Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Lodowa Bryza

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Hari
Wygnaniec


Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z otchłani kosmosu.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:47, 17 Gru 2011 Temat postu:

Nie zwracał zbytniej uwagi na otoczenie. Nie zwracał uwagi na ciekawskie stworzenie, które mu się przyglądało. Nie zwracał nawet uwagi na odchodzące z tego miejsca wilki. Po prostu siedział spokojnie, nieruchomo, wpatrując się w odległy punkt horyzontu i ignorując zimny, porywisty wiatr oraz śnieg.
Z transu wytrąciły go dopiero kroki, które jakimś cudem zdołały przebić się do jego umysłu przez grubą mgłę zamyślenia. Mrugnął raz, drugi. Zastrzygł spiczastymi uszyma, po czym skierował swe stalowe, puste ślepia na wilczycę, która zawędrowała w te strony. Przechylił lekko łeb, patrząc na nią nieprzerwanie przez kilka chwil, po czym znów przeniósł wzrok przed siebie i utkwił go w czymś, co tylko on był zdolny ujrzeć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flake
Dorosły


Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:04, 17 Gru 2011 Temat postu:

A ona dalej kroczyła powolnie, patrząc raz na cichą, ośnieżona okolicę, a potem przenosząc wzrok na wielką, zamarzniętą wodę. Ta nieruchoma lodowa skorupa sprawiała nań wyjątkowo ponure wrażenie, więc spojrzenie Flake zatrzymało się na niej tylko przez chwilkę. Odwróciła wzrok od morza i wtedy jej spojrzenie spoczęło na nieznajomym wilku, który siedział dość niedaleko. Nieznacznie się wzdrygnęła, kiedy dostrzegła, że samiec na nią patrzy. Lecz chwilę później odwrócił wzrok. Flake zmierzyła go powłóczystym spojrzeniem. Tkwił w zamyśleniu, w zupełnym bezruchu, a jego wzrok wbity był w jakiś nieokreślony punkt w oddali. Sprawiał wrażenie zupełnie takiego samego, jak to zamarznięte morze - obojętnego, nieobecnego... martwego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hari
Wygnaniec


Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z otchłani kosmosu.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:47, 17 Gru 2011 Temat postu:

Wilczyca niezbyt się myliła, gdyż w tej chwili duch oraz serce ów basiora były upadłe, zmiażdżone pod naporem wydarzeń, które ostatnio miały miejsce. Ostatnio? Niedawno? Nie, już jakiś czas minął od niemal zabicia Agresji - morderczyni jego matki - werdyktu wygnania wydanego przez Karenaj oraz zamknięcia restauracji. Jednakże dla niego to wszystko, cały ten otaczający go świat zatrzymał się, stanął w miejscu, utknął w martwym punkcie. Więc siedział tak tutaj, w tym mroźnym, nieprzyjaznym miejscu, wpatrując się przed siebie nieobecnym wzrokiem.
Bo cóż mu innego pozostało? Cóż mógł robić będąc Wygnańcem? Nieświadomie uniósł łapę i dotknął znamienia, jakie zostało mu wyryte na barku przez Betę - teraz Alfę - Wiatru. Krew już dawno zakrzepła, rana zaleczyła, zostawiając tylko ubytek w futrze w tym miejscu i poszarpane blizny układające się w piętno Wygnańca. I pustkę wewnątrz niego, w pokaleczonym sercu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flake
Dorosły


Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:07, 17 Gru 2011 Temat postu:

Cóż, Flake nie mogła wiedzieć, co wydarzyło się w życiu nieznajomego. Nawet gdyby obiło jej się o uszy, że niejaki Hari został wygnany, w tej chwili niewiele jej by taka wiedza pomogła. Nie znała wcześniej tego wilka, a przynajmniej sobie go nie przypominała. Nie mogła wiedzieć, jak ma na imię., z jakiej watahy pochodzi. Zatrzymała się, świdrując samca uważnym spojrzeniem swych dwukolorowych, szaro-fioletowych oczu. Co prawda było to bezsensowną stratą czasu, bo wilk pewnie nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, że jest obserwowany. Mimo to blondynka położyła się na zimnym podłożu i podwinąwszy pod siebie przednie łapy, nie zmieniała swojego obiektu obserwacji. Zupełnie jakby wypatrywała momentu, aż ten wreszcie się poruszy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hari
Wygnaniec


Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z otchłani kosmosu.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:28, 18 Gru 2011 Temat postu:

A on siedział spokojnie, wpatrując się nieprzerwanie w odległy, niedosięgły horyzont ślepiami o równie odległym wyrazie. Mówi się, że oczy są zwierciadłami duszy - jak więc wygląda jego dusza, skoro w źrenicach pobrzmiewa wyłącznie samotna, głęboka pustka? Czy jest taką samą nicością, jaka jawi się w ślepiach? Może i tak...
Ile minęło czasu odkąd przybył tutaj i począł wlepiać spojrzenie w jednym, oddalonym punkcie? Ile godzin czy nawet dni? Nie, niezbyt go to obchodziło, toteż porzucił szybko te myśli w zagracony, brudny kąt.
Wtem jednak coś go tknęło. Niemal zapomniane, schowane za czarną kurtyną instynkty Wojownika - Walczysz jeszcze? Czyś się poddał? - wychyliły się wreszcie zza grubego materiału i dźgnęły go mocno w kark. Drgnął, aby następnie zwrócić wzrok tam, gdzie wskazywały natrętne, wyćwiczone i nabyte przez dawną profesję instynkty.
Żyjesz tam? Czyś dawno zdechł?
I ślepia jego padły wprost na dwukolorowe, wlepione w niego oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flake
Dorosły


Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 22:35, 18 Gru 2011 Temat postu:

Flake znów nieznacznie drgnęła pod wpływem spojrzenia wilka, ale nie odwróciła wzroku. Być może dotarło do niej, że znalazła się w dość parszywym położeniu - włóczenie się po opustoszałych plażach w pobliżu nieznajomego, dużo większego i bez dwóch zdań silniejszego od niej wilka nie było zbyt rozsądne. A może zadrżała, bo aż tak silnie uderzyła ją ta pustka wyzierająca z oczu Hariego? Jego ślepia skojarzyły się Flake z głęboki studniami, które w swym wnętrzu skrywały jedynie pustkę i ciemność.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hari
Wygnaniec


Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z otchłani kosmosu.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:10, 20 Gru 2011 Temat postu:

Milczał.
Bo cóż innego miał robić, gdy wilczyca jedynie wpatrywała się w niego tymi swoimi dwukolorowymi oczyma. Tak, widział jak drgnęła nieznacznie, lecz nie skomentował tego w żaden sposób. Nie poruszył się nawet o centymetr, wbijając nieprzerwanie w jej źrenice swoje własne - wyblakłe i ciemne niby dno oceanu. W pewnym momencie jednakże zastrzygł lekko prawym uchem i schylił delikatnie łeb, nie odwracając wzroku od szarości sparowanej z fioletem.
- Witam - odezwał się wtem ochrypłym, jakby dawno nieużywanym głosem. Cóż... tak w istocie było.
Ach... I czy węch go nie mylił, czy też wilczyca ta o jasnej sierści pochodzi z płomiennego stada? Watahy Ognia, do której przynależy również Agresja? Agresja... ciekawe, czy przeżyła ich pojedynek. W końcu zadał jej dość poważne rany, podrzucając ją potem do Lecznicy nieprzytomną na dodatek. Nie, nie chciał o tym myśleć. To była przeszłość, tak jak i wszystko inne. Nie ma sensu tego roztrząsać i rozdrapywać niepotrzebnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flake
Dorosły


Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:50, 20 Gru 2011 Temat postu:

- Witam - odrzekła i poniosła się ze zziębniętego podłoża. Ruszyła trochę niepewnie w stronę nieznajomego wilka. Powitalny gest uznała za przejaw pokojowego nastawienia, więc uznała, że bez sensu jest tak dalej leżeć i gapić się na na niego bez słowa. Spuściła wzrok z oczu Hariego - jego ciągłe spojrzenie zaczęło ją przytłaczać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hari
Wygnaniec


Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z otchłani kosmosu.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 21:04, 20 Gru 2011 Temat postu:

Mrugnął raz, gdy wilczyca zdecydowała się odpowiedzieć na jego przywitanie. Mrugnął drugi raz, kiedy posiadaczka dwukolorowych oczu wstała i zbliżyła się do niego jakby niepewnie, ostrożnie. I mrugnął raz trzeci, gdy to wadera odwróciła wzrok.
Powinien teraz coś zrobić? Wspomnienia jakby zalane były gęstą, mleczną mgłą, a otępiały umysł nie potrafił zdobyć się na to, aby rozwiązać tę jakże wielką zagadkę. Co teraz? Co?
- Hari.
Aż sam drgnął, ponownie usłyszawszy swój ochrypły, niski głos. Przedstawił się wręcz odruchowo, nieświadomie, lecz było mu to całkowicie obojętne. Poruszył się nieco, a mięśnie i kości zaprotestowały dobitnie tego czynu po tak długim trwaniu w kompletnym bezruchu. Odepchnął to jednak na bok i przesunął odrobinę łapy, stalowe spojrzenie dalej mając utkwione w sylwetce nieznajomej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flake
Dorosły


Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 11:56, 21 Gru 2011 Temat postu:

- Jestem Flake - przedstawiła się w odpowiedzi i usiadła, odruchowo owijając przednie łapy swym długim ogonem. Teraz przyglądała się wilkowi z uwagą i nieukrywanym zainteresowaniem. Nieznajomy swym zachowaniem tak silnie odbiegał od większości znanych Flake wilków, że blondynka nie próbowała nawet ukrywać zaciekawienia jego osobą. Gdzieś tam z dawno nieprzywoływanych, zakopanych głęboko w umyśle wilczycy wspomnień wyłonił się nagle obraz Richarda - jej starego i od miesięcy niewidzianego znajomego, który w swoim zachowaniu zdawał się być bardzo podobny do Hariego. Powaga i niedostępność. Tylko że u Richarda była to jedynie dość kiepska maska.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Flake dnia Śro 11:58, 21 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hari
Wygnaniec


Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z otchłani kosmosu.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 16:48, 21 Gru 2011 Temat postu:

Spojrzał krótko na jej długi, owinięty wokół łap ogon, lecz zaraz powrócił do tych dziwnych, dwukolorowych ślepi. Były... ciekawsze? Sam nie wiedział. Wszystkie możliwe emocje jakby schowały się za gęstą, niemożliwą do przejrzenia mgłą, przez co świat wokół niego stał się po prostu szary, pusty, wyblakły. Tak, wyblakły jak stary atrament na wiekowym papirusie.
- Miło mi.
Wcale, że nie. - Uszczypliwy ten głosik, czyż nie? Ale i tak miał rację. Jak miałby Ci być miło, skoro wyparłeś się uczuć? Może i nieświadomie, lecz jednak to zrobiłeś. Samego siebie strąciłeś z wysokiego klifu i spadłeś prosto w czeluści czarnej nicości. Fajnie, prawda?
Drgnął lekko, mrugnął. E? Dlaczego ta wadera wpatruje się w niego z takim zainteresowaniem? W końcu teraz jest nikim. Po prostu... nikim.
Wcale nie. Jesteś też mordercą, pamiętasz?
Ale mogła przeżyć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flake
Dorosły


Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:20, 21 Gru 2011 Temat postu:

- Dlaczego taki jesteś? - spytała, nie ciągnąc już tych kurtuazyjnych bezsensów, mogłoby się wydawać, że niezbędnych przy poznaniu drugiego wilka. Bo po co ma strzępić sobie język, mówiąc, że jej również miło itd, skoro do niczego to nie prowadzi? Wilczyca wolała od razu zapytać o to, co ją ciekawi, choćby zabrzmiało to mało uprzejmie - bo pytanie chyba właśnie tak zabrzmiało, z czego Flake szybko zdała sobie sprawę. Nic jednak nie dodała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hari
Wygnaniec


Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z otchłani kosmosu.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 14:25, 22 Gru 2011 Temat postu:

Prosto z mostu, co?
Ciekawe i interesujące pytanie zadała ta wadera - Flake, tak? - trafiając w samo sedno; w sam środek tarczy.
Sto punktów! Gratulujemy!
Dlaczego taki jest? Ale chwila... jaki właściwie teraz w ogóle był? Chłodny, bezuczuciowy, obojętny... Tak, chyba o to właśnie chodziło nowo poznanej wilczycy - Flake - i nie czuł się nawet urażony tym pytaniem czy jej, można by rzec, bezczelnością.
Nie masz już uczuć, pamiętasz? Sam je na śmietnik wyrzuciłeś, kretynie.
- Tak to jest, gdy sięgniesz dna - odpowiedział spokojnie pustym, jak źrenice, głosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flake
Dorosły


Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:08, 26 Gru 2011 Temat postu:

Poczuła ulgę, że wilk nie obruszył się jej pytaniem. Dopiero kiedy je wypowiedziała, dotarło do niej, w jak bezceremonialny sposób się zachowała. Odrzuciła jednak szybko myśli o swoim czasem zbyt bezpośrednim zachowaniu i zapytała krótko:
- Dna?
Co takiego musiało wydarzyć się w życiu tego wilka, że aż wyprało go z wszelkich emocji i chęci działania? Flake znów zachowywała się w bardzo ciekawski sposób, z czego w tej chwili nie zdawała sobie sprawy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hari
Wygnaniec


Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z otchłani kosmosu.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 23:41, 26 Gru 2011 Temat postu:

Zaśmiał się.
Czy raczej - próbował. Odgłos, który wydobył się z jego krtani przypominał bardziej zachłyśniecie się powietrzem; zduszone parsknięcie, którego nie sposób było wydobyć na światło dzienne. Ciekawe, czy kiedykolwiek jeszcze będzie mógł normalnie, w pełni zaśmiać się na cały głos. Bez rozterek, bez żalu, bez pustki...
Śnisz, upadł wilku. Aż dziw, że jeszcze w ogóle potrafisz marzyć.
- Owszem, dna. Dna, które zaściełane zostało morderstwem matki i zemstą. - Zadarł łeb, spoglądając stalowymi, wyblakłymi oczyma na ciemne niebo. - Nawet nie wiem, czy udało mi się... - wymamrotał wręcz nieświadomie, nie kończąc jednak tej myśli na głos.
... ją zabić. Bo tego chciałeś, prawda? Ale nie... Jak ostatni kretyn musiałeś zanieść JĄ do Lecznicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flake
Dorosły


Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:20, 09 Sty 2012 Temat postu:

Miała ochotę dopytać: czy co się udało? Ta zemsta?
Na szczęście się powstrzymała. Flake była ciekawska, lecz tym razem zdołała tę ciekawość powstrzymać. Cóż, raz już popisała się przed tym wilkiem swoim wścibstwem i bezczelnością... Teraz tylko patrzyła na Hariego z żywym zainteresowaniem, pozostając w milczeniu, co rzadko jej się zdarzało. Czy Hari powie coś jeszcze? A może znów zastygnie w bezruchu niczym posąg? Na pewno nie! O ile Flake nie chciała wtrącać się w sprawy tego samca, na pewno nie pozwoli, żeby znów tak daleko odpłynął myślami. A już na pewno nie tutaj, na tym okrutnym mrozie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Flake dnia Pon 19:22, 09 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hari
Wygnaniec


Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z otchłani kosmosu.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:12, 18 Sty 2012 Temat postu:

Tym razem wilczyca milczała, tak jak i on sam. Siedział w ciszy, wpatrując się w ciemne, zasnute chmurami niebo tak, jak gdyby posiadało ono odpowiedzi na wszystkie nurtujące go pytania. Może i tak było, a on nie potrafił po prostu wyczytać pożądanych informacji z gwiazd?
Jakież to smutne, że zagubione dusze szukają wiedzy w odległych słońcach.
Stalowe, puste spojrzenie opadło w dół, aż wreszcie zatrzymało się ponownie na wilczycy o jasnym futrze i dwukolorowych ślepiach. Nie mówił nic, a jedynie spoglądał na nią. Czekał?
Od kiedy to taki cierpliwy jesteś, narwany Wojowniku?
Doskonale wiesz.
- Czego jeszcze pragniesz wiedzieć o dnie? - zapytał spokojnie, neutralnie. Jego głos był chrapliwy, niski i... jakby wydobyty z głębokiej studni.
Ależ wiem! Jestem w końcu Tobą, czyż nie?

- Z resztą, nieważne.
Bo nic nie jest już ważne, prawda?
Podniósł się mozolnie, nie zważając na ból mięśni i stawy, które strzyknęły z powodu zbyt długiego ich nieużywania. Nie przejmował się tym, rzucając waderze ostatnie spojrzenie pustych ślepi, nim odwrócił się i ruszył powoli przed siebie. Zbyt długo trwał już w tym miejscu, zbyt długo zasiedział się tutaj, będąc nieruchomym niczym marmurowy posąg.
Znikł stąd... Ot, tak po prostu.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maksymilian
Shrek


Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:00, 28 Kwi 2012 Temat postu:

Hop, hop, hop - przydreptał sobie Masksiu, ostatnio coraz bardziej tęskniący za swym dawnym domem. Miłym i wygodnym fotelem, ciepłym kominkiem...
Mimo wszystko czuł też, że dostał nową szansę, i że powinien ją dobrze wykorzystać. Znaleźć sobie nowych przyjaciół, miłość, czy nawet wrogów. Każdy jest potrzebny.
Przysiadł sobie na piasku, obserwując falujące morze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maksymilian dnia Sob 21:01, 28 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassandra
Dorosły


Dołączył: 11 Kwi 2012
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:28, 29 Kwi 2012 Temat postu:

Hop, hop, hop - tuż za Maksiem w skok, pojawiła się Cass. Cass z bardzo dobrym humorem, który od niedawna zaczął jej odbijać. Nie trzeba specjalnie opisywać tego, co czuła kiedy zobaczyła drugiego wilka. Radocha i un!
- Czeeeeść! - zaśmiała się.
Uśmiechnięta od ucha do ucha przysiadła na piasku i zaczęła odruchowo gapić się w dal. W morze, w niebo, w piasek... We wszystko i koniec!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maksymilian
Shrek


Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 11:17, 30 Kwi 2012 Temat postu:

- Witam! - uśmiechnął się pogodnie, spoglądając na różową samicę. Powoli, bo powoli, ale ujawniała się w nim wilcza natura. Co dziwne, jego charakter jest wtedy nieco inny. Jest bardziej skory do zabaw i różnych głupich wyzwań, nie myśli też nad tym co robi i działa impulsywnie.
Zrobił kilka kroków bliżej wadery, by zaraz usiąść koło niej i wesoło się uśmiechać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin