Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Góra Echa

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:40, 01 Lip 2012 Temat postu:

Czegóż to dusza strudzona szukała w tych stronach? Nie wie nikt, więc przyjście jej tu można zwalić na przeznaczenie. Nozdrza jej rejestrowały wszystko co działa się dookoła, wyszukując wśród ciszy mrocznego zabójcy. Nie doszukując się jednak niczego niepokojącego, a może po prostu licząc na szybką śmierć, istota usadowiła się na ziemi. Przez chwilę jeszcze oczy jej wodziły po okolicy, szukając czegoś, czego uszy do dosłyszały. Potem jednak przed oczami samicy zapanował mrok, gdy znużone oczy ukryte zostały pod powiekami. W umyśle za to krążyły myśli i przemyślenia, okryte nutką smutku. Łapy pod waderą - choć do ciężkich nie należała - zatrzęsły się nagle, nie mogąc utrzymać dotychczas lekkiego dlań ciężaru. Ugięły się pod nią, a ona bezwiednie położyła się na ziemi. Zmysły jej zatracały się już w złudniej ciszy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shire
Upiór


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:33, 01 Lip 2012 Temat postu:

Shire w końcu postanowił wrócić do krainy. Wybrał jednakże miejsce nieodwiedzane często przez wilki, czyli góry. Nadal bowiem obawiał się, że spotka kogoś, kto go może poznać, a póki co wolał nie ryzykować rozpoznaniem wśród tubylców. Nie, od kiedy wraz z wygnańcem założył tę nieźle zapowiadającą się grupę. Jednak szczęście najwyraźniej miało z nim jakiś problem, bowiem ujrzał nieopodal istotę - wilka niewątpliwie, może nawet wilczycę. Cóż, trudno. Upiór uśmiechnął się szeroko, prezentując dwa rzędy ostrych zębisk i usiadł nieopodal wadery, przyglądając się jej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:45, 01 Lip 2012 Temat postu:

Zapewne dalej trwała by w swych snach na jawie, a może jawie w snach, gdyby nie ciężki wzrok jaki poczuła na sobie. Drgnęła lekko, a jej powieki powoli dopuściły do oczy światło dzienne. Przez chwilę jej oczy przyzwyczajały się do rażącej jasności, z niejakim zdziwieniem wracając do świata realnego. Zyskała już niemal pewność, że znajduje się w ciemnej otchłani wspomnień, bez wyjścia. Z trudem wsparła się na przednich łapach, które drżały pod nią i jęła kierować wzrok ku wszystkiemu wokół, by sprawdzić co umknęło jej uwadze. Postawiła uszy na, często u zwierząt spotykany, sztorc i próbowała usłyszeć cokolwiek. Marne to jednak odniosło skutki, wszystko przypominało przekaz przez wyłączone radio. - Witaj - wymruczała, tępo patrząc na Shire. Żadnych podejrzeń on nie wzbudzał, ot, zwykła rozmazana plama.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shire
Upiór


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:08, 01 Lip 2012 Temat postu:

Fakt, Shire nie odróżniał się specjalnie od innych wilków - szary, nawet lekko grafitowy samiec o skołtunionej sierści i wszystkich kończynach na swoim miejscu. Tylko uśmiech mógł niepokoić. No, i oczy, gdyby nie były ukryte pod ciemną grzywką.
- Witaj - odpowiedział. Głos miał chłodny, nieco syczący, a wypowiadając te słowa, przekręcił głowę na bok. Grzywka na chwilę odsłoniła oczy. Zimne, puste oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:22, 01 Lip 2012 Temat postu:

Słowa te usłyszała jakby mówił je ktoś daleko od niej. Przechyliła nieznacznie łeb, próbując dostrzec jakieś szczegóły rozmówcy. Nie wiele jej do jednak dało, kolejny raz skutek był marny, co powoli doprowadzało ją do szewskiej pasji. Serce jej tłukło mocno w piersi, wybijając nowy, nieznany rytm. Podciągnęła się nieco, używając przy tym przednich łap, znalazła się w pozycji zwanej potocznie siedzącą. Kilka kosmyków rozwichrzonej grzywki opadło jej na oczy, ograniczając pole widzenia. - Kim jesteś? - spytała. Któż wie czy nie zna tego osobnika? Z tym wzrokiem trudno niezwykle było jej to określić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shire
Upiór


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:25, 01 Lip 2012 Temat postu:

- Kim jestem? - powtórzył Shire, przywracając głowę ponownie do pionowej postawy. - A ty? Kim ty jesteś? - zapytał także, nie odpowiedziawszy na pytanie zadane przez Abbey. Niech sama się przedstawi, skoro chce poznać jego tożsamość. W końcu pierwsza ukazała, że interesuje ją kim jest basior. Wilk lekko zbliżył się do wilczycy, żeby nie musiał krzyczeć, aby go usłyszała i vice versa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:43, 01 Lip 2012 Temat postu:

Drgnęła, rażona jego słowami. Co za... A, nie ważne. Milczała przez chwilę, która dla wielu mogłaby być wiecznością, okresem czasu, w którym gdzieś na świecie zginęła istota jakaś, opuszczając rodzinę. Ciekawość? Czyżby osoba tak obojętna i ironiczna mogła okazać ciekawość? Cóż, widać i jej umysł pozostał gdzieś w innym świecie.
- Nikim - ucięła krótko. Głos jej był pusty, jednak zdawał się ranić w uszy, wywołując z pamięci najgorsze koszmary. - Nie mam rangi, zasług ani dalekich znajomości. Jedyne co posiadam to imię: Abbey - dodała po chwili, a jej spojrzenie - choć nadal zamglone - z siłą wbiło się w Shire'a.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Abbey dnia Nie 18:44, 01 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shire
Upiór


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:52, 01 Lip 2012 Temat postu:

Shire kiwnął głową.
- Aha - odpowiedział spokojnie, wciąż patrząc na Abbey penetrującym spojrzeniem. - Nikim, czy tam Abbey... Miło cię poznać. Mnie zwą Shire - nie czuł się na tyle słaby, czy skryty, by nie podać swojego imienia. W końcu nawet byłby zadowolony, gdyby rozniosło się po krainie. Może nawet trafiło do Renny... Zresztą, co ona go obchodzi. Niech sobie żyje w tym swoim rodzinnym gronie, byle bez niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:20, 01 Lip 2012 Temat postu:

Przez łeb jej przemknęło kilka niezidentyfikowanych myśli, bowiem podczas szybkiego pędu numer rejestracyjny stał się nie do odczytu. Pokiwała w zamyśleniu głową, choć wyglądało to bardziej tak jakby głowa stała się dla szyi nie do utrzymania. Wciągnęła powietrze, które wpadło do nozdrzy ze świstem. Zdaje się jednak, że rozum Abbey zajął swe miejsce, a ona znów jęła przypominać dawną siebie. Zmrużyła oczy, co pozwoliło jej oprócz zarysów ujrzeć jakieś dokładniejsze szczegóły. Nie wiele, ale zawsze coś. - Długo w tych stronach? Hm... - spytała, nie myśląc nawet co mówi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shire
Upiór


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:42, 02 Lip 2012 Temat postu:

- Długo - samiec kiwnął głową, na potwierdzenie. Ile to już siedział w tej krainie? Ach, mógłby przysiąc, że całe swoje życie, w końcu nie pamiętał niczego co się działo przed przybyciem tutaj. - Chociaż ostatnio... byłem trochę poza - prawda, miał sprawy do załatwienia za granicami, cóż, nie bardzo przyjemne, ale po co się rozgadywać?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:44, 02 Lip 2012 Temat postu:

Jej uszy drgnęły lekko, jakby takiej odpowiedzi oczekiwały. Wracał z dalekiej wędrówki? Gdzie był? Skarciła się za zbytnią ciekawość, choć nie mało zaskoczyło ją, że w ogóle takowe uczcie zna. Uniosła łeb, obraz przez jej oczami, niczym film przegrany ze starej kasety na płytę, wyostrzył się, a ona spokojnie mogła ocenić swojego rozmówcę. W jej podświadomość uderzył wygląd owej postaci, owianej mgiełką tajemnicy, jednak ona pozostawała nieświadoma niczego. Może nie chciała być. Niewinna, delikatna, martwa... Otóż to taki był los ludzi nieostrożnych. Póki co jednak osobnik nie wykonywał żadnych podejrzanych czynności, tak jej się przynajmniej zdawało. Cóż, jeśli w kartach przeznaczenia zapisanym jej było umrzeć, umrze i tak, więc czy jest sens się tym przejmować? Zamknęła oczy, by wszystko sobie dokładniej przemyśleć, po czym z nowymi... rozważaniami wróciła do świata realnego. - Więc pewnie znasz dużo osób - skwitowała, tonem pustym i obojętnym. Starała się bynajmniej, by tak on brzmiał, efekt był jednakże niezbyt dobry. Po chwili jej wzrok mimowolnie powędrował ku błękitą nieba, zaś usta wygięły się ledwo widoczny uśmiech. - Wybacz, muszę już iść, ale z pewnością się jeszcze spotkamy - mruknęła, poważniejąc i tracąc iskrę radośc, rozpalającą się w jej sercu.

z.t


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Abbey dnia Wto 19:28, 07 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 13:40, 18 Wrz 2012 Temat postu:

Skuszony wizją doskonałej zabawy w miejscu tym zjawił się pewien szczeniak. Syn niejakiego Samuela, znanego w krainie podrywacza - o czym jednakże malec nie miał pojęcia. Zastrzygł uszkiem. Słyszał, iż góra ta powtarza wyrazy, które rzuci się w przestrzeń, niemniej ciężko było mu uwierzyć, jakoby góra mówić potrafiła. Jednakże postanowił spróbować. Znajdował się u podnóża góry, nie zaś na szczycie czy na jakiś znaczących wysokościach, co zapewne mogło utrudniać rozchodzenie się echa. Jego rozczarowanie zatem było wręcz przeogromne, kiedy krzyknął uradowany "Heeey heeey!", a w zamian otrzymał jedynie niewyraźne skrawki słów, jakby wyrwane kilka dźwięków, bezmyślnie podpiętych w jedną, nielogiczną i chaotyczną, całość. Spuścił łebek i podkulił ogonek, siadając na ziemi. Użyszkodniczka zakłada, iż śnieg tu jeszcze nie spadł i możliwe, że utrzymywał się na większych wysokościach - zatem tutaj, gdzie znajdował się Alastair jeszcze go nie było. Poruszył smętnie noskiem, pazurkiem rysując jakie znaki na glebie. Tak, szybko zapomniał o niepowodzeniu z echem, w pełni zajęty rysowaniem - o ile nazwać tak można niewiele przypominające kreski i kółka, bezmyślnie wyryte w podłożu. Zaczął nawet coś podśpiewywać, zaabsorbowany do granic nowym przedsięwzięciem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tippy
Nowy


Dołączył: 03 Lip 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:23, 10 Paź 2012 Temat postu:

Ano zaprowadziły ją tutaj. Góry, góry, góry! Wreszcie coś w stylu Tippy. Dlaczego z samego początku nie zawitała właśnie tutaj ? Tylko musiała użerać się w lesie z jakimś...czy jakąś .. Nie ważne. Ma krótką pamięć, ale z kimś na pewno rozmawiała. Wędrowała podskakując co jakiś czas z zamkniętymi ślepkami oraz nucąc sobie jakąś tam piosenkę pod noskiem. Ach..to świeże powietrze!
Po krótkiej chwili otworzyła ślepka lustrując dookoła otoczenie. Spojrzała w górę..Jaaciee! Ale wysoko. Tippuśce oczywiście nie chciało się tam wdrapywać. Pozostanie więc na dole. Usiadła rozglądając się raz jeszcze. Jej oczętą ukazał się młody wilczek. Dziwne, że wcześniej go nie dostrzegła. - Heej! - Wykrzyczała, acz nie za głośno. Poczęła zaciekle machać łapką w jego stronę aż on łaskawie nań spojrzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:32, 10 Paź 2012 Temat postu:

Spojrzał. Jak tylko zawołała, to spojrzał. A może patrzył na nią już wcześniej? Nieważne. Nie w tym momencie. Tak czy inaczej, nie minęła chwila, a wilczek podbiegł energicznie ku niej, z niemałym entuzjazmem machając póki co całkiem jeszcze niedługim ogonkiem. Skłonił się przed waderą szarmancko, z niemałą, wrodzoną ponadto, elegancją.
- Witam szanowną Panią. Jestem Alastair, z Watahy Ognia. - Przedstawił się pokrótce, uśmiechając w jej stronę serdecznie. Jego jasne, roziskrzone oczka zawisły na różowych ślepkach wilczycy. Och, jakże samczyk ten uwielbiał poznawać nowe istoty, zwłaszcza, kiedy były one uroczymi kobietkami. A już szczególnie w zbliżonym doń wieku! To dopiero raj dla młodego podrywacza. Na moment przestał merdać ogonkiem, zupełnie, jakby się zmęczył - co, rzecz jasna, było jedynie pozorami. On miał w sobie zbyt wielkie pokłady energii, coby ot tak się męczyć. On był przyzwyczajony, iż zakończenie jego ciała wiecznie poruszało się na boki, było to wszakże na porządku dziennym. Jak powszechnie wiadomo, do wszystkiego można się przyzwyczaić. Po prostu czasem potrzeba na to nieco więcej czasu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alastair dnia Śro 15:32, 10 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tippy
Nowy


Dołączył: 03 Lip 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:49, 10 Paź 2012 Temat postu:

Uśmiechnęła się, a zaraz po tym zachichotała cicho słysząc jakim tonem zwrócił się do niej niejaki Alastair. Och! Jakby wszyscy tak do niej mówili.. Ciekawe jak stan jej fryzury. Musi wreszcie skądś wyczasnąc lusterko. Takie przeczesywanie się łapką na oślep chyba nie jest zbyt dobrym pomysłem. Przecież może roztarchac się jeszcze bardziej. - Jestem Tippy, tak na marginesie. Wataha wiatru, miło poznać. - Rzuciła swobodnie w jego stronę, nadal lekko chichocząc. No i przynajmniej kulturalnie się przedstawiła, a nawet lekko skinęła łebkiem. Mama byłaby z niej dumna, nie ma co.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:58, 10 Paź 2012 Temat postu:

Oho, typ chichotki. Jakże userkę drażnią takowe na co dzień! Rzecz jasna fabuła pozostaje fabuła, niemniej nieraz ma się ochotę po prostu uciec z krzykiem, gdy banda takich wiecznie roześmianych wkracza do autobusu. Wstyd przyznać, że i userka prowadząca Alastair'a kilka lat temu też rechotała na pół pojazdu komunikacji miejskiej dzień w dzień. Cóż, z wszystkiego się wyrasta.
Wracając jednakże do fabuły, bo czyż nie ona stanowi tutaj kluczową rolę?
Alastair skinął nisko łebkiem na znak, iż słucha uważnie jej słów. Wiatr. Będzie musiał ojca o tę watahę wypytać, oby jak najszybciej! Swoją drogą... ciekawe, gdzie się staruszek zawieruszył? Dawno go nie widział, a chciał o tyyyle rzeczy go zapytać! Malec potrząsnął główką, rozrzucając przy okazji gęstą grzywkę, która seksownie przykryła jego ślipka. Wróć do rzeczywistości, głuptasie, ale już! Spojrzał na nowo poznaną koleżankę.
- To mnie jest miło poznać tak uroczą dziewczynę. - Puścił w stronę Tippy porozumiewawcze oczko, równocześnie uśmiechając uroczo.
- Dlaczego tak śliczna istota samotnie zwiedza Krainę? - Zapytał, bo jakoś dialog podtrzymać należy. Mógłby - owszem - zacząć gawędzić o pogodzie, ale z racji, iż ta nie była szczególnie zachęcająca, zaniechał jakichkolwiek prób wkraczania na jej temat. Szkoda życia na prawienie o głupotach. I to o tak smutnych i przygnębiających jak wieczne deszcze. Aczkolwiek... Alastair nie był pewien, czy nie lubi jesieni. Widział taką pierwszy raz na oczka, ale podobały mu się te kolorowe listki! Ciekawe, dlaczego są takie kolorowe i spadają z drzew? Znudziły się im? Trzeba będzie spotkać się z tatuśkiem i to szybciej, niźli początkowo zamierzał!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tippy
Nowy


Dołączył: 03 Lip 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 16:11, 10 Paź 2012 Temat postu:

Userka lubi chichoty. W RLu chichota 24 godziny na dobę więc się przyzwyczajać. Muha! Oke..fabuła, fabuubła!
Wpatrywała się tak w poznanego jeszcze przez chwilę, gdy ten odezwał się. Wyrwała się więc z "transu" po czym odparła. - Śliczna ? - Parsknęła na sam początek. Owszem, była śliczna i dobrze o tym wiedziała, ale nie chciała wyjść na jakąś lale, egoistkę. A może i faktycznie śliczna nie była, tylko jej się tak zdawało ? Cóż..tu już zależy jaki kto ma gust. Ona ma akurat gust w stylu "Jestem najpiękniejszą", ale..to nie jest przecież żaden gust tylko samoocena. - Samotnie może dlatego, że nie ma z kim. - Odparła nie tracąc uśmiechu. Nawet nie myślała o jego stracie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 16:34, 10 Paź 2012 Temat postu:

Kiedy ta znów zachichotała - i to w odpowiedzi na jego komplement, niedobra! - skrzywił pyszczek. Zrobiło mu się przykro, niemniej jednak starał się nie dawać tego po sobie poznać. Nie chciał, by jej się zrobiło przykro, bo jemu się zrobiło przykro... ta, spirala się nakręca, niemniej wiadomo, o co komu chodzi. Przełknął cicho ślinę, przywracając na pyszczek radosny uśmiech. Dobrze, że nie był pamiętliwym i wystarczyło, aby wilczyca odpowiedziała na jego pytanie, a fakt, iż poczuł się wyśmiany odszedł w niepamięć. Młody samczyk zamerdał ogonkiem, po czym przekręcił łebek w prawą stronę - siłą rzeczy prawe oko zaginęło gdzieś w odmętach gęstej, jasnej grzywki, przysłonięte kilkoma jej kosmykami.
- Nie ma z kim? No nie wierzę, że tak urodziwa istota nie ma przyjaciół. Z braku laku nawet wędrówka z nudnymi rodzicami może być lepszym rozwiązaniem, aniżeli samotne kroczenie po obcych ziemiach - stwierdził, wzruszając obojętnie niewielkimi jeszcze barkami. Z resztą wszystko, co było Alastair'a, było nieduże. Bo jakimże mogło by być, skoro samczyk był jeszcze szczenięciem? Uśmiech nie znikał z jego pyszczka, który stopniowo powrócił do pierwotnej pozycji, kojąco mierząc cynamonowym wejrzeniem facjatę tamtej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tippy
Nowy


Dołączył: 03 Lip 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 16:51, 10 Paź 2012 Temat postu:

Nie używając już żadnych gestów, chichotów, śmiechów, uśmiechów itp Tippy dostrzegła zmienienia mimiki wilka. Głupia to ona nie jest i takie rzeczy dostrzega nawet i kątem oka. Oczywiście byle kogo, by o to nie zapytała, ale Alastair wydawał się być miły, ale kto wie ? Pewnie podrywał każdą "laskę", która stanęła mu na drodze. Wilczce rzecz jasna to w cale nie przeszkadzało. Ona nie zważa na to, czy ktoś powie do niej komplement taki, który używa dzisiaj 99% żyjących istot. Grunt, że komplement. A potem leci z wyrzutami... KOBIETY! - Co jest ? - Spytała mimo tego iż ten wyraz znikł już z pyszczka młodego basiora.
A tak po za tym.. nie wyśmiała go. Wszystko co mówiła, robiła było kierowane dobrą myślą i oczywiście rozbawieniem obydwu stron, ale kto ją pojmie.
- Nie dziw się. Jestem nowa, a nie wszyscy lubią osoby takie jak ja. - Odparła cicho na jego pytanie oczekując odpowiedzi na swoje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:09, 10 Paź 2012 Temat postu:

Pokręcił łebkiem. Widocznie zbyt wiele brał do siebie. Dobrze, że nie był pamiętliwym! Uśmiechnął się delikatnie, patrząc na nią ciepło.
- Wszystko w porządku, nic się nie stało, nie przejmuj się. Głupota taka. - Wyjaśnił wesoło, mrużąc nieco ślepka i uśmiechając jeszcze szerzej, niźli jeszcze przed momentem.
- Nie wszyscy lubią takie osoby jak ty? - powtórzył, wyraźnie zdziwiony jej słowami. Poruszył uszkiem.
- Dlaczego tak uważasz? Co z Tobą nie tak? - uniósł lewą brew, obchodząc waderkę dookoła i bacznie mierząc ją okiem znawcy.
- Jak dla mnie wszystko w jak najlepszym porządku! - Zawołał pogodnie, siadając na powrót naprzeciw swej kompanki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 6 z 12


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin