Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Zwykłe jezioro

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Jeziora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:01, 15 Lis 2012 Temat postu:

Przechyliła nieco łepek, wlepiając niespokojne spojrzenie w ślepia towarzysza. Podniosła się z ziemi ruchem bardziej kocim niż psim, po czym przydreptała bliżej rozmówcy.
- Nie wierzysz mi - brzmiało to raczej jak stwierdzenie niż pytanie - Nie wieerzyyysz - powtórzyła nieco ciszej, przeciągając od niechcenia samogłoski. Zmarszyła nos, głęboko się nad czymś zastanawiając.
- ...Aaapriil. Jeestem... - wyciągnęła z czeluści umysłu swoje imię. Jak można nazwać w ten sposób dziecko? Najwidoczniej jej rodzice nie byli zbyt kreatywnymi osobnikami, obdarzając ją imieniem od nazwy miesiąca. Dobrze, że chociaż po angielsku a nie w ojczystym języku. Nie brzmi aż tak tragicznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:04, 18 Lis 2012 Temat postu:

Powoli i wcale niespiesznie w miejsce to zawitała i ona - wychudzona do granic wadera, o rzadkim i szorstkim, szarawym włosiu, pokrywającym znaczną część jej ciała. Z lewej strony jej raczej nieszczególnie ponętnego pyska dyndała w najlepsze strużka śliny, kołysząc się w rytm powolnych i dość ociężałych kroków samicy. Gehenna - bo tak kobieta ów ma na imię - nie podeszła od razu do gronka, a jedynie zatrzymała się nad jeziorem. Aż szkoda, że za niedługo zamarznie. Nie przejmując się zupełnie temperaturą wody zanurzyła w akwenie przednią łapę, oblizując lubieżnie ubrudzoną gęstym i kleistym "płynem" (konsystencją wszakże jej ślina przypominała bardziej maź, momentami nawet galaretkę...) kufę, chowając następnie różowawy ozór do paszczy. Poruszyła nieco palcami, pozwalając, aby zimne krople otulały jej poduszeczki swoim niezbyt przyjemnym płaszczem. Podciągnęła ku sobie błękitny ogon, którego kosmyki - targane jesiennymi wiatrami - poruszały się niespokojnie raz po raz. Wyjęła łapę, następnie w jej miejsce wsuwając drugą. Zupełnie nie przejmowała się tym, że jej zimno. Może nawet tego nie czuła? Cóż... Gehenna wszystko odczuwała inaczej, na swój sposób. Momentami odnosiło się nawet silne wrażenie, że wadera ta wręcz uwielbia czuć ból. Tylko dzięki niemu miała pewność, iż jeszcze w ogóle żyje, że każdy kolejny dzień nie jest jedynie wymysłem jej spaczonego nieco umysłu. Tak, tak, tłumaczenie godne niejednego nastolatka, napalonego na "emo", ale co począć? Nie wybieramy, jakimi się rodzimy. Możemy jedynie w dalszych etapach naszej egzystencji usiłować na to wpływać, jeśli tylko najdzie nas taka ochota. GeHe widocznie jeszcze nie naszła...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:31, 18 Lis 2012 Temat postu:

Mrugnęła powoli jednym okiem (bo tym podbitym nie bardzo się dało), uważnie wodząc wzrokiem za przybyszem. Przybyszem płci poniekąd pięknej. Nieufnie przyglądała się Gehennie, już dawno nauczona, że do osobników wyglądających choć trochę podejrzanie lepiej się nie zbliżać. A trzeba chyba przyznać, że ktoś kto o tej porze roku spokojnie maczał się lodowatej wodzie, nie może podlegać ocenie ''bezpieczny, przeciętny osobnik''. Chociaż... Życiowe doświadczenie pokazało, że w większości przypadków ostrożność nic nie daje, a April jakoś szczególnie przyciągała do siebie istoty negatywnie do niej nastawione. Możliwe, ze swoją osobą wywoływała chęć mordu nawet u najspokojniejszych, alternatyw jest wiele, tak wiele, że nie ma sensu się nad nimi wszystkimi zastanawiać. Istotne jest natomiast to, jak szara wadera zareagowała na pojawienie się w pobliżu innej wilczycy. Przez ułamek sekundy zastanawiała się, czy nie odpowiednim będzie powiadomienie nieznajomej o radosnej wiadomości jaką było rychłe obudzenie się Cthulhu, co sprowadzi na Ziemie Apokalipsę, zaraz jednak wybiła sobie ten pomysł z głowy. Gehe nie wyglądała na przyjazną, te złowieszcze rogi i kły wykształcone w toku ewolucji z pewnością nie służyły do samej ozdoby. Na myśl przywodziły demoniczne istoty rodem z twórczości Hieronima Boscha, a obłąkana demonów wszelkiej maści wręcz nienawidziła. Bolesne wspomnienia, jeśli można to tak ująć. Kły kłami, szaro turkusowa z pewnością należała do gromady psowatych, swoją obecnością nie wywoływała dziwnego, przytłaczającego uczucia, potocznie zwanego aurą.
- Zdradzisz mi wreszcie swoje imię? - bąknęła do Asmodeusza, kątem oka obserwując wilczycę, maczającą łapy w jeziorze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez April dnia Nie 21:33, 18 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:47, 18 Lis 2012 Temat postu:

Anemicznie wysunęła łapska z wody. Userka Asmośka w najlepsze tapla się właśnie w wannie, na co i ta prowadząca Gehennę ma chętkę, niemniej wanna jedna, osobniczki dwie - niezbyt optymistyczny to rachunek. Heńka uniosła moczone niedawno łapy i poczęła je uważnie lustrować spojrzeniem czerwonych ślepi, nadal uważnie analizując te wszelkie obrazy. Obrazy scen, rozgrywających się przed wiekami w Czarnej Dolinie. Zwilżyła niespiesznie ciemny swój nos, obracając w sposób niemalże anemiczny łepetynę w stronę ów dwójki. Zmierzyła ich przelotnym, acz dość wnikliwym i przenikliwym, wejrzeniem, by unieść kąciki pyska w sceptycznym i koślawym grymasie. Wstała, po czy pewnie stawiając mokre łapska, do których kleiły się (siłą rzeczy) wszelakie śmieci i brudy, podeszła w stronę April oraz Asmodeusza. Zacmokała z dezaprobatą, okrążając tę pierwszą, oczywiście nie szczędząc przy tym wścibskich - choć dość ukradkowych - spojrzeń, rzucanych śmiało w jej stronę.
- Ładnie Cie ktoś urządził, biedaczysko. Cóż to, mamy wrodzone zdolności do wpadania w tarapaty? - rzuciła oschle, kiedy już znalazła się z powrotem od strony jej pyska. Jej niski, gardłowy oraz wiecznie ochrypły głos mógł sprawiać wrażenie nieznośnego, zaś z całą pewnością Gehennie to nie przeszkadzało. Ot, siła przyzwyczajenia. Podobnie z resztą było z uporczywym ślinotokiem, ale to już inna bajka. Wykrzywiła mordę w nieco kąśliwym grymasie, siadając z gracją godną stada słoni naprzeciwko niej. Zerknęła na samca. Nieszczegolnie rozmowny, lecz co począć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 21:17, 20 Lis 2012 Temat postu:

Dzikim spojrzeniem objęła otoczenie, szukając miejsca, na którym mogłaby zawiesić wzrok. Znalazła - oczy Gehenny. Ta chyba coś mówiła, wydawało się nawet, że kieruje się do jej osoby. O coś pyta. Wadera potrząsnęła nieco kufą, odganiając uporczywe potoki randomowych, pozbawionych sensu myśli, które obsiadały świadomość niczym stado ciem. Co się z nią dzieje? Właściwie to nic poważnego. Są dwie opcje - chwilowy szok spowodowany obrażeniami lub też szaleństwo wżera się coraz to głębiej w odmęty umysłu. W każdym razie, siniaki niedługo znikną, a obłęd przyjmuje kształt sinusoidy, raz jest lepiej,raz gorzej, są dni kiedy zachowuje się jak przeciętny, porządny obywatel, a są też takie, kiedy należałoby ją tylko owinąć w serwety i wysłać do Strawińskiego pod Moskwę. W na wpół świadomym, mętnym spojrzeniu pojawiła się iskierka zrozumienia. Coś tam kontaktowała.
- Nie wrodzone. Nabyte - mruknęła gorzko, rozsiadając się na zimnym podłożu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 21:27, 20 Lis 2012 Temat postu:

Proszę, jednakże zareagowała. Miło, miło, bo Gehcia poczynała się jakby niecierpliwić. Jak zaś powszechnie wiadomo, ignorowana kobieta, to zła kobieta. Bo i czego się dziwić, jak się ma tak niezachęcającą aparycję... Mlasnęła głośno, różowym ozorem rozprowadzając spore dawki kleistej mazi po kufie. Skinęła jedynie pyskiem, na którym odmalował się kąśliwy grymas, podobny nieco do uśmiechu, jednakże równocześnie tak bardzo od niego odmienny. Ktoś prezentujący poziom April zapewne nie zobaczy różnicy. Uderzyła potężnie niebieskawym ogonem o podłoże, strzygąc przy tym okolczykowanym uchem. Schowała jęzor do pyska.
- Jak się szlaja po jakiś melinach, co się dziwić, że i po łbie się zbierze. - Mruknęła, na pozór całkiem oschle i obojętnie, niemniej zaś w tonie jej głosu dopatrzeć się można krzty złośliwości. Obeszła leniwie April dookoła, tym razem dokonując dokładniejszych oględzin. W końcu usiadła, ale zapewne nie na długo, bo jak się ma tak kościsty zad, nie jest zbyt wygodnie siedzieć na twardym podłożu. A trawy jak na złość coraz mniej. Uniosła łuk brwiowy.
- Swoją drogą nieźle oberwałaś. Musiałaś dobrze komuś podpaść. - Zauważyła, tym razem rzeczywiście całkiem obojętnie i beznamiętnie, wzruszając przy tym niedbale barkami w geście jedynie poczucie jej obojętności nasilającym. Mlasnęła jeszcze ze dwa razy, by finalnie wlepić spojrzenie rubinowych ślepi w postać wadery. Bo chyba była wilkiem, prawda? Nie najpiękniejszym, ale chyba kto jak kto, lecz Henia nie powinna poruszać tej kwestii?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 21:56, 20 Lis 2012 Temat postu:

Co prawda nie najpiękniejszym, ale wilkiem na pewno. Chyba, że userka nie zauważyła kiedy postać wyewoluowała w coś innego. Wykręciła łeb, podążając wzrokiem za postacią rozmówczyni.
- Nie szlajam się. Po melinach - zaprotestowała, próbując wykrzesać z siebie więcej energii. Zapewne siła życiowa wróciłaby, gdyby miała opowiadać o swoim nowym bóstwie Cthulhu, końcu świata, innych wymiarach czy teorii strun, ale że pogawędka toczyła się zupełnie innym torem, ton głosu podpadał raczej pod zmęczony i anemiczny. Nic dziwnego. Mrugnęła po raz któryś z kolei ( gorzej gdyby nie mrugała), powoli zbierając myśli do kupy. Lepiej żeby Gehenna trochę poczekała i otrzymała w miarę sensowną odpowiedź.
- Od razu podpaaść - od niechcenia machnęła łapą - Dobitnie przekazano mi, że nie jestem mile widziana w peewnych miejscaach - wow. Jak to elokwentnie powiedziane. Można to uznać jako osobisty sukces, pierwszy tego dnia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 22:06, 20 Lis 2012 Temat postu:

- Mówisz, taka wojownicza jesteś? - Rzuciła, nieco poniekąd kpiąco, mierząc ją od stóp do głów spojrzeniem. Chuda, poobijana, po co pcha się w tarapaty? Od razu widać, że ma coś nie tak z głową, ale żeby w aż tak zaawansowanym stopniu? No, nic to. Machnęła po raz enty niebieskim ogonem, przytulając go ciasno do prawej tylnej łapy. Przekręciła się nieco, siadając bardziej na bocznej części zada, ot, jakby na jednym pośladku. Na lewym. Kraniec jej ogona drgnął ledwo zauważalnie. Spojrzenie krwistoczerwonych oczu wymierzone było wprost w ślepia. Konkretnie w jedno, to otwarte i nie obite. Nie odczuwała żadnej potrzeby zatroskania się o jej los. Zerknęła przelotnie na samca. Zwiesil się, niedobry. Trzeba siostrę opierniczyć!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 1:07, 22 Lis 2012 Temat postu:

Wojownicza? Kiedy sytuacja tego wymaga.Trudno być odważnym i walecznym, gdy rzuca się na ciebie zgraja niewyżytych dzikusów. W grę wchodzą wtedy jedynie próby wyszarpywania się, ewentualnie błagania o litość. Ale ona nie płaszczyła się przed nimi, nie była to sytuacja tego warta. Miała dość jasne pojęcie kiedy należy wywiesić białą flagę i sumiennie się do tego stosowała. Dominowało u niej praktyczne podejście do życia, a honor i inne wartości mające prawo bytu jedynie w wilczej wyobraźni niewiele znaczyły. Poza postępem. Postęp jest najważniejszy. Dla niego można nagiąć wszelkie reguły, wszystko staje się niczym wobec motywu tworzenia lepszej przyszłości. Gdy działasz w imię postępu, nie obowiązują cie żadne zasady moralne. Nie istnieją uczucia. Nie ma litości ani zemsty, miłości, nienawiści, jest tylko cel, gdzie sposób wykonania może być dowolny. Jeśli ci się uda - pokochają cię, posadzą na piedestale. Jeśli nie - osądzą według swoich ziemskich zasad (czyli wyjdziesz na zbrodniarza bez sumienia). Zasady gry są surowe. Albo wygrywasz całą pulę, albo wszystko przegrywasz. Z pozoru proste.
- Chyba niewiele wiesz o świecie - prychnęła po długiej chwili milczenia - Każda isstoota roozumna jest egoistyczna, okrutna i dąży do własnych pragnień. Nie trzeba niczego robić, by nagle ktooś się na ciebie rzucił - oznajmiła poważnym tonem, po czym wyszczerzyła się szeroko w radosnym, beztroskim uśmiechu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:53, 22 Lis 2012 Temat postu:

Próbowała być obojętną oraz nie okazywać jakichkolwiek emocji, niemniej jednak kiedy ta wspomniała coś o istocie rozumnej, parsknęła jedynie szyderczym rechotem. Pewnie by i się potarzała nieco w suchej, zniszczonej jesienią trawie, ale niestety, bolał ją grzbiet. Wycelowała zatem jedynie prawą przednią łapą, gdzieś na wysokości jej piersi, zaś nie dotykając jej, a jedynie trzymając w powietrzu, tak ze dwadzieścia centymetrów od wilczycy. Dość blisko, jednakże niemal pewnym jest, że ktoś pokroju April nie odczuje nawet minimalnego dyskomfortu.
- TY i rozum? - Rzuciła, kiedy udało jej się powstrzymać niewielki napad śmiechu, stanowiącego efekt szczerego rozbawienia sytuacją. Odstawiła łapę na podłożu, pokręcając łbem, czemu towarzyszyło pełne dezaprobaty cmokanie.
- Proponuję uznać, że rozmowy nie było. Nie lubię, kiedy ktoś perfidnie mnie okłamuje prosto w oczy. - Rzuciła ozięble, bez żadnego cienia emocji. Pełne opanowanie. Jakby w geście demonstracji olewczego sposobu postrzegania postaci poobijanej solidnie wadery, odeszła kilka kroków, siadając przy wodzie - wymownie, plecami w stronę Panny A. Świry, z nimi nie ma nudno...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:02, 23 Lis 2012 Temat postu:

Zanim zrozumiała co się dzieje wokół niej minęło parę długich sekund wpatrywania się w przestrzeń przed sobą. Wybaczcie jej tą ociężałość umysłową, pewnie za niedługo wszystko wróci do normy.
- Eeyehehehehe - zachichotała, chyba niezbyt zdając sobie sprawę z tego co dzieje się wokół niej. W tym momencie faktycznie sprawiała wrażenie przygłupa. W rzeczywistości sprawa wyglądała inaczej, inteligencji jej nie brakowało, choć ukierunkowanej trochę inaczej niż u większości wilków. Natura jest sprawiedliwa, skoro brakuje jej siły, uroku, czy też epickich, nadnaturalnych zdolności, to w czymś musiała sobie odbić.
- Ale o co ci choodzi? - wyskrzeczała wysokim tonem, pacając łapą guzik zwisający jej z szi. Ciekawe co stałoby się po jego rozbiciu. Kryje coś w sobie? Czy może to zwykły przedmiot, mający odwracać uwagę od niezdejmowalnego rzemienia? Zawsze można sprawdzić, zdaje się, że posiada w norce młotek, piłę i inne narzędzia, mogące być niebezpieczne w niepowołanych rękach. Niewiem czy zdajecie sobie z tego sprawę, ale taki klucz francuski może spokojnie służyć jako narzędzie zbrodni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 11:00, 26 Lis 2012 Temat postu:

Zastrzygła uchem. Odwróciła w sposób anemiczny łeb, jakby wykonując ów gest w zwolnionym tempie. Uniosła nieco kąciki pyska, w grymasie dość cynicznym, ale co zrobić.
- Mnie? Ależ zupełnie o nic! - Gdyby była inteligentna w rozumowaniu Gehenny, zapewne nie potrzebowałaby żadnych podpowiedzi, aby to pojąć. Powróciła niespiesznie do kontemplowania jeziora. Zwykłe i zwyczajne do granic możliwości. Ziewnęła przeciągle w manifestacji jawnego znudzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmodeusz
Dorosły


Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:01, 28 Lis 2012 Temat postu:

ocknął sie, kątem oka mierząc szkaradne coś. Wilk? Nie wyglądał. Wykrzywił w grymasie niezadowolenia pysk, po czym mruknął ledwo słyszalnie:
- Asmodeusz. - No bo skoro już tamta się przedstawiła? Ładne gronko, on cały w bliznach jak jakiś kryminalista czy weteran wojenny, jakaś wychudzona istota z rogami i obłakana wilczyca. Śmiesznie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:33, 28 Lis 2012 Temat postu:

Odwróciła głowę. Proszę, proszę, widać ten samiec jeszcze trochę żył? Asmodeusz? Samych "demonów" spotyka, jak można tak marnować i bezcześcić ich wspaniałe miana, nadając je takim pokrakom? Wypuściła głosno powietrze, gest ten przyozdabiając parsknięciem i pokręceniem łbem. Aha, pasjonujące. Powróciła też zaraz wejrzeniem czerwonych oczu w stronę April. Teraz, dla odmiany, ona zamula? Co za towarzystwo, no no!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:02, 30 Lis 2012 Temat postu:

// Wybaczcie, nie mam weny i siły na posta, a nie chcę blokować. D:

Obróciła się gwałtownie w stronę Asmodeusza, o którym właściwie nie wiedziała, ze jest Asmodeuszem, no ale teraz wiedziała, że nim jest, ponadto znowu coś jej się robi z głową, userce zresztą też, więc ten post będzie krótki i pozbawiony logiki.
- Ten z piosenki? - zapytała, po czym zanuciła jakąś rytmiczną melodyjkę, machając przy tym głową. Najwyraźniej wracały jej siły życiowe, teraz minie sporo czasu zanim znowu padnie. Była dość wytrzymała, więc strzeżcie się, bo oto za chwilę będzie głosiła swoje herezje. Zerknęła kątem oka na Gehenne, mając nadzieję, ze ta od niej nic nie chce, bo jakoś krzywo się patrzyła. A może to ona ma krzywy kark? Nieeewieeem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:10, 30 Lis 2012 Temat postu:

Zadowolona wilczyca spokojnym pląsem zmierzała nad jezioro. Zatrzymała się tuż przy linii wody i usiadła rozglądając się w około. Cieszyła się pierwszym dniem nowego życia w stadzie. Pogoda nie była może za piękna, ale dziś jej to nie przeszkadzało. Spojrzała na swoje podbicie w tafli wody i prychnęła. "Oczywiście czupryna poczochrana jakbym nie wiadomo co robiła" pomyślała z lekką irytacją i wróciła do obserwowania otoczenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmodeusz
Dorosły


Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:31, 01 Gru 2012 Temat postu:

Kątem oka spojrzał na waderę. Widocznie nie wydała mu się zbyt interesująca, szybko powrócił spojrzeniem na April i Hennę.
- Wybacz, nie znam. Chyba słuchamy innej muzyki. - mruknął niechętnie w odpowiedzi, w głowie ubolewając nad talentem wokalnym wilczycy. O ile pod "talent wokalny" można podciągnąć nucenie jakiś głupot. Machnął ogonem, poprawiając pozycję, usiadł wygodniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:16, 05 Gru 2012 Temat postu:

//Nie będziecie źli jeśli zwolnię miejsce na naradę? D: Wybaczcie :<

- Słucham wszystkiego. Nie wiem jak ty - odparła beztrosko, najwyraźniej nie wykrywając ironii. Rzadko ją wykrywała, nie tyle z głupoty, co raczej z faktu posiadania wybitnie ścisłego umysłu, a ci mają z tym czasem problem. Wiecie, że naukowcy odkryli powiązanie między genami autyzmu a talentem matematycznym/informatycznym/itp? Ciekawe i warte zgłębienia się w temat, ale teraz userka powinna zająć się fabułą, a nie tajnikami ludzkiego umysłu, nawet jeśli bardzo chciałaby inaczej. Wilczyca przestąpiła z łapy na łapę, jakby się lekko niecierpliwiąc. Miała dziwne, irytujące wrażenie, mówiące, że powinna być w innym miejscu a w dodatku jest spóźniona. Znacie to uczucie? Obowiązki wobec watahy wzywają! Zakręciła się w miejscu, łypiąc podejrzliwym spojrzeniem na otaczające ją wilki. Gwałtownym ruchem zerwała się z miejsca, oskarżycielskim ruchem wskazując na Bogu ducha winnych Gehenę i Asmodeusza.
- HA! DRANIE! Kara was dosięgnie! - zawołała, po czym wbiegła w gęstwinę drzew.
...Aha...
z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:12, 06 Gru 2012 Temat postu:

Nagle wpadł jej do głowy dziwny pomysł. Na początku była w szoku, że w ogóle o tym pomyślała. Po chwili jednak niewiele myśląc wstała i potruchtała w dal, zmierzając w kierunku innego jeziora.

z.t

Proszę nie zapominać o tym, że wychodząc z danego miejsca piszemy na końcu "Z.T"

~Mort


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:22, 08 Gru 2012 Temat postu:

// April, jasne, Asmo i tak zamula X D /

Kątem ślepia obserwowała jeno zachowanie April. Świr, jak nic. A to o niej mawiali "nienormalna", przezabawne. Ten, kto pierwszy raz wymierzył w nią ów "górnolotną obelgą" najprawdopodobniej nigdy nie spotkał April. Może to i lepiej? Obcowanie z tą dziwną istota o dwukolorowych oczach nie mogło wróżyć niczego dobrego, tylko... od kiedy Koszmarek się tym przejmuje? Raczej pozostawało to nadal, mimo upływu czasu, kwestią niezwykle sporną. No, nic, i na nią już czas. Podniosła się niespiesznie z podłoża, na którym - załóżmy - siedziała w najlepsze, anemicznym ruchem podążając przed siebie. Nie, jakoś nie pomyślała ni przez ułamek sekundy, aby pożegnać się z Asmodeuszem, czy - chociażby - spojrzeć na niego. Może uznała go za istotę niewartą najmniejszej nawet uwagi?

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Jeziora Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 18 z 23


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin