Jagodowy las

Kyuubi · Gość

Wilczyca podeszła do bramy. - ale..co ty tu robisz? - spytała, patrząc na nią zdumiona. Kyuubi zaśmiała się ochryple po czym zamknęła ślepia.

Athoria

-Yhh... Kyuubi mnie tu ,,przeniosła" -Powiedziała cicho, lecz nadzwyczaj wyraźnie. -Zresztą miło znów Cię widzieć -Mruknęła. Wilczyca czuła w sercu pewien żal.

Kyuubi · Gość

- wybacz mi..mogę cię o coś prosić? - spytała. - ja już nie mam ciała..moja dusza właśnie umiera proszę..zabij Macka.

Athoria

Spojrzała na nią zdumiona. Na chwilę nic nie mogła powiedzieć. Nie zdradziłaby watahy, za nic w świecie. Ale Okami... Co miała jej powiedzieć... Chciałaby coś dla niej zrobić, ale Niemogłaby go zabić... Trwała przez chwilę w tym dziwnym zdumieniu. -Nie mogę... -Powiedziała po chwili, a z jej oczu znów spłynęła łza.

Kyuubi · Gość

wilczyca zamknęła ślepia. po chwili znów je otworzyła. krwiste. - w takim razie ja go zabiję, bez twojej pomocy. - mruknęła. - skoro nie chcesz mi pomóc pomoże mi demon.

Athoria

Przymrużyła oczy. Czyżby nie rozumiała... Chciała pomóc, ale nie mogła. Tak, właśnie myślała, że będzie chciała tego dokonać poprzez demona. Wilczyca nie lubiła tych krwistoczerwonych oczu, widziała w nich tylko rządzę krwi. -Myślę, że lepiej będzie jak najpierw z nim porozmawiasz... -Powiedziała patrząc na nią. Ale czy ona to zrozumie? Wątpiła w to... W końcu dla zemsty zabiła własną rodzinę. Jej wyraz pyska pozostał bez zmian.

Mack

Przyszedł, czuł mu bliską osobę. Stanął nie daleko nich. Machnął porywczo ogonem. To raz na nich, to raz na niebo spojrzał. Usiadł w krzewach. Spuścił w dół łeb. Rozłożył swoje skrzydła.

Diamond

Przybiegła tu i zobaczyła w krzakach Mack'a.
Skoczyła w krzki gdzie przesiadywał wilk - Witaj - rzekła z lekkim uśmiechem. - Sto lat cię nie widziałam - dodała i zmierzyła go wzrokiem.
- Zmieniłeś się...nawet na lepsze - uśmiechnęła się szerzej.

Mack

- Oj, Diamond. Do końca życie nie zapomnę tego głosu... - powiedział z nikłym uśmiechem mierząc wzrokiem wilczycę. Machnął lekko końcówką ogona. Westchnął pod nosem.

Nela

Podeszła do najbliższych drzew nie zwracając uwagi na inne wilki. Miała nadzieję że nikt jej tu nie zauważy ale nie była pewna co do swojego miejsca.

Diamond

Przekrzywiła łeb lekko - Co u ciebie? - spytała. Mack jak zawsze ją fascynował...pamiętała go jeszcze jako walecznego aczkolwiek stroniącego od towarzystwa wilka.

Mack

- Wiele się działo. Nawet nie wiesz ile... - wymamrotał spuszczając wzrok w dół. Jedna, mała łezka spłynęła po jego pysku skapując na glebę. Odwrócił łeb. To nie w jego stylu. Nie miał zamiaru tutaj płakać jak jakiś bachor.

Nela

Przyglądała się z ciekawością rozmowie wilków.

Diamond

Patrzyła na niego ze zdziwieniem - On i łza...co jest? Kto jak kto, ale Mack nigdy nie okazywał słabości jaką mogła być dla niego łza - pomyślała. Odwróciła łapą delikatnie jego pysk w swoją stronę - Mack...powiedź mi tak szczerzę co się stało? - zmartwiła się nim.

Mack

- Może i słyszałaś, ale od dłuższego czasu nie jestem z Okami. Bym wszystko oddał bym ostatni raz z nią porozmawiał. Chciał ostatni raz ja ujrzeć. - powiedział kierując wzrok na nią. Jego oczy się zrobiły kryształowego koloru.

Nela

Podniosła lekko łeb i zaczęła uważniej przyglądać się starszym wilkom.

Diamond

- Rozumiem - opuściła łapę na dół. Cóż widuję często Kyuubi, ale Okami dawno nie widziałam...przykro mi...- nie umiała nic więcej powiedzieć. Odwróciła wzrok...

Mack

- Powiedz szczerze, gdzie przez ten okres czasu byłaś? Od czasu do czasu zastanawiałem się nad tym. - powiedział wstając bezszelestnie. Rozłożył skrzydła, machnął nimi kilka razy robiąc przy tym wiatr.

Nela

Postanowiła się oddalić i nie przeszkadzać innym w rozmowie

Diamond

- Gdzie byłam...krzątałam się po bezkresach samotności...- rzekła z westchnieniem a jej ślepia zamigotał jednak nie spłynęła ani jedna łza. - Dlaczego o to pytasz? - zamiotła ogonem a wiatr nabrał na silę.