Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Tęczowe morze

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 22:03, 24 Cze 2011 Temat postu:

Spojrzał na szarą wilczycę. Podszedł parę kroków bliżej. - Czego tu szukaszzzzz? - Powiedział, a jego głos przypomniał bardziej syczenie niż normalną mowę. Ciemny patrzył na nią pustym, bladym wzrokiem. Na jego kufie, obcowała nutka szaleństwa przeplatana nienawiścią. Tylko... do czego? Ah, tak ... eh, powracam do symbolu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trina
Dorosły


Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 22:11, 24 Cze 2011 Temat postu:

Odwróciła najpierw pyszczek w stronę usłyszanego, syczącego głosu. Ujrzała ciemnego wilka, w którego oczach było widać szaleństwo.
- A co Cię to interesuje?
Zapytała i odwróciła się do niego tyłem, znów patrząc w wodę. Wiem, nie powinno się odwracać tyłem do nieznanych osób, no ale.. To pytanie było po prostu nie na miejscu. No dobra, rozumiała, że każdy chce się czegoś dowiedzieć i tak dalej, no ale nie w taki dziwny sposób, no proszę was. Tak była wychowywana kulturalnie, no ale jak dla niej.. Zasady po prostu nie istniały i kultura w pełni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 22:17, 24 Cze 2011 Temat postu:

Viy uśmiechnął się szaleńczo. Wysunął długi, ostre pazury podchodząc jeszcze bliżej wadery. - Spadaj. - Rzekł tylko, niskim, chrypliwym tonem. No cóż, jak ktoś się nie odezwie do niego "Tak, mój panie." czy coś w ten deseń, takie będą skutki. Zaczął okrążać waderę, uśmiechając się przy tym psychopatycznie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trina
Dorosły


Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 22:31, 24 Cze 2011 Temat postu:

A ta tylko przewróciła oczyma i po prostu od niego odeszła z uniesioną głową, machając ogonem. Położyła się na pobliskim kamieniu i owinęła swoje ciało ogonem.
-Ja mam spadać? To Ty zacząłeś rozmowę, ja Ci tylko odpowiedziałam.
Powiedziała i położyła pyszczek na kamieniu, patrząc na wilka z dziwnym uśmiechem na kufie. Skoro on nie jest miły, to ona mu nie będzie mówiła na "Pan".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:57, 25 Cze 2011 Temat postu:

Xyth uśmiechnął się do Koku. Tak... Ona zawsze musiała go przytulać z tą nadludzką siłą. Mimo iż chwilowo stracił oddech, nawet nie miał ochoty protestować. W końcu demonica była jego i pierwszą i prawdopodobnie ostatnią miłością. Tylko ona umiała tak przewrócić jego ułożony, 'spokojny' świat do góry nogami. I wciąż nasuwa się pytanie - czemu zadawał się z szaleńcami, skoro sam był podłym ponurakiem? Tylko on jeden mógł to wiedzieć. I trwał by tak w błogiej ciszy rozmyślań i spokoju, aż przybyła jakaś niebieska wilczyca. Xytherian westchnął głośno kiwając łbem niezauważalnie. Zaraz Viy się na nią rzuci i... A nie, już to zrobił.
- Viy. - mruknął niechętnie do brata - Jak skończysz tę zabawę w poniżanie słabszych, daj mi znać.
To mówiąc krzywo uśmiechnął się do KokuRai.
- Nie mam na niego siły...
Mruknął raz jeszcze i oparł łeb o jej ramię. Teraz Viy'ek będzie się lansował niszcząc psychikę samicy. Ano właśnie - samicy. Ale i on tak postępował. Jednym słowem - normalka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ekke
Nieumarły Zombie


Dołączył: 01 Paź 2010
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Latającego Holendra
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:45, 25 Cze 2011 Temat postu:

Na horyzoncie pojawiło się niewiadomoco. Niewiadomoco ruszyło w stronę wilków kołyszącym się krokiem, niewiadomoco mówiąc. A może raczej sycząc. Anie się słońce spostrzegło, a Ekke stała już przy fioletowookim wilku w szaliczku, czy co to tam było.
-Hr... hrrrr...-przywitała się... chciała się przywitać, ale struny głosowe gdzieś sobie poszły. Błagała, by ten wilk, by ktokolwiek znał tu język migowy. Chociaż, w sumie... i tak go nie znała. No to miała chyba problem. Szczeniątko spojrzało zaropiałymi oczyma na wilka, licząc, że wie, co znaczy jakie 'hrr'.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:52, 25 Cze 2011 Temat postu:

Gdy wilk ubolewał nad brakiem inteligencji swojego braciszka, przydreptało coś o niezwykle nieprzyjemnym dla niektórych zapachu. Warto wspomnieć iż Xyth zapach zgnilizny lubił, tak więc Pani Zombie mu zbyt nie przeszkadzała. Mimo wszystko Xytherian chciał wiedzieć o co może małemu, nieumarłemu czemuś chodzić. Zwrócił więc swoje zacne, fioletowe ślepia na żywe szczątki.
- Tak?
Spytał niezbyt rozumiejąc o co chodzi z tym "hrrrypaniem". On, dla dobrego przykładu nie rozumiał jak też można wyrażać się w tak dziwny sposób. Mimo iż wilk wlepił swe oczyska w zombiaka, to i tak uważny obserwator zauważył by, że kątem oka wciąż obserwował Viy'a, Koku i tą obcą, niebieską samicę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leth
Dorosły


Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:40, 25 Cze 2011 Temat postu:

//Nie mogę pisać na SB.:<//

Ciemny praktycznie się nie ruszał. Co jakiś czas łapał tylko oddech. Basior czuł się wyjątkowo dziwnie. Jakby go tu aktualnie nie było. Zwrócił się do brata. Matawa hijō ni chīsai no chīsana ichi. Anata no inu wa, petto no kizu no ōku ni seikatsu no kare no hōhō o shitte inai nodesu ka? Īe Kare wa/ sore wa henda jūbun ni taberu hitsuyō ga aru dake no chīsana, chikara o motte imasu? - Syknął w jego stronę. Co się stało? Czemu gada, po innemu?

ZŁA POSTAĆ! ZŁA POSTAĆ!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Leth dnia Sob 20:42, 25 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:49, 25 Cze 2011 Temat postu:

Xyth odsunął się od Koku jak i od tego, niezywego czegoś i z ciekawością, ale i z lekkim przestrachem o psychikę brata, która pewnie i tak była już do skrajności 'zjechana'. Podszedł jak najspokojniej umiał do dziwnie zachowującego się Viy'a i choć nie rozumiał co mówi, bo znał jedynie Polski i Chorwacki położył łapę na jego łbie.
- Nešto... Znaczy się, czy coś się stało?
Spytał się mrużąc oczy. Jakby braciszkowi się cos działo... Hmm... A może i się działo i już mu się coś na psychikę rzuciło? Kto wie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:20, 25 Cze 2011 Temat postu:

Kurai hikari, chīsana karasu? Sore wa, Nippon kigyō to no kūruna omocha o motte irunode, hai, hai, sore wa omocha ya nai heddofondesu... - Powiedział tylko. Nawet nie zdaje sobie sprawy co teraz mówi. Oj nieładnie, Viy'u, nieładnie. Tak, rozumiemy iż jesteś inny, ale innych osób się tak nie nazywa. Basiora pochłonęło coś na prawdę dziwnego. [Widzisz pierwsze słowo? "Kurai" Zmieniłam je troszkę i było "Curay". xD [To słowo oznacza "śmierci" w tym przypadku "śmierć".]]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:37, 25 Cze 2011 Temat postu:

// Kurna ja nie jestem spec od Japońskiego! Tłumacz mi to bo ogłupieję. o.o //

- Što se događa ovdje (co się tu dzieje)! Viy, mówże normalnie!
Krzyknął mierząc brata lekko przerażonym spojrzeniem. Oczywiście Xyth się nie bał, że coś mu się stanie i tego typu bzdety - po prostu uznał, że Viy'kowi naprawdę coś odbiło. A wtedy nie byłoby zbyt dobrze. Nie będzie znów ratował go z opresji magią czy chociażby zanoszeniem go do lecznicy. On tragarzem nie był... Ale był dobrą nianią... NIE KURNA NIE BYŁ! To tylko odruchy... Bardzo przyjacielskie jak na niego odruchy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 23:17, 25 Cze 2011 Temat postu:

//Bełkotał ocśtam o nadejściu śmierci, oraz wyzywał Xyth'ka od ścierw i marnych istot...rożnie.//

-Anata ga masutā shitanode, hādo Xytherianie? Kono bēta yoru! Ikari no umi ga furōto jōtai ni shinaide kudasai! Watashi wa, watashi wa dare mo gozen inai koto o shitte iru. Mazushii hitobitodearu koto wa seimei to yoba reru kono itami no nin'i no seikō o sashite inaidesu ka? [Teraz, mówił by Xyth się uspokoił, jest przecież betą nocy. On go szanuje i takie tam. Rzecze też, że "Przecież wiesz, że jestem nikim. Jedynie marną istotą, która nic nie osiągnęła w tym cierpieniu zwanym życiem" - Dokładna cytacja. :3] - Skończył, po czym uśmiech znikł z jego twarzy. Może Xyth choć trochę zrozumie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trina
Dorosły


Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 10:33, 26 Cze 2011 Temat postu:

Ona go w ogóle nie rozumiała, no może troszeczkę. Przewróciła oczyma i się podniosła. W poniżanie słabszych? I to jest Beta nocy? Pff... Wilczyca machnęła niechętnie ogonem i podeszła znów do wody. Może ten wredny osobnik da jej spokój. Posadziła na piasku swój zacny tyłek patrząc gdzieś w dal.


Tak, tak.. Nie mam weny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 11:58, 26 Cze 2011 Temat postu:

Koku uśmiechała się jak jakaś wariata. Nie rozumiała co oni gadają. Słuchała tylko by choć trochę zrozumieć o co chodzi w tej gadce. Po jakim to jest?! Wilczyca westchnęła głęboko, a demon w niej śmiał się głośno, ale niestety, tylko ona jego śmiech słyszała. Zerknęła na uroczego trupka. Ach. Lubiła ten zapach zgnilizny. Naglę zaczęła trochę ich gadkę rozumieć. Czyżby, to było po japońsku? Chyba tak. Jaka Koku była głupie, że ich nie rozumiała. Siedziała tak rozglądając się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ekke
Nieumarły Zombie


Dołączył: 01 Paź 2010
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Latającego Holendra
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:51, 26 Cze 2011 Temat postu:

Ekke chrupnęła.
-Hrrr, hrrmm...-a miało to znaczyć ,,co za głupi, tępi śmiertelnicy''. Przewróciła oczami i nagle nad jej trupią główką rozbłysła żarówka. Podbiegła do niekumatego wilka i pociągnęła go za szaliczek, uśmiechając się. Potem zaczęła jeździć pazurkiem po ziemi, rysując wilka trzymającego się za gardło, z którego pyska wydobywał się dymek wypełniony ,,rhhhhh'aniami''. A teraz zrozumiesz, tępy śmiertelniku, pomyślała, unosząc brew.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 8:36, 27 Cze 2011 Temat postu:

Ale Xyth nie rozumiał i konec! No może zrozumiał jedno słowo. Ciekawiś, które? Szóste od początku Viy'owej wypowiedzi. Ale zanim wilk zdążył choć trochę ten tajny szyfr przełamać, chodzące szczątki zaczęły dotykać jego szalika, hhhrrypać i rysować coś na ziemi. Xytherian z niechęcią odwrócił wzrok na zombiaka. Kalambury? Ale nie było czasu na kalambury!
- O co chodzi? Udusili Cię? Sama się udusiła? Straciłaś głos?
Wymieniał kolejno niezbyt zadowolony. Ale widocznie inni upodobali sobie jego osobę jako dobrą nianię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neir
Młode


Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zaczęło się od probówki...
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 12:48, 28 Cze 2011 Temat postu:

Małe stworzenie delikatnie stawiało swe łapy na miękkiej i ciepłej trawie. Spostrzegło 4 wilki, z czego jednego już widział oraz zombie. Podszedł ostrożnie do "tego pana, którego już widział w legowisku mamy".
- Dzień dliobly. Kim pań jeśt i dliaciego wtalgniął nia telien legowiśka miojej miamy? - zapytał niepewnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trina
Dorosły


Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 13:42, 28 Cze 2011 Temat postu:

Trina spojrzała na szczenie, które właśnie przyszło nad wodę. No cóż... Ten mały był słodki, patrząc tak po wyglądzie. Lecz może być gorzej z jego charakterem. Wilczyca poruszyła ogonem. Chyba młody mówił do bety nocy, albo do tego drugiego... No cóż... Później się okaże.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 15:14, 28 Cze 2011 Temat postu:

Koku spojrzała na małego samca. Zamachała gwałtownie swoim ogonem robiąc huk. Przyszedł tu tylko po to by się o takie coś zapytać?! Niedorzeczne. Westchnęła głęboko i przewróciła oczyma. Poprawiła swą dziwną grzywę do tyłu. Ach. Jej irokez był boski, tak samo jak ogon. Spojrzała na małego szczyla. Kogo pn pyta? Wadera czekała ino na dalszy wydarzeń.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:25, 29 Cze 2011 Temat postu:

Ech... Ileż osobników zdążyło się tu zjawić w tak krótkim czasie? W dodatku jeden, mały samczyk zaczął mówić 'tajemnicze' zdanie do jego brata. Kim był ten maluch i czego chciał od Viy'a? Czyżby braciszek zdążył nawiedzić młode i zjeść jego rodzeństwo? Xyth zachichotał pod nosem na samą myśl o tym. Krótki, męczący dialog Viy'a o jego złej naturze i szczenięta zostały by pożarte... Tak, kawał miesiąca. Chcąc 'wyręczyć' Curai'a od odpowiedzi, wytłumaczył zwięźle samczykowi kim też jego brat jest.
- To jest Viy Curai. Menda, która pożera takich jak Ty w całości.
Zakończył z diabolicznym wyszczerzem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 23, 24, 25  Następny
Strona 11 z 25


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin