Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Rzeka Sveikata

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Obiekt #535
Młode


Dołączył: 31 Sty 2014
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:53, 18 Mar 2014 Temat postu: Rzeka Sveikata

<center>

</center>
Sveikata jest rzeką niebywale szeroką, o bardzo wartkim nurcie. Nie polecamy kąpieli, albowiem więcej niż pewne jest, iż nie podołasz niszczycielskie sile wody. Jedynie 10. oraz 20. dnia miesiąca woda zwalnia, a wkroczenie do rzeki nie wydaje się być ryzykownym.

Podobno wody mają zdolności lecznice: zmniejszają czas leczenia o 1/3 czasu. To znaczy, iż rany zagoją się szybciej, szybciej zrośnie się pęknięta kość, szybciej pokonasz jesienne przeziębienie. Dodatkowo zwiększają odporność organizmu na choroby. Niemniej pamiętaj, iż kąpieli możesz dokonać jedynie w wyżej podanych dniach, poza tym jeśli będziesz próbował wkroczyć do wody częściej niż raz na pół roku, zostaniesz wciągnięty przez ogromny i potężny wir wodny...

Poza tym okolica jest niezwykle malownicza: niewielkie góry, kilka powstałych na skutek odcięcia meandrów rzecznych jeziorek, o wodzie przyjemnie ciepłej - jednak pozbawionej zdolności rzeki. Widocznie nie w samej wodzie ona tkwi! Znaleźć tutaj możesz sporo rubinów i szmaragdów, niewielkich, ale jakże przyjemnie się prezentujących, wyrzuconych przez bystry nurt rzeki. Okolica niezwykle malownicza, jednak nie każdy czuje się komfortowo, przebywając tak blisko rozszalałego żywiołu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Obiekt #535 dnia Wto 11:54, 18 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 12:12, 02 Kwi 2014 Temat postu:

Puszczyk dawno nie krążył bez celu po krainie. Ostatnio nie przydarzało mu się wtedy nic dobrego, może z tego właśnie powodu zaprzestał takich przechadzek, ale najwyraźniej nie mógł już dłużej wytrzymać bez małej włóczęgi. Zwłaszcza, że pogoda była coraz ładniejsza i żal nie skorzystać z jej dobrodziejstw. Rudy, drobny samiec doszedł w końcu do jakiegoś miejsca. Rzeki, konkretniej. Widział ją na swe szmaragdowe oczęta po raz pierwszy w życiu, dobrze więc, że nie przepadał za wczesnowiosennymi kąpielami, bo chyba nie skończyłoby się to dla niego za dobrze. Natomiast popatrzeć na szybko pędzącą wodę zawsze było miło, toteż Puszczyk zajął jakiś w miarę wygodny kamień i wbił spojrzenie w spieniony strumień.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 12:30, 02 Kwi 2014 Temat postu:

Cóż przywiało tutaj Alastair'a? Ciężko ocenić. Może słyszał o właściwościach tejże rzeki? Generalnie bardzo przydałoby mu się nieco cofnąć czy przyspieszyć w czasie - może kąpiel 'naprawiłaby' ranę na karku szybciej, niźli leki, które dostarczyć powinna mu Salome? Nieistotne. Istotniejszy natomiast zdawać by się mógł nastrój wilka, który był najpewniej nieco czymś podłamany. Czyżby jakże 'liczne' przybycie Ognistych i Nocnych na naradzie śniło mu się po nocach? A może brak zainteresowania sprawami watah? Sam nie wiedział.... Wszystko składało się zwyczajnie na dość pechową mieszaninę niezadowolenia frustracji. Jak na złość, na jego drodze los postawił Puszczyka. Westchnął. Nie może być na niego cięty. W końcu rudzielec się starał, prawda? Zdawał się nawet być mniej cyniczny czy złośliwy; ciekawe jedynie, czy to stan permanentny, czy chwilowa słabość związana z kwestiami zawodowymi.
- Dzień dobry? - powitał się bez przekonania, zatrzymując w miejscu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 12:46, 02 Kwi 2014 Temat postu:

Do Puszczyka dobiegł głos. Znajomy, a jakże. Samiec natychmiast odwrócił się w stronę Alastaira, a na jego pysku pojawił się szeroki uśmiech.
- Ależ witam serdecznie - odpowiedział na powitanie wręcz radośnie. Wciąż miał nadzieję, że niechęć Alfy do rudzielca jakoś się zmieni, ale zdaje się, że wilk nie wyglądał na zbyt uradowanego spotkaniem. No nic, jeszcze się wszystko zmieni. Jakoś. Nie wiedział jak.
- Jak mija ten piękny dzień? - zapytał, przekrzywiając lekko głowę i wbijając w Alastaira spojrzenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 12:58, 02 Kwi 2014 Temat postu:

Alastair podszedł nieco bliżej, bo głupio tak krzyczeć do siebie i przekrzykując odgłosy rzeki. Usiadł wygodnie na jasnym zadzie, złożywszy skrzydła, których nadal 'nie czuł'. Latać... nie umiał. Albo przynajmniej nie wiedział, czy potrafi. Jakoś nie było czasu próbować. Uśmiechnął się lekko i może nieco nikle, bo nadal był nieco podłamany zebraniem, uznając je za swoją osobistą porażkę.
- Powoli i mozolnie. Jak zebranie - mruknął, kręcąc z dezaprobatą łbem. Dziwne są odniesienia do wydarzeń mających miejsce w równoległym czasie. No, ale cóż. Jakoś widocznie nie ma to jak zagaić sojusznika, na dzień dobry rzucając tematami politycznymi. Machnął krótko ogonem, przenosząc spojrzenie turkusowych oczu na rozmówcę.
- A Tobie? Jakieś plany na najbliższe dni? - zagaił, bo nie godzi się zaprzestać prób budowania i podtrzymania dialogu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alastair dnia Śro 13:00, 02 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:21, 02 Kwi 2014 Temat postu:

- Och, zebranie. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że ruszy jakoś członków naszych pięknych watah i skłoni do przemyśleń. Może to tylko taki szok i jeszcze wszystko się zmieni - powiedział. Fakt, zebranie było dość łamiącą kwestią. Ale do demokracji ciężko widać kogokolwiek zmusić.
- Mnie bardzo dobrze - odpowiedział, szczerząc się radośnie. - Piękna pogoda, słońce świeci, rzeka szumi. Wyrwałem się na chwilę od zgiełku ku naturze. I chyba tak spędzę kolejne dni, chyba, że stanie coś niespodziewanego. Raczej nie zwykłem planować przyszłości w jakikolwiek sposób - wzruszył lekko ramionami.

Nie ta postać była, tak źle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:40, 02 Kwi 2014 Temat postu:

Początkowo jedynie skinął w milczeniu głową, zastanawiając się jednocześnie, jak zareagować, by jakoś rozmowę podtrzymać. Jednak myślenie szło mu co najmniej opornie, do czego ciężko było mu się przyznać przed samym sobą. Poruszył uchem. Skomentuje jakoś jego słowa, byle inteligentnie i względnie mądrze. Czemu było tak ciężko? Czyżby nadal w podświadomości wilka trwała nuta niechęci wobec Puszczyka, której nie był w stanie - pomimo chęci! - skutecznie wyplewić? Sam nie miał pojęcia. W każdym zaś razie podjął ponowną próbę uśmiechu. Poszło lepiej, niźli za poprzednim razem, należy mu to przyznać.
- Nigdy nie powiedziałbym, że należysz do istot ceniących sobie samotność czy bliski kontakt z naturą i żywiołami - cholerka! Naprawdę chciał być miły! A tu znowu wyszło coś, co od biedy można by potraktować jako subtelną kpinę - czym być w żadnym razie nie miało. Alastair odwrócił na moment łeb i wywalił oczyma, kompletne rozczarowany własną postawą. Już, zapomnij co było! Rozmawiasz ze znajomym, sojusznikiem i takie tam. Wyluzuj.
- Co było czy jest w sumie między Tobą a Salome? Chyba wtedy niepotrzebnie na Ciebie naskoczyłem - przyznał dość niechętnie, nadal nie powracając spojrzeniem na facjatę rozmówcy. Te góry w tle były w końcu takie piękne, interesujące, pełne wdzięku, tajemnicze... i w ogóle, o!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:50, 02 Kwi 2014 Temat postu:

Samiec jednak tylko poszerzył nieco swój uśmiech.
- Fakt, całkiem lubię towarzystwo innych wilków. Wydają się dość interesującą rasą - odpowiedział. Zgodnie z prawdą. Może i nie lubił samych wilków, ale za to towarzystwo tych istot całkiem mu odpowiadało. Na pytanie Alastaira o Salome wzruszył ramionami.
- Przyjaźnimy się? - odpowiedział, jednak zabrzmiało to bardziej jak pytanie. Puszczyk nie posiadał wielu przyjaciół, więc określenie tego statusu przychodziło mu z trudem. - A przynajmniej kolegujemy. I nie sądzę, żeby kiedykolwiek było z tego coś więcej - ponowny uśmiech. Do wilczycy trochę się zraził, ale chyba wyczuł w niej sporo podobieństwa, tym samym polubił. Ach, stosunki Puszczyka do innych były takie skomplikowane i pełne sprzeczności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 14:02, 02 Kwi 2014 Temat postu:

Z pozoru całkiem obojętnie przyjął odpowiedź dotyczącą stosunków z tą, którą zwał przyjaciółką. Podpadła mu po raz kolejny, ulatniając się z zebrania. Za każdym razem ten sam scenariusz: odzyskuje do niej zaufanie, jest miło i przyjemnie - SZAST! - coś nie tak. Może sam Alastair wymagał zbyt wiele od DOWÓDCY szpiegów? Widocznie nie każdy brał tak poważnie kwestie obowiązków, jak on sam. Skwitował więc słowa rudego niezbyt cichym westchnięciem. Zaintrygował go jednak sposób wypowiadania się o wilkach: Puszczyk zdawał się mówić tak, jakby sam miał się... ponad? poza? gdzie indziej? Ciężko było to jednoznacznie określić, niemniej wypowiadał się o samym gatunku dość obojętnie, oschle, jakby nie czuł się cząstką wilczej braci. Zmrużył nieco powieki, przenosząc dość anemicznie spojrzenie na samca.
- W każdym razie przepraszam za tamto. Zachowałem się jak narwany szczeniak - powiedział jeszcze, skinąwszy łepetyną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 14:18, 02 Kwi 2014 Temat postu:

O tak. "Poza innymi" chyba najlepiej odzwierciedlało Puszczyka. Powyżej ich nigdy się nie miał, czasami nawet zdawałoby się, że znajduje się gdzieś poniżej wszystkich.
- Ależ to nic - samiec machnął lekceważąco łapą. Nikt go zwykle nie przepraszał, co najwyżej to on powinien przepraszać, ale jakoś marnie szło mu przyznanie się do własnego błędu.
- Zachowałeś się doprawdy rycersko Alastairze - uśmiechnął się. Kurczę. On też chciał być milszy, w tym nie miało być żadnej kpiny, ani nic takiego. To chyba zaczyna się dziać automatycznie.
- A jak twoje stosunki z Salome? - postanowił sam zapytać. - Widziałeś się z nią poza zebraniem, na którym tak szybko nas opuściła? - no, w tym może i dało się wyczuć nutkę ironii, ale wilk nie potrafił się powstrzymać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 14:28, 02 Kwi 2014 Temat postu:

Rycersko. Parsknął - jednak broń Boże nie chciał skomentować słów Puszczyka, stanowiło to bardziej swoistą reakcję samca, dotyczącą tylko i wyłącznie jego zachowania. Rycersko. Bo wstawił się za kobietą? Każdy powinien tak się zachować, nic w tym rycerskiego. On zachował się jak głupek, dał się ponieść emocjom i skoczyć na tamtego, dlatego tylko, że nieco szybciej zorientował się w sytuacji, nie dał omamić zgrabnej samicy.
- Niestety, zero honoru, a same emocje. To nie było rycerskie. Cóż, obecnie prowadzimy z Salome niewielki lokal, pracujemy razem więc w miarę często się widujemy - powiedział. Odpowiedział i wyczerpał temat, prawda? "Czy widział się z nią poza zebraniem". Miał czyste sumienie, choć ten raz. O stosunkach jako-takich za wiele powiedzieć nie mógł.
- Przyjaźnimy się, chyba można tak powiedzieć - dodał na wszelki wypadek, jakby Puszczyk uznał jego wypowiedź za niewystarczającą. Wolał odezwać się teraz, dodać od siebie, niż zostać posądzony o niedomówienia, zatajanie, ukrywanie czy cokolwiek innego, o co posądzony żaden niewinny zostać by nie chciał. Jeszcze by sobie Beta Nocy coś dopowiedział i byłby niemały bigos, z którego już tak łatwo mógłby się nie wykaraskać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 14:41, 02 Kwi 2014 Temat postu:

Puszczyk pokiwał głową. No tak, czyli Salome została podwójnie zfriendzonowana.
- No tak - skomentował jedynie tymi dwoma krótkimi słowami całą wypowiedź Alastaira.
- Czyli jesteś teraz wolny jak ptak, czy znalazłeś sobie jakąś interesującą kobietkę? - zagadnął. Co tam jakaś prywatność, czy fakt, że właściwie jego stosunki z wilkiem były trochę napięte - Puszczyk nie czuł skrępowania czymkolwiek i zdarzało mu się dość często naruszać jakieś granice znajomościowe. A skoro temat i tak krążył w podobnym kierunku, to nikt nawet nie zauważy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 14:55, 02 Kwi 2014 Temat postu:

Z tą jednak różnicą, że Alkowi na niej zależało. Niestety, jej olewczy w jego mniemaniu stosunek do obowiązków wobec watahy ponownie sprowadził ją do parteru - i nie chodziło tutaj bynajmniej o żadne dziwne żargony związane z seksem czy nawet zapasami. Westchnął cicho. Ostatnio zdaje się, że wiecznie wzdychał. Czyżby dopadała go już starość?
- Żadną dość interesującą, by poświęcić jej więcej czasu - odpowiedział, nieco pewnie wymijająco. Nie przyzna się, że na chwilę obecną jest jedna taka kobietka, jednak nie jest w stanie dojść z nią do porozumienia. Już nawet nie patrzył przez pryzmat dawnych uraz, gdy to przyznał z ciężkim sercem, iż Puszczyk w ocenie samicy miał jedynie słuszną rację.
- Coraz częściej zastanawiam się, czy w ogóle tego mi potrzeba - dodał nieco ciszej, pokręcając z pewną porcją zrezygnowania łbem. Nie miał czasu na flirt. Wszelkie wolne od alfowania chwile pochłaniał lokal.
- Właśnie, chcesz te koty? - zagaił, przypominając sobie istny chaos panujący w czasie obecnym w jego lokalu, gdzie próbuje z uśmiechem wciskać kociaki klientom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:03, 02 Kwi 2014 Temat postu:

Puszczyk pokiwał głową. No cóż, sam on też zrezygnował z jakichkolwiek kontaktów z samicami, jednak chyba wynikało to głównie z tego, że na żadną nie wpadał. No, i ostatnio zebranie samo w sobie zabrało mu trochę czasu.
- Koty - powtórzył. Pytanie wyrwane z kontekstu na chwilę go rozkojarzyło, ale zaraz zdołał połączyć wątki i w jego pamięci pojawiły się kocury, które tajemniczo znalazły się na zebraniu.
- Nie znam się na kotach - odrzekł zgodnie z prawdą. - Ale mogę wziąć jednego, jeśli nie masz co z nimi zrobić - odpowiedział. Może chociaż z kotem uda mu się zaprzyjaźnić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:11, 02 Kwi 2014 Temat postu:

- Nie mam - powiedział stanowczo i z całym przekonaniem. On sam na pewno nie przygarnie żadnego. Zdecydowanie uważał koty za przereklamowane, z całym szacunkiem do wszystkich kociarzy - sama osobiście lubię i koty, i psy, i szczury, i węże... Tylko pająki i inne robactwa odpadają. W każdym razie Alastair miał już gołębia i nie potrafił wyobrazić sobie jakiejkolwiek symbiozy pomiędzy ptakiem, a kociakiem.
- Którego wolisz? Podrzucę w wolnej chwili - powiedział obojętnie, bo w końcu opcja "chodźmy po nie" odpadała: Alek już tam był i nie powinien wychodzić, skoro ma troje klientów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:20, 02 Kwi 2014 Temat postu:

- Zdaje się, że oba były rude, to chyba wezmę tego, który jest bardziej rudy. Może lepiej się z nim dogadam - powiedział samiec, uśmiechając się szeroko. Dwóch towarzyszy niedoli rudości, to na pewno może skłonić ich do głębokiej przyjaźni.
- Ty masz gołębia, prawda? - przypomniał sobie ptaszysko, które odwiedziło go z listem od samego Alastaira. Trening kota pewnie nie wyszedłby na tyle dobrze, żeby mógł nosić wiadomości, zwłaszcza w wykonaniu Puszczyka, ale może też spróbuje nauczyć kocura w wolnej chwili jakichś przydatnych zdolności.
- Ciekawe zwierzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:29, 02 Kwi 2014 Temat postu:

Skłonił łebkiem. Userka w międzyczasie przejrzała zdjęcia i chyba [link widoczny dla zalogowanych] jest bardziej rudy od [link widoczny dla zalogowanych]. Jeszcze jedno spojrzenie... Tak, jest. Ali uśmiechnął się zatem lekko.
- Będzie Was ciężko odróżnić - rzucił sucharem, bo i czymże byłaby męska znajomość bez tego typu 'dowcipów'? Potem skłonił głową ponownie, co pewnie stanowiło niewerbalny składnik odpowiedzi na zadane przez samca pytanie.
- Owszem, mam gołębia. Czy ciekawe zwierzę... Jak każde. Na pewno jednak nie dogadałby się z kotem, nie mam pojęcia, jak ktoś może przypuszczać, że przygarnę tego typu stworzenie - powiedział.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alastair dnia Śro 15:30, 02 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:35, 02 Kwi 2014 Temat postu:

- Masz pewnie na myśli moje kocie ruchy - odpowiedział sucharem na suchar, również lekko unosząc kąciki ust. Na wypowiedź samca o kotach i gołębiach wzruszył ramionami. Na zwierzętach znał się tyle, co na większości innych kwestii, czyli średnio. Ale fakt, skoro gołąb lata, a kot nie, to może i między nimi nie nawiązałaby się przyjaźń. Zresztą, koty jedzą ptaki. A niektóre ptaki jedzą też koty. Jakby tak na to spojrzeć, to wilki też jedzą ptaki, ale chyba ptaki nie jedzą wilków. Puszczyk przerwał jednak bardzo skomplikowany związek między kotami, wilkami i ptakami, by spojrzeć na Alastaira.
- Nie mam pojęcia, skąd się tam wzięły, ale może pewnego dnia się dowiemy. Sądzę, że to jednak nic groźnego, choć ostrożności nigdy za wiele - powiedział spokojnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:45, 02 Kwi 2014 Temat postu:

Zmarszczył nieco czoło, spoglądają na rzekę podejrzliwie - zupełnie, jakby to ona winna była całemu zamieszaniu. Oczywiście był to gest niejako przeniesiony, przekierowany, bo w końcu woda nie mogła wykręcić takiego świństwa... Przynajmniej ta rozumiana jako ciecz, której tutaj zwyczajnie nie brakowało.
- Nie mam pojęcia. Jednak kot w środku ważnej narady z pakunkami... Nie zdziwiłbym się, gdyby te koty miały wmontowany nadajnik gps pod skórą albo mikrofony, może kamery... Dla mnie to wszystko jest nijak nielogiczne. Osobiście, nawet gdybym nie posiadał gołebia, na pewno nie przygarnąłbym kota, podarowanego w takich okolicznościach - powiedział spokojnie, choć bowiem w stopniu absolutnie zadowalającym zapanował nad paranoją czy stanami lękowymi, o tyle nadal pozostawał całkiem nieufny i wietrzył spiski to tu, to tam. Cóż mu się dziwić? A może to wyszkoleni superagenci, którzy niebawem przyczynią się do upadku watah? Wolał nie ryzykować. Mimo wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:50, 02 Kwi 2014 Temat postu:

Puszczyk tylko zaśmiał się cicho.
- Nie bój się, Alastairze, będę miał na niego oko - powiedział. Pewnie przejdzie się od razu do jakiegoś maga, szamana, czy innego lekarza, który zdradzi mu, czy jego nowy podopieczny nie jest czasem jakimś robotem albo innym szpiegowskim ustrojstwem. A trochę ryzyka w mniemaniu rudzielca zawsze było w życiu atrakcyjne.
- Jeśli drugi kocur stanowi dla ciebie problem, jego też mogę wziąć - wzruszył ramionami. A co, skoro i tak był samotny, to może przecież zostać kocią mamą. Kociej miłości nigdy za wiele.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin