Znaleziono 71 wyników

1.000.039

- Tato, mamo gdzie jest Niki nie mam się z kim bawić przez nią... Cały czas się gdzieś włuczy - powiedział i usaidł z grymasem na pyszczku gdzieś w koncie legowiska.

- No właśnie mamusiu pozwól tacie zostać on Cię kocha i mnie i Niki też... Ja chce mieć pełną rodzinę, a nie tylko jej cząstkę - powiedział i wdrapał się na grzbiet ojca. Teraz obserwował całe legowis ...

- I co ja mam zrobic? Idę za nią jak coś to sie powie mamie, że to jej pomysł i ona dostanie nagane, bo jest starsza i mądrzejsza nie ja - powiedział sam do siebie i pobiegł za siostrą.
*nmgt*

- Ale jak mamusia wróci i zobaczy, że nas nie ma to sie po gniewa i będzie zła... Zobaczysz ja nie chcę mieć haji - powiedział i podreptał za siostrą przed jaskinię.

- Dobra, może koniec tej miłości, bo jak właśnie teraz tędy przejdzie jakiś przystojny młody wilczek, to sobie po myśli coś głupiego... i nie będziesz miała chłopaka - powiedziała i nadal próbował ją ...

- Mama gdzieś poszła - powiedział, chciał odwrócić uwagę siostrzyczki, żeby móc się jakoś wyślizgnąć spod jej ciałka.

- O wreszcie wróciłaś... Ja bym na twoim miejscu ich nie szukał, to oni powinni sami uganiać się za tak ładną młodą waderką jak moja starsza siostra - powiedziała i machnął jej przed noskiem ogonem.

- No dobrze ja to rozumiem, ale ja chciałem tylko mieć was obu przy sobie, a nie tylko Ciebie. Nie chcę wybierać po mięzy Tobą, a tatusiem - powiedział i ukrył łepek w jej gęstym futrze, było mu przyk ...

- Mamo, ale ja Cię nie zostawię, przecież Cię kocham - powiedział, podreptał za nią i przytulił się do jej łap, był za mały żeby sięgnąć wyżej.

- Mamo no, ale ja nie chce się wychowywać bez ojca... Kto w takim razie będzie moim autorytetem?! Od kogo będę się uczył podrywania wilczyc?! Walki?! I tych innych rzeczy?! Ja nie chcę beż taty i zost ...

- Jak nie ma jak jest?! xD - warknął na matkę, chciał żeby znowu byli jedną, wielką, szczęśliwą rodziną.

- Mamusiu on tutaj jest, to tatuś... Powiedział, że już nas nie zostawi, Ty musiałaś stracić węch ze starości - powiedział i przyciągnoł mamę do taty, żeby go lepiej po czuła.

- A kto tam stoi święty Mikołaj? Mamo, Ty go chyba nie widzisz - powiedział i po smutniał, kiedy zadawał mamie pytanie pokazał łapkami na ojca.

- Mamo, mamo tatuś wrócił, zobacz jest tutaj. Rozmawiałem z nim i powiedział mi, że już nigdy nas nie opuści i że nas kocha - powiedział radosną nowinkę mamie i polizał ja po pyszczku.

- To się obrażaj - powiedział, nawet na nią nie zerknął, w dalszym ciągu siedział bez ruchu. Po chwili dostał oświecenia i zaczął bazgrać łapką po pisaku.

- Nie mam ochoty się z Tobą bawić - powiedział stanowczo i odwiesił jej łapki z jego karku.
Ona jest dla mnie wredna to ja też taki będę - pomyślał, usiadła na brzegu i zapatrzył się na stara latarni ...

- No wiesz własnemu braciszkowi byś mogła pozwolić, ale jak nie to nie... Nie będę się prosił - powiedział i wyszedł z wody.

- Już Ci minęło? Wow szybka jesteś... Mogę tak do Ciebie mówić, czy jednak nie? - zapytał i zrobił błagalna minę, lubił tak nazywać swoją starszą siostrę.

- Ale przecież ładnie do Ciebie mówię. Co Ty się tak czepiasz? - zapytał i zrobił grymas, czyżby nie mógł do gadać się z własną siostrą O_o <lol>