Przylądek Dobrej Nadziei

Shapira

//pisz 15 słów, bo będę musiała dać Ci osta;]//

Przyleciała za smokiem. Wylądowała obok niego i spojrzała w niebo. Potem przeniosła wzrok na jego oczy. Wydawało się, że mogłaby się w nich utopić.

Euros

[ dobra ]

Jej oczy były niczym dwa jeziora pośród mroku. Tak tajemnicze, głębokie, piękne. Odzwierciedlały jej duszę. Jej piękne ciało, na pierwszy rzut oka była waleczna, silna i potężna, lecz teraz gdy poznał jej duszę wiedział jak jest spokojna i cudowna, tak bardzo urocza. Zdawałoby się, że są jak dwie połówki tego samego owocu, pasowali do siebie idealnie. Teraz gdy czuł niewysłowione szczęście przypomniały mu się czasy, w których inni drwili z niego, szydzili. Śmiali się i upokarzali, mówili, że będzie sam. Całkiem sam. Posmutniał nieco i odwrócił wzrok.

Shapira

-Co jest?-Spytała smoczyca dostrzegając smutek w oczach smoka. Podeszła do niego i go przytuliła swoja szyją.-Czy zrobiłam coś nie tak?-Zapytała spuszczając oczy na ziemie.

Euros

- Powinienem Ci opowiedzieć Ci moją historię. - przytulił się do niej. - Byłem najmłodszy z trójki rodzeństwa. Najmniejszy, miałem dość poważne problemy ze zdrowiem, byłem słaby. Wszyscy nabijali się ze mnie, nazywali beznadziejnym. Mówili, że tacy jak ja są stworzeni jedynie po to, aby umrzeć. - do jego czarnych oczy napłynęły łzy, ale chciał je ukryć. - Powiedzieli, że nie jestem godny aby nazywać się smokiem... Że będę sam. Nikt mnie nigdy nie pokocha.

Shapira

-Ja Cię kocham.-Powiedziała smoczyca i skrzydłem przygarnęła Go do siebie. Znali się krótko, bardzo krótko, ale pokochała go od pierwszego wejrzenia.-Przykro mi, że tak Cię traktowano.-Uśmiechnęła się smutno, a z jej jasnych oczu spłynęła przejrzysta łza... .

Euros

- Również Cię kocham... Nigdy nie spodziewałem się, że w życiu spotka mnie coś takiego. Że poznam kogoś dla kogo moje serce będzie tak mocno biło. Dla kogo będę tak ważny.

Shapira

-Zawsze znajduj się ktoś taki.-Powiedziała i druga łza spłynęła po jej łuskach.-Chyba, że nie chce się jej znaleźć.-Powiedziała po dłuższej chwili milczenia. Złożyła skrzydła i wyplątała się z uścisku. Chłodny wiatr wiejący od strony morza sprawił, że Shapira zadrżała. Spojrzała w gwiazdy, by nic nie ujrzeć...

Euros

- Ja szukałem, zmieniałem się przez lata, starałem się. Wyszedłem na ludzi. - uśmiechnął się blado spoglądając na niebo. Zionął ogniem, płomienie ułożyły się na kształt serca.

Rook

Znajomy gwizd przeciął powietrze. Złożył skrzydła, patrząc bystrymi ślepiami na smoki, tym samym pazurami mocno trzymając się skał na których siedział.

Nela

Podeszła do wody i zanurzyła się w chłodnych falach. Pływała przed dłuższą chwilę po czym wyszła i położyła się na suchym piachu by wygrzać się w ciepłych promieniach słońca.

Euros

- Kiedyś usłyszałem takie słowa. Oznacza to, ze jednak do czegoś doszedłem. - odpowiedział jej i spojrzał w jej piękne oczy.

// Sorry xD Błąd we wpisie xD Zaraz brata wrzucę na kompra ^^ //

Shapira

[napisałam złym kontem, więc to się liczy jakby było przed tym postem]
Smoczyca milczała przez jakiś czas.-Ludzi?-Spytała cicho, lecz bez obrzydzenia. Usłyszała jakiś hałas. Obejrzała się i zobaczyła dwa nowe stworzenia. Smoka i wilka. Po chwili wróciła spojrzeniem do swego partnera... .

---------
[to już po]
Spuściła wzrok, a po chwili przeniosła go na gwiazdy. Jak zawsze były dla niej obce, ale właśnie tam ciągnął ją wzrok.

Euros

// Ok //
Westchnął cicho i spojrzał na niebo również.
- Są piękne. Ale nie tak piękne jak Ty... - szepnął do niej. - Jakie jest Twoje marzenie? - spytał, był gotów je spełnić.

Shapira

Zerknęła na niego i po chwili przytuliła się do jego szyi. -Moje marznie?-Spytała i spojrzała mu w oczy.-Być szczęśliwą i ...-Zaczęła z prostotą, jednak po słowie "i" jej głos się złamał. Spuściła oczy, jakby chroniąc je przed jego spojrzeniem. Zawiał zimny wiatr, rozwiewając jej grzywę. Srebrna łza zalśniła na Jej oku.

Euros

- Co się stało? - podniósł delikatnie jej głowę do góry tak, że musiała patrzeć w jego oczu. - Saphiro, dlaczego jesteś smutna?

Shapira

-Już nic.-Powiedziała smoczyca uśmiechając się delikatnie. Przez chwilę milczała, słuchając wiatru.-Po prostu...-Powiedziała i nadal nie mogła dokończyć tego zdania... .

Euros

- Wiesz, że możesz mi o wszystkim powiedzieć. - przytulił ją do siebie. - Razem jest o wiele łatwiej rozwiązywać problemy, a ten zdaje się jest dość trudny dla Ciebie najdroższa.

Shapira

-Po prostu chcę pamiętać, skąd się tu wzięłam.-Powiedziała smutno.-Niestety chyba mi nie pomożesz.-Powiedziała i przytuliła pysk do jego pyska.

Euros

- To co jest w naszym serce nigdy nie zgaśnie. Zawsze będziesz to pamiętać. - powiedział cicho. - Więc jak z tym Twoim marzeniem? - uśmiechnął się do niej i puścił oczko. - To, żebyś była szczęśliwa mogę zrobić.

Rook

Smok prychnął jedynie, wznosząc wzrok i skrzydła ku niebu. Poderwał się do lotu, już nie racząc nawet spojrzeć na obecnych. Gwizd przeciął powietrze a smok odleciał.