Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jagodowy las

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:56, 01 Lis 2013 Temat postu:

- Niestety, nie wiem, gdzie rosną. Szukam ich, ale nie mogę znaleźć.
Pokiwała smutno łebkiem, nie przestając kopać.
- Jak nie znajdziesz Odpowiedzi, to Pytanie po jakimś czasie zniknie. Pojawi się w końcu nowe.
Szpony smo... wilczycy zazgrzytały o coś twardego. Odgarnęła resztę ziemi, odsłaniając gruby korzeń. W jego środek wbił się kolec, wyrastający z końca ogona.
- Umiem. - oznajmiła, kombinując, jak oswobodzić ogon.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kematian
Młode


Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 22:18, 01 Lis 2013 Temat postu:

- Aha... - zamyślił się. Te drzewa wydały się być mu w jakiś sposób znajome, ale mogło mu się wydawać. Jego wyobraźnia.
- Trochę to by było głupie. - powiedział dość dziwnie - Tak całe życie z jednym pytaniem.
Uśmiechnął się pod nosem gdy zobaczył jej ogon wydobywający się spod ziemi. Zaczął gryźć korzeń, ale był on gruby i do tego strasznie niesmaczny.
- Nie mogła byś w takim razie spalić korzenia? - uśmiechnął się szerzej. - Jesteś taka niesamowita! Oryginalna! Nikt tak nie potrafi!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:19, 02 Lis 2013 Temat postu:

- Nie mogę. Wtedy zabiję drzewo. - wyjaśniła - Nie wolno zabijać drzewa. Ono też ma uczucia. Jego rodzicom byłoby smutno. Zabijanie jest złe.
I koniec kropka. Nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż, etc. Proste zasady. Nikt ich jej odgórnie nie narzucił, doszła do tego sama.
Sha szarpnęła mocno ogonem, wysuwając go o kilka milimetrów z korzenia. Ostrożnie, delikatnie, nie uszkodzić drzewa...
Jakimś cudem wyrwała w końcu ogon. Upadła przy tym do tyłu.
- Żyję. - oznajmiła, podnosząc się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kematian
Młode


Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:11, 02 Lis 2013 Temat postu:

Słuchał jej słów z wielkim zainteresowaniem. Jeszcze nigdy nie słyszał by drzewa żyły... Oczywiście wiedział to, ale nie że czują one ból czy smutek.
- Masz racje - zmarszczył z powagą brwi. Spojrzał w górę w koronę drzewa i pomyślał ze skruchą- Przepraszam, że chciałem zrobić ci krzywdę drzewko... Mam nadzieje, że się nie gniewasz...?
Pomagał dalej, a kiedy wilcza inaczej Sha próbowała wyciągnąć swój ogon odsunął się troszkę. Kiedy już go wyjęła rozpromienił się i aż podskoczył. Gdy już się uspokoił włożył ranne kopytko do buzi. Podobno ślina ma właściwości lecznicze, ale czy to higieniczne? Fe...
- Sha? - zwrócił się do niej - Skąd tyle wiesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:32, 02 Lis 2013 Temat postu:

- Bo znalazłam już dużo Odpowiedzi.
Sha pozbierała się z ziemi i otrzepała. Kilka razy rozłożyła i złożyła skrzydła. Nie mogła pozwolić, by się uszkodziły! Jak by się wtedy przemieszczała?
- Co ci się stało? - zapytała, patrząc na wilczka ssącego kopytko. - Jeśli zawadziłam cię ogonem, to przepraszam, kompletnie nad nim nie panuję.
Tak właściwie, to dopiero teraz Sha zauważyła ten dziwny element wyglądu szczeniaka. Kopytka. Takie... jeleniowate. Hmmm...
Jego kopytka, jego sprawa. Nie zamierzała wypytywać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kematian
Młode


Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:13, 05 Lis 2013 Temat postu:

Tyle wiedzieć, tyle widzieć... jego oczy rozbłysły, a pyszczek rozjaśnił się w uśmiechu. Podziwiał jej wspaniałe skrzydła. Też by takie chciał mieć, ale czy wyżynanie takich skrzydeł nie boli? Pewnie strasznie! Niektórzy się z nimi chyba jednak rodzą... Szczęściarze.
- Nie. To nie ty! Tylko chyba w ziemi był ostry kamień i tyle. Za chwile przejdzie... chyba. - kopytko szczypało, a on je trzymał lekko ugięte by nie dotykać nim ziemi. Tak jak pies z chorą łapą. Widząc zmieszanie swojej przyjaciółki uspokoił ją swoim ciepłym głosikiem.
- Mam tak od urodzenia... Podobnie jak te śmieszne uszy! - i tu zastrzygł zajęczymi uszami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:23, 05 Lis 2013 Temat postu:

- Może zanieść cię do Lecznicy? - zapytała.
Nie chciała, by wilczek zrobił sobie coś złego w kopytko dla tego tylko, że chciał jej pomóc. To było nie fair. Czemu, jak ktoś robi dobrze, to mu się robi źle? To jest zupełnie bez sensu!
- Acha... - odparła na jego opowieść o kopytkach.
Ciekawe, dlaczego...?
W głowie Shy pojawiło się kolejne Pytanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kematian
Młode


Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 23:07, 07 Lis 2013 Temat postu:

Zmarszczył w skupieniu brwi i pokręcił przecząco głową.
- Nie. Tam nikogo nie ma! - powiedział dość smętnie - byłem tam bo... nie pamiętam. - jęknął cicho. Strasznie zaczęła boleć go głowa. I po co on tam przyszedł... i co robił wcześniej? Nie pamiętał wydarzeń ostatnich miesięcy, ale idealnie, jak na złość, pamiętał wszystkie szczegóły swojego "wesołego" dzieciństwa. Do dziś pamiętał tamten chłód jego oczu, swój strach... ON też miał takie łapy jak on... dziwne nie?
- Każdy z nas jest nietypowy - zaczął mówić ciepłym i przyjaznym tonem - Od skrzydeł, przez zajęcze uszy, do samych czubeczków kopytek! Dzięki temu świat jest ciekawy! - uśmiechnął się szeroko, a kopytko przestało aż tak dokuczać, podobnie było prawie z głową.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 5:10, 08 Lis 2013 Temat postu:

Sha pokiwała głową. Jak pusto, to pusto. Trudno.
- Masz rację. Chociaż... Chciałabym mieć skrzela. Lubię pływać, a dzięki nim mogłabym nurkować. Może wykształcony ser kryje się pod wodą? I pod wodą nie będzie Cthulhu i chorych i psychicznych smoków, i Thora z młotem...
Tak, mieszkanie pod wodą byłoby bardzo fajne.
- A ty co byś chciał?
Hmmm... Ciekawe, co Kem odpowie....

/nie widziałaś może mojej weny?/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kematian
Młode


Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:07, 09 Lis 2013 Temat postu:

Gdzieś w głębi lasu zaśpiewał jakiś ptak, a on odwrócił swój łeb i odpowiedział mu wygwizdując jakąś krótką, ale wesołą, melodyjkę. Zachichotał cicho pod nosem gdy dostał równie radosną odpowiedz. Aż dziwnie, że jeszcze wszystkie ptaki nie odleciały.
Z zaciekawieniem słuchał słów Sha i odnosił coraz to większe wrażenie, że smoczyca może być bardziej przelękniona światem niż on sam. Ale spokojnie! Obronie cię, przyjaciółko!
- A ja bym chciał... Ożywiać martwe rzeczy! - i wilki... - Jak dorosnę to zostanę albo lekarzem albo artystą-rzeźbiarzem!


/poszukaj pod/za łóżkiem!/


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kematian dnia Sob 17:07, 09 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:14, 09 Lis 2013 Temat postu:

/*szuka* Znalazłam pół pająka, worek próżniowy z pościelą i trzy wypisane długopisy. Weny nie./

Sha rozejrzała się zaskoczona, szukając ptaka.
- Rozmawiasz z nim? - zdziwiła się.
Przez chwilę myślała nad odpowiedzią Kem'a.
- Fajny pomysł. A ja będę Magiem. I będę robić różne rzeczy z powietrza i wszyscy będą mnie lubić. Będzie zabawa.
Uśmiechnęła się, słuchając głosu ptaka. Ciekawe, o czym rozmawiają...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kematian
Młode


Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:14, 12 Lis 2013 Temat postu:

- Właściwie to nie. - uśmiechnął się wyrozumiale i niezwykle dojrzale powiedział - Tak tylko sobie śpiewamy, w duecie.
Ciekawiło go kim zostanie jego przyjaciółka. On sam jeszcze nie znał wszystkich rang, a od każdego dowiadywał się o nowej i bardzo ciekawej! Mama Crystal pochwaliła go kiedyś za myślenie o byciu Lekarzem. Daisy opowiedziała mu o niezwykłym rzemiośle zwanym rzeźbiarstwem i w ogóle byciu "artystą", a teraz Sha opowiada mu o byciu Magiem! Miał straszny mętlik w głowie...
- Sha? - zaczął zakłopotany i cicho - Czy magowie mogą przywracać życie innym?
W głębi duszy trzymał za to mocno kciuki, których nie miał.


/dlaczego pół? Q.Q/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:12, 12 Lis 2013 Temat postu:

- Ale fajnie! - zawołała zachwycona. - Pfff!
Gwizdanie jednak raczej jej nie wychodziło.
Przez chwilę rozważała Pytanie.
- Chyba tak. Jak ty to robisz, że gwizdasz? Bo mi wychodzi tylko tak: Pffff!
Nie ma co liczyć na gwizdaną arię operową. Ale trzeba próbować.
- Pfffff! Pffff!
Strasznie to trudne...

/może kot zjadł drugie? To był OGROMNY pająk./


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kematian
Młode


Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:12, 13 Lis 2013 Temat postu:

- Nie wiem - zaśmiał się - Umiem tak i już!
Zerwał się nagle i gwiżdżąc, tańcując robiąc fikołki biegał wokół Sha. W pewnej chwili zaczął nucić pod nosem jakąś wesołą chwytliwą melodyjkę. Jego kolorowy ogon latał jak szalony, a duże uszy przypominały wachlarze.
- Za to ty umiesz latać! I zionąć ogniem! Też tak bym chciał!

/twój kot zjadł moją wene D:/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:37, 13 Lis 2013 Temat postu:

/Twoja wena była połową pająka pod moim łóżkiem?!/

Shaeera patrzyła zachwycona, jak szczeniak tańczył. Ona tak nie mogła... Rozmiary. Zapewne powaliłaby przy tym kilka drzewek, zawadziła o coś ogonem... Tańczący smo... wilk jej gabarytów nie jest najlepszym pomysłem.
Przez chwilę, coby przedłużyć post Sha zastanawiała się nad tym, co odpowiedzieć.
- Jeśli sprawisz sobie skrzydła, to cię nauczę. Skąd wiesz, że nie umiesz zionąć ogniem? Też nie wiedziałam, dopóki nie spróbowałam.
Jakby na potwierdzenie swych słów wyrzuciła z pyszczka kilka płomieni. Dość niewiele jednak, by nie uniemożliwić sobie potem lotu i niczego nie podpalić.

-Ajajaj, pomyliłam konta. Znowu.-


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nataniel dnia Śro 20:39, 13 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kematian
Młode


Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 15:01, 17 Lis 2013 Temat postu:

Przestał tańczyć i wsłuchiwał się dalej w jej głos. Swoją drogą podobał mu się jej głos. Nie wiedział czemu. Czemu i by nie spróbować!
- Ziać ogniem! Spróbuję! - powiedział z wielką nadzieją w oczach. Spiął wszystkie mięśnie, napiął się niczym do skoku, a jego mięśnie były twarde w tej chwili jak stal. W jego oczach zapłonął blask i determinacja i nagle... uświadomił sobie, że nie wie jak to się robi. Odwrócił się do niej i powiedział z głębokim żalem. - Ale jak to się robi? Z czym to się je?


/garść niczego nazbierana przez dłuższy czas .-./


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:18, 17 Lis 2013 Temat postu:

- Eee... Nie wiem. To po prostu jest. Hmmm... - Sha poskrobała się po łebku - To jest jak... Drugie płuca. Te, których na co dzień nie używasz. Cały czas trzymasz je na wdechu. Zrób nimi wydech. Tam jest ogień.
Oby znajomość anatomii smoka userki była wystarczająca! Z tego, co userka wiedziała w workach powietrznych smoków gromadziły się pochodne wodoru powstające w procesie trawienia. Gdy smok wydychał gaz, ten ulegał zapłonowi w kontakcie z jadem na przednich kłach.
Ciekawe, czy Kem potrafi zionąć ogniem...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kematian
Młode


Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:06, 20 Lis 2013 Temat postu:

- Drugie płuca, tak? Hum.. - przez chwile się zamyślił. Jakby to zrobić? Niby nic. Wydech i ogień, ale jakoś on robił to na co dzień i nic. Może była jakaś technika? Fajnie jeśli rzeczywiście ma te "drugie płuca". Nagle się zerwał i krzyknął.
- No to do dzieła! - wziął głęboki oddech, zamknął mocno oczy jakby się bał, że zobaczy zaraz coś strasznego dmuchnął i... nic.
- Hum! - ale on się nie poddawał. Cały czas dmuchał, ale czemu zamykał przy tym oczy? Może z wysiłku?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:34, 20 Lis 2013 Temat postu:

- Patrz.
Sha otworzyła pyszczek, po czym zionęła ogniem. Słup miał długość około półtora metra i skierowany był prosto w niebo. Nie chciała przecież niczego podpalić! Gdyby puściła ten las z dymem, to jagody nie miałyby gdzie rosnąć.
- Spróbuj jeszcze raz - powiedziała, kończąc pokaz.
Nagle jej wzrok padł na rude małe coś siedzące na drzewie. Coś miało długie, przerażające zęby, puszysty rudy ogonek i ostre jak brzytwy pazurki.
- Cthulhu! - zawołała przerażona, wskazując stworzenie łapą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kematian
Młode


Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 2:38, 22 Lis 2013 Temat postu:

Patrzył oniemiały i z szeroko otwartym pyszczkiem. Jedyne słowa jakie wydobył z siebie to:
- Ojej...
Próbował, ale nic. Eh... Może jednak wilk nie zieją ogniem? Możliwe, możliwe... Z zadumy jakże głębokiej i potrzebnej światu wyrwał go krzyk przerażonej smo-wilczycy.
- To wiewiórka! - Schylił się do małego stworzonka, które doń podbiegło i wspięło się na jego łepek. Położył uszy po sobie i odwrócił się w stronę Sha.
- Chyba cię lubi!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 96, 97, 98 ... 100, 101, 102  Następny
Strona 97 z 102


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin