Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Łąka Czterolistnych Koniczynek

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Monst
Dorosły


Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:31, 05 Lut 2011 Temat postu: Łąka Czterolistnych Koniczynek

Mała łąka w samym środku lasu. Przez cały rok rosną tu czterolistne koniczynki, nawet zimą. Spowodu dużej ilości drzew otaczającej łąkę, mało śniegu tu dociera, tylko na środku leży śnieg. Tutejsze koniczynki nie dają szczęścia, niestety, czasami wręcz przeciwnie, mogą przynieść nieszczęście.

_______________

Biały wilk powoli wymijał drzewa, idąc przed siebie i myśląc o jego nastawieniu do brata, może coś trzeba zmienić. Myślał, i się zamyślił, nagle nie zwracając na to uwagi wszedł na drzewo. Rozległ się cichy lament nad bolącą głową, kiedy on się przewrócił po zderzeniu. Lecz co się smucić. Wstał i szedł dalej, lecz ból głowy nie dawał mu spokoju. Po chwili jednak doszedł do tej oto pięknej łąki. Nie mógł uwierzyć własnym oczom, no i znowu jego pech dał się w znaki. Idąc w stronę małej kupki śniegu zahaczył łapą o norę, i się równocześnie wywrócił. Teraz już mu się nie chciało wstawać, leżał i się nie ruszał. Pozycja w której leżał, była jednak nieco komiczna, wyglądał jak rozjechany kot na środku jezdni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talia
Dorosły


Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:41, 05 Lut 2011 Temat postu:

Talia przydreptała tu obojętnie. Czego ona tu szukała?Niczego, więc widok łąki jej tak nie zachwycił. Znalazła się na niej, lecz nie mogła ślepkom uwierzyć, że znalazła czterolistną koniczynkę. Przyjrzała się jej uważnie i się uśmiechnęła. Gdy zobaczyła wilka, który się wywalił, to zaśmiała się w duszy. O tak. Była wredna. Jednak czy nie warto pomóc? Przecież trzeba zawsze kogoś pocieszyć. Podeszła do basiora i przyjrzała mu się. Wstawaj, nic Ci się nie złamało. Tylko się trochę obiłeś. Po co Ci płakać nad rozlanym mlekiem?-Zaczęła i się do niego uśmiechała. Przecież to była prawda, bo co sobie złamał? Tylko jeden malutki, prawie niewidoczny siniak na głowie. Ech, te wilki. Talia była może i wredna, lecz nie tak jak jej brat. Ale płci swojej to już nie zdradzi. Klapnęła tylko obok wilka. Był troszkę większy od niej, lecz to tylko dwa cale.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monst
Dorosły


Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:44, 05 Lut 2011 Temat postu:

- A po co wstawać? Znając moje szczęście to zaraz to się powtórzy... - mruknął i zjadł jedną koniczynkę. Tak, Monst tak naprawdę myślał, od dawna prześladuje go pech. Popatrzała na szczeniaka, wyjątkowo kolorowy w porównaniu do Monsta. - Jak cie zwą? - zapytał nieco przygnębiony swoim pechem. Jak on go nienawidził!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talia
Dorosły


Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:50, 05 Lut 2011 Temat postu:

Jestem Talia.-Odpowiedziała, choć nie była pewna, czy wypadało to powiedzieć. I jestem chłopakiem.-Dodała po chwili namysłu. Po co ma zdradzić swoją płeć? Przecież to niepotrzebne. Siedziała obok wilka, niewiele większego od niej. Wstawaj i usiądź, bo jak mam z tobą rozmawiać?-Talia trochę zmarszczyła nosek. Była zła, bo wilk tylko myśli o swoim pechu. Jak nie zostawisz myśli o pechu, to on zawsze będzie Ciebie prześladować. Poczuj się jak ptak!-Krzyknęła mała i z wystawionym językiem skoczyła w powietrze. Potem opadła i znów siadła. Uśmiechała się chytrze do wilka, a przynajmniej myślała, że uśmiecha się tak do jego pecha. Po co ciągle sobie zdawać sprawę z tego, że jest się pechowcem?-Na tą myśl Talia znów zmarszczyła nosek. Lecz szybko znów wystawiła język i dyszała w uśmiechu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monst
Dorosły


Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:54, 05 Lut 2011 Temat postu:

- Jeżeli poczuje się jak ptak to łapy połamie![i] - powiedział nieco niezadowolonym głosem. - [i]Ja jestem Monst i nie usiądę bo coś mi wtedy na łeb spadnie. - dodała i popatrzał na gałęzie nad jego głową, kto wie co na nich leży. - A ten siniak nabiło mi drzewo. - mruknął i leniwie podniósł łapę, żeby pokazać siniak na głowie. - To ty też się połóż, bo ja się nie ruszę! - odpowiadał jej nie w poprawnej kolejności, tylko w tej kolejności co mu przyszła do głowy, którą na szczęście jeszcze ma.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talia
Dorosły


Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:00, 05 Lut 2011 Temat postu:

Talia przekrzywiła łeb. Po co leżeć? Jak będziesz myślał często o pechu, to wiadomo, że Ciebie spotka.-Powiedziała rozzłoszczona doszczętnie Talia. To chodź tam, gdzie nad głową nie będziesz miał gałęzi.-Powiedziała Talia poważnie. Bo inaczej Cię dziabnę.-Dodała i pokazała swoje ostre jak igiełki ząbki. Rozdziawiła paszczę, lecz po chwili ziewnęła lekko. Wstała w końcu i niby niespecjalnie się oddaliła od wilka. Czekała, aż on wstanie i podejdzie do niej. Lecz gdy tak się cofała, to po chwili jej przednią łapę chwyciło 'stalowe gniazdo'. Najpierw można było usłyszeć głośne skomlenie, a potem żałosne popiskiwanie. Talię to bardzo bolało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monst
Dorosły


Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:50, 05 Lut 2011 Temat postu:

- Tyle że ja o nim nie myślę! On mnie prześladuje![i] - powiedział i machnął parę razy ogonem. - [i]To mnie dziab! Bo ja się nie ruszę! - mruknął i się obrócił na plecy, tak że teraz patrzy na możliwe zagrożenie wiszące tuż na nim. - Jeżeli mam się ruszyć to musisz mnie zaciągnąć tam gdzie chcesz! - dodał zdecydowany że się stąd nie ruszy, no chyba że pech go stąd wygoni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines
Szpieg


Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:54, 05 Lut 2011 Temat postu:

A na polankę przybiegła Anaś w podskokach. Jej krzyżyk podskakiwał wraz z nią i błyszczał się gdy tylko padało na niego światło księżyca. Blask srebra i fioletowy błysk to był szmaragd. -Witajcie!- rzekła do wilków znajdujących się na łące. Zdziwił ją widok zielonych, czterolistnych koniczyn rosnących na tym terenie. Cóż.. szkoda, że tak wszędzie nie jest.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talia
Dorosły


Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:56, 05 Lut 2011 Temat postu:

Talia dalej była w potrzasku. Wzywała to pomocy, to Monsta, to jeszcze Xytha. Czkeła, aż ktoś jej pomoże, bo nie mogła sama otworzyć potrzasku. Łapka jej była cała we krwi. Czasem łza jej poleciała z oka. Nie miała już sił. W końcu się położyła, lecz dalej piszczała żałośnie i głośno. Była zrezygnowana i wyczerpana staraniami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monst
Dorosły


Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:01, 05 Lut 2011 Temat postu:

Kiedy Monst usłyszał piszczenie szczeniaka jednak zrezygnował z użalania się nad swoim pechem i wstał. Powoli podszedł do Tali i ostrożnie otworzyła to stalowe coś. Wyciągnął lekką jej łapkę i zamknął spowrotem sidło. Monst cicho westchnął, wyciągnął s kieszeni kawałek szarego materiału i poszedł po trochę śniegu na przemycie rany i zmniejszenie bólu. Położył śnieg na materiale i wrócił do Talii, przyłożył materiał do zakrwawionej łapki i go tam trzymał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines
Szpieg


Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:06, 05 Lut 2011 Temat postu:

Gdy zauważyła, że Talia jest w potrzasku podbiegła do niej i zaczęła szukać wyjścia z sytuacji, musiała jej pomóc! Zerwała krzyżyk. Jej oczy zrobiły się czerwone a włosy białe. Na dodatek przedłużyły jej się kły.. taka była naprawdę, była.. wampirzycom. Najwidoczniej ktoś ją wyręczył, to lepiej dla niej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ines dnia Sob 19:07, 05 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talia
Dorosły


Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:08, 05 Lut 2011 Temat postu:

Dziękuję.-Powiedziała Talia do wilka i od czasu do czasu popiskiwała cicho. Już jej tak przednia łapa nie bolała, lecz od czasu też do czasu piekła. Myślała o tym, że gdyby pech ciągle prześladował Monsta, to by ten też miał łapę w potrzasku. Jednak nie dziwiło jej to. Westchnęła cichutko. Łapkę dalej miała trzymaną przez niego. Miała nadzieję, że to nie będzie długo boleć. Nie znosiła tego. Jednak i tak nie chciała mówić zbytnio, że jest dziewczynką. Dla niej to jest niesprawiedliwe, że los nadał jej taką płeć. Jednak nagle łapka znów zaczęła ją trochę piec, więc po raz wtóry pisnęła bardzo cicho. Potem przeniosła wzrok na Anabell. Ta ją naprawdę przeraziła.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Talia dnia Sob 19:10, 05 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines
Szpieg


Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:18, 05 Lut 2011 Temat postu:

Spojrzała na Talie uśmiechając się. Teraz widoczne były wszystkie kły. Te przedłużone jak i te normalne. Wilczyca machnęła ogonem. Tylko chwilkę... gdzie ona ma ten krzyż? No fajnie.. leży wśród koniczyn. Znajdzie się za jakiś czas, lecz jej się teraz nie chciało szukać. Lenia złapała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monst
Dorosły


Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:40, 05 Lut 2011 Temat postu:

Monst rozejrzał się, chyba czegoś szukał. Puściła na chwilę łapkę Talii i odszedł kawałek od niej, wtedy zauważył to czego szukał. Był to niewielki listek, bardzo przypominał pokrzywę, lecz to nie była pokrzywa. Zebrał parę listków, zabrał ze sobą trochę śniegu i wrócił do Talii. Ściągnął powoli materiał z łapki Talii i położył na ranę listki, które po chwili zostały przykryte śniegiem, a ten materiałem. Monst zawiązał lekko materiał na łapce Talii, te listki miały złagodzić ból, tak mu przynajmniej ktoś powiedział. Kiedy już zawiązał puścił łapkę tęczowatego {xD} szczeniaka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talia
Dorosły


Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:40, 05 Lut 2011 Temat postu:

Talia spojrzała na Anabell. Jeśtem Talia, a ty?-Zapytała, lecz się nie uśmiechała, bo jeszcze ją łapa piekła. Znów spojrzała na Monsta i czekała, aż skończy te zabiegi. Ile to może tak trwać?-Przeszło jej przez myśl. Czekała jednak cierpliwie i wytrwale. Miała nadzieję, że nie będzie jej to tak długo piekło i że szybko on skończy. Patrzała to na An, to na Monsta i to na las. Czekała, bo cóż innego mogła robić? Monst dalej jej łapę trzymał i materiał z śniegiem. To ten śnieg dawał jej od czasu do czasu ulgę. Gdy jednak w końcu skończył i puścił jej łapę, to ona jeszcze ją unosiła i przyciągnęła do futra. Dziękuję.-Powiedziała do wilka i się teraz dopiero uśmiechnęła.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Talia dnia Sob 19:42, 05 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines
Szpieg


Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:51, 05 Lut 2011 Temat postu:

Obecnie wampirzyca spojrzała na Talie.-Jestem Anabell.- powiedziała i machnęła ogonem. W koniczynach dostrzegła błyszczące coś. Odetchnęła z ulgą i podeszła do tego czegoś, to był jej krzyż. Wzięła go i przypięła na łańcuszek. Jej oczy znowu miały zielonkawy kolor, a włosy ciemno zielony, tak jak powinno być.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talia
Dorosły


Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:59, 05 Lut 2011 Temat postu:

Aha.-Powiedziała do An i spojrzała po chwili na Monsta. Dziwiło ją to niemało, że dziś jest milsza niż wcześniej. Ja jestem chłopcem.-Powiedziała do An i spojrzała w górę. Krążył nad nią orzeł. Był od większy od Talii, więc ona się go bała. Krążył on coraz niżej, więc Talia schowała się w nrze lisiej, już opuszczonej dawno. Westchnęła żałośnie i cicho. Była spokojna, bo orzeł nie mógł się dostać do nory. Jednak Talia sama nie rozumiała, czemu się przed tym orłem chowa. Po chwili namysłu wyszła z nory i orła już nie było. Teraz patrzała do na wilczycę, to na wilka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines
Szpieg


Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:09, 05 Lut 2011 Temat postu:

Zaśmiała się pokazując wampirze kły. Może i się przemieniła, lecz kły zostają. Napiła by się świeżej krwi, ale.. czyjej? -Chłopcem? Wyglądasz mi na dziewczynę... a właśnie, mogę ci zrobić.. tatuaż?- zapytała uśmiechając się do nowego "kolegi". Poruszyła delikatnie ogonem wbijając w nią oczy o kolorze limonek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talia
Dorosły


Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:16, 05 Lut 2011 Temat postu:

Hmm... Jak chcesz.-Powiedziała obojętnie Talia. Nie wiedziała, co się wtedy stanie, lecz chciała spróbować. Nie wiedziała, co to jest tatuaż. Spojrzała na Anabell. Możesz nawet teraz.-Rzekła po chwili namysłu. Nie kumała za bardzo, o co chodzi. Dopiero się uczyła jeszcze, lecz w końcu się poczuła, że dorasta. Dalej patrzała na Anabell i podsunęła się trochę bliżej niej. Patrzała się jej prosto w ślepia. Była ciekawa, co zrobi wilczyca. Nie zważała na jej dość długie kły i przysunęła się jeszcze o pół centymetra.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines
Szpieg


Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:29, 05 Lut 2011 Temat postu:

-Możesz poczuć ukłucie...- powiedziała i się do niej uśmiechnęła. Przybliżyła się i ją objęła, aby je nie zwiała jak coś. Odchyliła jej głowę i wbiła kły w jej szyję, po woli aby nie czuła za dużo bólu. Gdy już przebiła jej skórę zaczęła.. wysysać jej krew. -Capuchuu!- tylko tyle powiedziała. Gdy już się wystarczająco napiła odkleiła się od niej i oblizała kły z krwi. -I co bardzo bolało?- zapytała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 27, 28, 29  Następny
Strona 1 z 29


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin