Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Łąka Czterolistnych Koniczynek

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 11:44, 01 Sie 2013 Temat postu:

Chyba jej nie znał. Albo też nie pamiętał. Postać adoptowana, więc nie mam pewności. Jednak nieważne, czy znał, czy nie znał, wychowanym i kulturalnym należy być. Skinął więc głową jakby w odpowiedzi, siadając gdzieś niedaleko.
- Jestem Bart. Te koniczyny to chyba jakaś ściema - rzucił, jakby nieco urażony tym faktem.
Bo w istocie, było mu nieco przykro. Liczył na szczęśliwy dzień, a tymczasem trafił na nic nie warte zielsko. Westchnął tylko, przyglądając się wilczycy. Bo chyba nią była? Wyglądała nieco inaczej, jednak nie zraziło to Bart'a do kontynuowania znajomości. Nieco już widział.
- Choć, kto wie, może spotkanie Ciebie to i jest swego rodzaju szczęśliwy traf? - spytał, nieco poruszając uchem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damned
Nowy


Dołączył: 28 Lip 2013
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:54, 02 Sie 2013 Temat postu:

Damned nasłuchiwała. Nie miała ochoty do podejścia bliżej. Wtrącanie się nie było w jej stylu. Obserwowała basiora, gniotąc łapami koniczyny. Było tu ich pełno, a więc nie czuła żalu, gdy zdarzyło się jej zniszczyć czterolistną.
Wiaterek bawił się pod jej ogonem. Nie myślała o nim. Na pewno nie w tej chwili, gdy brzuch zaczął burczeć jak (jeszcze) spokojny potworek. Ułożenie się na puszystej trawie i przeniesienie myśli gdzieś daleko... Nad tym ruchem nie zastanawiała się zbyt długo. Wtedy znów poczuła ten mocny wzrok... Przez chwilę, ale jednak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:11, 04 Sie 2013 Temat postu:

Samica czuła jak jej złość stopniowo topnieje. Zdobyła się nawet na obdarowanie wilka delikatnym uśmiechem. Przypomniała sobie o Ravenie i Hiretrsunie - nie każdy Demon musi być przecież ciągle wredny i na wszystkich skakać z pazurami. Postanowiła, że do tego wilka odniesie się z uprzejmością - bo dlaczego by nie?
- Miło mi Cię poznać. Ja zwę się Deebie - machnęła delikatnie ogonem. - Hm... ponoć przynoszą szczęście, ale gdy znajdziesz takie łąki jak te, które są zasiane całą masą czterolistnych koniczynek to trudno w takie rzeczy wierzyć... - mruknęła. Gdy tylko usłyszała następne pytanie wilka, na jej pysku pojawił się nieśmiały uśmiech. - To... to miłe coś takie słyszeć - odpowiedziała cicho, kładąc delikatnie uszy po sobie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:48, 04 Sie 2013 Temat postu:

Wyczuł subtelny, znany mu już zapach. Czy to nie woń wilczycy, którą spotkał całkiem niedawno nad jeziorem? Uśmiechnął się z daleka do niej, choć nie miał pewności, że ona w ogóle to zauważy. Zaraz skupił się też na Deebie. Uśmiechnął się do niej subtelnie, ukłonił nisko, szarmancko, niczym prawdziwy dżentelmen ze starego, czarno-białego filmu.
- Cała przyjemność po mojej stronie. Nie dziękuj, nie masz za co, ktoś wielki rzekł kiedyś, że za prawdę dziękować nie wypada - powiedział lekko, choć utrzymywał całkiem pogodny i łagodny ton głosu. Jak to Bart.
- Co to miałoby być za szczęście, skoro jest aż tak ogólnie dostępne? - zapytal jeszcze dość sceptycznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:21, 06 Sie 2013 Temat postu:

Deebie zachichotała i również delikatnie się skłoniła samcowi. To naprawdę urocze, że są w Krainie jeszcze takie wilki... które Cię nie zdradzą albo nie chcą Cię rozszarpać już przy pierwszym spotkaniu.
- Trudno czasem orzec, co jest prawdą, a co kłamstwem, więc nie szkodzi dziękować za każdy komplement - odpowiedziała beztroskim tonem. Nareszcie mogła się wyluzować i choć na chwilę zapomnieć o złości i niesprawiedliwości tegoż świata.
- Cóż, masz rację. Ciekaw jestem, kto w ogóle wymyślił ten zabobon, iż czterolistne przynoszą szczęście - zamyśliła się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 11:38, 06 Sie 2013 Temat postu:

- Podobno kiedy nawet kłamstwo powtórzy się tysiąc razy, staje się ono prawdą - dodał, może nieszczególnie optymistycznie.
- A dwa, nie wiadomo, komu ufać i w co wierzyć. Dzisiaj wszystko jest takie... - urwał na krótki moment, szukając odpowiedniego określenia - skomplikowane.
Fakt. Kiedyś wszystko było łatwiejsze. A może po prostu on był młodszy i nie dostrzegał tego? Kto wie.
- Zabobon... Nie mam pojęcia, pewnie jakiś desperata, który za grosz nie miał szczęścia - odpowiedział na pytanie tamtej.
Uśmiechnął się łagodnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:54, 06 Sie 2013 Temat postu:

- Hm, to jak to natomiast moja matka zwykła mawiać "Kłamstwo, w które wierzy więcej niż jedna osoba, wcale nie staje się prawdą" - stwierdziła.
- Gdybyśmy nikomu nie wierzyli i do każdego tematu podchodzili na "nie", wcale nie byłoby by lepiej. A i mogłoby to nas w końcu doprowadzić do szaleństwa... czyż nie? - zastanowiła się nad tym.
Desperata. Czy również i ona nie może się tak nazwać? Sama szuka szczęścia, choć tego nie przyznaje. Nieudolnie go szuka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 11:57, 06 Sie 2013 Temat postu:

Zamyślił się, słuchając pierwszych słów samicy. Zmarszczyl przy tym nieco czoło.
- Twoja Matka musi być niesłychanie mądrą waderą - zauważył z uśmiechem.
- Ale z drugiej strony, Deebie, gdybyśmy wierzyli we wszystko, łatwo byłoby nas skrzywdzić. Zniszczyć. Zranić - dodał jeszcze, nadal nieco się uśmiechając.
Bo czy nie tak było? Trzeba znaleźć złoty środek, to jedyna metoda, aby mieć jakiekolwiek szanse, by być szczęśliwym. Umiar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 12:06, 06 Sie 2013 Temat postu:

Mądrą. Trudno powiedzieć. Samica westchnęła ciężko.
- Cóż, nie znam jej zbyt dobrze. Krótko się mną zajmowała, gdy byłam szczenięciem, a gdy znów ją zobaczyłam, byłam już dorosła. Teraz znów jej nie ma... Chociaż, trudno już orzec czy jest mi potrzebna. Czasem jednak coraz bardziej doskwiera mi samotność... - opowiedziała, delikatnie marszcząc czoło w grymasie.
- Z własnego doświadczenia wiem, że nawet nie wierzenie w każde słowo potrafi zranić - stwierdziła smutno. Nieważne czy Rubin mówił prawdę, czy też kłamał - jego zachowanie zbyt mocno raniło samicę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 12:15, 06 Sie 2013 Temat postu:

- Samotność? - skrzywił się nieznacznie.
- Nie wierzę, że tak intrygująca osoba nie ma przyjaciół, którzy mogliby to poczucie jakoś zniweczyć czy coś - powiedział.
Deebie była inna. Nawet z samego wyglądu. Jego zdaniem była to nie lada zaleta, ale patrząc na rzeczywistość... inność rodzi złość, więc może być też niemałym przekleństwem. Ciekawe, czyżby tak właśnie było w przypadku Deebie?
- Ja swojej też wieki nie widziałem. Babci też w sumie... Ostatnio chyba jakoś na wiosnę? - zastanowił się.
Kiedy widział Berenikę? Kiedy Shinq (Stille?)? Wieki całe zdawały się, że minęły. Był jeszcze nastolatkiem. A teraz? Teraz już dorósł, a one nawet nie mogły tego podziwiać. Bo wyrósł nienagannie, nie był jakiś super atletycznie zbudowany, ale też nie można go nazwać chuchrem.
Kiedy posmutniała, podszedł i delikatnie ją objął. Jak przyjaciel czy pocieszyciel, bez żadnego głębszego podtekstu.
- Hej, Deebie! Posłuchaj, z każdej sytuacji można wyciągnąć jakieś wnioski. Zobaczysz, kiedy opadną emocje i Ty będziesz mądrzejsza o nowe doświadczenia. we wszystkim można odnaleźć jakieś zalety, trzeba tylko czasami nieco więcej czasu czy energii - szeptał uspokajającym tonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 12:32, 06 Sie 2013 Temat postu:

- Cóż, a jednak. Ta intrygująca dla Ciebie osoba jest według wielu postrzegana za wredotę... w sumie, mają rację. Zazwyczaj nie jestem zbyt przychylnie nastawiona do innych wilków. Mam naprawdę trudny i niestały charakter - skrzywiła się delikatnie. Gdy samiec ją przytulił, poczuła się trochę... dziwnie? Chyba inaczej tego nazwać nie potrafiła. Cóż, nie było dla niej codziennością być przytulanym przez wilka, którego dopiero co poznała... w ogóle przez wilka. Niewielu chce mieć wspólnego z kimś, kto nosi w sobie Demona.
- Może i masz rację. Jednak minęło sporo czasu, nim ostatnio widziałam wilki, które odgrywały w moim życiu większą rolę. Tak dużo się zmieniło... i niekoniecznie na dobre. Zaszły zmiany, których jednak nic nie odkręci - również szepnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 12:42, 06 Sie 2013 Temat postu:

Odsunął się od niej, by nie tulić jej zbyt dlugo. Mógłby zostać odebrany jako zboczeniec czy nachalny psychopata, czego wolał sobie odpuścić.
- Bliscy zawsze odchodzili. Ale to od Ciebie zależy, jak dlugo będzie ten stan trwał. Jak wiele minie czasu, nim dopuścisz do siebie kogoś nowego. Nie możesz zamykać się na innych z powodu straty. Wredota? - spytał, unosząc ze zdziwieniem brwi.
- W takim razie musiałem bardzo zasłużyć, skoro... dla mnie jesteś naprawdę miła i sympatyczna. Może to wina tego, że trafiasz na złe osoby, na których widok otwiera Ci się nóż w kieszeni?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 12:53, 06 Sie 2013 Temat postu:

- Z mojego życia odeszło wielu bliskich - czy to śmiercią, czy po prostu z Krainy. Cóż, może się z czasem do tego przyzwyczaję... Nie staram się odrzucać od siebie wilków, ale... nie mogę znieść tego, co mi uczynili. Nie umiem wybaczać - zaznaczyła. Nigdy nie musiała i nigdy tego nie potrzebowała.
- Z początku potrafię być miła i sympatyczna, ale i tak jestem w stanie pokazać pazury. Hm, przeciwieństwo mojego brata - on wredny i złośliwy od samego początku, ja - miła i sympatyczna. A wystarczy nas postawić przy sobie i nagle nam się charaktery zmieniają - uśmiechnęła się. Raksasi i Hiretsuna - jedyne wilki, których nie potrafiłaby znienawidzić, nieważne co by zrobili. - Masz rację, to pewnie wina wilków, które spotykam... Ale ty jesteś inny - zauważyła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 13:17, 06 Sie 2013 Temat postu:

- Każdy jest inny, tylko trzeba znaleźć odpowiednie kryterium - powiedział z serdecznym uśmiechem.
- Nie można wiecznie ubolewać nad czymś, nad czym nie mamy żadnej kontroli. Czasu niestety nie cofniemy, choć czasami zastanawiam się, czy moze to i nie lepiej?

/ krótko, bo muszę uciekać x D /


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 13:30, 06 Sie 2013 Temat postu:

Samica siedziała przez dłuższy czas cicho, zamyślona. Bart był na prawdę miły i inteligentny - w końcu ktoś, z kim może na spokojnie o wszystkim porozmawiać. Nawet, jeśli go nie do końca zna. A może to i lepiej?
- Cóż, lepiej, by niektóry rzeczy się nigdy nie wydarzyły. Ale czy bylibyśmy wtedy tymi samymi wilkami jak dziś? Trudno orzec - odpowiedziała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 9:51, 08 Sie 2013 Temat postu:

- Podejrzewam, że nie bylibyśmy sobą. Każde zdarzenie, a już zwłaszcza te przykre, kształtuje nasz sposób bycia i spojrzenie na świat - powiedział po chwili milczenia, którą poświęcił najpewniej na zbieranie myśli.
Uśmiechnął się delikatnie w stronę wadery. Pocieszająco. Nie chciał, by była smutna, cho wiedział, że nie może nijak tego uzyskać. Bo co mógł zrobić? Prawić swe pseudo-filozofie życiowe? A na co to komu?!
- I fakt, może i lepiej, gdyby pewne zdarzenia nigdy nie miały miejsca. Tak się wydaje. Jednak jakoś wierzę, że we wszystkim jest jakiś cel. Nie tylko w sukcesach życiowych, ale także i w porażkach. Zamiast ubolewać nad przeszłością, wolę zastanowic się, co mogę zrobić, by te potknięcia więcej sie nie powtórzyły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:20, 09 Sie 2013 Temat postu:

Samica uśmiechnęła się delikatnie. Teraz to ona przytuliła przyjacielsko samca, tak w roli podziękowania.
- Naprawdę miło i ciekawie się z Tobą rozmawia, cieszę się, że dostałam tę szansę Cię spotkać - spojrzała na moment na koniczynki.
- Może to właśnie to szczęście, które mogą przynosić? - spytała, podnosząc jedną z czterolistek i obracając ją miedzy pazurami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 10:08, 28 Sie 2013 Temat postu:

Samica siedziała jeszcze chwilę, oczekując od wilka odpowiedzi - nadaremnie.
- Hm, wybacz, muszę już iść. Może jeszcze kiedyś się spotkamy. Bywaj, Bart'cie - powiedziała spokojnym, a nawet miłym głosem. Złapała jeszcze swojego węża, by i tam razem gdzieś sobie nie popełzł i ruszyła w inne miejsce. Cóż, zobaczymy, co ją spotka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:09, 19 Paź 2013 Temat postu:

Potrząsnął nerwowo głową. Najpewniej znów to zrobił. Znowu kompletne się zawiesił. Zanim odpowiedział, zanim zareagował, samicy już nie było. Jęknął i rzucił jakimś niewybrednym określeniem, najpewniej kierując go do samego siebie. Zawalił po całej linii i tyle. Przeciągnął się, bo wieczne trwanie w jednej pozycji nie sprzyjało wcale jego stawom czy mięśniom, po czym ruszył biegiem przed siebie, mamrocząc pod nosem coś o własnym braku ogłady i tym podobnym.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 5:30, 13 Sty 2014 Temat postu:

Tuptuptup! Bęc.
Natuś przybył w to piękne miejsce... Tylko po co? Hmm... Może zwyczajnie sobie zwiedzał Krainę? Może szukał (bez powodzenia) drogi powrotnej do domu? A może przyszedł tu bez żadnego celu, ot, bo było po drodze?
A kto go tam wie?
W każdym razie jest tutaj.
Rozgląda się. Co widzi? Lekko przywiędłe roślinki. Kilka drzew. Nieśmiałe płatki śniegu, spadające pośrodku. Zasadniczo niewiele tu fascynujących rzeczy...
Siada. Ziewa. Przymyka jedno oko, drugim wciąż obserwując krajobraz. A nuż widelec i dwie łyżki wydarzy się coś fajnego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 26, 27, 28, 29  Następny
Strona 27 z 29


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin