Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Akeli
Dorosły
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:19, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
Nie zdążyła nic powiedzieć bo już była przyciśnięta ciężarem łap wilka. -To jest nie fai..- stwierdziła i machnęła energicznie ogonem. -Czemu ja zawsze muszę być na dole?- zapytała. Cóż, gdy to wypowiedziała od razu miała skojarzenie. Sama się zszokowała, bo to jest rzadkość!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Akeli dnia Wto 17:06, 18 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Krillan
Duch
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:30, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
Właściwie wadera była przyparta do drzewa, więc byłą w pionie. Fakt, faktem basior był jednak górą.
-Oj no nie gorączkuj się.. - mruknął zadziornie z lekką tajemniczością. Powoli przysunął pysk do Akeli, zatopił nos w jej futrze na karku zaciągając się jak narkotykiem. Z szalonym błyskiem w oku podgryzł lekko wilczycę, nie wypuszczając skóry z pyska. Coraz mocniej przyciskał ją do konara.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Akeli
Dorosły
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:17, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Łatwo ci mówić, puść mnie! -zawołała lekko zszokowana. Nie miała zbyt miłych przeczuć, lecz postanowiła się jednak nie odzywać. Warknęła cicho, to jej się nie podobało, wcale a wcale. Teraz chciała tylko zostać wypuszczona, albo zaczekać do końca, co on dalej zrobi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krillan
Duch
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:06, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
Mruknął jej ckliwie do ucha i wcale nie zamierzał puścić, mimo, że wadera nie była zbyt zadowolona. Kri nie miał zamiaru jej skrzywdzić.. Hm, chciał się tylko pobawić? Może.. Przejechał pyskiem po jej szyi, aż do nosa, mrużąc oczy.
-Oj tam, oj tam.. Nie chcesz się bawić? - mruknął posmutniałym, aczkolwiek udawanym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Akeli
Dorosły
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:15, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Bawić? Chętnie się pobawię, ale powiedz jak ta zabawa się nazywa..- mruknęła niezadowolona i westchnęła. No dobra... ciekawa była co to za zabawa, więc nie postanowiła nic robić, ale jedno jej chodziło po głowie-gwałt. Z drugiej strony wiedziała, że... Kri nie mógłby tego zrobić, znaczy nie umiałby- w końcu ona była słodka i niewinna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Akeli dnia Pon 17:53, 31 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fari
Dorosły
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Z pod Biedronki Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:09, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
Fari przybiegła tu zapolować. Miała sarnę na celowniku i skoczyła. Wgryzła się w krtań a zwierzę umarło. Wilczyca zjadła mięso, zostawiła trochę dla Kuskety i resztę wzięła do nory dla szczeniąt, których nie ma.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yotto
Dorosły
Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:13, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
Kusketa przybiegł tu szybko za Fari. Jednak jej nie było. Znalazł za to mały koszyczek i po chwili zaczął zbierać jagody. Zebrał ich cały koszyczek, po czym odpoczął na ścięty pniu dębu. Tak przeciedziałnie za długo, a gdy już odpoczął, to wstał. Jego grzbiet był wygięty w łuk. Znalazł jakąś szmatę i położył na jagodach, by te nie 'uciekły'. Złapał koszyk w zęby i pobiegł do nory kłusem.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:23, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
Idalia przybiegła do Jagodowego Lasu. Zatrzymała się w oczekiwaniu na Dermanottę i uważnie rozejrzała po okolicy. Dużo leśnych odgłosów, dziesiątki woni uderzających w pysk... idealne miejsce na naukę tropienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:26, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
Dermanotta została z tyłu z powodu paru upadków. W końcu doszła do lasu i dojrzała Idalię. Podeszła bliżej niej i zaczeła węszyć. Czuła miliony zapachów! Zaraz, zaraz... Jagody, młoda trawa, drzewa, ptaki, wilki! Doskonale tutaj Idalia napewno ją nauczy jak być Tropicielem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:03, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
Idalia przymknęła złociste oczy i zaciągnęła się zapachami. Wyczuła dwa zające... jeden z pewnością znajdował się dość blisko nich, drugi około dwa razy dalej. Czyżby to było pierwsze zadanie Dermanotty?
- To co, zaczynamy? - zapytała, spoglądając na waderę z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:07, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
Dermanotta przeciągneła się niczym kot po czym się szybko wyprostowała i uśmiechneła do Idalii dając jej znak, że jest gotowa.
-Zaczynamy. Jestem gotowa do nauki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:24, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Wczuj się więc w zapachy lasu, zaciągnij nimi mocno... poczujesz wtedy wonie dwóch zajęcy - powiedziała Idalia. Nie spojrzała w miejsca, w których szaraki się znajdowały, by nie zdradzić Demi ich lokalizacji. - Znajdź mi więc zająca, który znajduje się od nas dalej.
Ida specjalnie kazała Dermanotcie znaleźć zająca dalszego - wiedziała bowiem, że w pewnym momencie wonie obu zwierzaków się wymieszają i wytropienie tego odpowiedniego będzie trudne. Lecz wykonalne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:17, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Dermanotta troche dziwnie główkowała.
-No to może trzeba zatłumić zapach pierwszego zająca jakimś innym, mocnym zapachem? Czy w tym lesie są takie?-spytała i zaczeła węszyć wokół siebie próbując coś znaleźć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:39, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Ojj, dla Idalii stało się teraz jasne, że jeśli Dermanotta chce zostać tropicielką, czeka ją jeszcze wiele, wiele pracy. Lecz Ida była cierpliwa. Zobowiązała się przeprowadzić Demi przez naukę tropienia i słowa dotrzyma.
- A powiedz mi, jak chciałabyś wykonać swój plan? - zapytała. Nie dawała po sobie poznać, że pomysł Dermanotty nie należy do najlepszych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Idalia dnia Nie 14:40, 13 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:47, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
-No więc tak. Jak narazie wpadłam na pomysł by woń królika który jest bliżej zatuszować nie wiem: skoszoną trawą czy czymś takim. Wtedy jego zapach różniłby się od zapachu drugiego i tamtego łatwiej byłoby wytropić.-odpowiedziała lekko obojętnym tonem. W końcu usłyszała skrzeczenie. Popatrzyła do góry. Już na nią czas!
-Muszę iść-powiedziała i pobiegła w stronę Watahy Wiatru.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dermanotta dnia Wto 10:57, 22 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:57, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Na smukłym pysku Idalii pojawił się cień rozbawionego uśmiechu.
- Nie byłoby łatwiej. Zacierając woń zająca bliższego, bezpowrotnie zatarłabyś także ślad prowadzący do szaraka, którego masz wytropić. Nie zapominaj, że im obiekty znajdują się dalej, tym ich zapachy z naszej perspektywy są słabsze - powiedziała. - Co za tym idzie, każdy mocny zapach, który znajduje się blisko nas najpierw zabija wonie słabsze, czyli tego dalszego zająca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:35, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
Viki dobiegła w końcu do tego miejsca. Obejrzała się za siebie, wyszukując wzrokiem Shajen'a. Strzepała śnieg z jednego krzaczków i łyknęła jagódkę. Czekała na swojego basiora i wspólne polowanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shajen
Dorosły
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czy to ważne? Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:10, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
Do lasu przybiegł Shajen, skoczył na Viktorie wywalając ją. -Hah! Mam cię..- uśmiechnął się i zszedł z niej. Usiadł obok niej. -No to.. na co polujemy? Jeleń, sarna.. a może dzik?- zapytał machając ogonem na boki. Spojrzał na Viki czekając na jej decyzje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:14, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
Viki wstała z ziemi.
- Mhm, dzik zapowiada się obiecująco. Jeszcze na owego nie polowałam. Ale czy ty nie będziesz musiał zanieść go do spiżarni? Słyszałam, że w Nocy jest coś takiego - kończąc mówić zaczęła węszyć zwierzynę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shajen
Dorosły
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czy to ważne? Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:06, 19 Lut 2011 Temat postu: |
|
-Tak.. jest takie coś w watasze, ale sądzę że sam powinienem także coś zjeść.. no dobra, dobra.. to na dzika...- powiedział i "przylepił" swoje ciało do podłoża. Zaczął węszyć, no i dobrze wywęszył. Szedł powoli, nagle dostrzegł niedaleko lochę. Oblizał pysk i spojrzał na Viki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|