Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Brama

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Ognia / Zamek Płomieni
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:52, 07 Paź 2011 Temat postu:

Zamarła. Upuściła kamień, zupełnie o tym nie wiedząc. Słyszała słowa Eleny, widziała walkę... miała dość. Już nie pamiętała kim jest, lecz wiedziała, że jej przeznaczenie jest tu. Zmrużyła ślepia. "Przepraszam Was, Cookie, Cansy i Bart. Koło się toczy dalej. To ja, wasza Shinq. Dziękuję za wszystko. Żegnajcie" - wypowiedziała te słowa cicho, wpatrując się w niebo. Teraz nie miała nic. Ugięła łapy do skoku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:03, 07 Paź 2011 Temat postu:

Elena podniosła się i wsunęła obolałe ciało pod, do tej pory sama się nie spodziewała, że to możliwe, przyjaciela i kuśtykając na usztywnionej łapie i warcząc z bólu zaniosła go za mury. Położyła delikatnie na ziemi i sięgnąwszy po jedno z zapasowych wiader wody, chlusnęła jego zawartością w pysk Ravena.
- Dalej! Raven! Hiretsuna! Obudźcie się! Nie możecie mi tego robić! BUDŹCIE SIĘ! - mówiła siadając i położyła sobie jego łeb na jednej z przednich łap, podczas gdy drugą klepała go po pysku by go ocucić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:15, 07 Paź 2011 Temat postu:

Lecz Raven jak i Hiretsuna nie budzili się. Jednak tętno jak i płynny oddech był. Płomienie jednak całkowicie zgasły. Raven leżał tak długo dopóki płomienie delikatnie nie zapłonęły. Zamrugał raz oczami po czym zamknął je całkowicie.
- F*ck pie*rzony lis. Mój łeb kurna... - syknął po czym łapą złapał się za łeb. Po chwili otworzył oczy.
- Nic wam nie jest? - zapytał tylko.
- Chyba Viktorii puściły nerwy co? - zapytał jeszcze i zasmiał się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:24, 07 Paź 2011 Temat postu:

Elena odetchnęła z ulgą i przytuliła łeb Ravena.
- Nam nic ale strasznie się o ciebie boje, nie strasz mnie tak więcej! Ale znów dziękuję. A Viki istotnie trafił szlak i nic dziwnego. Trzeba ci czegoś? - zapytała z troską. Istotnie, bała się bardzo o demona. Strasznie go polubiła i nic dziwnego, że reagowała w taki a nie inny sposób.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:32, 07 Paź 2011 Temat postu:

Ten nie zareagował kiedy ta przytuliła jego łeb.
- Tylko tlenu.. - powiedział.
- Uważaj bo nabijesz sobie łapke na moje rogi. - oznajmił po czym usiadł i zamiótł ogonem ziemię.
- Ja ciebie mam nie straszyc? Przecież to była fala ognia! Jak miałem zareagować? Ukryc się jak jakiś bojący się szczur? Napewno nie moja droga. - powiedział po czym uśmiechnął się delikatnie. Potrząsnął łbem.
- Tam w plecy dostałem ale jakos przeżyłem. W końcu ma sie tego plusa że sie jaram. - powiedział po czym przeciągnął się.
- Może chodź tam bo ten pie*rzony lisek jeszcze coś odwali. - oznajmił a następnie wstał i czekał na Elenę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:44, 07 Paź 2011 Temat postu:

Lena zaśmiała się i ruszyła za demonem. Zatrzymała się przy nim na chwilę zanim wyjdą poza mury.
- Dziękuję za wszystko. - powiedziała i dała mu buziaka w policzek, po przyjacielsku. Na ową chwilę ni miała nic lepszego, by okazać mu swą wdzięczność. Uratował jej skórę nie raz podczas tej walki. Po tym powoli ruszyła przed bramę oglądając się za nowym przyjacielem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:51, 07 Paź 2011 Temat postu:

No i Raven ruszył tuż obok niej. Mgłe na wszelki wypadek zebrał nad sobą a ta miała już wygląd kilku węży a obok basiora szła mglista czerwona pantera. Po jednym z boku Eleny szła druga pantera z mgły a wilk przechodząc przez bramę buchnął ogniem z ogona i grzbietu.
- Gdyby tak zmniejszyć go do naszych rozmiarów... moglibyśmy go wtedy załatwić bez problemu. - mruknął i syknął niczym waż swym jaszczurzym jęzorem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 22:15, 07 Paź 2011 Temat postu:

- Wtedy to ja bym go przed tobą osobiście zatłukła. I nie miałabym złamanej łapy i poszarpanego boku... ale też nie miałabym takiego przyjaciela jak ty. - odparła patrząc to na pantery to na Ravena...czy jego demona. Ale to nie miało znaczenia, ważne, że byli oboje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 8:15, 08 Paź 2011 Temat postu:

Morte źrenice się powiększyły złapała kamień Shinq... Choć sama nie wiedziała czemu... Po co?! Przecież i tak.. Aach nie ważne. Wilczyca westchnęła tylko głęboko leżąc na plecach, ponieważ wślizgnęła się pod waderę by złapać kamień. Leżała tak z wyprostowanymi łapami w stronę lisa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seuta
Postać Specjalna


Dołączył: 24 Wrz 2011
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 10:03, 08 Paź 2011 Temat postu:

Jednorożec, który przyglądał się całej sytuacji z niezwykłym spokojem w końcu przysiadł i wskazał kopytem w lisa.
- Więc czego chcesz? - spytał najzwyczajniej w świecie. - Może interesuje cię coś innego niż zemsta? Może chciałbyś czegoś w zamian za zostawienie tych niczemu nie winnych wilków w spokoju? Powiedz co. Przecież istniejesz chyba po coś innego niż zemsta?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 10:12, 08 Paź 2011 Temat postu:

Lenka odetchnęła ulgą słysząc, że Gerard się ocknął. Wreszcie coś zrobi tym cholernym psychopatą. Pieprzony lis. I kto powiedział, że liki to tylko takie niegroźne chytruski, hę!? A oby mu dentka pękła! A lisa niech załatwi Gerard i wszyscy będą zadowoleni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 10:22, 08 Paź 2011 Temat postu:

Morte leżała nadal w tej samej pozycji.. Nie na długo. W końcu wstała i zaśmiała się psychicznie. Nie! Dosyć! Przecież to nie jest jej charakter?! Co ona w ogóle wyprawia. Przecież kiedyś była zabójcą... A teraz?! Nawet nie poradzi sobie z zasmarkanym lisem?! Nie, nie nie! Dosyć. Wilczyca podniosła się, nadal trzymając kamień. Coś w karku jej chrupnęło, a krew lała się coraz mniej. Rana zasychała. Wadery ślepia od niechcenia zrobiły się białe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hono-no Ninetails Fox
Postać Specjalna


Dołączył: 20 Wrz 2011
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:17, 08 Paź 2011 Temat postu:

Zmarszczył ognisty nos, kierując swe spojrzenie na rogatego. Nie przestawał poruszać swymi dziewięcioma ogonami, które w tej chwili przywodziły na myśl oszalałe jęzory niekontrolowanego płomienia. Hono-no zaśmiał się głośno na słowa Gerarda, po czym wyszczerzył swe kły w podłym, ironicznym grymasie.
- Oczywiście, że obchodzi mnie coś więcej od tej bzdurnej zemsty! Mordowanie, rzeź i rozlew krwi! - wykrzyknął, aby ponownie zarechotać złośliwie.
Och, mówił prawdę. Tak, tak, całkowita prawdę. Po cóż miałby kłamać? Kłamiąc nie ma zabawy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz


Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z probówki.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:15, 08 Paź 2011 Temat postu:

Wąż przez chwilę rozważał, jaki wykonać unik, gdy demon zniknął. W zasadzie to dobrze. Kobra wyprostowała się i łypnęła wściekle nie na kogo innego, jak na jednorożca. Syknęła groźnie w jego stronę i skoczyła przed siebie, rozdziawiając mordę najszerzej, jak umiała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:17, 08 Paź 2011 Temat postu:

Viktoria spojrzała na tęczowego kuca. Wcina jej się w rolę. x3 No, przynajmniej nie jest sama, ale pewnie później nikt nie będzie chwalił Bety tylko Kuca, za to że pokonał Hono-no.
- A po co Ci to? Po co Ci wilcza krew?! Dlaczego tak bardzo pragniesz mordu?! - krzyknęła ponownie. Kątem oka spojrzała na Shinq. Ach, nie może jej teraz pomóc, a tak by chciała. - Eleno, zabierz Shinq do Lei! Ktoś musi się nią zająć! - rzuciła do przyjaciółki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz


Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z probówki.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:20, 08 Paź 2011 Temat postu:

Kobra odskoczyła w bok, by nie zderzyć się z jednorożcem. Teraz interesowało ją coś innego. Usłyszała inny głos i odwróciła się, by zlokalizować jego właściciela. A więc znów ta wilczyca, która pomogła jej się wydostać... rozdziawiła paszczękę, co wyglądało nieco jak upiorny uśmiech i zasyczała w jej stronę, powoli się zbliżając. Pochyliła łeb i skoczyła, by na nią natrzeć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:28, 08 Paź 2011 Temat postu:

- Viki zamknij paszczę! Przeszkadzasz jednorożcowi czy ty tego nie pojmujesz? Ty nie pokonasz lisa! Masz pomóc jednorożcowi jak my wszyscy a nie przeszkadzać więc się zamknij i daj mu działać! Czy pogoń za alfą tak ci przysłoniła oczy? Nie widzisz, że jestem połamana? Tu nasza rola się kończy, jednoożec przybył i teraz mamy się wycofać, on ma działać. I zostaw Shinq w spokoju, przeginasz! - wściekła się na przyjaciółkę, która na siłę szukała sławy. Po tym zwróciła się ciepło do Shinq - Shinq, spokojnie. Nie atakuj go, nic tym nie wskórasz, chodź do mnie, coś ci powiem. - uśmiechnęła się do wartowniczki i kiwnęła łbem zachęcająco.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:29, 08 Paź 2011 Temat postu:

Viktoria usłyszała syk i od razu odwróciła się w stronę, z którego dochodził. Spojrzała na zbliżającą się kobrę. Beta szybko machnęła skrzydłami i wzniosła się w w powietrze by uniknąć atak zwierzęcia.
- What the hell?! Mam tego dość - krzyknęła i po chwili zaczęła wyć. Gdy skończyła jej oczy błysnęły czystą zielenią i... zapikowała w dół. Wbiła pazury w krtań zwierzę i zawisła na nim. Szybko wbiła pazury od tylnych łap i zaczęła się wspinać po kobrze. Gdy weszła na sam łeb zachwiała się lekko, lecz złapała równowagę ponownie wbijając pazury w śliskie ciało gada. Wtem w miejscy gdzie wadera miała serce pojawił się fioletowy płomyczek. Zaczął on odlatywać i w końcu wyszedł z niego... feniks. Ptaszysko zaskrzeczało wściekle i spojrzało na Viktorię. Ta uśmiechnęła się.
~ Witaj, kochanie ~ rzekł telepatycznie feniks.
- Lo! Jakże się cieszę, że Cię widzę! - krzyknęła na głos Magiczka.
~ Zapadłam w stan hibernacji. To Twój duch walki, odwaga i ból mnie zbudziły ~ uśmiechnął się.
- Czy mogłabyś mi pomóc...? - zapytała, patrząc na kobrę.
~ Ależ i owszem. ~ Otrzymała w odpowiedzi. Lo ponownie zaskrzeczała, i jak jej właścicielka, zapikowała na kobrę. Zaczęła wydziobywać gadowi oczy, a później przejechała ostrymi jak brzytwa pazurami po jego łbie. Beta zleciała na ziemię i spojrzała z oburzeniem na Elenę.
- Nie wcinam się. Chcę pomóc. Pogoń za byciem Alfą mnie nie zaślepiła. Nie jestem taka. Możecie iść. Ja pozostanę na polu bitwy do końca. Nie zostawię kuca samego - rzekła stanowczo.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Viktoria dnia Sob 15:31, 08 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz


Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z probówki.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:37, 08 Paź 2011 Temat postu:

Kobra zawyła i machnęła potężnym łbem, by odrzucić zwierzę. Jedno kłapnięcie paszczą i feniks był schwytany za skrzydło. Kobra odrzuciła głowę do tyłu, razem, rzecz jasna, z feniksem, po drodze wypuszczając go w odpowiednim momencie (gdzieś tak na wprost ściany, tj. feniks teoretycznie powinien za chwilę rozmazać się na niej.) Znieruchomiała i zaczęła węszyć. Ach, ten głos... wąż naprężył się i skoczył tam, gdzie słyszał wilczycę, zaciskając szczęki na jej skrzydle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:46, 08 Paź 2011 Temat postu:

- Ja też zostaje ale w przeciwieństwie do ciebie nie przeszkadzam jednorożcowi! Masz się zamknąć i nie gadać do lisa zrozumiano!? - ryknęła wściekle. Czy na prawde tylko ona i Hiretsuna myślą tu jasno? - Jeżeli dalej będziesz mu przeszkadzać będę zmuszona cię stąd wyprosić Viktorio. Kochm cię jak siostrę ale przeginasz, nie szukaj uznania na siłę tylko bądź sobą i daj jednorożcowi robić co do niego należy niewcinając mu się. - powiedziała poważnym tonem marszcząc brwi. Ona chyba nie rozumiała, że takim gadaniem tylko przeszkadza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Ognia / Zamek Płomieni Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 22, 23, 24  Następny
Strona 14 z 24


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin