoi święty Mikołaj? Mamo, Ty go chyba nie widzisz - powiedział i po smutniał, kiedy zadawał mamie pytanie pokazał łapkami na ojca.

Diamond

Widzę tego wilka,ale to nie ojciec.Gdyby to był on czułabym go-rzekł i otrzepała się z lawy.Wyskoczyła na brzeg rozejrzała się i spytała-Gdzie jest Niki?-zaniepokoiła się.