Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Szmaragdowy Strumień

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Katla
Młode


Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:32, 05 Sie 2012 Temat postu:

A ona zamerdała radośnie swoim długim i puszystym ogonkiem.
- Dobrze. - Powiedziała z uśmiechem na kufię i szybko oraz jak na szczeniaczka bardzo cicho pobiegła przed siebie. Przez jakiś czas szukała dobrej kryjówki po czym znalazła dość dobre miejsce na takiego typu rzeczy, a mianowicie małą norkę ukrytą za krzaczkami. Ledwo tam weszła, ale basior też raczej nie miał by z tym jakiegoś problemu. Ów miejsce jej tymczasowego ukrycia się w środku było większe dzięki czemu wadera spokojnie poszła kawałek głębiej. Było tak ciemno, że Katla nie mogła dostrzec swojego noska. Nie jeden raz potykała się o coś bądź szturchała to łapką. Podeszła do ściany groty i wpadła na dość spory kamień. Położyła się za nią jak najbliżej ów skały by samczykowi było trudniej ze znalezieniem jej. Grota była dość mała by samczyk nie musiał się zapuszczać w głąb i wystarczająco blisko żeby nie musiał biegać po całej dolinie. Wystawiła powoli i ostrożnie łebek z za skały i obserwowała wejście do groty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 10:23, 11 Sie 2012 Temat postu:

- Dziesięć! Eeeee.... ten no.... sto! Szuuukam! - dało się słyszeć nie do końca poprawne liczenie samczyka. Cóż, na naukę matematyki jeszcze przyjdzie czas. Jedno jest pewne - to będzie ciężkie zadanie dla Samuela. Zastrzygł uszkiem, pobieżnie rozglądając się dookoła. Przysunął nosek do podłoża i starał się wyczuć zapach Katli. Kiedy wreszcie nabrał przekonania, iż oto wyłapał swoistą nutkę woni koleżanki, ruszył jej śladem... Albo raczej tak mu się wydawało. Zamiast bowiem przybliżyć się w stronę norki, gdzie ukryła się jego kompanka, począł podążać całkowicie w innym kierunku, zdecydowanie oddalając się od kryjówki tamtej. Oto bowiem wyłapał nutę łosia, który widocznie wybrał się na spacer nad strumień. Z nosem przyklejonym do trawy, dzielnie przemierzał kolejne metry. Z czasem woń stała się niezwykle silna i zdawała się unosić z każdej strony, samiec zatem wywnioskował, że oto Katla schowała się za wysoką skała, za którą wskoczył z radosnym okrzykiem:
- Znalazłem Cię! - skacząc, rzecz jasna, prosto pod nos pasącego się w spokoju, ogromnego łosia. Kiedy spostrzegł, że nie natrafił na istotę, na którą natrafić zamierzał, skrzywił się i nieco skulił w sobie.
- Upsss. - Rzucił do siebie, po czym wykonał w tył zwrot i z głośnym krzykiem pognał w kierunku, z którego przyszedł. Rogacz - rzecz jasna - z jeszcze głośniejszym rykiem rzucił się w pogoń za niewielkim stworzonkiem, które oto ośmieliło się przerwać ciszę, którą się rozkoszował. Kiedy był całkiem niedaleko kryjówki waderki, ta usłyszeć mogła jego krzyk i dźwięki wydawane przez rozwścieczonego łosia. Ale czy się tym przejmie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katla
Młode


Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:39, 11 Sie 2012 Temat postu:

Na początku usłyszała iż samczyk skończył liczyć i postanowiła nie wychylać swojego łepka gdyż ten mógł by ją dostrzec i po zabawie. Przez dłuższy czas tak leżała i nasłuchiwała, potem lekko znudzona zaczęła się zastanawiać gdzie jej kompan poszedł i czy aby nic mu się nie stało. "A może tylko sobie ze mnie żartował i wcale nie chce bym była jego koleżanką ? ..." - Pomyślała i od razu pozbyła się tej myśli z główki. "Nie ... Nie zrobił by czegoś takiego to miły szczeniaczek."- Wtem zastrzygła uszami gdyż z zamyślenia wyrwał ją krzyk najprawdopodobniej jej towarzysza i dużego rogato-kopytnego którego nazwy niestety nie znała. Wychyliła główkę z kryjówki. Otworzyła oczka szeroko z przerażenia i zaskoczenia. Bała się większych zwierząt od siebie, ale czegoś takiego to się nie spodziewała. Zobaczyła swojego kompana i wielkiego roślinożerce. Przez pewien czas się wahała po czym zdobyła się w sobie i wyskoczyła z norki biegnąc do kolegi.
- Alastair ! ... - Zawołała. - Chodź ! - Krzyknęła i podbiegła do niego, następnie pociągnęła przyjaciela pokazując mu by pobiegł za nią. Kawałek odbiegła i odwróciła się wlepiając ponaglające spojrzenie w samczyka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:43, 11 Sie 2012 Temat postu:

A ten w zasadzie wcale się nie zastanawiał, nie wahał ani chwilę. Przecież wiedział, że Katla nie byłaby w stanie go skrzywdzić - a może miał jedynie taką nadzieję? Pospiesznie wykonał polecenie koleżanki, gnając z wywieszonym ozorkiem tuż za nią. Zmęczone biegiem łapki powoli zaczynały się plątać, a łoś - jak na złość - był coraz bliżej. Alkowi momentami zdawało się, jakoby czuł jego wściekły oddech na karku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katla
Młode


Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:50, 11 Sie 2012 Temat postu:

Samiczka gnała przed siebie prowadząc samczyka do ów groty w której schowała się przed kolegą co jakiś czas spoglądając czy Alek na pewno biegnie za nią. Następnie wskoczyła do środka jaskini i czekała, miała nadzieję iż ten zdąży i, że łoś go nie złapie. Bardzo polubiła samczyka i nie chciała by coś mu się stało. Tak naprawdę był jak na razie jej jedynym przyjacielem.
- Pospiesz się !- Zawołała do przyjaciela tylko wystawiając główkę z groty i patrząc czy jej towarzysz tu biegnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:54, 11 Sie 2012 Temat postu:

Zwalniał. Kolejne kroki szły mu coraz trudniej. Zdążył więc do groty w momencie, gdy łopaty łośka już miały uczynić z niego filety, w ostatniej chwili kryjąc się przed śmiercionośną bronią tamtego. Natychmiast przewrócił się na brzuszek, dysząc ciężko. Ciemno. Nie widział niczego poza czubkiem własnego noska... a nie, ten ciemny węgielek skutecznie chował się w czeluściach mroku. Kiedy choć trochę uspokoił oddech, rzucił w przestrzeń, nie mając pewności, gdzie tak naprawdę znajduje się Katla:
- Dzię... kuję... - po czym nabrał ogromne masy powietrza do płuc. Czuł ją. Byłą. I to całkiem niedaleko. Rozejrzał się, nieostrożnie, uderzając delikatnie głową o jakiś kamień. Nie bolało, na szczęście. Dość miał stresów na jeden dzień!
- W sumie... wygrałem! Znalazłem Cię. - zauważył, uśmiechając szatańsko. Zrezygnowany łoś poorał jeszcze chwilę rogami w ziemi, tuż obok kryjówki malców, po czym - niczym jakiś niepyszny - odszedł w dal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katla
Młode


Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:06, 11 Sie 2012 Temat postu:

W ostatniej chwili schowała się w grocie upadając na plecy. Słyszała samczyka i powoli, ale też ostrożnie podeszła do niego uśmiechając się niepewnie, czego Alastair raczej nie zauważył.
- Nie ma za co ...- Odparła. - Ciesze się, że nic ci nie jest. Tak wydaje się, że tak. -Zaśmiała się. Nie chciała by samczyk się na nią obraził czy odrzucił za to co zrobi, ale w końcu postawiła się swojej podświadomości. Odnalazła go i polizała w policzek.
- Jesteś bardzo odważny.- Powiedziała i usłyszała, że łoś daje za wygraną. Żeby nie stracić orientacji w położeniu przyjaciela usiadła tak, że stykali się nieco ogonkami, oczywiście delikatnie. Tylko by samica czuła iż on tu jest. Po chwili, jednak podniosła się. -To zwierze chyba sobie odpuściło. To jak chcesz możemy już wyjść. - Powiedziała trochę niepewnie, nie wiedziała jak samczyk zareaguje na jej skromny, przyjacielski pocałunek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:14, 11 Sie 2012 Temat postu:

- Odważny, albo głupi. - Powiedział wesoło, machnąwszy ogonkiem. Siłą rzeczy kraniec jego kity napotkał na futerko koleżanki, nieszczególnie jednak sprawiał wrażenie w jakimkolwiek stopniu przejętego tym czynem. Zaśmiał się pogodnie. Pocałunek? Ależ on to lubił, toż to pies na baby! Choć sam jeszcze nie do końca wie, za młody przecież jest, by pojąć już pewne kwestie. Swoją drogą... dawno go w domu nie było, ojj, dawno. Ale nie czas na to, kiedyś nadejdzie chwila, aby się tam pojawić. Pewnie nie szybko, przecież tyle jest to zwiedzenia, tyle do zobaczenia, tylko do spsocenia... Tylko cicho-sza, bo się wyda!
Jego oko z wolna przyzwyczajało się do panującej wkoło ciemności, zatem powoli zaczął widzieć to, co ma przed nosem. Z czasem dostrzegał kontury coraz bardziej oddalone, aż dopatrzył się w końcu kompanki. Chciał wyjść? Przecież tu było tak nastrojowo, jedynie świec brakuje i jakiegoś wina... Kurczę, kurczę, przecież Alastair jest jeszcze dzieckiem, hamuj, zła userko! Zwilżył nosek, uśmiechając serdecznie.
- Jeśli niestraszne Ci mrok, brud i pająki, to nigdzie mi się nie spieszy. - Zauważył pogodnie, oplatając swój ogon dookoła kity wadery. Przybliżył się nieco do niej, siedząc teraz tak blisko, iż niemalże czuł na skórze jej oddech. Dla niego było to naturalne, choć niektórym zapewne wydaje się, iż zachowanie szczenięcia jest aż nazbyt śmiałe. Ale czego się spodziewacie po synu Samuela?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katla
Młode


Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:26, 11 Sie 2012 Temat postu:

Zastanowiła się chwilę i uśmiechnęła serdecznie.
- No to w takim razie możemy tu jeszcze troszkę posiedzieć.- Powiedziała. Tak jej wzrok również przyzwyczaił się do panującego tu mroku i doskonale widziała białego i pogodnego szczeniaka którym był Alastair. Na wykonane przez samczyka posuniecie ta jakoś nie zmieniła swojego zachowania tylko siedziała dalej teraz już obok towarzysza. Była tylko szczeniaczkiem tak jak i on nic się nie stanie jak sobie tak posiedzą w swoim towarzystwie. Jej uśmiech stał się szerszy a fioletowawe oczęta skierowała prosto w samczyka.
- Co chciałbyś porobić ? - Zapytała cicho, ponieważ siedzieli blisko siebie Alastair raczej nie powinien mieć żadnych problemów z usłyszeniem jej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:34, 11 Sie 2012 Temat postu:

Zmarszczył w charakterystyczny sobie, całkiem komiczny sposób czoło, w grymasie zastanowienia. Trudne pytania zadaje jego przyjaciółka, trudne! No bo... co można robić w ciemnej jaskini, sam na sam z koleżanką? Dobrze, że to tylko niewinne szczenię, nie wiadomo, co przyszłoby mu do łba, gdyby był nieco starszy. W sumie... userka wymyśliła zadanie dla Samuela. No bo skąd się biorą szczeniaki?
- Skąd się biorą dzieci? - wyparował ni stąd, ni zowąd. Widocznie nie był zbyt cierpliwym, aby zadać to pytanie własnemu ojcu. W sumie nie wiedział nawet, gdzie go szukać. Spojrzał na Katlę przenikliwie. Czy ona wie? On ma przecież dwie mamusie, więc jak to działa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katla
Młode


Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:43, 11 Sie 2012 Temat postu:

Trochę zaskoczona tym pytaniem zastanowiła się chwilę. Jej ostatnia mama coś jej o tym opowiadała, ale czy dobrze to zrozumiała.
- Jest mama i tata i oni bardzo się kochają, a jak chcą mieć szczeniaki to wtedy po pewnym czasie mama sprawia iż ów maleństwa się pojawiają, ale sama nie wiem jak to robi, że się pojawiają. - Przekręciła łebek nieznacznie. -A czemu chcesz wiedzieć ?- Zapytała. Tak była młoda, ale tego i owego życie ją nauczyło więc domyśliła się iż jej przyjaciel nie wymyślił ów pytania na poczekaniu. Uśmiechnęła się bardziej serdecznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:11, 13 Sie 2012 Temat postu:

Słuchał uważnie słów koleżanki, co jakiś czas energicznie poruszając ogonkiem na boki. Kiedy ta jednak powiedziała, iż nie wszystko wie, skrzywił nieco pyszczek. Więc nie dowiedział się niczego ponadto, o czym już wiedział z własnych obserwacji. no nic, trudno. Tata pewnie więcej mu opowie! Och, tak! Tylko... gdzie on się podziewa tyle czasu? Kiedy to malec ostatnio go widział? Wieeeki temu, taak!
- A wiesz, lubię duużo wiedzieć! - zawołał energicznie w odpowiedzi na jej pytanie. Poruszył uchem, rozglądając się dookoła. Jego oczka spowił jakiś dziwny, demoniczny błysk, kiedy rozwarł pyszczka i wcale nie powracając spojrzeniem na Katlę, wyparował:
- Ciemno, przytulnie, w miarę ciepło... Idealne miejsce na dom dla potwora! - tutaj samczyk odwrócił łebek, spoglądając pytająco na towarzyszkę, po czym wypalił:
- Nie uważasz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katla
Młode


Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:54, 14 Sie 2012 Temat postu:

Obserwowała samczyka z nieukrytym zafascynowaniem. Jednak gdy jej przyjaciel powiedział iż to może być idealne miejsce dla potwora, ona zastrzygła uchem. Nie wiedziała co o tym sądzić. Rozejrzała się po ciemnej grocie, po czym skierowała swe roziskrzone zaciekawieniem ślepka na Alka i przytaknęła.
- Zgadzam się tylko jak myślisz jakie potwory mogą tu żyć?- Zapytała przekrzywiając główkę w ten swój zabawny i dziwny sposób - Bardzo chciałabym jakiegoś spotkać !- zawołała w końcu radośnie nie czekając na odpowiedź samczyka i przysunęła się nie co bliżej -A ty spotkałeś kiedyś jakiegoś potwora? A jak tak to może mi o nim opowiesz ? Może na niego trafimy ?- Pytała, aż w końcu uciszyła się i bacznie obserwowała towarzysza uśmiechając się i merdając delikatnie swym długim ogonkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rubin
Dorosły


Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:07, 21 Sie 2012 Temat postu:

Basior przyszedł tutaj wolnym krokiem. Chciał trochę odpocząć lub nawiązać nowe znajomości. Usiadł na miękkiej trawce i oblizał się po pysku. Patrzył teraz na te dwa małe szczeniaki. Jednego brązowego jednego białego w wielkim futrem. Mlasnął głośno. Położył się na ziemi i czekał na kogoś.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 15:18, 21 Sie 2012 Temat postu:

Również i demoniczna Deebie postanowiła odwiedzić Szmaragdowy Strumień. Strzeliła postrzępionym ogonem, tym samym zwiastując swoje przybycie. Zignorowała obecność szczeniaków, lecz jej uwagę przykuł wilczur, który siedział całkiem niedaleko niej. Dziwnie się poczuła, jakby odkryła nowe dla niej uczucie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rubin
Dorosły


Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:22, 21 Sie 2012 Temat postu:

Basior nagle zauważył ładną, dorosłą waderę. Oblizał sie po pysku na jej widok. Od razu obudziła się w nim natura rasowego podrywacza i zalotnika. Napiął wszystkie mięśnie i podszedł do nowo przybyłej. Usiadł obok niej i zagadał:
-Hej, śliczna! Mów mi Rubin, maleńka. Co taką ładna waderę jak ty tutaj sprowadza?
Przysunął się do niej i puścił zalotnie oczko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 15:29, 21 Sie 2012 Temat postu:

"Śliczna"? "Maleńka"? Dobre sobie. Mimo to, Deebie uśmiechnęła się nieśmiało. Czułą jak na jej pysku pojawiają się rumieńce.
- Emm, witaj, Rubin... Zwykła chęć poznania Krainy. Postanowiłam się po niej trochę rozejrzeć. Długo mnie tu nie było... - westchnęła cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rubin
Dorosły


Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:33, 21 Sie 2012 Temat postu:

Basior objął ją opiekuńczo ramieniem.
-To gdzie byłaś?- zapytał szybko.
Ta wadera zaczęła mu się bardzo podobać. Nie wiedział czy ta wilczyca ma jakiś magnes na samców czy natura dała jej to coś. Spojrzał w jej oczy i powiedział uśmiechając się:
-Nadal nie znam twego imienia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 15:41, 21 Sie 2012 Temat postu:

Syknęła. Ten wilk właśnie jej dotknął. Demoniczna przymrużyła oczy. Jednak złość szybko minęła. Spodobało jej się to.
- Zwiedzałam obrzeża Krainy... - powiedziała spokojnie, lekko przygaszonym głosem. Odwzajemniła spojrzenie. - Deebie. Nazywam się Deebie... - szepnęła. Jej ogon powoli owinął się wokół ogona samca. Zrobiła to wbrew jej woli...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rubin
Dorosły


Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:45, 21 Sie 2012 Temat postu:

Wilk poczuł jak ogon wilczycy splata sie z jego ogonem. Na początku delikatnie, a potem trochę mocniej. Samiec wykorzystał ta okazję i również zaczął zaplatać swój ogon z jej ogonem.
-Masz śliczne imię!-Powiedział głośno samiec chcąc zwrócić całą uwagę samicy własnie na niego. Naprężył mocniej mięśnie i uśmiechnął się szeroko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 15 z 26


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin