Młody las

Kelir · Wysłany: Pon 18:53, 02 Mar 2009 Temat postu:

Przeciągnął się rozkosznie.
- Nie chce mi się biegać... - mruknął i przymknął oczy. Nadal uśmiechał się, szczęśliwy, najedzony i dumny. - Pozwól mi trochę poleżeć... może się zdrzemnę...

Monalisa · Wysłany: Pon 18:55, 02 Mar 2009 Temat postu:

- no ja chyba też, nie chcę się przemęczać - powiedziała i przytuliła się do Kelira, Zasnęli.

Kelir · Wysłany: Pon 19:12, 02 Mar 2009 Temat postu:

Spał, a jednak wyczuwał zapachy i słyszał ocierające się gałęzie. Futro Mony pachniało wiatrem i śniegiem. uchylił na moment powieki, zerknął na jej pysk. Widząc, że nie otwiera oczu, odetchnął głęboko i znów pogrążył się w drzemce.

Monalisa · Wysłany: Pon 19:19, 02 Mar 2009 Temat postu:

Otworzyła oczy, patrzyła na Kelira, nie chciało jej się wstawać więc nie budziła jego i siebie, jeszcze zasnęła.

Kelir · Wysłany: Pon 21:20, 02 Mar 2009 Temat postu:

Miał dość leżenia w bezruchu. Przekręcił się na grzbiet, przeciągnął z całej siły, aż poczuł ból w mięśniach, po czym ziewnął szeroko. Wstał, otrząsnął się ze śniegu. I zerknął na Monę. Nie wiedział, czy nadal śpi. Pochylił się nad jej pyskiem, spojrzał wyczekująco.

Monalisa · Wysłany: Pon 21:22, 02 Mar 2009 Temat postu:

Leżała bez ruchu, chciała by uwierzył że śpi, otworzyła oko tak by nie zobaczyła i szybko wskoczyła na niego i go powaliła - dzieńdoberek - uśmiechnęła się i spojrzała na Kelira, trochę zgnieconego...

Kelir · Wysłany: Pon 21:27, 02 Mar 2009 Temat postu:

Sapnął, przygnieciony do śniegu. Znów czuł na sobie ciężar Mony i znów nie mógł się nadziwić, jak to możliwe, by ta wilczyca tyle ważyła. Delikatnie, by jej nie urazić, uwolnił się spod niej i dźwignął się na łapy. Wstrząsnął ciałem, machnął ogonem. Znów był w miarę suchy.
- Jak ci się spało? - spojrzał na wilczycę. - Nie wiem jak ty, ale ja nie wytrzymam długo bez wody. Chyba czas wybrać się nad jezioro.

Monalisa · Wysłany: Pon 21:29, 02 Mar 2009 Temat postu:

- noo, ja też tak myślę, zaschło mi w gardle... - mówiąc to poszła wolnym truchtem nad jeziorko, razem z Kelirem.

Kelir · Wysłany: Pon 21:30, 02 Mar 2009 Temat postu:

Opuścił las u boku Mony.

Inna · Wysłany: Pon 21:59, 02 Mar 2009 Temat postu:

Kelir, błagam! Nie rób mi tego xD I nie każ usuwać takich postów, sypiąc Wam ostami.

Orussis · Wysłany: Pon 22:08, 02 Mar 2009 Temat postu:

Przybiegła, dysząc lekko. Rozglądnęła się i zaczęła węszyć. W końcu usiadła pod drzewem, tak, że nie było jej widać i czekała na Morira.

Morir · Wysłany: Pon 22:16, 02 Mar 2009 Temat postu:

Po chwili dobiegł do lasu. Rozejrzał się za Or. Nigdzie nie było jej widać, chociaż ją czuł. Po chwili odnalazł ją pod drzewem.
- No już jestem - powiedział zdyszany - Strasznie szybko biegasz - zaśmiał się.
Zaczął węszyć. Gdzieś tam, za pobliskimi zaroślami, wśród gęstwiny był jeleń. Czuł go.

Orussis · Wysłany: Pon 22:19, 02 Mar 2009 Temat postu:

Niee... Ja to tak normalnie... - wyszczerzyła się. Skinęła głową na lewo od siebie. - Tam jest... coś mu chyba z nogą nie tak... W każdym razie nie chce chodzić, leży - powiedziała cicho wciąż patrząc na Morira. - Pomóc Ci, czy dasz sobie radę?? - spytała, patrząc mu głęboko w oczy.

Morir · Wysłany: Pon 22:43, 02 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnął się. Pewnie, że da. Był jednak wilkiem, który lubił bawić się w strategiczne gry z niedoszłą ofiarą.
- Dam, ale chcę zyskać przewagę na zaskoczeniu. Wystrasz go od strony tego prześwitu między drzewami. Gdy cie zobaczy, wpadnie w panikę i podejmie się ucieczki w stronę tych zarośli. Tam będę czekał na niego. - błysnął oczyma. Wiedział, że się to uda. - A ty? Dasz radę? - uśmiechnął się.

Daria · Wysłany: Wto 10:37, 03 Mar 2009 Temat postu:

Daria machneła ogonem i zasnęła.

Orussis · Wysłany: Wto 15:46, 03 Mar 2009 Temat postu:

Kelir · Wysłany: Wto 18:17, 03 Mar 2009 Temat postu:

Wypadł spomiędzy pni, przeskoczył zaspę i stanął w miejscu, ze wzrokeim wbitym w białą pokrywę śniegu. Nasłuchiwał. Wiedział, że w pobliżu znajduje się sporo zajęczych nor.
Jego cierpliwość została nagrodzona. Po chwili dostrzegł migające między krzakami uszy i czarne, paciorkowate oko. Zareagował błyskawicznie. Szarak nie miał szans.
Leżał i zajadał smakowitego zająca.

//

Morir · Wysłany: Wto 18:25, 03 Mar 2009 Temat postu:

Siedział w zaroślach już jakiś czas, gdy zobaczył, że jeleń podnosi się błyskawicznie i pędzi w panice prosto w jego szczęki.
- "Zuch wilczyca" - pomyślał zadowolony.
Sprężył się do skoku i w ostatniej chwili wyskoczył z kryjówki, gdy jeleń już nie mógł zareagować odpowiednio szybko. Trafił bezbłędnie w zwierza, rozrywając doszczętnie gardziel, po czym szybko odskoczył i jeszcze raz zaatakował, gryząc głęboko w bok. Po tym niezwykle szybkim ataku jeleń z łoskotem zwalił się na ziemię, wierzgając nogami w przedśmiertnych drgawkach.
Czekając w bezpiecznej odległości, aż jeleń skona, zaczął wołać wyciem Or.

Kelir · Wysłany: Wto 18:39, 03 Mar 2009 Temat postu:

Obejrzał się, słysząc zamieszanie. W dali dostrzegł martwego jelenia i stojącego nad nim, szarego wilka. Rozpoznał w nim Morira. Poczuł zazdrość, że jemu poszło lepiej. Zerknął z niechęcią na swojego małego szaraka. W tej chwili łup wydał mu się żałosny.
A niech tam, jedzenie to jedzenie, pocieszył się w duchu i dokończył kolację.

Daria · Wysłany: Śro 7:35, 04 Mar 2009 Temat postu:

Daria obudziła się i mrukneła do siebie- kiedy bede mądrym wilkiem- i zadumała w myslach.