Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Stara Latarnia

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Taihen
Przywódca Gryfów, Wojownik


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:59, 09 Lis 2013 Temat postu:

Shath właśnie zauważyła, że coś jest nie tak. W związku z tym userka cofnęła się o kilka postów i dopiero teraz w oczy rzucił się jej niepasujący tu av. Brawo ja.
Shathow obejrzała się na dziwną nieznajomą. W końcu to wolny kraj, może chodzić, gdzie chce, czyż nie?
- Nie wyglądasz na nienormalnego - orzekła - Przerażający... Może troszeczkę.
Pokazała minimalny odstęp między pazurami.
Feniks zniknął gdzieś w krzakach, poszukując robaków.

-Ajajaj! Nie to konto!-


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Taihen dnia Sob 17:04, 09 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:12, 09 Lis 2013 Temat postu:

- Ale jestem, i już do końca życia będę na swój sposób inny. - Pokiwał łbem, co jakiś czas zerkając na nieznajomą. Była dosyć... Dziwna. Można powiedzieć, że dziwniejsza od niego. Wilczyca większa od innych wilków, hm... Speszyłaby wielu facetów.
Ale i jego zainteresowanie powoli mijało. Powrócił wzrokiem na ciemną wilczycę i machnął raz ogonem. Mimo wszystko, bardzo dobre rozmawiało mu się z Wojowniczką. Nie uciekała, lecz słuchała. Nie obrażała, lecz wyrażała normalną opinię. Czuł się swobodnie. Raz, od bardzo, ale to bardzo długiego czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:03, 09 Lis 2013 Temat postu:

- W sumie racja, ale... to chyba nie jest źle?
Uśmiechała się dalej. Wilk jej się podobał, i owszem. Nie wydawało jej się, by było z nim coś bardzo nie tak. Maska była dość mhm... ciekawa, ale poza tym...
Bendezarro nagle wyskoczył z trawy, przelatując nad Charllie'm i siadając obok Shath. W dziobie trzymał dużą ważkę, którą usiłował jednym łykiem połknąć. Nie bardzo mu to wychodziło - wałka była większa, niż dziób.

/weno, gdzie jesteś?/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noisette
Dorosły


Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:12, 10 Lis 2013 Temat postu:

Gdy tylko Shatow zbliżyła się w stronę samicy, niebo przecięła błyskawica, a na zimię spadły wielkie bryły lodu. - Ach, Ci dzisiejszy prostacy! Szacunku dla wyższych gatunków nie mają! - jęknęła z udawaną obrazą. Ponownie zbliżyła się do parki, chichocząc złośliwie. - Nie wiecie kim jestem? Na prawdę? Ależ czego by się można spodziewać po... Takich istotach jak wy. - dodała. Kiedy mieliście ją dokładnie przed oczami wyglądała na nieco więlszą od Was.


//Nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji, haha!//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:37, 10 Lis 2013 Temat postu:

- Nie powiedziałbym, uzależnienie nie jest takie fajne. Ciągle igram z życiem. - Machnął ogonem i ziewnął przeciągle. Taka była prawda, kiedy nie kontaktował ze światem, non stop pakował się w jakieś tarapaty. A potem żałował. Żałował tego co zrobił, sam chciał się zabić. Widać, że depresja u niego jest już zaawansowana. Potrafi udawać.
Przeniósł wzrok na nieznajomą, nie podobała mu się jakoś specjalnie. Wyglądała dziwnie, a ta nagła zmiana pogody mu się nie podobała.
- Gdybyś była kimś ważnym, zapewne wiedziałbym kim jesteś. - Prychnął, ziewając głośno.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Charllie dnia Nie 12:38, 10 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:48, 10 Lis 2013 Temat postu:

- Uzależnienie? - zdziwiła się - Nie wyglądasz na takiego. Od czego, jeśli można wiedzieć?
Jej wzrok na chwilę zatrzymał się na nieznajomej. Kolejny spec od pogody... Czego tym razem? Nic ostatnio nie znalazła, nic nie podniosła. Nie wchodziła tam, gdzie pisze "nie wchodzić". Zapłaciła wszystkie rachunki. Może to Charllie coś znalazł?
Ale, jak nauczyło ją doświadczenie, napotkanie takiej istoty jest zazwyczaj owocne w korzyści. Więc niech nieznajoma się lepiej spręża, mówi, czego chce.
- Przewidujący zawsze ubezpieczony - rzuciła w miarę neutralnym tonem, po czym zwróciła się do zamaskowanego - Nie znalazłeś niczego ostatnio? Wisiorek, sztylet, paczuszka? Cokolwiek?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:13, 10 Lis 2013 Temat postu:

- Narkotyki, alkohol, palenie... Można by jeszcze trochę tego wymienić. W końcu od małego mnie tym faszerowano. Wbrew mej woli. Odwala mi po tym. Jestem chory, ale nie podejmę się leczenia, nie chcę. - Wyznał, podnosząc wysoko łeb. Ten lód to jakiś niebezpieczny był. Rozwali komuś głowę i będzie podobna sytuacja, jak wypadek Charllie'ego.
- Niet, nie zbieram taki rzeczy. Zazwyczaj nie. - Uśmiechnął się i przeniósł wzrok na nieznajomą. No, to teraz poczekajmy na wyjaśnienia. Chciałby wiedzieć, o co w tym wszystkim chodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ekke
Nieumarły Zombie


Dołączył: 01 Paź 2010
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Latającego Holendra
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:52, 10 Mar 2014 Temat postu:

Cóż, że wciąż jeszcze chłodnawe powietrze próbuje gwałtownymi podmuchami przeciąć gładko ułożone wilcze futro? Cóż, że morskie fale rzucają się do przodu wygłodniałe, z szumiącym, zduszonym wrzaskiem, chcąc pochwycić wszystko, co lekkomyślnie podejdzie zbyt blisko brzegu?
Ekke na pewno to nie przeszkadzało, miała wszystko głęboko w uchu. Przydreptała powolnym kroczkiem i rozłożyła się w dosyć bezpiecznym miejscu niedaleko latarni, wpatrując się w wale, które wściekle tłukły się między sobą o miejsce przy brzegu, śliniąc się i plując morską pianą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obiekt #535
Młode


Dołączył: 31 Sty 2014
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:49, 12 Mar 2014 Temat postu:

W rozszalałe fale i Obiekcik był zapatrzony. Sprawiał wrażenie kompletnie wyciętego z rzeczywistości, jakby ktoś wziął taką sobie fioletową łatkę i dokleił do tkaniny, w miejsce, gdzie kompletnie ona nie pasuje. Rozdziawiony szeroko z zachwytu pyszczek chłonął bogate w jod i inne minerały powietrze, zaś błękitne ślepia podążały za kolejnymi falami to w stronę plaży, to zaś w kierunku otwartego morza. Nie widział nigdy dotąd takiego dziwu. W laboratorium jedynie mógł się napatrzyć w wir, znajdujący się w porcelanowej otoczce - ale i to niezbyt często. Na ogół siedział zamknięty w klatce, a jedyny kontakt z jakąkolwiek cieczą miał podczas picia brudnej wody z równie nieczystego spodeczka lub pozbywaniu się tejże, w wiadomy sposób.
U boku fioletoworóżowego wilczątka kroczył kot, o kolorze równie niecodziennym, albowiem futro jego mieniło się w słoneczku, napawając oko błękitną barwą. W odróżnieniu od szczeniaka, Obiekt #225 był realistą; stąpał zatem twardo po podłożu - zarówno dosłownie, jak i (zwłaszcza!) w przenośni. Kręcił głową raz po raz, ubolewając najpewniej nad zdradliwą ciekawością swojego kompana. Nie zareagował jednak nijak, dając młodszemu od siebie stworzonku pełną swobodę. Przysiadł gdzieś daleko od brzegu, bo w końcu - jako prawie-rasowy kot - za wodą nijak nie przepadał.
O katastrofę nietrudno. Oto bowiem wilczątko zahaczyło nieposłusznymi łapkami o jakąś kłodę (jak mu się zdawało, oczywiście), by zaraz przekoziołkować wdzięcznie i wylądować pyszczkiem w piachu. Oczywiście, owa kłoda była nieżywą wilczycą, z czego zakopany po uszka w niesmacznym proszku samczyk nie zdawał sobie jeszcze sprawy...


Szybko jednak wstał i jakby nigdy nic poszedł dalej, bowiem potrzebuję miejsca, a Użytkowniczka ma zepsuty komputer - liczę, że mi wybaczy.

zt.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Obiekt #535 dnia Wto 15:38, 18 Mar 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 83, 84, 85
Strona 85 z 85


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin