Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Plantacja róż

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:42, 14 Cze 2012 Temat postu:

Upominający ton głosu Carly zadziałał i Wasp spokojnie, choć czyniąc to z wyraźną niechęcią, usiadł grzecznie na tyłku, próbując zachować spokój. Co trzeba w takiej sytuacji zrobić, policzyć do dziesięciu, zaczerpnąć kilka głębokich oddechów, tak? Cóż, skrzydlaty nie zamierzał tego robić - bo cóż by to dało? Nienawiść do smoka-mordercy była zbyt silna, by cokolwiek mogło opanować teraz nerwy, które basior tłumił w sobie z wielkim trudem.
- O czym ty w ogóle mówisz, Carly? Myślisz, że jakikolwiek rodzic byłby w stanie wybaczyć mordercy własnego dziecka? To rany, które nigdy się nie zabliźniają. - odparł. Nie chciał ciągnąc tego tematu, dopóki udawało mu się zachowywać jako-taki spokój. - Jak to Dreama do rodziny, po co? Przecież to dorosły facet, po co mu matka, żeby go niańczyć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:51, 15 Cze 2012 Temat postu:

Samica poruszyła uchem, nie spuszczając oczu z ciemnego cielska. Na jego pytanie wzruszyła barkami, w widocznej bezradności. - Nie wiem. Nie mam pojęcia, co o tym myślec. W końcu i ty znasz mnie na tyle - nie miałabym serca odmówic, ale.. ale to jednak kłopotliwe.. - widac, że ją to zafrasowało. Ah, ta nadmierna wrażliwośc. Tak ciężko z nią życ, podejmowac decyzje.. Niestety, to typowa dla kobiet cecha. Biedne. Skrzydlata w ponownym zażenowaniu całą sytuacją zaczęła się bawic kamykami, popychając je na różne strony. - Wiesz, nie gadajmy już o tym - rzekła w końcu - Więęęc, jaka szczęściara zajęła po mnie miejsce? - spytała z szerokim uśmiechem, ale nie było w nim ani krzty złośliwości. Nie była zawistna. Nie znała tego słowa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:18, 15 Cze 2012 Temat postu:

Cóż, Wasp domyślał się, że podjęcie decyzji w sprawie przyjęcia Dreama do rodziny musi być dla Carly kłopotliwe - znał jej naturę. Nie chciała nikomu zrobić krzywdy, a odtrącenie byłoby dla tego wilka bolesne, szczególnie z jego dość... dziwnym usposobieniem. Dream był trochę... inny. Wasp nie chciał myśleć o nim w krzywdzący sposób, jednak nie mógł nie zauważyć, że wilk ten pod względem intelektualnym odstaje nieco od przeciętnego dorosłego wilka.
Zaśmiał się na pytanie Carly, z ulgą przyjmując zmianę zarówno tematu, jak i panującej atmosfery na luźniejszą.
- A cóż to za pewność, że znalazłem sobie kogoś? - spytał. - Może już mam dość sercowych podbojów i resztę życia chcę spędzić samotnie?
Jasne, jasne, Wasp rezygnujący z wilczyc. Dobre sobie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 10:38, 16 Cze 2012 Temat postu:

Carly przekrzywiła łeb, patrząc skąpanymi w różu oczami spod przydługiej grzywki w typowo wymowny sposób, z cwaniackim uśmiechem. - Zabawny jesteś - rzuciła rozbawionym głosem. Zaraz wstała i skocznym krokiem potruchtała wokół niego. Czuła, jak wraz z dobrą pogodą wracają do niej siły. - Więęęc? Zdradź mi! - rzuciła, nie przestając się uśmiechac. Jej ogon machał na boki. Widac, że była szczęśliwa z jego obecności. Nawet mimo to, co zrobił jej niegdyś. Na szczęście, nauczona była wybaczac. Oczywiście nie tak wielkich krzywd jak zrobił jej i Waspowi Moonlight, ale inne - czemu nie? W końcu dane nam życ w zgodzie ze światem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:35, 19 Cze 2012 Temat postu:

Roześmiał się, patrząc na poczynania wilczycy - ona chyba nigdy nie dorośnie z tego wariackiego entuzjazmu. Wasp wiele by dał, gdyby mógł podkraść jej choć odrobinę tej pozytywnej energii. Zapewne wiele by zyskał, a ona? Nawet by tego nie zauważyła.
- Znasz Leę? - odrzekł, widząc, że ciekawość pożera Carly wielkimi kęsami. On za to nie musiał nawet pytać - da sobie łapę uciąć, że jego była partnerka pobiegła prosto w ramiona Taharakiego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:25, 22 Cze 2012 Temat postu:

Wilczyca przystanęła, wpatrując się w niego ze skupioną miną, gdy zaczął mówic. Klasnęła w łapy idyllicznie, słysząc imię dobrze jej znanej wilczycy. - Oczywiście! Lea jest taka urocza! - niemal wykrzyknęła z entuzjazmem, na powrót uśmiechając się szeroko. Nie pamiętała już, w jakich okolicznościach się poznały, ale kojarzyła ją, a to już przecież wystarczy. Oblizała nosek w delikatnym zdenerwowaniu spowodowanym nagłym napływem emocji. A więc Lea i Wasp? Do brzmi tak.. tak dziwnie. Zawsze było Wasp i Carly, Carly i Wasp. Te dwa imiona zarówno w psychice wilczycy, jak i userki, zagnieździły się tak mocno, że niemal są nierozłączne.. nie są dwoma imionami, dwoma ciałami, tylko jedną duszą, jedną frazą. Ah, i oh, i ah i oh, jakże ona tu długo przesiedziała. Popadła już w delikatny letarg. Przetarła łapą oko i ziewnęła smacznie. - Na mnie czas, bo wiesz, że nie mogę długo usiedziec w jednym miejscu - zaśmiała się, wstając - Miło było cię znów zobaczyc - dodała nieco ciszej, po czym rozłożyła swe lotne kończyny - Bardzo miło - dodała, by zaraz błysnąc figlarnie oczami, uderzyc lataczami o powietrze i odleciec w siną dal.

z.t


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Carly dnia Pon 9:47, 02 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:55, 04 Sie 2012 Temat postu:

Shathow przybiegła na miejsce. Czekała. Suzume wkrótce powinna się pojawić. najwyższy czas.

Edit: W końcu wilczyca zrezygnowała z czekania. chwilę potem już jej niebyło.
zt


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shathow dnia Sob 16:40, 04 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suzume
Dorosły


Dołączył: 17 Lip 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mgły...
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:11, 04 Sie 2012 Temat postu:

Suzume westchnęła. Miała nadzieję, że Shathow na nią poczeka. Najwyraźniej myliła się. Ułożyła się wygodnie i postanowiła, że poczeka jakiś czas.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:11, 05 Sie 2012 Temat postu:

Wróciła. Już z daleka dojrzała spoczywającą między różami smoczycę. Pomyliła dzień spotkania? Wadera czekała przecież wczoraj półtorej godziny. Teraz też chyba trochę poczeka, aż smoczyca raczy się obudzić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suzume
Dorosły


Dołączył: 17 Lip 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mgły...
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:20, 05 Sie 2012 Temat postu:

Suzume spojrzała na waderę. Była naprawdę zadziwiająca i ładna. Smoczyca zastanawiała się dlaczego tyle czekała. Dlatego, że obiecała? Stwierdziła, że prawdopodobnie nigdy się nie domyśli, więc zostawiła rozważania w spokoju.
- Witaj - powiedziała swym dość miłym tonem. Słyszała milsze i ładniejsze głosy, ale nigdy nie potrafiła ich naśladować.
- Jak się masz?
Zaraz po zapytaniu się o to przypomniała sobie piosnkę. Niesamowite. Zawsze musi sobie przypominać o takich głupotach w najgorszym momencie?
Uśmiechnęła się szeroko. Te myśli rozśmieszyły ją jeszcze bardziej. Po chwili spoważniała.
- Przepraszam za wczorajsze spóźnienie. Dopiero po jakimś czasie udało mi się tu przylecieć - uśmiechnęła się przepraszająco. - I za to, że musiałaś tyle czekać aż się obudzę też przepraszam. Jakoś tak się stało, że nie mogłam. Mam nadzieję, że nie jesteś na mnie bardzo zła. Jeszcze raz przepraszam.
Westchnęła, po czym przybrała minę niewiniątka. Miała wielką nadzieję, że wadera jej wybaczy. Nie chciał tak od razu wszystkich do siebie zrażać.
Spojrzała na wilczycę. Obiecała sobie, że już nigdy na żadne spotkanie się nie spóźni. Wiedziała, jednak, że to raczej niemożliwe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:27, 06 Sie 2012 Temat postu:

-Witaj. Dobrze, a ty? - Shathow wyszczerzyła się do nowej znajomej - co chciałabyś zobaczyć? Póki to nie będą zaświaty, chętnie posłużę za przewodnika.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suzume
Dorosły


Dołączył: 17 Lip 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mgły...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:33, 06 Sie 2012 Temat postu:

Suzume uśmiech uśmiechnęła się szeroko słysząc taki komentarz.
-Ja także mam się dobrze. A co do tego co chciałabym zobaczyć. Może ty coś zaproponujesz?
Smoczyca miała nadzieję, że Shathow przystanie na taką propozycję, bo ona nie wiedziała od czego zacząć. Najchętniej zwiedziłaby całą tą krainę, ale podejrzewała, iż na szybko nie da się tego zrobić. Zajęłoby to naprawdę dużo czasu. A ona nie miała go zbyt wiele. Westchnęła i spojrzała błagalnie na wilczycę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 12:02, 07 Sie 2012 Temat postu:

- chyba będzie to przejaw nadmiernego egoizmu, gdybym zaproponowała "Wilczy Kieł"? Mogę ci pokazać góry, wodospady i urwiska. Jest tam naprawdę pięknie. Chociaż... Jeśli chcesz odwiedzić dobrą restaurację, coś kupić, lub dostać dobrą lub złą radę (złe są droższe) to możesz wpaść do mojego przybytku.
Spojrzała na smoczycę, czekając na werdykt. Miała czas. Duuuużo czasu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shathow dnia Wto 12:04, 07 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suzume
Dorosły


Dołączył: 17 Lip 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mgły...
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:27, 07 Sie 2012 Temat postu:

- Niech będzie ten "Wilczy kieł" - Stwierdziła Suzume. - Nie mam za co kupować, więc może innym razem - uśmiechnęła się do wilczycy.
Naprawdę miła ochotę zwiedzić te wszystkie miejsca, które proponowała Shathodw. Niestety, na razie była bez grosza przy duszy. Postanowiła, że na razie zwiedzi bezpłatne miejsca, a jak coś zarobi jako pierwszy odwiedzi przybytek Shathow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 9:34, 08 Sie 2012 Temat postu:

- w takim razie zapraszam. jest na placu handlowym, pierwsza pozycja. Chyba jedna cherbatka na mój koszt nie zrobi wielkiej różnicy.

/nazywam się Shathow, a nie Shathodw/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suzume
Dorosły


Dołączył: 17 Lip 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mgły...
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:12, 09 Sie 2012 Temat postu:

- No cóż... Dobrze. Dzięki. Mm nadzieję, że nie sprawię ci kłopotu - Suzume uśmiecha się szeroko. - Jak coś zarobię to ja postawię tobie herbatkę.
Ma nadzieję, że to nie było głupie stwierdzenie.

/Sorcia, literówka/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:16, 09 Sie 2012 Temat postu:

Wilczyca, zadowolona machnęła ogonem.
- rozumiem, że widzimy się na miejscu? Jeśli chcesz mi się odwdzięczyć, to kiedyś wpadnij coś kupić. Tanio sprzedaję Dobre rady. Złe są trochę droższe.
Odchodząc wyszczerzyła się do smoczycy. Pierwszy gość!! Trzeba rozpakować... co? najlepiej od razu wyciągnie i szklanki i kubki. Poszukać fiolki z kwaskiem cytrynowym, kostek cukru, szczypiec do kostek cukru, podkładek pod kubki... Tyle roboty. Na szczęście, o ile przeczucia jej nie myliły, pomimo braku skrzydeł dotrze na miejsce pierwsza. Zdąży ze wszystkim na czas.
zt


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suzume
Dorosły


Dołączył: 17 Lip 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mgły...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:16, 10 Sie 2012 Temat postu:

Suzume uśmiechnęła się szeroko widząc uwijającą się wilczycę. To co zaproponowała wydawało się być dobrym pomysłem. Miała nadzieję, że wkrótce uda jej się coś zarobić.
Po chwili udała się za Shathow. Ruszyła uśmiechając się szeroko jak rzadko kiedy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:42, 22 Cze 2013 Temat postu:

I co ją podkusiło... Przecież ona nie znosi róż, a raczej tak wmawiał jej demon. Okropna bestia zamieszkująca jej ciało. Cały czas się kłócili i nie dbali o siebie. Ten chciał zawładnąć jej całym ciałem, ona stara się go utrzymać. Czasami tylko się dogadują, ale to tylko w skrajnych przypadkach. Mają całkiem inne poglądy na świat. Koku dreptała spokojnie po różach, rozglądając się zza ślicznej maski. Uwielbiała mieć ją na swoim skaleczonym pysku. Wdawała się w niepotrzebne bójki, przez co ma teraz niezbyt ładny pysk. Musiałaby iść do jeziora zmian, ale to kiedy indziej.
Wilczyca nie miała co robić. Już wyrosła z dziecinnej bieganiny, która służyła tylko do zmęczenia organizmu. Wolałaby powalczyć, albo pospać. Ale nie tu, przecież te kwiaty nie są zbyt wygodne. Spuściła głowę, wywijając dziwacznym ogonem na boki. Przecinała nim sobie powietrze, delektując się tym dźwiękiem. Po długim szukaniu, znalazła odpowiednie miejsce, gdzie mogła posadzić swój elegancki zadek.
- Ty myślisz, że dam ci odpoczywać? Jeszcze cię opanuje - szeptał demon, myśląc, że ona go nie słyszy. Rai walnęła głową o ziemię, kładąc się przy okazji.
- Zamknij się kretynie! Przecież cie słyszę - warknęła przez zaciśnięte kły. W tym momencie na jej plecy wskoczył mały czarny kot. Samica uśmiechnęła się w jego kierunku, po czym położyła ciężką głowę na przednich łapach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez KokuRai dnia Sob 21:46, 22 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daveth
Dorosły


Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:46, 06 Mar 2014 Temat postu:

Łapy stawiał w bardzo niedbały sposób. Jednak mimo wszystko w każdym jego kroku, w każdym ruchu i czynie pełno było pewności. Nie przejmował się wcale różami, które powoli zaczynały zaszczycać oko pojedynczymi pąkami. Nie należał do wilków szczególnie wrażliwych czy przywiązujących większą uwagę otoczeniu. Był typem macho, co to wszystko może i niczego się nie lęka. Obrzucał znudzonym spojrzeniem kolejne rośliny, zmierzając na szczyt wzgórza. Obrał sobie punkt pod wierzbą płaczącą, z dala od tej przesłodzonej, różanej aury. Nie zwracał też uwagi na to, jak wiele roślin rozdeptał czy jak wiele kolców wbiło mu się pomiędzy palce. Poranione po wędrówce poduszki zdawały się piec, jednak kompletnie to ignorował. Ból jest dla słabych, a on nie może sobie na żadną słabość pozwolić. Przybył tu, by nabrać sił i odnaleźć siostry. Zabierze je stamtąd, pomoże im wyrwać się z krainy, gdzie posiadanie własnego zdania jest przekleństwem, a potężna budowa ciała robi z wilka mordercę. Nie tolerował zachowania matki, jednak z racji na szacunek, którym darzył fakt, że samica urodziła go i jego siostry, nie pozwoliłby pozbyć się rodzicielki.

Dotarł w końcu do drzewa, pod którym położył się ciężko i pewnie, by zacząć zlizywać czerwone krople metalicznie smakującej krwi, toczące się po ciemnym futrze. Znamię na prawym udzie wilka mieniło się na czerwono, przypominając, kim jest i co go spotkało. Banita.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 31, 32, 33  Następny
Strona 32 z 33


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin