Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Legowisko Carly

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wody / Bagniska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Virve
Dorosły


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:17, 24 Sty 2011 Temat postu:

- Moźe, moźe...Bo tam w jaśkini, coś się paliło... I, i źgasło...Światło, o! To, to...Gdzie jeście jest takie światło? Dźie? - zapytała się mamy.
Patrzyła na mamę pytająco i przenikliwie. Oh, gdyby tylko ta mała istotka, Virve, wiedziała, gdzie tak na prawdę chce iść. Ale skąd mogła wiedzieć, jak nazywa się taka duuża woda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:21, 24 Sty 2011 Temat postu:

- Światło? - Carly, nawet jako szpieg, miała nie lada zagadkę do odgadnięcia. Przecież małej mogło chodzić o Zorzę Polarną, morze, słońce albo nawet i zwyczajne niebo! Mimo to wilczyca postanowiła ją zabrać nad morze. - Zatem chodź za mną. Nie wiem, czy o to ci konkretnie chodzi, ale to miejsce, któro chcę ci pokazać, jest równie zachwycające jak ogień. - powiedziała, po czym powolnym krokiem, by mała mogła ją dogonić, zniknęła w krzakach, zmierzając ku morzu.


z.t -> Bursztynowe Morze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Virve
Dorosły


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:26, 24 Sty 2011 Temat postu:

Szczęśliwa Virve podążyła za matką. Wierne było jej małe serduszko, bijące teraz szybko. Virve była niesamowicie podekscytowana. Ciekawe, gdzie mama poszła. Teraz Virve podążała za nią. Mała, uśmiechając się, wyszła za mamą.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:21, 24 Sty 2011 Temat postu:

I tak oto, po krótkiej wycieczce, Carly z Virve na karku powróciła do jaskini. W jej łbie, jak i w głowie użytkowniczki siedzącej w popapranym świecie ludzi i rzeczywistości, nie mieściło się zbytnio, jak młoda wilczyca mogła w kilka minut zmęczyć się spacerem, a właściwie siedzeniem na brzegu morza. Ale to nic, przymknijmy na to oko. Weszła do środka. Wasp i Colin nadal spali. Hm. Położyła się obok przygasającego ogniska, żeby Virve mogła spokojnie zejść, przy tym wzniecając ogień na nowo. Teraz rozumiała, dlaczego jej partner uwielbiał leniuchować. To przyjemne. Ale - co za dużo, to nie zdrowo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Virve
Dorosły


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:24, 24 Sty 2011 Temat postu:

Ześlizgnęła się z grzbietu mamy i podeszła do ognia.
- One są śliczne...- szepnęła w zachwycie.
Ugrzała się przy ogniu. Położyła się przy nim i ziewnęła. Iskierki cały czas się bawiły. Zamknęła oczy, grzejąc bok i drugi bok, i pyszczek, i łapki. Owinęła się ogonkiem. Było tak ciepło, miło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:28, 24 Sty 2011 Temat postu:

- Wiem. - rzekła, układając się najwygodniej, jak zdołała. - Oj maleńka, nawet nie wiesz, ile na świecie jest wspaniałości. Wspanialszych od ognia.. - dodała po chwili cicho, przymykając oczy. Machnęła ogonem, zamiatając nim podłoże.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Virve
Dorosły


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:37, 24 Sty 2011 Temat postu:

- Taaak? - odwróciła łeb.
Spojrzała na mamę spod zmrużonych oczu. Ziewnęła szeroko i położyła łeb na łapkach.
- Mamooo...Opowiedz mi coś...- stara gadka dzieci.
Czekała na historyjkę. Nuda ją dopadła, chciała zasnąć, a mama miała taki spokojny i śliczny głos.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:45, 24 Sty 2011 Temat postu:

- Opowiedzieć? Hmm.. - wilczyca przeniosła wzrok na tańczące ogniki. Jaką by tu historyjkę opowiedzieć? Może o niej samej? To dość niezwykła historia, jak i nieco zastraszająca, ale to przecież same fakty. Z resztą, mała nie musi wiedzieć, że to o niej. Chyba, że sama się domyśli. - Może historyjkę o dzielnej, małej wilczycy, nieco podobnej do ciebie? - zapytała, poruszając uchem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Virve
Dorosły


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:56, 24 Sty 2011 Temat postu:

- Tiak! - zawołała wesoło.
Otworzyła oczka i spojrzała na swoją mamę. Na jej pyszczku był uśmiech, Virve machała też swym małym ogonkiem. Czekała na historyjkę. Mama jej opowie historyjkę! Pierwszy raz w całym życiu Virve. Ale życie Virve przecież dopiero się zaczynało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:08, 24 Sty 2011 Temat postu:

Carly kiwnęła głową, zatapiając się wręcz wzrokiem w ogniu. Starała sobie wszystko przypomnieć i odziać to ładnie w słowa. - Był piękny dzień. Ptaki wyśpiewywały melodie prosto z serca, niebo przybrało odcień wszelkiego możliwego błękitu, trawy tańczyły z wiatrem. W jaskini położonej między dwoma potężnymi dębami leżała samica, a obok niej troje szczeniąt. Piękna, czarna, smukła, z niebieskimi oczami, niebieskimi znaczeniami na futrze. Na szyi miała fioletową obrożę z księżycem, która podobno przynosiła jej szczęście. Szczenięta zaś były wszystkie białe, bielusieńkie, jak śnieg. Tylko że jedna z nich miała błękitne futerko gdzieniegdzie, oraz księżyc i gwiazdę na nodze. Druga miała takie same, tylko fioletowe i sam księżyc. Szczenię ostatnie, samiec, było przeplatane kolorami fioletu, błękitu i bieli, na nodze dumnie nosił gwiazdę. Wokół jaskini zebrane były ciekawskie wilki. Bo wilczyca była Alfą, najważniejszą osobistością w Watasze Gwiazdy Polarnej. Obok niej siedział biały wilk o białych oczach. Miał czarną grzywę oraz fioletowe paski tu i tam. Był potężny, silny, na prawdę było widać, że także jest Alfą. Matka szczeniąt nazywała się Airin, ojciec Kaoi, a szczenięta Visse, Geena i ostatnia.. której imię nadano nieco potem. - wilczyca zręcznie ominęła temat jej imienia - Dni od narodzenia szczeniąt upływały tak szczęśliwie i błogo. Visse miał wielkie zadatki na wojownika, Geena łowcę, a ostatnie szczenię na szpiega. Ojciec trenował ich od najmniejszego, by poradzili sobie w życiu. I pewnego zimowego dnia, gdy melodia ptaków gdzieś ucichła, a niebo pogrążyło się w szarości.. - Carly przerwała, bo jej oczy zaszkliły się na samo wspomnienie. Jednak szybko je otarła, by Virve ich nie widziała. Spoglądając w ogień i widząc wszystko oczami wyobraźni, układała dalszy tekst.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Virve
Dorosły


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:14, 24 Sty 2011 Temat postu:

Mama tak ładnie jej opowiadała. Mała przysunęła się do Carly i wtuliła w jej sierść.
- Co było dalej, mamusiu? - spytała się niepewnie.
Wpatrywała się w matkę, nie mogąc się doczekać następnej części historyjki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:25, 24 Sty 2011 Temat postu:

- .. Na watahę napadła straszliwa, okropna i zarazem potężna Wataha Czarnego Księżyca. Nie bez oporu rozszarpali matkę szczeniąt. Visse i Geena, chcąc chronić ich najmłodszą siostrzyczkę, starali się ze wszystkich sił, lecz po dłuższej chwili Geena również została uśmiercona. Vissego zaatakowała samica alfa watahy, robiąc mu sporą ranę, lecz udało mu się uciec, chociaż sparaliżowany bólem. Ostatnim na polu bitwy, który chronił małe szczenię, został Kaoi. Widząc, że to już koniec, że nadzieja przepadła, bo na polu bitwy zostały już tylko cztery wilki, chciał chronić swojego ostatniego potomka i schował go w głębi jaskini potajemnie, idąc walczyć dalej. Niedługo potem walka ucichła. Wystraszona, a wręcz sparaliżowana strachem mała wilczyca wychyliła łepek zza jaskini. Zapanowała zupełna cisza. Nie było już tych morderców, uciekli, a wszędzie leżały rozszarpane ciała wilków. Szczenię odnalazło w końcu bezduszne ciało matki i siostry. Była taka mała, jak ty, a już straciła rodzinę. Zrozpaczona wtuliła się w martwe, zimne ciało rodzicielki, płacząc rzewnie i skomląc w niebogłosy. Cóż ona teraz mogłaby począć, gdy nie ma już nic? Taka mała, taka biedna.. - Carly ponownie przerwała. Mówiła wolno, chciała jak najlepiej sobie wszystko przypomnieć, przekazać swoje uczucia w postaci historii, która miała być zmyślona, a była jak najbardziej prawdziwa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Virve
Dorosły


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:29, 24 Sty 2011 Temat postu:

Patrzyła smutno na matkę. Wtuliła się mocniej w jej futro. Była w wieku Virve? I nie miała już takiej mamusi jak Carly? Biedna...
- A...I co było dalej? Cio się śtało z tą małą wilczycią? - zapytała.
Patrzyła poważnie na mamę, leżąc wtulona w jej futro. Nie ziewała. Ta opowieśc była taka ciekawa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:42, 24 Sty 2011 Temat postu:

- A co mogła zrobić? Ruszyła przed siebie. Sama, zupełnie sama, w dzień i w noc, w każdą pogodę szła i szła, szukając kogokolwiek. Szła tak długi czas, od czasu do czasu znajdując jedynie zmarznięte padliny, które jakieś wilki lub inne zwierzęta leśne zostawiły. Ćwiczyła przy tym mięśnie, wytrwałość, zręczność. W końcu doszło do niej, gdy już była trochę większa, że musi się odegrać na tej watasze. Pobiegła na ich tereny nocą, niezauważona, zabiła dyskretnie kilka wilków, nie wzbudzając podejrzeń. Zręcznie, przegryzając im tętnice podczas ich snu. Gdy w końcu została jej jedynie para alfa, była tak zmęczona, podrapana, miała tak liczne rany, że w jednej chwili żar nienawiści przygasł w niej. I w tej chwili pojawił się przed nią duch jej matki. Usłyszała jej głos: "Córeczko, dasz sobie radę, jesteś silną wilczycą, znajdziesz krainę w której zamieszkasz, stworzysz szczęśliwą rodzinę, ja ci to obiecuję. Teraz przejęłaś moc moją i Geeny, ale możesz jej użyć tylko wtedy, gdy twoje życie od tego zależy, mój księżyc w obroży to kontroluje, teraz ty go masz, nie bój się.. Ostatnia z rodu Fabiano, twoim celem jest być szczęśliwą.. " I wtedy na jej szyi pojawiła się obroża mamy. Obudziła się w niej niezwykła moc. Była tak silna, tak zręczna. Niepokonana. Władała wodą, jej oczy były puste, w oczach tliła się nienawiść i rządza zemsty. Zabiła alfy i ostatnie wilki. Po tej bitwie wszystko było już normalnie, była zwykłą wilczycą, a jej naszyjnik zniknął. Uciekłam w las i, po długiej tułaczce, trafiłam do tej krainy. - w ostatnim momencie Carly zapomniała o tym, że miała nie opowiadać o sobie. Jej źrenice się pomniejszyły, a ona na moment wstrzymała oddech. - Ojoj.. - jęknęła do siebie i zerknęła na Virve.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Virve
Dorosły


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:48, 24 Sty 2011 Temat postu:

- Mamuś, coś ci się pomieśało. Powiedźiałaś ,,Uciekłam". A, a...Ja jak sie naźywam? Mamusiu, opowieś mi dalej? A ja mam naźwiśko? - pytała się, jak to dzieci mają w zwyczaju.
Wpatrywała się w mamę. Ta wilczyca była w tej krainie? Uśmiechnęła się ciepło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:53, 24 Sty 2011 Temat postu:

- Nie pomieszało mi się. Ty się nazywasz Virve Fabiano.. - powiedziała i westchnęła głęboko. Te dwa zdania mogły rozjaśnić niepewności szczeniaka. - Dalej? Hmm, ta wilczyca jest bardzo szczęśliwa. Ma wspaniałego partnera, odnalazła w tej krainie swojego zaginionego brata, ma wielu przyjaciół i rodzinę. - uśmiechnęła się po chwili.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Virve
Dorosły


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 22:00, 24 Sty 2011 Temat postu:

- Ale ładnie! - zawołała na dźwięk swojego imienia.
Przytuliła się jeszcze mocniej do mamy. Powoli zamykała oczy, a już po chwili zasnęła. Nazywała się Virve Fabiano. Ciekawe, czy coś znaczyło to nazwisko. Więc, Virve Fabiano odpłynęła w błogi sen, u boku swej cudownej rodziny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 22:05, 24 Sty 2011 Temat postu:

Carly położyła łeb na łapach i raz jeszcze westchnęła głęboko. Przymknęła oczy. Nie spała. Nie miała ochoty. Myślała o swojej historii. Wciąż jeszcze przed oczami miała padającą matkę, czy strzępy ciał rodziny. To było straszne, aż za bardzo. Na jej mały stopień psychiki w tamtej chwili... nie wiedziała, jakim cudem przeżyła ten zawód i zrozpaczenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 0:06, 25 Sty 2011 Temat postu:

Virve po dniu pełnym wrażeń już ułożyła się do snu, a jej ojciec dopiero rozchylił powieki, wracając do życia po długim, bardzo długim śnie. Rozchylił powieki i kilkakrotnie nimi zamrugał. Poczuł, że między jego uszami wciąż tkwi małe ciałko syna, więc uniósł łeb delikatnie, żeby nie zrzucić go z głowy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 14:04, 25 Sty 2011 Temat postu:

Carly uniosła łeb, by spojrzeć na Waspa. - Widzisz? Może to nie aż tak źle, jak się spodziewałeś? - zapytała cicho, prawie szeptem, żeby nie obudzić szczeniąt. Owinęła siebie i Virve ogonem, strzepując prawym uchem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wody / Bagniska Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 9 z 15


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin