Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Góra Zorzy Polarnej

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Xaert
Dojrzewający


Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:14, 17 Maj 2012 Temat postu:

On też jeszcze nie wie o tym, że jego fascynacja demonami, upiorami i innymi, tego pokroju stworzeniami nie jest przypadkową. Za kilka(naście) lat pojmie, że nic nie dzieje się przypadkiem. Potrząsnął energicznie łebkiem, na skutek czego jego niezbyt wielkie, ale też nieszczególnie zgrabne, uszka obiły się kilkukrotnie o głowę, wydając charakterystyczny odgłos. Wypuścił powietrze noskiem, czemu towarzyszyło utoczenie się kłębu pary, która z wolne ruszyła ku górze. Zimno. Przeszedł go zimny dreszcz, jednak za wszelką cenę starał się, aby jego kompanka niczego po nim nie poznała.
- Mroźną mamy zimę tej wiosny - powiedział z niezadowoleniem, kręcąc przy tym z niemałą dezaprobatą niewielkim, brązowym łebkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annica
Młode


Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:07, 18 Maj 2012 Temat postu:

Pozwolę na to sobie, patrząc na nagłą zmianę pogody&uwolnienie tej całej Lady Wiosny. xP

Wtem zorza zniknęła, zupełnie znienacka. Annica przyuważyła to, owszem, niemal od razu. Świtało. O dziwo, zza horyzontu wyszło w końcu upragnione słońce, powiał delikatny, ciepły wiaterek, na który samiczka zareagowała przymknięciem oczu, zupełnie oddając się pieszczocie wiatru. To było takie przyjemne, po wielu latach mrozów! Właściwie nigdy nie czuła ciepła, jeśli by się nad tym zastanowic troszkę bardziej. Dlatego to doświadczenie było dla niej zupełnie nowym, ale zadowalającym lokum uczuc. Im wyżej wschodziło z każdą minutą, tym, czuło się, jak zmienia się temperatura, w porównaniu do dawnych, siarczystych mrozów. Ale tu już za nami, nareszcie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xaert
Dojrzewający


Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:40, 18 Maj 2012 Temat postu:

A ten się zdziwił. Maj majem, ale on przestał wierzyć, że kiedykolwiek poczuje ciepło. Jak to Skaldowie swego czasu śpiewali: "wiosna, cieplejszy wieje wiatr!". Matko, ale userka jest stara! Niemniej jednak, powracając już na dobre do fabuły, samczyk zastrzygł uszkiem, z zaskoczeniem odwracając łebek w stronę słońca. Przymrużył ślepia, bowiem na ziemi zalegały jeszcze pozostałości po śniegu, od których uparcie odbijały się nikłe promienie słońca, bezdusznie i bez ni cienia litości drażniąc ślepka samca. A te przecież przywykły do mroku, poza tym... słońce jeszcze istnieje? Posłał towarzyszce promienisty uśmiech, dopiero po chwili orientując się, iż ta najprawdopodobniej nawet tego nie dostrzegła, zaabsorbowana zmieniającą się dosłownie na ich ślepkach porą roku. Nieźle!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annica
Młode


Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:59, 19 Maj 2012 Temat postu:

Tymczasem ona zerknęła także na niego, posyłając mu podobny uśmiech. Zerknęła na kupkę śniegu, na której wcześniej pisała - beztrosko się roztopiła, pozostawiając po sobie niewielką kałużę. - Xaercie, jak brzmiałoby twe zdanie, gdybyśmy skierowali się którędykolwiek, byle podziwiac cud przemiany? - spytała, szczerze mając na to ochotę. Komu by się teraz nie chciało biegac po krainie, gdy trawy po prostu kwitną w oczach?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xaert
Dojrzewający


Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:43, 19 Maj 2012 Temat postu:

Uśmiechnął się od ucha do ucha, poruszając (albo raczej machając) energicznie ogonkiem na boki, a uszka jego uniesione na skutek uśmiechu dodatkowo zwiększały swego rodzaju komizm szczeniaka. Pokiwał entuzjastycznie łepetyną, patrząc uważnie na koleżankę.
- Jasne, że chętnie bym poszedł! Gdzieś, gdzie jest zielono i w ogóle, pewnie już pierwsze kwiatki się przebijają... - wymienił z nadzieją. Och, jakże miło prowadzić żywot beztroskiego szczenięcia. Szkoda jedynie, iż niebawem taki stan rzeczy się skończy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annica
Młode


Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:51, 19 Maj 2012 Temat postu:

Ona zaś na to uśmiechnęła się co nieco szerzej, wstając. Koniec jej ogona poruszył się kilkakrotnie, w niemym zamyśleniu - gdzie by było najpiękniej podziwiac uroki rozwijającej się wiosny? Zapewne na jakiejś łące, gdzie kwiaty kwitną kępami. Myśląc o tym w zaawansowanym stopniu, strzepnęła uchem, dając Xaertowi znak, że wymyśliła. Bez słowa tłumaczenia, tak jak wcześniej, wystawiła jedną łapkę ku przodowi, by zacząc spacer ku łące. Łące pełnej kwiatów. Taaak. Widziała je z nieba. Piękne, kolorowe plamki. Z dołu muszą byc jeszcze piękniejsze. Była tego po prostu pewna, a ciekawośc parła ją ku dołowi góry, do przodu. Od czasu do czasu zatrzymywała się i obracała, czekając na towarzysza. Chód jej był koci - długi i posuwisty..

z.t -> Polana pełna kwiatów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xaert
Dojrzewający


Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:55, 19 Maj 2012 Temat postu:

Tymczasem krok Xaert'a był zupełnie odmienny. Bo czy w ogóle chodem nazwać można sposób, w jaki przemieszczał kolejne metry. Podskakiwał. Jak zajączek czy jakaś sarenka. Wiosna ma na niego zły wpływ. Starał się nie wyprzedzać wilczycy, a wiadomo, podskokami pokonuje się większą odległość w krótszym czasie, zatem czasami podskakiwał sobie w miejscu. Ogon jego radośnie latał na boki, w rytm ów podskoków.


zt, również.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 22:00, 29 Maj 2012 Temat postu:

Caro wędrowała pomiędzy tak znienawidzonymi przez nią górami, kasłając i kichając aż w końcu zdecydowała się na odpoczynek gdzieś w połowie drogi na szczyt góry zorzy polarnej. Spoglądała ukradkiem na ten cud natury cieplej okrywając się bawełnianym szalem. Pociągnęła leniwie nosem i rozsadziła się pod jakimś dziwacznym, powykręcanym we wszystkie strony drzewem. Westchnęła i patrzyła się na tę zorzę jakby to było najciekawsze zajęcie na całym świecie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:18, 30 Maj 2012 Temat postu:

Na ów górę postanowił wspiąć się Alfiak, w osobie własnej. No ale wiadomo - nie wystarczyło mu to. Zaczął się więc mozolnie wdrapywać wyżej. Widać, że nudziło się Gzytowi. I był blisko, tylko nędzne kroczki dzieliły go od szczytu... Aż tu łup, jebs i tralalala - wilk bowiem dosyć ciężki, stoczył się na dół, pozwalając sobie przygnieść sobą Carou. Ach, jakiż jam zły... No w każdym razie, samiec podniósł się i klnąc pod nosem oddalił od Bety, nawet nań nie spoglądając. Zdążył odzwyczaić się od zapachu swej watahy, toteż nie wyczuł, że należy ona do ichniego ugrupowania. Szczerze mówiąc to być może by ją ogarnął, ale nawet jej nie widział.
- Przeklęte góry - warknął niezadowolony. No bo wiecie, jak mu coś nie wychodzi, to jest złe i przeklęte.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 16:13, 30 Maj 2012 Temat postu:

Caro leniwie potarła nos od zalegającego w nim kataru, po czym coś na nią wpadło. Wadera machinalnie odwróciła łeb ku wilkowi o złocistej sierści i stosunkowo długich uszach. Uniosła jedną brew podejrzliwie, po czym odwróciła łeb z powrotem ku rozjaśniającym się powoli niebu. Nie zwróciła zbytniej uwagi na to, co mówił Xytherian, a może nie chciała słyszeć... W każdym razie po chwili westchnęła nieco złamanym głosem z powodu zachrypniętego gardła, po czym kaszlnęła.
– Jakby nie patrzeć to nie ich wina, że ci nie coś nie wyszło. – odparła, po czym uśmiechnęła się chytrze. Uno momento, od kiedy Caroś tak się uśmiecha?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 16:23, 30 Maj 2012 Temat postu:

Wilk przez chwilę wyglądał jakby miał zaraz rozerwać Carou, ale miast tego raczył po prostu odwrócić się do niej, już z normalną mimiką twarzy, czy tam pyska...
- A może by tak ciut grzeczniej? - mruknął mało zadowolony. Wiecie jak zabawnie jest znów robić z Gzyta starego Gzyta? Poprzedni Gzyt był za miły i dobry. To źle na niego wpływało... Teraz będzie milusio, o tak... - Jeśli mówię, że to ich wina, to ich wina i nie kwestionuj mojego zdania - rzekł strzygąc uchem, co wprawiło kilka kolczyków z kolekcji 'tych większych, zwisających' w łopotanie, a to z kolei spowodowało delikatnie dzwonienie, jakoby były one dzwoneczkami u sań.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:02, 30 Maj 2012 Temat postu:

Na kufę Caro ponownie wpłynął ten dziwny, chytry uśmieszek, który wcale, a wcale nie pasował do jej niewinnego, księżniczkowatego jakby wyglądu. Czyżby nasza kochana userka zechciała zrobić ze swej postaci wredną, zadufaną w sobie księżniczkę? A i owszem. Nyhyhyhy. No, w każdym razie wadera zwróciła swoje zielone patrzałki na wilka i zamrugała nimi kilkakrotnie.
– Dlaczego niby? – uśmiechnęła się spoglądając to na swoje pazury, to na Xytheriana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:30, 30 Maj 2012 Temat postu:

- Bo nie masz takiego prawa - odpowiedział nader spokojnie. Tak, wredne uśmieszki - to u nas rodzinne! Powiedziałby zapewne Gzytauke, gdyby występował w telewizji. Ale nie występuje, toteż nie powie. A szkoda. Zacne to by było. No nic. Wróćmy do fabuły. - Zresztą, może się przedstawisz? - zaproponował patrząc na nią z litością. Tak, jak się patrzy na małych Rumunów kradnących portfel staruszce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:43, 30 Maj 2012 Temat postu:

Wadera zdawała się nawet nie usłyszeć odpowiedzi wilka, lecz tak naprawdę, gdzieś w duszy jej nadęta duma została urażona. Co zresztą chyba było widać po jej sfochanej minie. No, w każdym razie rudowłosa pociągnęła nosem zadzierając go do góry, po czym raczyła uhonorować wilka swym spojrzeniem.
– Caro. – odparła beznamiętnie nieco złamanym głosem przez zatoki zapchane katarem i zachrypnięte gardło. – A ty? - dodała zaraz doskonale udając, że ją to w jakimkolwiek stopniu obchodzi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Caro dnia Śro 19:44, 30 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sirius
Dorosły


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Caelarium
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 14:14, 22 Sie 2012 Temat postu:

Wkroczył na tereny tego miejsca z zadumą na pysku. Przez parę chwil oceniał okolicę, lustrując wszystko nader uważnym spojrzeniem. Trzeba przyznać, że jest tu całkiem urokliwie. Przysiadł pod najbliższym kamieniem, wypatrując co chwila swojej towarzyszki. Powinna się za chwilę zjawić, w ostateczności szła tuż za nim. Wilk spojrzał się w górę, podziwiając zorzę polarną. Tak, musi ją pokazać Morte. Na pewno się jej spodoba. Zresztą, komu nie podobałby się taki widok? Wilk oparł się o zimną ścianę skały, pogrążając się w rozmyślaniu. O najróżniejszych rzeczach, ale przede wszystkim o waderze, jaką udało mu się poznać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 10:17, 23 Sie 2012 Temat postu:

Wilczyca szła za jego tropem, będąc tropicielem, miała to jeszcze bardziej ułatwione, gdyż taki jest jej fach. Uśmiechnęła się delikatnie, gdy znów zobaczyły samca, który poprzednio zniknął jej z pola widzenia. Wolnym krokiem podeszła do niego i cichusieńko usiadła, nie wydając z siebie, ani jednego dźwięku. Popatrzyła na basiora i machnęła delikatnie ogonem.
- Ehm i jestem.- rzekła z lekkim uśmieszkiem i poprawiła grzywę, która non stop opadała jej na pysk, zasłaniając widoki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sirius
Dorosły


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Caelarium
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 22:17, 25 Sie 2012 Temat postu:

Jest. Nareszcie. Nie trwało to długo, ale mu osobiście dłużyło się niemiłosiernie. Niecierpliwił się. A teraz siedział obok niej, nawet nieświadom, że szeroko się uśmiecha. Co z tego... Siedział obok NIEJ. Pięknej wadery. Dla niego najpiękniejszej.
- I jak? Podoba się? - zamachał wesoło ogonem, zerkając to na Morte, to na zorze polarną, harmonijnie falującą po nocnym niebie. Dziwne, że to zjawisko, występujące normalnie w dalekich częściach naszego globu, można zaobserwować tu - w wilczej krainie. Dlaczego? Może to miejsce jest wyjątkowe? Trzeba przyznać, że czuć tu delikatną, subtelną, magiczną aure. Aure, dzięki której jest tu całkiem ciepło, pomimo tego, że w górach powinno być chłodno. A może to bliskość Morte? Zmysły mieszały się ze sobą, tworząc mętlik w głowie, zagłuszając jasność umysłu. Ale on się tym jakoś nie przejmował. Teraz nie liczyła się przeszłość, czy przyszłość. Liczyła się teraźniejszość, ta chwila, tu i teraz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 8:24, 26 Sie 2012 Temat postu:

Wilczyca uśmiechnęła się i popatrzyła na basiora.
- Mmm, tu jest pięknie.- powiedziała z wolna i przeniosła spojrzenie na zorzę. Machnęła ogonem, pierwszy, drugi, trzeci raz i tak w kółko. Morte czóła się dziwnie, ale dlaczego? Obecność basiora tak na nią działała, tak tak, na pewno. Copochwila lustrowała wilka kątem oka. Był tutaj dziwny klimat, raz robiło jej się chłodno, a raz gorąco, może to grypa? Nie, raczej nie.. Zmiana klimatu? To jest akurat możlwie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sirius
Dorosły


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Caelarium
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 12:24, 29 Sie 2012 Temat postu:

Ała. Coś przeszkodziło basiorowi w pełnym nacieszeniu się tą chwilą. Przenikliwy, pulsujący ból w czasce. Teraz?! Czemu nie wcześniej lub później? Pomasował łapą bolące miejsce, jednocześnie przepraszająco się uśmiechając. Ból się nasilał. Przygarbił się lekko.
- Nie teraz. Żartujesz? Proszę... Oh, zamknąłbyś się wreszcie - głos Syriusza z początku wyraźny, stał się cichy, by na końcu przejść w niedosłyszalny szept. Wyprostował się.
- Faktycznie, cudowne miejsce. Ale ja widzę tu jeszcze piękniejsze zjawisko. Natura była dla Ciebie łaskawa, Morte - rzekł z delikatnym, acz pewnym uśmiechem. Zbliżył się do niej, by nie dzieliła ich odległość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:26, 29 Sie 2012 Temat postu:

Wilczyca siedziała tak cicho, wpatrzona w niebo i machając lekko ogonem. Uśmiechała się co jakiś czas, po czym popatrzyła na basiora, który dosyć dziwnie się zachowywał.
- Hmm, wszystko jest okej?- spytała i popatrzyła na niego z niepokojem. Bała się, że coś mu się stało. Jednakowoż po chwili się wyprostował i uśmiechnął, Morte doznała ulgi.
- Ummh, dziękuję.. Ale wiem, że sobie żartujesz.- rzekła i uśmiechnęła się, nieco szatańsko. Zastrzygła przygryzionym uchem i w ten sposób przypomniała sobie o wszystkim. O Marley'u i walkach, o całym nędznym życiu, jednakowoż ona się nie zmieni, woli nadal cierpieć, ale nadal mieć swój charakter. Co chwilę patrzyła na niebo i na wilka, nadal się uśmiechając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 43, 44, 45  Następny
Strona 28 z 45


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin