Las Tajemnicy

Thief

popatrzył się jednym okiem na nowo przybyłą wilczyce ponieważ drugie miał kompletnie zasypane śniegiem

Atrita

Uśmiechnęła się ironicznie, otrzepując ponownie futro.
- Zamiast zabierać mi czas, zrobiłbyś coś pożytecznego - powiedziała. Spojrzała niezbyt sympatycznie na przybyłą wilczycę.

Thief

Powiedział ruwnie z ironicznym uśmiechem
-Pani jest strasznie dziwna :P
Po czym ponownie żucił śnieżką w wilczyce :D

Volire

Zmrużyłam oczy, patrząc w dół. Położyłam się na gałęzi, tym razem przenosząc wzrok na korony, zupełnie bezlistne korony.

Atrita

Zmarszczyła nos.
- Dziwna, co? - powiedziała z lekką drwiną. - Może - dodała. Przeszła kawałek, machając leniwie ogonem. A następnie zupełnie bez ostrzeżenia szturchnęła młode drzewo. Śnieg zebrany na gałązkach spadł na białego wilka.

Thief

odszedł wolnym krokiem w strone terenów watahy wody

Helmi

Siedziała i patrzyła na zgromadzone wilki. Najpierw podsłuchiwała rozmowę nieznanego jej rodzeństwa, potem, gdy tamten wilk odszedł, przeniosła wzrok na niedawno przybyłą samicę o rudych włosach. Rozpoznała w niej wilczyce, którą kiedyś spotkała nad Zimnym Wodospadem.

Atrita

- Dobrze spałaś? - zapytała dotąd cichą Helmi. Przysiadła obok niej, otrzepując futro z resztek śniegu. Owinęła puszysty ogon wokół łap.

Helmi

Oderwała wzrok od rudowłosej nieznajomej i popatrzyła na Atritę. - Tak - odrzekła, wskakując jej na grzbiet i przytulając się do sierści na jej karku. - Masz takie miękkie futerko...

Thief

Wrócił z terenów watachy wody nieprzeszkadzając dwum wilczycą położył się przy drzewie osypał się sniegiem.

Atrita

Nie zaprotestowała, kiedy mała wskoczyła jej na grzbiet. Można powiedzieć, iż się do tego przyzwyczaiła i jej się to spodobało. Dawno już tego nie czuła, więc tym bardziej nie oponowała.
- Chcesz wypatrzyć sobie posiłek? - zapytała, mrugnąwszy do niej.

Helmi

Przez chwilę milczała, zastanawiając się nad tym, czy jest głodna. W końcu odpowiedziała, usiłując utrzymać równowagę na grzbiecie Atrity. - Nie. Najadłam się tamtą sarenką.

Atrita

- Skoro tak. - Wyprostowała się, uważając jednak, aby nie zrzucić Helmi. Wskoczyła na najbliższy głaz, a zaraz po nim na niższą, grubą gałąź. Stamtąd dostałą się wyżej, a potem jeszcze wyżej. W końcu przystanęła na mocnej gałęzi, pochylając nieco łeb, aby mała miała lepszy widok.
- I jak Ci się tu podoba?

Dasty

Przyszła wolnym zwiewnym krokiem z uśmiechem na pysku i usiadła pod drzewem. Obok zauważyła jakąś górkę w kształcie wilka i...rzeczywiście był to wilk. Na początku się skrzywiła wbiła wzrok w niebo. Dla niej śnieg był przekleństwem.

Riven

Przyszedł tu wolno i ostrożnie.Gdy dotarł rozejrzał się dookoła.
Usiadł i spojrzał w niebo,a potem na swoją jeszcze bolawą łape.
Tak,boli go.
Lekko nastawił uszy do tyłu,a jego siersc otulał delikatny i lekki wiatr.

Thief

Wstał,kiedy zobaczył 2 wilki zmierzył je wzrokiem i na gest przyjazni rzucił śnieżką która wylądowała koło Riven

Riven

Stanął i spojrzał na wilka.
Nabrał śniegu i również rzucił w niego śnieżką,by odwzajemnic gest przyjaźni.
Na jego pysku pojawił się uśmiech.

Thief

Kiedy dostał śnieżką padł na ziemię a śnieg wciągnął go do środka po paru minutach wyleciał z pod sterty śniegu podbiegł do wilka i spytał
-Jak się nazywasz?Ja jestem thief :P

Britney

Przyszła tu wolnym krokiem. Rozejrzała się i powiedziała cicho, ale dosłyszalnie - Ayano - Usiadła pod jednym z drzew przyglądając się wilkom.

Thief

Usłyszał kroki nieznanego wilka spojrzał na niego i przez hwile wyglądał jakby dostał czymś w głowe :D

*chwilę