Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Wybrzeże Cieni

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:13, 08 Mar 2014 Temat postu:

Wilczyca kiwnęła smutno głową i przypomniała sobie słowa Tsuku.
- Ale on tu jest, wciąż opiekuje się mną- Powiedziała cicho i pomachała ogonem. Szczerze mówiąc to on pomógł jej się otworzyć. Gdyby nie teraz, kto wie, a Divati może wywołała by bójkę między wilkiem a nią? Bardzo prawdopodobne. Kiedyś uważała się za zwykłą machinę do zabijania. Chciała być skrytobójcą aby cały swój ból który trzymała w sobie mogła rozładowywać na innych...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:28, 08 Mar 2014 Temat postu:

Kein wiedział się już z Tsuku, jednak nigdy tych słów od niego nie usłyszał zresztą pewnie dlatego że nie zeszli na ten temat. Wilk nie wierzył w te słowa, tyle że nie miał zamiaru nikomu psuć humoru i wmawiać to co on myśli.
-Skoro tak uważasz...
Chyba mu jednak coś nie poszło po myśli, ale co tam. A tak z innej beczki, jedyną cechą po której można rozpoznać tego basiora jest rzadkie wyrażanie uczuć poprzez ogon itp...

//nie mam jak napisać posta w takim hałasie jaki mam teraz w domu//


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kein dnia Sob 16:29, 08 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:00, 08 Mar 2014 Temat postu:

Wilczyca kiwnęła głową. Coś mówiło jej, że nie bardzo jej wierzy ale co tam. Może nie wierzyć. Krótko mówiąc, wali ją to.
Nerwowo zaczęła grzebać łapą w kamykach nie wiedząc co powiedzieć.
Skończyły jej się tematy do rozmów.
-Eee... Kim będziesz chciał zostać w przyszłości?- Spytała uśmiechając się szeroko próbując dodać wilkowi trochę otuchy i poprawić humor.

// sorry, że bez kolorowania ale za bardzo czasu nie mam//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:35, 08 Mar 2014 Temat postu:

Niestety ale główny cel tej rozmowy nie mógł zostać zrealizowany z powodu usera i jego problemów.
Wstał i rzucił na odczepnego:
-Byłem nikim, jestem nikim a co do przyszłości to już nic nie planuję ponieważ nigdy mi nic nie wychodzi, a teraz wybacz ale muszę iść dalej.
No więc plan dotarcia nad morze się udał, jednak cel który sobie postanowił w momencie w którym ujrzał Div nie wyszedł.
To spotkanie jednak coś w nim zmieniło, a podczas odchodzenia wydawał się być wściekły. Możliwe że przypomniał sobie kim naprawdę jest i jaki ma być.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:39, 08 Mar 2014 Temat postu:

Wilczyca położyła uszy po sobie i zaskomlała. Nie tak miała wyglądać ich rozmowa... Westchnęła i pogłaskała swojego gawrona.
Ptak zakrakał obojętnie i wzleciał do góry robiąc śrubę.
Wilczyca wstała i powoli postanowiła się zbierać. Podeszła do tafli wody i raz jeszcze się napiła wody, zaraz po tym wyszła z tego miejsca.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abraham Van Helsing
Dorosły


Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:46, 25 Kwi 2014 Temat postu:

Ahhh, w to jakże urokliwe i przepiękne miejsce przywędrował Abraham. Kamieniste klify, sztorm, to jest wprost wymarzona sceneria. Brakuje tylko jakiegoś samobójcy skaczącego do wody. Z każdym kolejnym krokiem rozumiał jak ten świat różni się od tego w którym przeżył swoje poprzednie życie. Rzeki tutaj nie palą pokutników, nie ma tutaj drzew które porastają ciernie ani też ognia piekielnego. Nudno tutaj. Alucard w tym czasie krążył nad jego głową jakby szukając pożywienia. Oczywiście ten kruk nie żywi się tym co inne, ale to już należy pominąć. Usiadł sobie na tej kamienistej plaży i wpatrywał się w dal, myśląc czyż coś ciekawego mu się przytrafi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Radioactive
Dorosły


Dołączył: 12 Maj 2013
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 8:45, 26 Kwi 2014 Temat postu:

Z przemyśleń mógł go wyrwać dźwięk stwianych łap, a raczej zgrzyt przesuwających się pazurów po kamieniach. Rad nie ukrywała się ze swoją obecnością w tym miejscu i z łatwością można było ją zlokalizować. Oplotła to miejsce swoim spojrzeniem, pozostawiając je na obcym jej basiorze. Uniosła delikatnie łeb ku górze, stawiając tym samym uszy na sztorc. Nie zamierzała podchodzić od ostatnich wydarzeń jest bardziej negatywnie ustawiona, choć była taka prawie zawsze. Usadowiła swoje cztery litery, jakieś paręnaście metrów dalej, aby mieć czas na reakcje. Zmarszczyła zniesmaczona pysk, gdy tylko bryza dostawała się jej do nosa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abraham Van Helsing
Dorosły


Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 14:39, 26 Kwi 2014 Temat postu:

Wilk słuchał uważnie kroków wadery, nie odwrócił się jednak. W jego głowie pojawiły się myśli, co zrobić? Zaspokoić swoją rządzę krwi? A może porozmawiać i zaspokoić swoją ciekawość? Dziś był szczęśliwy dzień, nie miał ochoty zabijać, przynajmniej na razie. Po tych krótkich przemyśleniach które trwały może kilka sekund, odwrócił swój łeb mozolnie. Jego oczy zaczęły świecić się na niebiesko, niczym dwa małe płomyki ognia. Zagościł również na jego twarzy złowieszczy uśmiech, lubił go, jest idealny na każdą sytuację.

- No proszę, mamy gościa. Zgubiłaś się? Czy może masz zamiar się zabić?

Oho to by było ciekawe, ten dzień może jednak nie będzie taki nudny jak się spodziewał? Alucard zakrakał kilka razy unosząc się w powietrzu. Zdawało się że uważnie badał wzrokiem waderę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Radioactive
Dorosły


Dołączył: 12 Maj 2013
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:09, 26 Kwi 2014 Temat postu:

Delikatnie drgnęła, gdy wilk odwrócił swój pysk. Dokładnie wsłuchała się w jego słowa a na pysku pojawił się delikatny uśmiech. Zastrzygła uchem, słysząc kraczenie czarnego ptaka, po czym podniosła swoje cztery litery z ziemi kierując się ku nieznajomemu. Nie będzie się przecież wydzierać.
- Nie, nie zgubiłam się ani nie zamierzam się zabijać.- Powiedziała bez żadnego uczucia siadając nieopodal basiora, lustrując go zielonymi ślepiami.
- a ty?... Co tu robisz?- Nie zamierzała się jako pierwsza przedstawiać. Zobaczymy jak to się rozwinie... Wilczyca starała się zachować czujność przyglądając się każdemu szczegółowi basiora, które mogłyby wzbudzić podejrzenia albo jakiekolwiek próby kombinowania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abraham Van Helsing
Dorosły


Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:32, 26 Kwi 2014 Temat postu:

Basior również nie spuszczał wzroku z wadery, jej umaszczenie nieco przypadło mu do gustu. Nie było nudne, różowe i monotonne - szkoda tylko że nie czerwone niczym krew, ale mówi się trudno. Czyli będzie trzeba zrezygnować z interesującego przedstawienia? Wilka szkoda i rozczarowanie. Język jego, jakże nietypowy, przeleciał po zębach.

Spoglądam na te ostre i zabójcze skały,
rozmyślając o niedawnej śmierci jakiejś niewinnej istoty.
Ty mi jednak w moich przemyśleniach nagle przeszkodziłaś,
Mam nadzieję żeś interesująca, skoro sobie na to pozwoliłaś.


Alucard nagle usiadł na jego ramieniu. Wzrok zwierzęcia jeszcze raz szybko przeskanował waderę. Po chwili jednak kruk powiedział do ucha basiora:

- Hoc non est digna animae caligo.*

Słowa te mocno go rozczarowały, pozostaje rozmowa. A po jej zachowaniu można sądzić że będzie ciekawa.


Hoc non est digna animae caligo. - łac. "Ta dusza nie jest godna pana ciemności"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Abraham Van Helsing dnia Śro 21:49, 30 Kwi 2014, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:41, 03 Maj 2014 Temat postu:

Przybył tutaj również i Wano, jeden z członków nieistniejącego już zapewne Monolitu, największej siły ogniowej w Czarnobylskiej Strefie zwanej ''Zoną''.
Czego tutaj szukał? Właściwie niczego, od tak przechadzał się po krainie pełnej niewartych wilków, które tylko czekają na jakiś pretekst do ataku. Coś jak Rosja i Ukraina. Tylko czemu akurat morze? Potrzebne jest jakieś miejsce na uspokojenie. Dlaczego Wybrzeże Cieni? Może znajdzie się jakiś wilk któremu będzie trzeba pomóc, przez co zyska przyjaciela? A może stanie się i co innego. Szedł niespiesznym krokiem z uszami ustawionymi ku górze, tak aby mógł słyszeć każde szepnięcie. A kogóż tu mamy? Wilk i Wadera. Hmm, może lepiej im nie przeszkadzać? Jeden nie wygląda zbyt przyjaźnie, ale w końcu nie powinno się sądzić po wyglądzie. Wolał jednak chwilowo zatrzymać dystans do tej dwójki, nie wiadomo czy nie wpadnie na jakąś kłótnię, lub wir walki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abraham Van Helsing
Dorosły


Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:50, 03 Maj 2014 Temat postu:

Alucard zakrakał na przybycie towarzysza, a potem szybkim ruchem wzbił się w powietrze. Będzie w spokoju, z góry obserwował basiora. Abraham natomiast spojrzał na nieznajomego. Poczuł dziwne uczucie, jakby ta twarz wydała mu się znajoma, skąd to? Któż to wie. Po chwili zastanowienia powiedział:

<center>Kolejna dusza tutaj przybyła,
Czymże ona, myślą jaką, się kierowała?
Wszakże sprawdzić muszę tą postać,
Czy przypadkiem krwią nie chce nas powitać.
</center>

Odwrócił swoje ciało w jego kierunku, niebieskie ślepia świeciły mocnym światłem. Kosa niewzruszona szurała za nim wydając charakterystyczny odgłos.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:55, 03 Maj 2014 Temat postu:

Oho... Ktoś go jednak zauważył, za szybko, stanowczo za szybko. Trzeba chwilę pomyśleć. Żniwiarz, kostucha, kruk.... i jakaś piękna wadera. Coś tutaj stanowczo musi nie grać. Chwila czemu on się tak na niego patrzy? Nie ważne, trzeba podejść na spokojnie. Ruszył w kierunku wilka. Nie wiedział co go czeka i dlaczego może mieć problem. Jedno co jest dobre, to to że wyszkolenie Monolitu dało mu panowanie nad swoimi emocjami. Nie da się sprawdzić czy jest przerażony czy nie. Ani po jego gestach czy wyglądzie, ani nawet jeśli podpięliby mu jakieś kabelki które miałyby sprawdzić częstotliwość jego fal mózgowych, czy innych takich pierdół.
-Witaj...
Nie wiedział co mówić dalej, nie miał najmniejszego pomysłu ani na rozmowę, ani na obronę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abraham Van Helsing
Dorosły


Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:26, 03 Maj 2014 Temat postu:

Abraham usiadł w teoretycznie bezpiecznej odległości. Latarnia która była przymocowana do rękojeści, kiwała się na boki. Basior natomiast chwilę badał wzrokiem przybysza. Tak z innej beczki, tamta wadera jest idealną partnerką dla Wano, dobra koniec reklam. Gdy skończył już "skanowanie", odpowiedział:

<center>I ja ciebie witam, wędrowcze
Zdradzisz mi zamiary swoje?
</center>

Właśnie, jakież to zamiary miał nieznajomy. Pani śmierci raczej go jeszcze nie chce, więc walki wolałby uniknąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:36, 03 Maj 2014 Temat postu:

Jest czy nie jest, to już nie jego sprawa. Miłość zazwyczaj jest ślepa i pewnie i tutaj by ta reguła się potwierdziła. O, ktoś podszedł wreszcie w miarę normalnie do niego.... Brak żadnych oznak kretynizmu, chamstwa czy może i jak już to widział totalnej ignorancji, tudzież fałszywości. W każdym razie chwilowo.
-Ja? Tak oto szukam szczątków przeszłości i może kogoś znajomego. Nie sądzę co prawda aby ktoś tutaj z rodzinnej ukrainy się pojawił, ale przecież zawsze to jest jakiś sens życia nieprawdaż?
Ano. Zawsze jakiś cel. Przynajmniej tym razem jest pewien że natrafił na kogoś kompetentnego. Co prawda Puszczyk też był dobry, tyle że źle do niego podchodził. Co ciekawe, Wilk powiedział już skąd pochodzi, ale imienia nie zdradził.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abraham Van Helsing
Dorosły


Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 14:21, 03 Maj 2014 Temat postu:

W głowie wilka pojawiła się kolejna iskra wspomnień. Ukraina, rodzice, młody Wano i anomalia. Wszystko przeżył ponownie w swoim zamkniętym umyśle, mimo iż trwało to w rzeczywistości sekundę. Po jego twarzy jednak nie było ni krzty emocji. Abraham delikatnie kiwnął głową i odpowiedział:

<center>A może los przychylny się okaże?
Spotkasz kogoś kto znajomy ci się wydaje.
Życie lubi nas różnie zaskakiwać,
Czy dobrze czy źle, to jest kolejny życia sens.
</center>

Kruk powrócił na ramię basiora. Ptak pochylił się nad uchem wilka i powiedział, dziwnym głosem:

- Ista longo cursu vitae experientia multum tamen ad hoc tempus non est.*

Abraham uśmiechnął się pusto, ten dzień przynajmniej bez śmierci się obędzie.


Ista longo cursu vitae experientia multum tamen ad hoc tempus non est. - Dusza ta długą kreskę życia posiada, dużo rzeczy jeszcze doświadczy, to nie czas na niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 14:31, 03 Maj 2014 Temat postu:

No tak... Tylko gdyby jeszcze doszło do momentu kiedy i on znajdzie kogoś kto go zrozumie... Cóż, te czasy pewnie nie nadejdą za szybko. Mówi się trudno, nie wszystko w jego, jak i innych życiu jest łatwe. Ale skoro ten już okazał się inteligentny i nie agresywny.... Może mu się przedstawić?
-Mądrze prawisz... Nie wiem czy to Cię interesuje czy nie, ale ja Wano zwiem się.
Czemu i on nie może tak mówić? Nie to bez sensu. Po co on znowu się przedstawił? A to z względu na chęć poznania imienia wadery która stoi obok, skoro on się przedstawia to może i ona? Nie ważne, okaże się to kiedy indziej, teraz trzeba rozmawiać z basiorem, tak długo jak na to pozwoli. Pytanie brzmi: Co teraz będzie? Jego przeszłość ma pozostać przeszłością, a może i nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abraham Van Helsing
Dorosły


Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:33, 03 Maj 2014 Temat postu:

Wtem niczym piorun z jasnego nieba, Abrahamowi zaczęło walić serce. Czy to możliwe? Przecież uczucia swoje zaprzedał! A mimo to, czuje to. Czyż to tylko niespotykany zbieg okoliczności? Oczy jego zrobiły się nadnaturalnie wielkie, a on dla pewności postanowił jeszcze spytać:

<center>Wano, czyż przypadkiem brata nie stracił?
Sawika w anomalii ostatni raz zobaczył?
Odpowiedz mi szczerze i bez zawahania,
Albowiem i ja ci mam coś do opowiedzenia.
</center>

Pazury jego pod wpływem tejże sytuacji mocno wbiły się w ziemię. Czy to naprawdę on? Czy go rozpozna bo tylu latach rozłąki? Czy w ogóle uwierzy w historię nie z tego świata. To już wszystko zależny od użytkownika...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:40, 03 Maj 2014 Temat postu:

Skąd ten pomysł? Skoro jest aż tak inteligentny to czemu nawet wie coś o czym nie powinien wiedzieć? Świat tego wilka obdarzył zbytnią wiedzą i trzeba będzie coś z tym zrobić. Ale po co rzucać się na kogoś trzymającego kosę? To raczej byłby najgłupszy pomysł na jakikolwiek on by wpadł. Z drugiej strony.... jedno skinięcie o pojawią się w Krainie oddziały Monolitu których zadaniem byłoby wyrżnięcie wszystkich stworzeń chodzących po tej ziemi, może kiedyś się to ziści, ale teraz trzeba odpowiedzieć temu przedziwnemu basiorowi.
-Ano... To się zgadza, niestety.
Na te słowa zdziwił się ogromnie, bo niby skąd wie to wszystko? Nie ważne. Wilk jest dziwny i takie zdanie pozostanie chwilowo. Ciekawe jaką bajkę wytrzaśnie. Puszczyk pokazał mu jakie tutejsze wilki są fałszywe, nie będzie mu łatwo go przekonać, o nie. Teraz pozostaje pytanie w którą stronę trzeba iść, aby zajść do jakiegoś laboratorium, po czym wstrzyknąć sobie jakąś truciznę i paść. Hmm... może południe? A to się jeszcze zobaczy, chwilowo trzeba znaleźć któregoś z zwiadowców Monolitu wysłanych do tejże Krainy w celach rozpoznawczych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abraham Van Helsing
Dorosły


Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:04, 03 Maj 2014 Temat postu:

A jednak, długie poszukiwania na reszcie zakończyły się sukcesem. Brat jego jest cały i zdrowy. Pozostaje teraz tylko kwestia wyjaśnienia mu tego wszystkiego. Na pewno uzna go za zakłamanego wariata, chociaż gdyby użyć faktów o których tylko oni wiedzieli. Abraham zmienił nieco swój styl mówienia, użyje teraz wierszu nierymowanego:

<center>W takim razie mam ci coś do powiedzenia,
Bratem twoim byłem, Sawik to ja,
Lecz zginął na twoich oczach.
Dzień ten pamiętam jakby zdarzył się wczoraj,
Koszmar...
Stary budynek na Ukraińskiej ziemi,
Zabawa i ciekawość cię tam przywiodła.
Anomalii jednak nie zauważyłeś, i łapkę sobie zaklinowałeś.
Jednak przybyłem ci z odsieczą, życie swoje oddając,
Żegnaj bracie, powiedziałem...

Do czyśćca trafiłem, widać sobie zasłużyłem,
Lecz osoba twa siły mi dodała,
Wydostać się musiałem....
Piekło całe przemierzyłem, cierpienie widziałem,
Aż w końcu dotarłem.
Lucyfer, pan ciemności, łaskawy był dla mnie,
Życie drugie mi dał, lecz za duszy zatracenie.
Żniwiarzem dusz się stałem....
Wypełniając wolę Pani Śmierci,
Tutaj się zjawiłem.

Obdarty z uczuć, zatracony,
Przed tobą staję, bracie,
Już nie jako Sawik, a...
Abraham Van Helsing...
</center>

Niespodziewanie z oczu wilka popłynęła łza. Czyż obecność brata tak na niego działa? Przywraca mu utracone uczucia? Tego dowiemy się w dalszej części opowieści...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin