Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Kakaowe Jeziorko

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Jeziora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:54, 20 Wrz 2012 Temat postu:

"ale takie wilki na siłę starające się pokazać jakie to nie są straszne, go rozbawiały." - Proszę, Mort mówi o sobie! I to w trzeciej osobie, niedobrze! Ale nie o tym tutaj i teraz. Gehenna jedynie uśmiechnęła się w odpowiedzi na zaczepki tamtego. Nie znał jej, może i lepiej dla niego? No cóż, z kretynem nie ma co gadać, bo i tak nie zrozumie. Oblizała jedynie kufę, podchodząc doń i siadając naprzeciw Morta. A o wolności wiedziała, bo i dlaczego po trzech próbach męki w watahach zdecydowała się prowadzić godny żywot samotnika? Zacmokała z dezaprobatą, tkwiąc tuż przed nosem Morta.
- Coś mi podpowiada, że razem moglibyśmy wiele osiągnąć. Lecz skoro Ty skreślasz mnie, nawet nie poznawszy, wiele możesz utracić. - Rzekła całkiem obojętnie, mierząc czarnego basiora uważnie. Pochyliła się ku niemu, niemalże pochylając pysk ku jego uchu, prawie muskając nim sierść samca.
- Jestem dziecięciem demona. - Szepnęła powoli, jakby zwierzała mu się właśnie z niebywałej tajemnicy. Pewnie obśmieje, pewnie nie uwierzy - wszakże z braku argumentów jedynie na rechot było go stać. Odsunęła się od niego, patrząc nań z taką powagą, jakiej jeszcze dojrzeć im w niej nie było danym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:12, 20 Wrz 2012 Temat postu:

Samiec zastanowił się chwilowo nad słowami wadery. No, no, no... Coś tu chyba było nie tak... Czy to była propozycja? A może jakiś układ bardziej?
Jednak na gest tejże samicy, aż zadrżał. Nie ze strachu, ale z przyjemności jaką czerpał z jej głosu i bliskości... Co to w ogóle miało oznaczać??
- Nie powiedziałem, że Ciebie skreśliłem... Jestem jaki jestem, ale nie ma we mnie tyle dobroci co w innych wilkach. Wolę iść ścieżką zła. - oznajmił jej patrząc prosto w ślepia. Nie było w nim teraz ani krzty rozbawienia, sama powaga...
- Nie Ty jedna masz coś wspólnego z demonami... - dodał po chwili, spoglądając na jej całe ciało. Wyglądało naprawdę mizernie, ale nie zlekceważył jej siły po wyglądzie... To jeszcze nic nie znaczyło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:20, 20 Wrz 2012 Temat postu:

Wyglądało mizernie - fakt. Ale czyż to nie dodawało jej jedynie swoistego uroku? Spojrzała nań zaintrygowana jego słowami. Więc i on? Wiedziała, że w tym samcu tkwiło coś, co ją ku niemu ciągnęło. Zaraz jednak spojrzała przelotnie, acz nieco nerwowo, na obecnego niedaleko Whispera, po czym powróciła wzrokiem na Mort'a, mierząc go karcąco.
- Nie tak głośno, głupcze! Nie każdy musi znać mój mały ssssekret. - Syknęła z wyraźnym niezadowoleniem. Jeszcze te młotki zorganizują polowanie na czarownice, stos ustawią i tyle będzie z niepozornej Henny! Ale spoko, tłuszczu ona zbyt wiele nie ma, same kości, więc z tym płonięciem różnie może być. Poruszyła nieco nerwowo zakolczykowanym uchem, bynajmniej nie ze strachu.
- Dyssssskrecji nigdy za wiele, sssskarbie. - dodała, nieco może pouczająco, skinąwszy łbem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:32, 20 Wrz 2012 Temat postu:

Popatrzył na młodego, a zaraz potem wrócił wzrokiem do wadery, zbliżając jednocześnie swój pysk ku jej uchu, tak by zachować te słowa tylko dla niej.
- On jest jeszcze młody, sam nie wie czego chce, ale wkrótce stanie się taki jak ja i mój brat... Nie jest zagrożeniem. - wyszeptał jej do ucha, po czym uśmiechnął się doń szerzej niźli by potrafił.
Whisper ledwo co odstawał od stolika, a co dopiero narażał by się takim istotom jak Gehenna czy też Mort lub Massacre. Nie ma siły!
- Dziwne, ale nigdy dotąd nie poznałem takiej osoby jak Ty. Nie żałuję tego spotkania. - dodał po chwili już normalnym tonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:41, 20 Wrz 2012 Temat postu:

- Ja też nie. - Rzuciła do samca chłodno, już nie sycząc a po prostu mówiąc, a głos jej naturalnie zimnej i niskiej barwy, gardłowy, obrośnięty permanentną chrypką niejednemu włos na karku by zjeżył. Znów pochyliła się do samczego ucha, rzucając niby od niechcenia, nieco może filuternym szeptem:
- To Twoja aura, ona musiała mnie tu sprowadzić. - Po czym, dla odmiany, zamiast odsunąć od niego pysk, przesunęła chłodnym, nieco lepkawym ozorem po uchu basiora. Dopiero potem odkleiła się od niego, na wszelki wypadek cofnąwszy się o pół kroku. Proszę, nieco się uspokoił, przestał muczeć, a od razu więcej mleka daje! Uśmiechnęła się, wyraźnie usatysfakcjonowana takim obrotem spraw.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:46, 20 Wrz 2012 Temat postu:

Samiec sam w sobie miał jeszcze trochę dobroci w zanadrzu, ale też nie można było oczekiwać, że zaraz po takich gestach zmięknie mu "coś" i odda się we władanie. To by było nie w jego stylu. Już młody i naiwny nie był.
Jednak ten zimny głos Henny... Nie przerażał go, a dodawał iście przyjemność... Dziwne, prawda? A może gdyby zrozumieć jego dziwne fetysze, wtedy wszystko miało by inny obraz.
- Zapamiętam twe imię na bardzo długo. - oznajmił w końcu, po krótkim milczeniu. Nie wiedział czego ona od niego oczekuje, ale zapewne to były tylko jakieś przypuszczenia, że w ogóle coś od samca chce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:57, 20 Wrz 2012 Temat postu:

Jej imię? Szkoda jedynie, iż takowe jeszcze nie padło. Uśmiechnęła się zatem - nieco zaiste ironicznie - na jego słowa. Czego od niego chciała? Nie, tego nikt zdradzić nie może. Nie byłoby zabawy. Na pewno nie zamierzała go gwałcić, och nie. To takie nie w jej stylu! Związałaby łańcuchami, zasłoniła jaką szmatą oczy, zakneblowała... Och, dość, tu są dzieci!
- Henna. Tak możesz mnie zwać. - Oznajmiła całkiem szczerze, patrząc nań już dość poważnie, a po niedawnym grymasie nie pozostał ni najmniejszy ślad. Machnęła jeszcze raz kitą, otuliwszy nią ostatecznie chudawą, tylną łapę. Prawą, załóżmy. Wpatrywała się w jego ślepia w sposób nieco hipnotyzujący, co mogło u jednych wywołać dreszcze podniecenia, u innych zaś zapewne niemały dyskomfort, który zaiste u słabszych osobników wręcz graniczył z przerażeniem. Ale nie, Mort nie był słaby. Czuła to. Widziała to. Słyszała to. Niczym w pewnej piosence: "To widać, słychac i czuć!".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 21:07, 20 Wrz 2012 Temat postu:

- Miło mi poznać. Jam jest Mort, a pochodzę z Naggaroth. - odrzekł od razu przedstawiając swoje pochodzenie. Może i słyszała o tej krainie? Nikt w sumie o niej nie rozmawiał, bo przecież tam odbywały się dziwne rytuały, eksperymenty, działania wojenne, morderstwa, wszystko co związane z negatywnymi sprawami...
On także jakby zahipnotyzowany, ciągle obserwował tą parę czerwonych oczu, a przestać nie potrafił bo ciągnęło go w ich głębię niczym sztorm pochłaniający pojedynczą łajbę na swe dno...
- Twoje oczy... Są takie... - nie mógł wykrztusić przez chwilę ani jednego słowa więcej... Po prostu patrzył i patrzył, zaś jego ślepia poczęły błyskotliwie mienić się czerwienią, jakby w jakiś sposób nawiązały kontakt ze ślepkami wadery.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 21:19, 20 Wrz 2012 Temat postu:

Choć wytężała swój dość tęgi umysł - co odbiło się echem na jej facjacie pod postacią zmarszczek, ulokowanych gdzieś na czole - nazwy krainy nie wygrzebała z odmętów pamięci. Widocznie nie danym było jej zwiedzić akurat tamten zakątek globu. Trudno, z jedną dupą nie można być wszędzie. Poruszyła uchem i pokręciła łbem.
- Nie znam Naggaroth. - Rzuciła obojętnie, spoglądając na samca pewnie i odważnie. Teraz, kiedy już zdawał się by raczej sprzymierzeńcem niźli wrogiem, czuła się w jego towarzystwie całkiem inaczej. Teraz było już pomiędzy nimi jakby luźniej, nie istniały napięcia. Ogon odplątał się od prawej łapy, po czym powędrował ku lewej i tam spoczął w bezruchu. Jej chuda szyja naciągnęła się - stając optycznie jeszcze chudszą! - kiedy oczy wilczycy spoczęły na niebie, przesłoniętym chmurami.
- Moje oczy są okropne. - Skwitowała dalsze słowa samca, z pewną dozą niezadowolenia czy złości. No bo przecież do niczego jej nie pasowały! Mogły by być niebieskie, o! I nie świecić tak intensywnie, weź tu się w nocy zamaskuj w cieniu drzew! Nie, nie wolno ci się z kimkolwiek spoufalać. Ty jesteś stworzona, by nienawidzić, nie kuś losu. Oblizała w milczeniu wargi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 21:30, 20 Wrz 2012 Temat postu:

- Okropne w swoim znaczeniu... - odparł z niemałym uśmiechem. Lecz nie oznajmiał on dobroci czy też pozytywnych emocji. On nie był, aż tak miły jak się zdawało, jednak nie widział wroga w tejże waderze. Wręcz przeciwnie, byli nawet podobni do siebie...
- Może i to lepiej, że nie znasz... - odpowiedział nieco bez kolejności, ale co szkodzi poplątać się trochę w rozmowie.
Teraz wokół nich kłębiło się istne zło, jakby dwie istoty połączyły siły, a to dawało naprawdę ogromne odczucie chłodu i narastającej grozy. Nie zdziwiłby Mort'a fakt, gdyby w tym momencie obecny tu młodzik, poczuł się dość nieswojo... Lecz teraz wszystko było przed nim... Może nauczyłby się czegoś także i od Henny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 21:34, 20 Wrz 2012 Temat postu:

Henna nie zamierzała mieszać się w wychowywanie młodzieńca. Post będzie krótki, bo userka jest w niewygodnej pozycji, toteż ciężko jej się pisze. Geh powróciła więc spojrzeniem na czarnego basiora. Z jego słów wywnioskowała, iż to złe miejsce, a takie ona przecież lubiła najbardziej.
- Dużo przelanej krwi? - mruknęła jedynie oschle, acz w szkarłacie jej spojrzenia malował się pewien cień nadziei.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 21:45, 20 Wrz 2012 Temat postu:

- I nie tylko... To miejsce jest przeklęte zbrodniami różnej maści, a także przepełnione nienawiścią... Nawet jak na takiego złowrogiego samca jak ja... To było trochę za wiele. - odparł z lekkim uśmieszkiem na pysku.
Wcześniej miał inne poglądy na to wszystko, zaś teraz nawet mógłby tam powrócić, bo przecież nie jest tym samym młodzieńcem, przerażonym do szpiku kości lub unikającym potyczek.
- Zapewne ucieszyłby Cię fakt, iż ta kraina wcale nie znajduje się daleko stąd. - dodał po chwili. Być może wadera chciałaby zobaczyć jak to wszystko tam wygląda... A przy granicach na pewno widać już spory skrawek tamtejszych ziem. Byleby nie trafić na strzegących tamtejszych granic, wilków cienia... Istne wcielenie zła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 21:51, 20 Wrz 2012 Temat postu:

Nie wyglądał na cieniasa, zatem tam naprawdę musiało być istne piekło. Och, nasza Gehenna chyba doskonale odnalazłaby się w tamtym klimacie! Do rzeczy - słysząc słowa samca uśmiechnęła się jeno nieznacznie, a jej czerwone ślepia zlustrowały cała jego sylwetkę - po raz, zdawałoby się, tysięczny tego dnia. Nieważne. Słysząc drugą część wypowiedzi basiora, klasnęła aż z przejęciem w te swoje chude, długawe łapy.
- Kiedy więc wyprawa? - Rzuciła bez zbędnych jej zdaniem ogródek, spoglądając nań w taki sposób, iż już ze wzroku samicy wyczytać winien, iż nie zniesie ona w tej kwestii sprzeciwu. Hop - siup, na powrót już była przy nim, delikatnie przesuwając pazurem wzdłuż kręgosłupa samca - od nasady łba, aż po ogon.
- Kobiety nie lubią, kiedy się im odmawia. - dodała tym smętnym głosikiem, którego dziewczyny często używają, aby coś uzyskać, biorąc faceta może nieco na litość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 22:34, 20 Wrz 2012 Temat postu:

Powoli zmierzając w stronę swojego przybytku wkroczyła na te tereny Elena. Widząc dwójkę i poczynania samicy zagotowało się w niej, pojawiła się w niej złość, jakiej dawno nie czuła i ogarnęła ją całą, serce, duszę, ciało. Uspokoiła się, by móc to uczucie powstrzymać, jednak nad swoim wyglądem zapanować nie mogła, jej jasnozielone oczy pociemniały a pazury zajarzyły się białym blaskiem.
- A inne kobiety nie znoszą, kiedy dotyka się ich partnerów i próbuje owinąć ich sobie wokół palca tanimi sztuczkami. - jej głos był nienaturalnie niski i poniósł się echem. Była wściekła, co doskonale ukryła. Kroczyła dumnie na spotkanie Gehennie i Mort'owi, przyjmując na pysk maskę nieznaną swojemu partnerowi ani nikomu innemu. Znał ją wesołą, łagodną i spokojną. Teraz widział ją zimną, niewzruszoną i po prostu mogącą z powodzeniem wzbudzić grozę. Jej oczy ciskały pioruny, a zwykle niewidoczne mięśnie wyszły na wierzch tak, jakby czekały na użycie. W końcu podeszła na tyle blisko, że niemal stykała się nosem z Gehenną. Była od wilczycy wyższa, bardziej umięśniona i dobrze wiedziała, że mogłaby ją z powodzeniem zabić. I co gorsza, Mort też o tym wiedział. Zdążył poznać ją w walce i wiedział, że z nią nie ma przelewek. Dodatkowo jej złość potęgował fakt, że jeszcze niedawno była pewna Mort'a. A tu takie coś. I jeszcze jej na to wszystko pozwalał, był w nią zapatrzony jak w obrazek! Nie mogła tego znieść, więc nawet na niego nie patrzyła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Czw 22:53, 20 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 23:01, 20 Wrz 2012 Temat postu:

Mort'a niepokoiło zachowanie Henny. Te dotyki sprawiały, że przeszywał go chłód, jednak nie był on złowrogi... Zaś jego ciało odmawiało posłuszeństwa... Stał niewzruszony, nawet nie zaprotestował... Chyba jednak nie do końca poznał tajniki kontrolowania swojej nowej formy. Był jak przyparty do muru, niczym sparaliżowane strachem dzieciątko... Wtem usłyszał ciężkie kroki i szczerze powiedziawszy nie spodziewał się, że właśnie tą osobą, która to wszystko ujrzy - będzie Elena.
Nagle jakby odzyskał sprawność w swoim umyśle, jakby jego ciało się nagle odmroziło i mógł poruszać się swobodnie.
Odsunął się nieco na bok, spoglądając jak dwie wadery stoją naprzeciw siebie.
Czuł się głupio, że dał się zanadto omotać, ale z kolei on i Henna mieli podobne charakterki, co zresztą nie świadczyło o tym, iż Mort rzuci dla niej Elenę! W żadnym wypadku!
- El... Nie denerwuj się. To moja znajoma. - zdołał tylko tyle powiedzieć, bo nie wiedział już co mógłby uczynić, by rozładować całą tą sytuację.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 23:36, 20 Wrz 2012 Temat postu:

Znajoma, nieznajoma, nieważne. Ważne było to, co zobaczyła, co teraz czuła i co usiłowała powstrzymać.Pierwszy raz tak bardzo chciała walki. Tak bardzo chciała rozszarpać na strzępy innego wilka, tym bardziej wilczycę. Z Mort'em policzy się potem. W obecnej chwili nie był dla niej żadnym wartościowym nośnikiem informacji. Traktowała go jak powietrze. Wiedziała, że może go to zaboleć, ale jej słowa zabolałyby go jeszcze bardziej. Wiele teraz chciała powiedzieć. Ale nie mogła sobie na to pozwolić. Widziała kiedy Mort się opamiętał. Dopiero wtedy, kiedy pojawiła się Elena, basior odzyskał zdrowy umysł. Bolało ją to i tylko dolewało oliwy do ognia. Ilekroć w jej umyśle pojawiał się widok jego maślanych oczu i czynów wilczycy, tylekroć szał się pogłębiał i chęć mordu sięgała zenitu. Jednak Lena była wojowniczką Si Shan, panowała nad tymi uczuciami, cudem bo cudem, ale panowała. Potrafiła się tego wyzbywać w sekundę i to była nieustająca walka, bo uczucie powracało silniejsze. Musiała pamiętać kim jest i czyją córką jest. To trzymało ją w ryzach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 23:48, 20 Wrz 2012 Temat postu:

Nie było szans na dobranie odpowiednich słów... Co miał jej powiedzieć, że to nie tak? To przeżarty tekst panów... Niestety zapewne by nie podziałał...
Jednak wpływ Henny na Mort'a był tak silny, że jego opanowanie siebie nie mogło dojść do skutku... Po prostu rozpłynął się niczym dym tytoniowy w powietrzu, patrząc w jej oczy. Elena mogła jednak odebrać to inaczej, jako zaloty do następnej, a tak przecież nie było... Do niczego nie doszło, a sama Henna mogłaby przecież to potwierdzić. Jedyne co łączyło ją oraz samca, była ta sama chęć do szerzenia zła, przynajmniej na razie było to takie ciche, skryte marzenie Mort'a... Chciał by nastąpił przełom, by silne wilki przetrwały, zaś słabe poległy, ściśnięte pod łapą hardych i najsilniejszych.
Teraz to nic nie mogło się równać z odczuciami Mort'a. Źle się stało i on dobrze o tym wiedział... Co teraz zrobi Elena? Porzuci go? Nazwie zdrajcą i kochasiem? Możliwe, ale on przecież wcale taki nie był... Zmienił się... Kochał ją całym sercem, a raczej tym co z niego zostało... Targały nim teraz różne uczucia, emocje, zaś z jego warg nie padło jeszcze ani jedno słowo od chwili, gdy Elena potraktowała go niczym powietrze...
Co robić? Czarna dziura utrzymywała się w umyśle basiora. Chyba nic na razie nie wskóra, prócz tego, że mógłby chociaż próbować naprostować to wszystko, póki jeszcze nie doszło do przelewu krwi...
- Eleno... Proszę Cię, uspokój się i nie działaj pochopnie. Pomyśl o tym co nas łączy... Czy Ty naprawdę sądzisz, że zrobiłbym coś takiego względem Ciebie?? Nigdy bym się na to nie porwał, ani nie odważył nawet. Proszę... Uwierz mi choć raz... - wystękał przez zęby, ale co innego miał oznajmić. Jego i Henny naprawdę nic nie łączy i łączyć nie będzie, ot co... Po prostu niewinna znajomość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 0:42, 21 Wrz 2012 Temat postu:

Gromiła Gehenne wzrokiem i ani myślała odwracać od niej łba. To było zbyt wiele. Wszystkie jej związki się szybko kończyły. Jeden samiec odszedł a drugi zniknął na chwilkę i znowu wrócił, a teraz Elenie, która tak bardzo bała się utraty Mort'a basior funduje coś takiego.
- Teraz Eleno... - warknęła pod nosem - Zawsze ci wierzyłam. Teraz dałeś się jej omotać. Opamiętałeś się dopiero, kiedy się pojawiłam. A gdybym się nie zjawiła? - mówiła niskim, wypranym z emocji głosem. Ani przez chwilkę na niego nie zerknęła. - Myślałam, że cię znam, że wiem... Niestety nie wiem co byś zrobił... Przecież "kobiety nie lubią, kiedy się im odmawia." - wywarczała gardłowo, co mroziło krew w żyłach i obnażyła duże, białe kły. To nie były żarty. To wszystko tak bardzo ją zabolało, że na tą chwilę nie czuła nic, prócz wściekłości potęgowanej rosnącym bólem, rozdzierającym serce. Dlaczego musi się zawodzić? Za co? Przecież teraz miało być inaczej! Nic w tym momencie go nie usprawiedliwiało. Po prostu pozwalał jej na wszystko, o Elenie zapomniał. Zniknęła z jego myśli i z serca... Na tą chwilkę, pewnie pomyśli. O chwilkę za dużo...
- Zapomniałeś o mnie. Gdybym była taka ważna, opamiętałbyś się wcześniej, sam. Bo byś pamiętał, że masz i kochasz mnie... tymczasem pozwoliłeś się obmacywać... Może ja też tak zapomnę? Tak na chwilę, jak ty? - normalnie nie byłoby jej stać na takie słowa... To było silniejsze od niej... Chciała, by poczuł to co ona, ten zawód, ten ból... Czego się Mort spodziewał? Rzucenia się na szyję? Że ugnie się, bo on ją prosi? Nie, ona nie należy do takiego gatunku. Jak teraz ma mu zaufać? Jak? Kompletnie nie wiedziała. Teraz, jeśli będzie chciał to ratować, to czeka go mnóstwo pracy, by odbudować jej zaufanie, bo stracić je jest łatwo, ale je odzyskać jest bardzo trudno, każda kobieta taka jest. Po prostu była zawiedziona. Poczuła się oszukana. I teraz pragnęła tą flądrę zmieść z powierzchni ziemi. Oszpecić ją i zmasakrować. Aż dziwne, bo to do El zupełnie nie pasuje. Ale przychodzi czas, kiedy każdy się zmienia. Oby tylko tak jej nie zostało.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Pią 0:46, 21 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mongrels Law
Dorosły


Dołączył: 07 Wrz 2012
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atlantyda
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 11:14, 21 Wrz 2012 Temat postu:

Spojrzał na Morta i na Elene z nie krytym zdziwieniem. Jednak teraz po całej tej rozmowie Morta i Gehenny jest całkowicie zbity z tropu ... to lubią się w końcu czy nie.
Po chwili jednak kiedy sprawy przybrały inny obrót i kiedy kłótnia kochanków sięgnęła zenitu. Podniósł się i podszedł troszkę bliżej do Eleny i usiadł sobie nieopodal.
- Nie masz się czego obawiać ... - Rzucił nagle w stronę Eleny po czym wstał by powiedzieć jej coś na ucho tak że tylko ona to mogła usłyszeć.
- Chyba nie myślisz że Mort zakochał się w wilczycy, która jest lekko niezrównoważona. Wystarczy na nią spojrzeć żeby przekonać się że nie stanowi jakiegokolwiek zagrożenia dla was obojga. - Po czym spojrzał w stronę Gehenny.
- Chyba się nie mylę - Młody wilk dodał po czym oddalił się kawałeczek ale przypomniał sobie o jednej ważnej sprawie, która mu umknęła.
- Jestem Szept. proszę pani. - Dodał z tym swoim charakterystycznym uśmiechem na pyszczku zakrytym grzywką przysłaniającą jego oczy. Innymi słowy znak rozpoznawczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 11:44, 21 Wrz 2012 Temat postu:

Dojrzewający... nie zauważyła go wcześniej. Odwróciła wzrok w stronę Szeptu i uśmiechnęła się ciepło. W mgnieniu oka cała złość, ten hardy wyraz pyska i maska prysnęły. Pochyliła łeb nieco niżej, by być na jednym poziomie oczu z wilczkiem.
- Miło mi. Jestem Elena. - przedstawiła się ciepłym, aksamitnym głosem i przysunęła pysk do ucha basiorka - Niestety, ale tak właśnie sądzę, bo od kilku dni nie jest sobą. Coś w niego wstąpiło i nadal w nim jest. Po tym co widziałam tracę pewność. - wyszeptała tak cicho, że nikt nie mógł tego usłyszeć. - Teraz zło i niezrównoważenie go pociąga. Nie wiem, czy kiedykolwiek mu wybaczę to, co zobaczyłam. - dodała tak samo cicho i ponownie podniosła spojrzenie na wilczycę. I znów na jej pysku zagościła maska, taka sama jak przed rozmową z dojrzewającym Szeptem. Nie odpuści tego. Zbyt wiele już wycierpiała, żeby ponownie to przechodzić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Pią 11:52, 21 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Jeziora Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin