Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Chatka nad morzem

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Maxime
Upiór


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Shajena i Viktorii...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:09, 19 Sie 2011 Temat postu: Chatka nad morzem

Zwyczajna plaża, pełna muszelek, palm, kamieni czy to większych, czy to mniejszych... Ale jedna rzecz odróżnia tę plażę od innych i sprawia, że jest urokliwym miejscem. Drewniany domek na skale, wzniesiony kilka metrów nad poziomem morza, choć stary, dobrze się trzyma. Gdy wejść do środka, można zauważyć stolik, kilka krzeseł i palenisko. Nic poza tym.

Maxime leniwie stąpając po glebie swoimi długimi nogami, przydreptała nad morze. Nic ciekawego. Wietrzyk, szum i rybi smród. Maxime zmarszczyła nos. Nie lubiła mórz. Co więc sprawiło, że tu przybyła? Któż wie... Siadła przy jednej z palm i rzuciła znudzone spojrzenie falującej wodzie. Nuda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Armor
Dorosły


Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 12:13, 19 Sie 2011 Temat postu:

Łup. Łup. Łup. Nikanor stawiał jedną łapę, zaraz po niej stawiał także drugą. Ludzi zwą tę czynność chodzeniem. Dziwni są ci ludzie... Po co w ogóle nazywać poszczególne czynności. Skoro same przychodzą, to nie ma sensu się nad nimi ogóle zastanawiać. Kurde... Właśnie on to robi. Znowu łamie własne zasady. A to co? Morze? A on nie był przed chwilą w górach. Porąbana kraina, nie ma co. Lecz kogo tu widzi? Panienkę, którą jeszcze niedawno miał zaszczyt spotkać nad przepaścią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime
Upiór


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Shajena i Viktorii...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:19, 19 Sie 2011 Temat postu:

Maxime słysząc kroki, momentalnie odwróciła się w stronę samca, który także przybył nad owe morze. Ah, najśmieszniejszym było to, że już go kiedyś widziała. Przewróciwszy oczyma nawet się nie odezwała a jedynie podrapała gdzieś w okolicach karku. Prześladował ją, prześladowca jeden.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Armor
Dorosły


Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 12:23, 19 Sie 2011 Temat postu:

Szczerze to niezły jest to pomysł. Prześladować kogoś. Wtedy ten ktoś robi się nieszczęśliwy, a jemu wzrasta siła życiowa. Przynajmniej tak mu się wydaje. Picie krwi dziewic też miało działać. Buhaha! Przywitać się? Przeprosić za zawieszenie? Właściwie to dlaczego takie myśli mu w ogóle przylazły do głowy. Przecież nigdy nawet nie próbował nauczyć się zasad savoir vivre. A tu takie przerażające myśli krążą po jego dziwnej podświadomości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime
Upiór


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Shajena i Viktorii...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:27, 19 Sie 2011 Temat postu:

- Dooobraa... Czemu za mną podążasz?
Zadała iście poważne pytanie, niczym na komisariacie, lustrując znajomego jej nieznajomego. Widziała go nie dość, że nad przepaścią, to i na obradzie Watahy Wody, kiedy jeszcze do niej przynależała. Teraz Wataha Wody to już przeszłość. Życie samotnika jest o wiele wygodniejsze i daje wiele możliwości, jak na przykład siedzenie w kącie i nic nie robienie, albo zachwycanie się samym sobą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Armor
Dorosły


Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 12:31, 19 Sie 2011 Temat postu:

On robił to niezależnie od bycia w watasze, czy też od nie bycia w watasze.
- Nie podążam za TOBĄ. - powiedział, jakby to, czy kogoś śledzi mogło być jednym z największych zaszczytów tego świata. Niemniej w jego głosie było coś tajemniczego i dziwnego. Wilk zmierzył uważnym spojrzeniem Maxime, i jakby teraz dopiero ją poznał rzekł: - Ach, to ty. - oczywiście poznał ją od razu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime
Upiór


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Shajena i Viktorii...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:34, 19 Sie 2011 Temat postu:

- Tak to ja.
Odpowiedziała kiwając głową i mrucząc coś pod nosem jednocześnie. Co za nonsensowny gość. I jeszcze śmie jej wmawiać, że za nią nie podąża, no szczyt wszystkiego.
- Znamy się w ogóle?
Spytała niechętnie, lukając w stronę morza. Otaczało ją zewsząd, złe morze, przebrzydłe i śmierdzące rybą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Armor
Dorosły


Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 12:39, 19 Sie 2011 Temat postu:

- Może. Znam wiele osób. - powiedział. Nie wspominał, że właściwie nie zna tutaj nikogo. Nie potrzebował znać nikogo. Wręcz się przed tym wzbraniał. Starczy mu jego zmyślony przyjaciel, który raz na jakiś czas go odwiedzał. Nie pamiętał właściwie jakie imię mu nadał...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime
Upiór


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Shajena i Viktorii...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:45, 19 Sie 2011 Temat postu:

- Więc po co za mną łazisz?
Ponowiła pytanie unosząc jedną brew. No czego on, kurna chciał? Może sprzedawał ciastka i chciał jej na przymus wcisnąć jedno? A może był chory psychicznie? A właśnie, mógł być psycholem, a wtedy... Nie, wyobraźnia Maxime jest ogromna, niczym morze - długie i szerokie, ot co.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Armor
Dorosły


Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 12:49, 19 Sie 2011 Temat postu:

Skoro tak bardzo tego chce...
- Dobra, łażę za tobą, bo mam dziwną ochotę porąbać cię siekierą na kawałki, a zwłoki zakopać w ogródku. - powiedział, jakby było to najzwyczajniejsze w świecie powiedzonko. - Też tak czasem masz? - spytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime
Upiór


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Shajena i Viktorii...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:52, 19 Sie 2011 Temat postu:

- Ty. Jesteś. Chory. Odejdź. Zanim. Eee... Coś. Tam.
Powiedziała krzywiąc się. WTF? Co ona właściwie mu zrobiła? Albo istotnie był psycholem i Maxime miała przerąbane. Starając się zachować spokój, zaczęła pogwizdywać coś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Armor
Dorosły


Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 12:55, 19 Sie 2011 Temat postu:

- Sama się upierałaś, to masz. Nie chodzę za tobą, dziewczynko. - powiedział wzdychając boleśnie, akcentując każde słowo, jakby rozmawiał z osobą niepełnosprawną umysłowo. - A iść mi się nie chce. Mam ochotę tu siedzieć. - rzekł i demonstracyjnie posadził swój zad na piasku. Spojrzał na waderę wyniośle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:19, 26 Sie 2011 Temat postu:

Yumi szła sobie spokojnie, patrząc jak jej drobne łapy zapadają się w ciepłym, jasnym piasku. Delikatny uśmiech błądził po jej kufie. Tak, lubiła taki klimat. Uwielbiała świeże, morskie powietrze, szum fal i piach - nie za zimny, nie za gorący. Podeszła do brzegu i usiadła. Potrząsnęła delikatnie lekkimi piórami... Mogłaby nauczyć się latać, była osoba, która mogła jej w tym pomóc, ale ona nie chciała. No cóż...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 12:26, 26 Sie 2011 Temat postu:

Bart nie zjawił się w tym miejscu ani wolno, ani szybko. Ciągnęło go tu wiecznie świeża bryza chłodnawego powietrza i przyjemne słońce, piękne o zachodzie. Nie czuł, że zapada zmrok. Wiedział, że jest już trochę czasu po południu. Gdyby tylko mógł, nosiłby ze sobą rewolwer. Lecz takowego nie znalazł. Spojrzał na wilczycę posiadającą skrzydła. Kojarzył ją. Lecz zapomniał, skąd. Usiadł i wpatrywał się w fale obmywające mu łapy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:40, 26 Sie 2011 Temat postu:

Yumi odwróciła się i zatrzymała spojrzenie czerwonych oczu na wilku. Tak, ona go również kojarzyła - widziała go nad Jeziorem Zmian. Uśmiechnęła się delikatnie i podejrzała do młodego wilka.
- I jak? Podoba Ci się zmiana? - Spytała mówiąc to bardziej w stronę wody i pięknie zachodzącego słońca w ognistych barwach.

Wybacz, zagapiłam się ><'


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 12:49, 26 Sie 2011 Temat postu:

Bart wpatrywał się pusto w wilczycę, która do niego podeszła.
- Zmiana mogła być tak niemożliwa, jak odnalezienie Latających Cętkowanych na sawannie. - Wymamrotał z niechęcią.
Po odwrócił wzrok. Jego uwagę przykuła śmieszka osiadająca powoli na piasku.
- Szybciej biegniesz, szybciej zdechniesz! - i z tymi słowami rzucił się na ptaka.
Mewa zdążyła odlecieć, zaś Bart trafił barkiem i ostry kamień. Wilk podniósł się szybko i zaczął lizać bok, z którego ściekały stróżki szkarłatnej posoki.
- Bestia raz zaznawszy smaku krwi, musi go zaznać raz drugi. - Mamrotał pod nosem.
Nie wiadomo czemu, i w jakich okolicznościach, jego umysł nawiedziły setki myśli, setki słów. Coś się z nim załamało, niczym rusztowanie, niczym patyk, złamany przez człowieka kij. Bart wrócił do wylizywania coraz mniej ściekającej cieczy.
W końcu przestał się raną przejmować, mimo bólu, szczypania. Wężowym ruchem przysunął się do skrzydlatej, prężąc wszystkie mięśnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:57, 26 Sie 2011 Temat postu:

Białucha słuchając słów, uniosła jedną brew do góry. Co jak co, ale takiej odpowiedzi się nie spodziewała, jeśli mam być całkiem szczera. Już otworzyła pysk, aby coś powiedzieć... jednak po chwili go zamknęła. Głównie z powodu kolejnych słów wilka, drugim powodem było to, że nie wiedziała co powiedzieć.. Więc była mu wdzięczna za tę "zmianę tematu". Widząc jak Bart zderza się z kamieniem przymrużyła powieki nie chcąc tego widzieć, choć z drugiej strony jej to nie przeszkadzało. Więc całe zdarzenie widziała niewyraźnie. Słowa młodego basiora były naprawdę zadziwiające. Z jego zachowania mogła wywnioskować, że miał on dość pesymistyczne podejście do świata. Coś wcześniej musiało się wydarzyć, coś co go zniechęciło. Lecz to były jedynie podejrzenia.
- Emm... Zasłyszane cytaty czy przemyślenia, jeśli spytać mogę? - Machnęła ogonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 13:08, 26 Sie 2011 Temat postu:

Jednak ogon Barta stał nieruchomo, zesztywniał. Wilk nie był pewny, czy ma odpowiedzieć, czy zaatakować. Odsunął się, wyginając niezauważalnie grzbiet w łuk. Nie jeżył się. Wpatrywał badawczo w wilczycę, niczym bestia w swoją ofiarę, którą lada chwila zabije. A jednak się nie ruszał. Jego uszy, który stały niedawno na warcie odchylone były do tyłu, ogon położony poziomo. Czarny Bart nigdy dobrze nie czuł się, rozmawiając z kimś. Nie ufał nikomu poza Franczesce. Zielony kruk obserwował bacznie to wilka, to kogoś obcego.
- Niech tam, cytaty. Nie znam nikogo poza Franczeską. - Fuknął, szczerząc z lekka kły.
Nagle jego mina stała się prosta. Opuszczając nieruchomo ogon, wbił wzrok w ziemię. Coś w niego wstąpiło, nie wiedział jednak co. Spojrzał pytająco na Ayana, który wzbił się w powietrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:16, 26 Sie 2011 Temat postu:

Przechyliła niepewnie łeb widząc reakcję wilka. Może jednak nie powinna zadawać tego pytania... Jednak nie musiał odpowiadać, miał prawo po prostu siedzieć cicho i tyle. Westchnęła cicho i machnęła ledwo zauważalnie skrzydłami. Odwróciła łeb z powrotem w stronę morza.
- Rozumiem, ale spokojnie.. nie musisz od razu się denerwować. - Powiedziała zupełnie spokojna. Tak, kolejna rzecz której się nie spodziewała ze strony basiora. Nie miała pojęcia czemu tak reagował, nieufność. Jak wiele potrafiła zmienić i decydować. Powędrowała wzrokiem z wilkiem i zatrzymała spojrzenie na kruku..
- Twój? - Krótkie, proste pytanie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Armor
Dorosły


Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 14:29, 26 Sie 2011 Temat postu:

Nikanor widząc nowych skrzywił się z niesmakiem. Zawsze się tyle osób zwalało... Maxine nie odpowiadała długo na jego pytanie, więc wbił w nią czujne spojrzenie. Nie, nie wyglądała na kogoś kto stracił przytomność. Bardziej jakby... się zawiesiła. Zresztą co go to obchodziło? Jak jeszcze tyle czasu będzie milczeć, to sobie pójdzie i tyle. Wilk machnął niecierpliwie ogonem.
- Żyjesz? - rzucił w końcu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 1 z 8


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin