góry śnieżne

Drak

Za chwilę chyba Szata dorośnie pomyślał,przygotował się.

Diamond

Spojrzała na oba wilki gotowe do walki.Nie!Nikt tu nie będzie walczył-krzyknęła.

Drak

Spojrzał na Diamond,posłuchał jej odstąpił,stanął w normalnej pozycji.

Szasta

Wyskoczył w górę i błysnęło światło dorósł.

Diamond

Wyskoczyła i przeszkodziła Szaście w zaatakowaniu Draka.Dość,opanuj się-powiedziała.

Drak

Spojrzał na Szastę to normalne że dorósł każdy dorośnie, astanawiał się co teraz zrobi Szata.

Szasta

Typowa Suka,weź sobie go już mi na tobie nie zależy-powiedział i przeskoczył na drugą stronę przepaści.Jeszcze się spotkamy Drak-krzyknął i odbiegł w las.

Drak

-Chyba za 100lat!-.warknął gdy Szasta odchodził,spojrzał na Diamond.

Diamond

Spojrzała na Draka,Zmieniłeś się-powiedziała patrząc na wilka.

Drak

-Tak,ty też-.odparł spokojnie,spuścił łeb.

Diamond

Przepraszam cię za niego i za mnie też,nie chcę ci więcej mieszać-powiedziała i odeszła.

Drak

Łza spłynęła z jego oka,wybiegł.

Lajra · Gość

Przyszła po wilczych woniach stwierdziła że był tu Drak,Szasta i Diamond.
Lajra-Coś się tu działa, tylko co???

Riki · Gość

Przybiegł i popatrzył na wadere coś mruknął i wyszedł.Szukał syna.

Szasta

Wbiegł dzikim pędem zatrzymał się i czekał na Sep.Spojrzał w niebo,piękna a wręcz idealna noc na trening-rzekł i usiadł.

Sephira

Przybiegła za tropem ojca i usiadła naprzeciwko niego.

Szasta

Zaczynajmy-rzekł i zaczął trening na początek skoczył wysoko do gałęzi na drzewie i opadł z nią z pysku na ziemię.Ciągnął mocno siłując się z nią.Trenował tak wszystkie mięśnie szczęki i karku,ale też łap.

Sephira

Siedziała i przyglądała się jak ojciec trenuje.

Bridget · Gość

Weszła powoli
-Cześć Sephi-powiedziała do córki.

Sephira

Cześć mamo - powiedziała spoglądając na matkę.