Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Małe jezioro

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Jeziora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:54, 23 Lis 2012 Temat postu:

Okey ^_^

Ta nadal się uśmiechała. Nie wiedziała od czego zacząć, a z racji, że była skromną osóbką, było to jeszcze większym wyzwaniem niż powinno.
- Myhym.. A w ogóle, to ja mam do ciebie pewną sprawę..- zaczęła, patrząc na Carly. Mówiła pewnie, choć tak szczerze mówiąc się nie czuła.. Mlasnęła bezgłośnie i wyprostowała się.
- Dotyczy ona sojuszu Wiatru i Wody. Może pasowałoby go odnowić? Zrobić jakieś zebranie?- dodała. Sama by nic nie załatwiła, a co dwie Bety, to nie jedna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noish
Dorosły


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Pętli Czasu
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 22:49, 23 Lis 2012 Temat postu:

Czyli go intuicja dni dzisiejszego jeszcze nie oszukała. Dobrze w miarę, nie ma na co narzekać. Wyprostował się, przesiedział kilka sekund sztywny zupełnie, jakby mu kij siłą przez przełyk wpychano. Później skinął lekko głową. Gadają, on może sobie najwyżej podsłuchiwać. Interesów trzeba pilnować, cudze mają w nawyku gryźć boleśnie zębem tajemnicy. Zgarbił się, od niechcenia śledząc obłok sunący po niebie. A może to mgła? Z taką pogodą to nigdy nic nie wiadomo! Speszył się lekko, czując, że znudzony rozstrzyganiem warunków na niebie przypatruje się Becie. Jeszcze się z nią nagada, choćby w innych okolicznościach, jak GG, na które zawsze można wpełznąć... Szkoda, iż wilki nie stosują takowych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:50, 24 Lis 2012 Temat postu:

Widząc to, uśmiechnęła się do niego zaczepnie i mrugnęła sympatycznie, po czym zwróciła swój wzrok na Crystal. Nie była typem flirciary, co to, to nie, ale chciała ośmielic Noisha. Dobrze się zwykle czuła w obecności samców - można w końcu z nią było konie kraśc! Jak dla niej, ciągłe przebywanie z samicami było trochę monotonne. Z reguły te tylko się zamartwiały, albo chodziły stadami i robiły różne, dziwne rzeczy.. No ale przecież zdarzały się wyjątkowe wyjątki. Ona wolała robic rzeczy, za które kiedyś siądzie, gdy będzie już Weteranką, w swojej ciepłej jaskini wśród praprawnucząt, i będzie wzdychała, mówiąc "to były czasy". O tak. Plany na przyszłośc.
- Hmm, w porządku - pokiwała łbem - To dobry pomysł. A więc zostałaś Betą? Podobno u was w hierarchii teraz cienko z władzami.. Heh, zupełnie jak u nas. Viktoria została zwolniona z pozycji Alfy. Assire'go wieki nie widziałam - czy przeszkadzało jej, że jest tu zwyczajny cywil, jakim był Noish? W sumie, to były sprawy czysto zawodowe, ale na swój sposób mu ufała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:15, 24 Lis 2012 Temat postu:

- Poważnie Viktora straciła to stanowisko? Ciekawe co zrobiła.. No i tak, zostałam nową Betą i niestety masz rację, Wiatr jest nieliczny.- zaczęła z uśmiechem, stawiając uszy na sztorc.
- Hmm.. To kiedy zrobimy jakieś wspólne zebranie?- spytała po chwili patrząc w niebo. Radość Crystal prawie nigdy nie opuszczała, bo ona cieszyła się wszystkim! Zerknęła na Noisha, posyłając mu pogodny uśmiech.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:44, 25 Lis 2012 Temat postu:

Wilczyca słuchała długi czas, co ma do powiedzenia nowo upieczona Beta Wiatru, chłonąc jej słowa, ruchy i wyraz pyska. Musiała ją dobrze poznac i zapamiętac na przyszłośc, przynajmniej poprzez jej gesty i słowa. Szpieg pełną gębą, nie ma co. Wszystko zdaje się jej byc potrzebne - "na przyszłośc".
- Kiedy chcesz! W sumie, warto, ostatnio coraz więcej nowych person do nas dochodzi, warto by się z nimi zapoznac. Pozostaje tylko pytanie, czy na terenach Wiatru, czy Wody? - uśmiechnęła się promiennie. Podniosła nos i dyskretnie wyniuchała w powietrzu jakiś zapach, który zwykle zwiastował zbliżającą się zimę.. Nie, póki co tak nie pachniało. Szkoda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:49, 25 Lis 2012 Temat postu:

- Mnie to jest obojętne. Jednak wydaje mi się, że w Wodzie jest więcej wilków niż w Wietrze i może lepiej zrobić to pierwsze zebranie na terenach Wody.- machnęła lekko ogonem, a następnie opatuliła nią jedną ze swych łap. Crystal była jakoś wpatrzona w niebo, sama właściwie nie wiedziała dlaczego. Było szare, zachmurzone, więc co takiego w nim widziała? Zaciągnęła się powietrzem i zerknęła na liścia, który tańczył sobie z wiatrem. Wiele osób uważało, że wiatr jest zbędny.. Jednak nie dla Crystal, on jest dla niej wszystkim.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:22, 26 Lis 2012 Temat postu:

Carly wstała zatem, strzepnąwszy uchem w uciesze. O tak, kolejne zebranie! Wspaniale. Uwielbiała zebrania, czuła się wtedy doprawdy zjednoczona ze swoim gronem. Zapewne będzie się czuła teraz również obco, bo pozostaje sama w hierarchii. Nikt jej nie pomoże, nie powie, co ma robic, od czego zacząc, jak zainteresowac. Nie chciała się wpychac na stanowisko Alfy, ale wyglądało na to, że w końcu ponownie na niej zasiądzie. Nie wypełniało jej to mściwą satysfakcją, a swoistym rodzajem ulgi, że ponownie może byc tak bardzo zjednoczona ze swym ukochanym stadem.
- Zatem za tydzień, na Wyspie Odciętych - rzuciła i mrugnęła do obu wilków. Delikatnie zbliżyła pysk do Noish'a, a jej wyraz pyska stał się łagodniejszy. - Ciebie także oczekuję, cywilu - mruknęła niby to jak stara, dobra przywódczyni, a niby jak nowo poznana, radosna, młoda samica, która zaraz ma mu zawrócic w głowie. Niedługo po tym rozwinęła swoje złociste, imponujące skrzydła i uderzyła nimi zgrabnie o powietrze - zrobiła fikołka w tył, odbijając się od ziemi lekko, jakby nic nie ważyła i umknęła wraz z prądem.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 14:53, 27 Lis 2012 Temat postu:

Skinęła jej łbem, wpatrując się w Carly. Wszystko się zmieniło, wszystko..
- Oczywiście.- odpowiedziała krótko. Kiedy Beta Wody odleciała, ona wstała i otrzepała się. Noishowi posłała przyjazne spojrzenie i westchnęła cichutko, robiąc kilka kroków na przód. Musiała się zbierać, a strasznie długo tutaj siedziała.
- Więc cóż.. Żegnaj, może będzie kiedyś jeszcze jakaś okazja i się spotkamy.- powiedziała do samca i poprawiła grzywkę, a następnie odwróciła się na pięcie i skacząc raz po raz w górę oraz chichocząc, zniknęła w gęstwinie lasu.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noish
Dorosły


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Pętli Czasu
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:04, 28 Lis 2012 Temat postu:

No tak, wszyscy się rozchodzą. Należy wziąć z nich przykład. Oderwany od ukradkowego przysłuchiwania się, obserwował. Nim zdążył skinąć swej Becie głową, ona stała się już tylko złotawą plamką. Hen na niebie. Skrzydła fajna rzecz, widocznie. I skracają czas podróży. Ekonomicznie. Może trzeba się takich dorobić? Ale na to jest czas, aż w nadmiarze. Całe życie ma żeby się zastanowić. Albo i więcej. Zacmokał cicho pod nosem, na tyle parodiując ludzkie cmokanie, na ile się, będąc wilkiem, da. Cóż, i tak nie ma komu interpretować tego zjawiska, zostawimy je w spokoju. A młody już idzie sobie spokojnie. Może na tereny Wody? Trzeba by zobaczyć, gdzie to się mieszka.

z.t


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Noish dnia Śro 17:04, 28 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:23, 23 Gru 2012 Temat postu:

Koku pędziła jak szalona, jakby przed czymś uciekała. Nie zatrzymywała się w ogóle.
- Co ty wyrabiasz?!
Wrzeszczał panicznie demon, gdy kilka razy by w coś walnęła. W pewnym momencie zatrzymała się, tuż przed jakimś małym jeziorem. W swoim brzuchu czuła coś dziwnego. Jakby mieszkały tam smerfy i właśnie robiły remont. Niezbyt fajne było to uczucie. Padła wykończona na ziemi, przymrużając żółte ślepia. Serce waliło jej jak młot, a ogon leżał martwy na ziemi. Oddychała głęboko, co chwilę czując jakby coś jej zgniatało gardło, potem płuca, aż dochodziło do serca. Nie wiedziała co się z nią dzieję. Łapy zaczęły jej się wydłużać, a sierść znikać. Skóra przybrała kremowy kolor, ślepia stały się zielone, kły mniejsze. Wszystko stawało się coraz dziwniejsze.
Po krótkiej chwili zamiast wilczycy, na ziemi leżała dziewczyna. Odziana w dużą, białą bluzkę i krótkie spodenki. W dolnej wardze znajdował się kolczyk, włosy były czarne, sięgające niewielkich cycków. Grzywka i końcówki były czerwone co ładnie się komponowało z całą resztą. Czubek głowy był natapirowany. A więc tak Koku wygląda jako człowiek... Otworzyła szeroko ludzkie ślepia. Co to jest? Ręce? Nogi? usiadła w siadzie skrzyżnym, dokładnie się wszystkiemu przyglądając. Jak się na tym czymś chodzi?
- Jak ty wyglądasz? Co się stało?
Cały czas pytał demon, jednak ona nie wiedziała jak odpowiedzieć. W pewnym momencie on całkiem ucichł. Schował się w jej głowie, widocznie wstydząc się, że ona stała się... Człowiekiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:36, 23 Gru 2012 Temat postu:

Kolejny raz spacerek, co, Sev? Szedł tak, z skrzyżowanymi na klatce piersiowej łapkami, na które naciągnął rękawy bluzy aby całkowicie zakryć palce. Szalik miał ciasno owinięty wokół szyi i twarzy, także zimno mu nie było. Zaczął też powoli doszukiwać się przyjemności w brodzeniu w tym śniegu. Szczerze, nigdy nie bawił się śniegiem. I nadal było to dla niego idiotyczne, jednak teraz gdy był sam, z ochotą rozdeptywał większe górki białego puchu. Musiał porozmyślać. Amulet znów zawisł na jego szyi, odkąd wybiegł z domu Caro nosił go cały czas w dłoni. Teraz znajdował się pod ubraniem i szalem, jednak nadal wyczuwał jego obecność w inny sposób, czując jego ciężar. Rozmyślał. Bardzo dużo, głównie nad tym, co teraz powinien zrobić. Zostałeś w martwym punkcie, Sev. Co teraz zamierzasz? Dawnych przyjaciół nie ma, gdzieś odeszli, na cieplejsze ziemie. Zostałeś sam, Sev, całkowicie sam..
Zatrzymał się, zauważając inną postać. Przygryzł wargę, karcąc się w myślach i podszedł bliżej całkowicie bez słowa. Och. Człowiek. Dopiero teraz zauważył tę różnicę. Człowiek-wilk. Parsknął śmiechem całkowicie beztrosko, nie zwracając na nią uwagi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:05, 23 Gru 2012 Temat postu:

Słysząc kroki, a potem śmiech, odwróciła się w kierunku białowłosego... człowieka. Czemu?! Czemu człowiek?! Zacisnęła zęby, podnosząc szybko zadek do góry, jednak nie na długo. Nawet nie zdążyła wypowiedzieć jednego słowa, bo znów leżała na ziemi. Dziewczyna nie potrafiła utrzymać się na tych dziwnych nogach. Warknęła na stopy, by zaraz palcami przeczesać grzywkę. No! Ręce już opanowała. Teraz została tylko dolna część ciała. Westchnęła przeciągając się. Zerknęła kątem oka na chłopaka, dokładnie mu się przyglądając. Teraz dopiero skapnęła się, jak ten upadek wyglądał. Schowała twarz w dłoniach, a chłodny wiatr i zimne siedzenie wywołało u niej dreszcze. Co właściwie się stało... Jeszcze chwilę temu miała sierść i cztery ŁAPY. Teraz zostały jej nogi do chodzenia. Wciągnęła powietrze, wypuszczając je po chwili. Znów podniosła się niepewnie na nogach.
- Z czego się...
JEB!!!
Koku znów wylądowała twarzą w śniegu. Zrezygnowana usiadła w siadzie skrzyżnym, mrucząc coś pod nosem z niezadowolenia. Odgarnęła grzywkę z niebieskich ślepi. Patrzyła gdzieś przed siebie z kapryśną miną. Gzyt... Gdzie on jest... Naglę jej oczy zrobiły się szklane, jednak nie wylatywały z nich łzy. Ostatnio jej życie całkiem się pomieszało. Wszystko naglę legło w gruzach.

|Sorka, że tak długo, ale kąpać się byłam|


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:27, 23 Gru 2012 Temat postu:

Uspokoił się, gdy ta zaczęła próbować powstać. Nie ujmując obserwował ją z dziwnym spokojem, czekając na coś lepszego niż upadek. Nie. Nie śmiał się z niej. Jego wargi jednak lekko drżały. Zaprzątał sobie myśli jedną sprawą, która nagle go zaciekawiła. Może to, że spotkał ludzi sprawiło, że stał się taki? Przyciągnął dłoń do twarzy, przyjmując zamyśloną postać. Rozluźnił się, gdy odezwała się do niego.
- To nie widok ludzi mnie dziwi, ale widok wilków teraz. - wyjaśnił domyślając się, o co chciała spytać. Nie skomentował prób wstania. Nie każdy tak dobrze zna ludzkie ciało, jego ograniczenia, przystosowania. Nie wie, co może wymagać, a czego unikać. Spędził z ludźmi tyle czasu, że znał się na tym. A raczej znał ich. Jego brwi delikatnie się uniosły, gdy ta siedziała i zaprzestała prób. Podszedł więc całkiem blisko do niej i przyklęknął obok. Napotkał jej spojrzenie. Spojrzenie, które całkowicie zbiło go z tropu.
- Hę? - wydał z siebie ten jakże znany dźwięk zapytania. - Nie znasz ludzi, prawda?

/nie mam weny. ;3;


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:49, 23 Gru 2012 Temat postu:

Wilków? Widok wilków dziwi? Niezbyt potrafiła to zrozumieć, a nawet się nie starała. Dla niej widok wilków jest normalny, a bycie człowiekiem nie. Poprawiła grzywkę, prostując nogi. Wyglądały dziwacznie... Były długie, stopy miały pięć palców. Niezbyt to było normalne. Koku przyciągnęła kolana do siebie, zerkając na zachmurzone niebo. Dalej nie rozumiała co się stało, ale chwila, chwila... Przecież niedawno była w takim dziwnym miejscu, gdzie napiła się wody, a więc... Tak! To przez tą ciecz. Ojj! Dziewczyna już się rozprawi z tym kto tak to tam urządził. Ale bynajmniej doświadczy czegoś nowego w ludzkiej skórze.
Spojrzała na chłopaka kątem oka, by zaraz odwrócić głowę w przeciwnym kierunku.
- Nie, nie znam ludzi
Oznajmiła lekko zachrypłym głosem. Rzadko kiedy przebywała w świecie dwunożnych. Raczej od dziecka wolała się trzymać od nich z daleka. Miała złe wspomnienia z nimi. Zazwyczaj biegali za nią z widłami, lub sami uciekali. Zawsze uważała ich za niepotrzebne stworzenia, ale odkąd stałą się demonem, zaczynała mieć ich w czterech literach i nie przejmować się nimi.
- A... Ty? Znasz ich?
Zapytała, powracając na niego niebieskim spojrzeniem, spod czerwonej grzywki. Policzki lekko się jej zaczerwieniły, tak samo jak nos. Zapewne to z panującego tu zimna. Pociągnęła nosem, po chwili kichając.

|Ja też T.T|


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 23:18, 23 Gru 2012 Temat postu:

Zaskoczona, huh. No tak, przecież do tego ciała upchnęła ich ta sama rzecz. Woda z przeklętej fontanny, która kusi tak wiele wilków. Idioci! Inwazja ludzi w krainie..! Cichy szept w głowie. Aura. Jej. Aura.
- Zamknij się. - warknął nagle pod nosem, potrząsając głową i przez chwilę zaciskając palce dłoni na skroniach. Przebił się? Przez jego barierę? Cholera.. Wzdrygnął się, odchylając głowę do tyłu. Chwilę trwał tak, drżąc. Cichy szelest.
- Zimno Ci, prawda? - zapytał cicho, spokojnie, gdy na jej głowie wylądował jego szal. (W podpisie masz opis :P) - Zmienianie się w człowieka w takim stroju i w taką pogodę to nie za mądry pomysł, droga panno. No, daj rękę.
Wyprostował się już, chociaż teraz zgarbił i ugiął kolana, wyciągając do niej przyjaźnie długą, chudą rękę. Palce lekko mu drżały gdy poczuły mróz. Przemówił po chwili spokojnym, powolnym tonem.
- Taa.. Długo znałem się z ludźmi. Prawdziwymi, którzy nie widzą w was wrogów i znają potęgę magii. Tylko takich znam i pamiętam. Chodź, znajdziemy jakieś ciepłe miejsce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 22:35, 24 Gru 2012 Temat postu:

Spojrzała na niego, gdy wypowiedział pierwsze słowa. Były ciche, lecz takie, aby Koku je usłyszała. Głosy w głowie? Demonica znała ten problem doskonale, chodź... Teraz jakby on się nie odzywał. Demon siedział cicho, jakby się bał, lub znikł. Znikł... tak długo z nim jest, że nawet ostatnio nie myślała o życiu bez niego. Naglę poczuła coś na swojej główce.
- Dzię... Dzię... Dziękuję
Wypowiedziała wreszcie słowo, które zostały praktycznie zapomniane. Tak dawno go nie używała. Nawet zapomniała jak brzmi.
- Nawet nie wiedziałam, że zmienię się w człowieka
Oznajmiła, owijając szyję biało-niebieskim szalikiem. Był taki fajny, że zrobiło się jej nieco cieplej.
No nic... Podała mu swoją ręką i z pomocą wstała. Nieco na chwiejnych nogach, ale stała.
- To są tacy ludzie?
Zapytała trochę niepewnie. Ona takich nie znała. Pamięta tylko tych, którzy ją wiecznie wyganiali.
- Taaaak. Ciepeeełko
Powiedziała z lekkim uśmiechem. Dawno się tak nie zachowywała... Tak jakby wróciła dawna Koku. Ta milsza i nieco weselsza, jednak wiecznie czujna.
Jak na razie stała w miejscu, spoglądając na swoje nogi. Nie chciała się ruszać. Bała się, że znów wyląduje twarzą w ziemi. Nie no! Ona się nie bała. Po prostu nie chciała znów jeść gleby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:11, 25 Gru 2012 Temat postu:

- Tacy? Zależy o jakich ludzi Ci chodzi. Teraz przypominamy bardziej ludzi, którzy nie znają magii. Ale jeżeli zostaniemy tacy na zawsze.. cóż.. będziemy przykładem pięknych i uświadomionych, ha. - odparł, zręcznie podnosząc ją i zaraz podtrzymując za łokieć. Pierwszy raz gdy stał się człowiekiem też był trudny. Ale on wtedy.. rzucał się jak zwierzę. Był całkowicie otępiony i nie zważał na nic. Chciał wtedy po prostu uciec. Jak Koku mogła zauważyć, miał nieco chłodne palce.
- Ludzie których znam są inni. Mojego wzrostu o szerszych nosach, więksi i ciężsi, z mięśniami i szerokimi klatkami piersiowymi. Są mądrzy i silni, bardzo cenieni w naszym środowisku. Niestety, ich linia zaczyna umierać. Mam nadzieję, że jednak pozostaną wśród nas. Znają się także na magii, wierzą w wszystko, co ma z nią związek. Nie są tacy tępi jak normalni ludzie którzy porzucili magię i próbują żyć bez niej, wmawiając sobie, że nie istnieje. - odparł po czym ruszył o krok dalej. - No, ale widzę, że ludzi nie znasz aż tak dobrze. Mam na myśli ich ruchy. Gdybyś obserwowała ich przez tyle lat.. Krok za krokiem, musisz lekko ugiąć kolana. To są nogi. Nie jest takie trudne, zobaczysz.

//weeeeeeeeeeeena. ;_;


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:54, 25 Gru 2012 Temat postu:

//Cu się stało? T.T

- O tych co mieszkają tam... Niedaleko. Zawsze gdy się zbliżam, to zaczynają mnie gonić, rzucać kamieniami i innymi dziwnymi rzeczami. Na zawsze? Bez czterech łap i ogona? W sumie... Nowe życie...
Oznajmiła, lekko się uśmiechając. Chłód jego palców, wywołał u niej lekki dreszcz. Odkąd nie miała futra, jej skóra stała się bardziej wrażliwa na zimno, co oczywiście nie było fajnym uczuciem. Zaczynała nienawidzić zimę, którą kiedyś tolerowała. Jako dziecko kochała tarzać się w śniegu, czy walczyć na śnieżki. Ciekawym zajęciem było budowanie Igla, w którym urządzali swoją bazę. Zawsze se to wspominała w noc wigilijną. Podniosła na niego wzrok, słuchając kolejnych słów, wypowiadanych z jego ust.
- Takich ludzi nie znam... Słuchając ciebie, wydają się oni ciekawi i inni. Aż chciałabym ich poznać
Rzekła, zerkając na niebo. Zachmurzone, jednak jak na razie nie padał śnieg. Obserwować ludzi latami. Koku nigdy nie miała takiego zamiaru. Zraziła się do nich, już przy pierwszym zetknięciu.
Po chwili zrobiła tak jak powiedział. Wykonała jeden krok. Spokojnie i swobodnie, ufając w swoje nowe kończyny. Potem kolejny.
- Miałeś racje. To nie takie trudne
Przyznała, powracając na niego wzrokiem. Święta! Naglę stanęła jak wryta, patrząc przed siebie. Zmrużyła ślepia, który w ułamku sekundy zrobiły się szklane. Puściła jego rękę, by zaraz usiąść na ziemi. Po jej policzku zaczęła spływać łza. Co?! Przecież ona... Ona nigdy nie płacze. Chociaż... Można jej wybaczyć z powodu braku najbliższej osoby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:47, 27 Gru 2012 Temat postu:

//Weny nie mam, nuuuuuu. Bubububububububuuuuuuuu. *buczy w kątku*

- Nie wiem, czy na zawsze. Ale ta fontanna.. Zawsze możemy tam pójść i sprawdzić jak reszta. Pewnie Ci którzy się przemienili wracali tam. - mruknął filozoficznie, zerkając gdzieś w bok, jak zwykle, gdy popadał w swoje zamyślenia. - Właściwie, to bardzo dobry pomysł. Tam jest cieplej niż tu, więc będziemy mogli zostać tam przez pewien czas.
Wysłuchał uważnie bez przerywania jej mowy o ludziach.
- Z tego co słyszałem to właśnie są.. tacy ludzie. Nie wierzą w magię, ale tak jakby.. bardziej.. um. W prawdę i naukę. Oczywiście magia nie wyklucza nauki, ale oni odtrącili w tej drodze magię i stali się tacy. To dziwne. - mówił, lekko się plącząc między swoimi własnymi słowami. Nigdy nie spotkał się z takimi ludźmi, nu cu on poradzi? - Czasami są niezwykle irytujący, bo uważani są za ważnych i takimi są. Czasami aż za ważni i zdarza się, że chce im się skopać tyłek.
Lekko się uśmiechając obserwował, jak stawia swoje pierwsze, ludzkie kroki na spokojnie i rozważnie, co liczyło się z dobrym efektem. Nieraz widział małe, ludzkie.. dzieci tak? które dopiero co uczyły się chodzić. Śmieszny widok, do czasu gdy nie zauważały Seva i nie zaczynały go macać. Ich tłuste łapki.. Wyrwał się z wspomnień, gdy zabrakło mu jej dotyku w dłoni. Zaraz przykląkł obok, patrząc na nią i czując się nieco niezręcznie. Zaraz jednak podciągnął rękaw bluzy, otulając nim całą łapkę i po prostu wytarł jej polik. Nie umiał pocieszać, taki fakt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:38, 30 Gru 2012 Temat postu:

|sorka, że tak długo nie odpisywałam, ale niestety nie miałam czasu T.T|

Dziewczyna sama czuła się trochę niezręcznie. Nigdy nie płakała przy innych, zawsze próbowała być twarda. Jej ciało zadrżało, gdy poczuła jak ktoś wytarł je policzek. Otworzyła ślepia, przyglądając się samcowi, znaczy... chłopakowi. Grzywka zakryła jej oczy, a o zimnie całkiem zapomniała. Rękami przytuliła do siebie swoje kolana, które nie sprawiały jej już zbytniego kłopotu. Przyjrzała się jego twarzy. Chciała coś powiedzieć, jednak słowa utknęły jej w gardle. Pociągnęła noskiem, wzrok przenosząc przed siebie. Gzyt... Gdzie on jest. Koku wie, że go niema, że nie wróci, jednak brakuje jej go. Zacisnęła pięści, biorąc głęboki wdech. Potrząsnęła główką. Czas wziąć się w garść. No bynajmniej na razie. Usta wygięła w delikatny uśmiech, tuszując smutek i załamanie. Przetarła oczka dłońmi, by zaraz poprawić grzywkę.
- Tak... Możemy iść do fontanny
Oznajmiła, trzęsącym się głosem. Spojrzała an niego katem oka. Podniosła tyłek do góry, łapiąc równowagę. Musi się przyzwyczaić do tego ludzkiego ciała. Niezbyt było jej wygodnie, poruszając się na dwóch nogach.
- Jestem KokuRai, ale wszyscy mówią mi Koku
Przedstawiła się, bo chyba wcześniej tego nie robiła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Jeziora Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 17 z 22


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin