Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Mroczny las Sasoriego

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Samotnicy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 10:29, 16 Lut 2011 Temat postu:

- Czyli mimo wszystko kochasz zabijać - stwierdził Schatt. Owy demon był dość nietypowym wilkiem, lecz może akurat to przyniosło Schattowi ulgę. Przynajmniej nie był taki, jak inne dorosłe wilki myślące tylko o zabawie i sobie. Nagle zdał sobie sprawę z jednej rzeczy.
- A mogę poznać twe imię, demonie? - zadał w końcu to pytanie. Dlaczego dopiero teraz? Wcześniej je potrzebował go znać, lecz doszedł do wniosku, że tak będzie łatwiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth von Wiegemesser
Dorosły


Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 11:57, 16 Lut 2011 Temat postu:

Seth, nie wiedzieć czemu, przyszedł akurat w to miejsce. Od razu dostrzegł Schatta rozmawiającego z jakimś wilkiem. No właśnie, kim był ten drugi? Czuć od niego było niemal aurę zła i żądzy krwi. To musiało być jego miejsce. Doszedł do wniosku, że lepiej im nie przeszkadzać, a poza tym, nie miał teraz ochoty na rozmowy. Wyszedł bezszelestnie. Miał nadzieję, że go nie dostrzegli. W ostatnich czasach wolał spędzać czas sam. Bez towarzystwa innych wilków.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 12:02, 16 Lut 2011 Temat postu:

Schatt poczuł znajomą woń. Odwrócił się. Wilka już nie było. Musiał odejść. Seth postąpił słusznie. Wolał nie wiedzieć, jak demon zareagowałby na przybycie następnego wilka. Nie był zbyt towarzyski. Tylko tacy wybierali samotność. Nie każdy był na to gotowy. Schatt sam nie wiedział, dlaczego podjął taką, a nie inną decyzję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:41, 16 Lut 2011 Temat postu:

-Cóż.. - mruknął, tym samym potwierdzając słowa Schatta.
-Sasori.. - dodał po chwili, gdy usłyszał kolejne pytanie. Nie miał problemu z ukazywaniem swojej tożsamości. Czuł wyraźnie zbliżającego się wilka, a i odczuł jak szybko zniknął z tego miejsca. Krótko mówiąc, miał chłopak nosa do sytuacji. Wzrok tkwił nadal wbity w sylwetkę rozmówcy. Był opanowany i spokojny, nie irytowała go ta rozmowa, mimo, że nie był zwykle skory do takich poczynań.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 10:06, 18 Lut 2011 Temat postu:

- Hm... Sasori... Jesteś demonem... Czy prowadzi to do jakichś wyrzeczeń? - zapytał spokojnie Schatt. Z każdym pytaniem Sasori był jakby coraz bliższy. Już nie był chłodnym, obcym wilkiem. Czasami wystarczy kogoś poznać, żeby zmienić o nim mniemanie. Sasori... Imię brzmiące dość interesująco. Czy nie wypadałoby poznać jego pochodzenie? Może być bardzo ciekawe...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:09, 19 Lut 2011 Temat postu:

-Hm.. Wyrzeczeń.. Nie zastanawiałem się nad tym. Właściwie nie potrafię sobie wyobrazić innego życia. Jednak faktycznie.. Jest tak, że muszę powstrzymywać się często od chęci rozrywki, która kieruje się tylko w jedną stronę, bo gdy się rozwinie - mogę nie być już sobą. - właśnie, mimo, iż demon uwielbiał siać postrach wśród innych, a jego zabawa polegała głównie na zabijaniu i krzywdzie, nie mógł popaść w monotonność tego zajęcia. Wtem mógłby już nie chcieć wrócić do 'spokojnego życia'.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:00, 19 Lut 2011 Temat postu:

- A w czym jesteś taki, jak inne wilki? Różnisz się od innych w wielu sprawach, ale na pewno jesteś w czymś do nich podobny - dodał Schatt po chwili namysłu. Sasori był dość oryginalnym wilkiem i nie przypominał mu żadnego z niedawno poznanych. Tamte były zbyt przekonane o sile dobra. Zupełnie tak, jakby po prostu czytały ludzkie bajki, gdzie dobro zawsze zwycięża. Ale dobro ludzkie. Ludzie zabijali wilki i nie uważali tego za coś złego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:29, 20 Lut 2011 Temat postu:

-Hm, zacznijmy od tego, że jako tako wilkiem.. Nie jestem. - zaczął dość cicho i ponuro.
-Jednak faktycznie, żyje już tyle na tym świecie, że niektóre przyzwyczajenia normalnego życia nie nie ominęły.. Owszem, niby nie mam uczuć i nie znam więzi, jednak są rzeczy, które wzruszają każdego, nawet tego bez prawdziwego serca. - nie chciał się do tego zbytnio przyznać, ale tak było, było uczucie, zaskoczenie.. Tajemnica.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sasori dnia Nie 13:30, 20 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:41, 20 Lut 2011 Temat postu:

- A kim są dla ciebie inne wilki? - spytał w końcu Schatt. To było chyba ostatnie pytanie jakie miał zamiar zadać. Jednak wszystko może się zmienić. Wiele pytań wymyślił po otrzymaniu odpowiedzi, by wypełnić pustkę w jego głowie. Czy i tym razem tak będzie? Nie wiedział, czy nie wymyśli czegoś za chwilę. Przyszłość nigdy nie jest pewna, lecz można nad nią zapanować. On też może odejść po tym pytaniu, lecz może też zostać i wymyślić coś jeszcze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 15:44, 21 Lut 2011 Temat postu:

-To tylko pionki.. Ale ja nie patrzę na tą szachownicę.. - burknął dość niesfornie i ponuro.
-Nie, nie wszystkie mi przeszkadzają.. Wręcz przeciwnie, bez nich nie miałbym rozrywki. Niech sobie egzystują. Nie ja stworzyłem ten świat, o życiu nie decyduję.. Jedynie o śmierci. - po ostatnim słowie uśmiechnął się fałszywie, a dziwny wzrok padł na pysk Schatta, tkwiąc w oczach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:59, 21 Lut 2011 Temat postu:

- To chyba będzie na tyle... A czy ty, demonie chciałbyś się mnie o coś spytać? - zapytał, szykując się do wyjścia. Nie wiedział, czy zależy mu na tym, żeby szybko wyjść. Nie miał gdzie iść. Czasem lepiej stać w miejscu niż iść w nieznane, lecz Schatt niejednokrotnie wybierał drugą opcję. Może to było częściowo związane z jego umiłowaniem do ryzyka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 22:12, 28 Lut 2011 Temat postu:

-Właściwie... Dlaczego przyszedłeś zadawać pytania mnie? Coś szczególnego Cię zainteresowało.. Hm? - spytał od tak, nie oczekując w sumie intrygującej odpowiedzi. Ułożył duże, aczkolwiek smukłe ciało na posadzce. Spojrzał kątem oka na krąg wymalowany czymś dziwnym tuz obok paleniska, na zimnym podłożu. Następnie wrócił spojrzeniem na Schatta.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:36, 05 Mar 2011 Temat postu:

- Wydajesz mi się wilkiem o ciekawym życiorysie - odparł po chwili zastanowienia. Sam nie do końca był pewien tego, po co przyszedł. Może chciał tylko porozmawiać, może po prostu wiedzieć coś więcej o wilkach przebywających w tej krainie. Ciekawość jest pierwszym krokiem do piekła... Kiedyś usłyszał owe zdanie, ale nie do końca w to wierzył. On w ogóle w coś wierzył? Nie wierzył w lepszą przyszłość. Przyszłość będzie jaka będzie. Nie wierzył w bożki, które posiadały watahy. One nic nie zmieniały.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:21, 07 Mar 2011 Temat postu:

Zmrużył tajemniczo ślepia. Jego mina była dość ponura, a zarazem wydawała się szydercza i fałszywa.
-Ah tak.. - mruknął tylko. Wciąż patrzył na wilka dziwnie pożądliwym wzrokiem. Ciekawość? Hm.. Nawet przez nią nie zaglądało tu zbyt wiele wilków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:53, 07 Mar 2011 Temat postu:

- Chyba muszę już iść... - powiedział Schatt niepewnym tonem, powoli się wycofując. - Żegnaj... Demonie - dodał po chwili i pewnym krokiem poszedł w stronę wyjścia. Musiał... sam nie wiedział, co zrobić. Czuł jednak, że coś go wzywa. Tak mu kazał instynkt. Może spotka innego wilka o ciekawym życiorysie i interesującej osobowości... Nigdy nic nie wiadomo.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:14, 20 Mar 2011 Temat postu:

................................................

Brnąc przez wąska ścieżkę, mrocznego lasu wadera mogła usłyszeć szepty, pożądliwe chichoty. Ta, nie wątpliwie Sasori był władcą tych zjaw. Czarne cienie, plątające się pod łapami demona, warczące szatańsko w dzikim śmiechu. 'Co masz? To daj.. Daj nam.. Co masz?' Łaknące krwi, pożywienia dla swoich mrocznych ciał.. Basior z opanowaniem, a zarazem morderczym spojrzeniem szedł powoli, depcząc po cieniach, które tak bardzo chciały wyrwać mu 'zdobycz'. Na szczęście nie ośmieliły się rzucić na jego barki.. Patrzył tylko przed siebie, jakby zaklęty, nie zwracając uwagi na dziwaczne twory. W końcu doszedł do groty. Jaskinia, oświetlona pochodniami, na środku palenisko, a obok - meczący wspomnieniami - krąg, wymalowany niby 'krwią', niezmywalną, na podłożu.. Rzucił ją na miękkie posłanie ze skór dzikich zwierząt, które zamortyzowały nieco upadek. Odwrócił się tyłem i nachylił nad nieczynnym paleniskiem, bez słowa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sasori dnia Nie 13:16, 20 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sachiko
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:29, 20 Mar 2011 Temat postu:

Przez połowę drogi ślepia miałam zamknięte, ale gdy usłyszałam tajemnicze szepty gwałtownie je otworzyłam i łamiąc nakaz Sasoriego cofnęłam mimowolnie łeb i schowałam go w gęstym futrze demona. Miałam wrażenie, że te małe istoty zaraz się na mnie rzucą i rozszarpią, w tym stresie nawet nie zauważyłam, że to tylko zjawy. Ale po tym, gdy niejednokrotnie oplątała mnie magiczna mgła bałam się nawet własnego cienia, więc nie sprawiało to dla mnie żadnej różnicy.
Upadek na legowisko nie był już dla mnie tak bolesny. Złamane żebro o wiele mocniej dawało o sobie znać. Podniosłam się do pozycji siedzącej trzymając się mocno za klatkę piersiową, jakby to miało zmniejszyć w jakiś sposób ból. Odkąd wilk zabrał mnie z nad krwawego jeziora z oczu nie przestawały lecieć mi łzy. Patrzyłam, jak Sasori rozpala ognisko. Miałam dziwne wrażenie, że zaraz spłonę w nim żywcem. Nic dziwnego, że każda, nawet normalna czynność w wykonaniu basiora przywoływała mi na myśl mroczne skojarzenia. Jeszcze większe wrażenie wywarł na mnie tajemniczy krąg. - nie mogłam oderwać od niego wzroku.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sachiko dnia Nie 13:32, 20 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:44, 20 Mar 2011 Temat postu:

Słyszał jej zmarnowany oddech, czuł smak jej płynących łez, wyczuwał wciąż narastający strach w jej duszy. Karmił się tym? Być może.. Zmrużył ślepia i gwałtownie je otworzył. Szarpnął długim ogonem i zawinął go w momencie na jednej z pochodni. Zabrał ją i użył do podpalenia paleniska, które z zetknięciem iskier wybuchło wrzącym ogniem. Odłożył pochodnie na miejsce. Szkarłatne ślepia lśniły w blasku płomieni. Obszedł ognisko kilka razy dookoła. Powoli, mozolnie, zamyślony. Czasem zerkał na waderę, z grobową wręcz miną. Zastanawiał się co z nią zrobić? Bez słowa. Deptał po krwistym kręgu. Widać było, że został wybazgrany tu, już wieki temu, ale czym? Był niezwykle starym malowidłem..

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sasori dnia Nie 13:45, 20 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sachiko
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:54, 20 Mar 2011 Temat postu:

Dokładnie lustrowałam każdy jego ruch, próbowałam odgadnąć o czym myśli. Wydawało mi się, że układa jakiś plan, że dokładnie wie, co ma zrobić. Jakby było to już zapisane w jakimś scenariuszu, a teraz miał odegrać się cały spektakl. Tak właśnie się czułam. Resztką sił stałam i zbliżyłam się do niego. Nie zamykałam oczu, nie chciałam niczego przegapić. Nie przypuszczałam, że tak to się właśnie skończy, gdy zobaczyłam 'Pana Sasoriego' poraz pierwszy... Nie chciałam do niego mówić 'pan, te słowo napawało mnie jeszcze większym strachem. Teraz, gdy już nie potrafiłam wyobrazić sobie innego przebiegu wydarzeń było mi wszytko jedno. Uśmiechnęłam się smutno, sama do siebie.
-Zabij mnie. - niemalże rozkazałam wbijając w niego puste, a jednak przepełnione żalem ślepia. Stałam prosto przed nim gotowa na cios, który ukróciłby te cierpienia. A może trochę przesadziłam?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:03, 20 Mar 2011 Temat postu:

Parsknął ironicznym, krótkim śmiechem. Demoniczny był to ton, kpinny, ale cichy. Zrobił jeszcze kilka mozolnych okrążeń wokół ogniska, jednak łeb jego był zawsze skierowany ku waderze, trwożąc w nią swój wstrętny, władczy wzrok.
-Nie, nie będzie tak lekko. To nie byłoby dla mnie nic ciekawego, jeśli skróciłbym Cię o głowę, zbyt szybko. - warknął zadziornie na jej słowa, które wzbudziły w nim niemałe rozbawienie. Nawet gdy to wcale śmieszne nie było. Jego kroki były majestatyczne, pewność siebie irytująca, zgarbiona sylwetka przypominała złowieszczego szaleńca w całokształcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Samotnicy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15, 16, 17  Następny
Strona 14 z 17


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin