Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jezioro Lśniących Wód

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Jeziora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Alabaster
Dorosły


Dołączył: 22 Lis 2013
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:00, 01 Lut 2014 Temat postu:

A on pokręcił tylko anemicznie głową, jakby z politowaniem. Przez pysk błysnął przez chwilę nieznaczny, smutny uśmiech. W tym momencie należałoby się poważnie zastanowić, czy on nadal żyje, czy jest tylko ciałem bez duszy poruszanym przez jakąś dziwną siłę.
- TY możesz mieć nadzieję - uściślił, odezwawszy się ponownie, tym razem powróciwszy do wypranego z emocji tonu. Najwidoczniej takim, do którego przyzwyczajał się całymi miesiącami wędrówki, było mu się posługiwać najwygodniej. Na skraju szaleństwa, które omal go nie dopadło, miał tylko siebie - siebie i swój głos. Przeklęty głos. - TY możesz chcieć iść dalej. TY możesz skopać tyłki innym. Bo dla CIEBIE jeszcze jest szansa. TY jeszcze możesz być szczęśliwa - mówił, podniósłszy głowę. Skierował spojrzenie na Amiru, wyglądało to jednak tak, jakby patrzył gdzieś za nią - chociaż przecież nic tam nie było. - A ja nie będę już nigdy... - szepnął jeszcze, niby do niej, niby do siebie. Dało by się to znieść, gdyby jednak włożył w to jakiekolwiek emocje. Ale nie. Powiedział to tak pustym głosem, że aż dudniło w uszach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alabaster dnia Sob 13:00, 01 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:28, 01 Lut 2014 Temat postu:

Amiś nie bacząc na nic (a zwłaszcza na jego niechęć) położyła mu delikatnie łapkę na ramieniu. Odrzuciła gwałtownym ruchem grzywkę, kiedy jej kosmyki opadły jej na oczęta, skutecznie uniemożliwiając poprawne widzenie. Powoli odwróciła nienagannie szczupły pyszczek w stronę wilka, a w jasnych jej ślepiach malował się cień optymistycznej nutki. Nie odezwała się od razu, jakby chcąc uzyskać pewność, iż zbędne emocje na dobre opuściły Alabastra.
- W czym zatem jestem lepsza od Ciebie? - Tylko jedno pytanie. Z pozoru nie brzmiało zbyt skomplikowanie, odpowiedź też mogła sprawiać wrażenie niezwykle prostej, niemniej jednak - wymagała ona chwili zastanowienia. Nad samym sobą. Może z Amiru psycholog był kiepski, jednakże wiedziała, iż nic nie może mu wmówić. Skuteczniej będzie poznać jego zdanie i na jego podstawie prowadzić dalszą rozmowę. Niech wilk ponownie poczuje się szefem sytuacji, władcą słów i tak dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alabaster
Dorosły


Dołączył: 22 Lis 2013
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:31, 04 Lut 2014 Temat postu:

- We wszystkim - odparł bez większego namysłu, oddalając się z powrotem w stronę drzewa. Ponownie usiadł i oparł się od niego palcami, rozmasowując piekące, zabandażowane nadgarstki, co miało an celu wydłużyć ten post. Użytkowniczka musi się streszczać, inni userzy czekali na odpisy nie będą, a ona ma ograniczony czas na forum. - Jesteś młodsza, szczęśliwsza niż ja. Chcesz żyć - dodał jeszcze, spoglądając krytycznie na obolałe łapy. Skrzywił się z niesmakiem kidy odwinął kawałek bandaża. - I nie widziałaś tego co ja.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:29, 04 Lut 2014 Temat postu:

- Wybacz, ale nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie. Powiedziałeś jedynie, czym się różnimy. Wiek to tylko cyfra. Szczęśliwa nie jestem, jednak... chcę być. Każdy chce. Tylko czasami natłok emocji zagłusza nasze sumienie. I fakt, nie widziałam. Jednak... myślisz, że tylko Tobie ciężko? Nie udawaj takiego egoisty, czuję, że siedzi w Tobie wrażliwy, tolerancyjny, pomocny facet. Może kogoś tymi gierkami nabrałeś - urwała, bezpardonowo podchodząc do samca i bez żadnego słowa ostrzeżenia obejmując go lekko i delikatnie. Nie zamierzała go podrywać, bo wiedziała, że on nadal kocha poprzednią rodzinę i póki stan ten nie uległby zmianie, nie miałoby żadnego sensu adorowanie go. Mimo tego, iż coś w nim wyjątkowo pociągało młodą kobietkę.
- ... ale są tutaj co najmniej dwie osoby, które nie dadzą się zwieść pozorom - dokończyła półszeptem, lekko gładząc łapką plecy czy kark wilka. Następnie odsunęła się i uśmiechnęła miękko.
- Jesteś kowalem swojego losu. Nadal masz materiał, z którego możesz stworzyć co tylko zechcesz. Musisz tylko odczekać, aż temperatura w piecu nieco opadnie i bedzie odpowiednią, aby działać. Warto. Ja to wiem - dokończyła, posyłając mu jeszcze jeden uśmiech, po czym - nie czekając na jego reakcję (po części obawiała się, że na nią naskoczy, ot co), zniknęła. Nie dlatego, że nie chciała kontynuować spotkania.
Odeszła dla lepszego efektu. Zamiast wbijać mu do głowy ciągle to samo i to samo, wolała, aby przemyślał w samotności to, co mu powiedziała i jakoś się z tym oswoił.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alabaster
Dorosły


Dołączył: 22 Lis 2013
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:06, 05 Lut 2014 Temat postu:

Alabaster już miał rzucić coś z pewnością nie napawającego optymizmem, kiedy nagle poczuł coś dziwnego, bardzo dziwnego. Coś, czego nie czuł od dawna, i coś, czego nie potrafił nazwać słowami - ciepło. Ciepło bijące od cudzego ciała.
Był tak zaskoczony tym śmiałym gestem, że po prostu go sparaliżowało - od czubków uszu aż po samą końcówkę ogona. Przez chwilę szukał w pamięci słowa, którym mógłby nazwać to, co się teraz działo, i w końcu wygrzebał je z zakurzonych i zapomnianych zakamarków pamięci. Został przytulony. Amiru po prostu go przytuliła!
Nie czuł tego od tak dawna, że nie wiedział, co powiedzieć. Nie czuł żadnego przyjemnego dotyku, a teraz to uczucie powróciło do niego z taką mocą, że w pierwszej sekundzie zrobiło mu się słabo. Dlaczego ona to zrobiła? Przecież go nie znała a on nie znał jej! I dlaczego tak usilnie próbowała mu przemówić do rozsądku? Dlaczego starała się dać mu nową nadzieję?
Nawet, kiedy już odeszła, wciąż trwał w bezruchu z szeroko otwartymi oczyma. Z daleka musiał wyglądać jak posąg, i tylko poruszająca się nierówno klatka piersiowa, obłoki pary wypływające z jego pyska oraz to, że mrugał, świadczyły, że jest jednak istotą żywą.
Siedział tak dość sporo czasu, wpatrując się w cień rzucany przez drzewo. Myślał.
I doszedł do wniosku, że to wszystko nie jest takie proste.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Jeziora Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 6 z 6


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin