Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

"Piwna Nuta" - Karaoke, bar, przekąski

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:40, 21 Sty 2014 Temat postu:

Kochany, powtórzyło się w jej myślach. Kochany. I kropka, ten pogląd skora była w ramach wyjątku przyjąć, zakopać, zamurować, nie pozwolić się mu ulotnić, utrzymywać jak najzdrowsze warunki i wyhodować sobie zioło dobrego wspomnienia, jakkolwiek i cokolwiek bzdurnego by w tym nie znaleźć. W takt takich myśli poruszyła nieznacznie ogonem, który był pionierem w tym rozweselającym ruchu, jednak ostatnio przyjmował swoją dziedzinę do ogoniastej świadomości. Pazurami tymczasem popukała po powierzchni, zaciągnęła się powietrzem, zaraz powietrze zastąpiła z kolei koktajlem.
- A poza tym biznes się toczy? Jest trochę dochodu? - zagadnęła niestrudzenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:07, 21 Sty 2014 Temat postu:

- Pieniądze nie są istotne - odpowiedział dość obojętnie, co zapewne dodatkowo podsycało i tak już dość wyraźną nutę autentyczności w głosie młodego wilka. Alastair chwycił szmatkę i przetarł ladę, by następnie ocalałe jeszcze naczynia odstawić do zlewu. Potem się umyje, teraz miał tutaj DWO. Kto oglądał i pamięta animowanego 'Herkulesa', powinien względnie kojarzyć, w czym rzecz. Przeskoczył zgrabnie przez bar, znajdując się tym samym względnie niedaleko Nataniel'a oraz Abbey. Wziął łyk piwa, po czym odstawił kufel. Salome nadal kręci z innymi, jak nie z Puszczykiem to jakimś Jinxx'em - nie widział zatem powodu, dla którego on miałby nie być... sobą. Ostatnio jego podryw padł kompletnie, namieszała mu w głowie wadera. A potem co? No, właśnie. Tak się bawić nie zamierzał, skoro on niewiele dla niej znaczył, i ona niech wraca na pozycję kumpeli. W końcu nawet tutaj kompletnie go zlała. Może śpi pijana na stole? Nie jego problem, czas wyczyścić umysł ze zbędnego balastu przemyśleń.
Delikatnie położył czy oparł łapy o barki wadery, delikatnie je masując. Odrobina relaksu w jej stanie na pewno nie zaszkodzi - o ile nie powinna wręcz gościć na samym szczycie listy leków i środków zapobiegawczych! Aariel z politowaniem w oczętach odmalowanym pokręcił jasnym łebkiem. Nie pochwalał zachowań Alastair'a? Czyżby polubił pewną Pannę Szpieg w stopniu tak znacznym, jak sam jego właściciel? Kto wie...
- Odpręż się, a ja postaram się nie zrobić Tobie więcej krzywdy. Może mały masaż okaże się równie relaksujący jak rzucanie szkłem? - rzucił żartobliwie, przenosząc się nieco w stronę jej karku.
- Widzisz... założyłem to miejsce głównie w celach rekreacyjnym. Ot, placówka, gdzie można spędzić wolną chwilę z przyjaciółmi czy z rodziną. Jeśli zbankrutuję, nic się nie stanie tak po prawdzie. Pewnie zwinę interes, by za jakiś czas - niczym odrodzony z popiołu feniks - powrócić na nowo. Moja rodzina ma to do siebie, że się nie poddajemy - powiedział pogodnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:44, 21 Sty 2014 Temat postu:

- To całkiem szczytny cel, a i sposób życia szczytny - zebrała się na skwitowanie pokrótce, nie da się ukryć, że w ramach dalszej pochwały. Jeśli była należna, czemu jej nie dać? Jeśli tak dawno nie chwaliła, czemu w obecną chwilę nie zaszczepić dawki? Co najwyżej byłaby się zmarnowała, a przecie szkoda. Dekalogu co prawda nie pisała, żadnego planu dnia, postępowania, noworocznych ambicji, ale czasem tak to jest - dorywa się głos serca, rozsądku, jakiś inny, wytrzaśnięty nie wiadomo skąd, mówi, że jedno trzeba, drugie nie. U niej podobnie działał też system wartości, połączony z systemem oceny doświadczenia i uczuć. Podporządkowywało mu się całe ciało; podporządkowały i barki. Nawet odrobinkę, jak gdyby była księżniczką z bajki przy swoim rycerzu, w dodatku jasnym. Miło. Powinno być. Tak, jest.
- Twoja rodzina, powiadasz? Jakaż to? Może kogoś znam. - Może, morze i przeznaczenie wchodzi nawet go gry.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:41, 21 Sty 2014 Temat postu:

Starczy tego dobrego!
Natuś otworzył jedno oko i łypnął nim na lokal. Dobrze, wszystko było w porządku, nigdzie nie uciekło...
Otworzył więc drugie oko i rozejrzał się.
Zatem też tutaj była. Nie zostawiła go. Była dobrym mlemamy. Najlepszym. Jak Nieumtel.
Nagle uświadomił sobie, że znów jest głodny. I na dodatek bardzo chce się bawić. Logiczne, że pragnienie jedzenia było póki co priorytetem...
- Drinka? - zapytał.
Ha, nie spodziewaliście się, że mały się teraz obudzi, co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 21:50, 21 Sty 2014 Temat postu:

- Dziękuję za miłe słowa, Bezimienna Piękności - powiedział wesoło wilczek. Alastair delikatnie, aczkolwiek dość pewnie ugniatał ciało wadery: barki, kark, następnie linia kręgosłupa. Gdy ugniatanie się skończyło, powrócił do masażu poprzez ruchy okrążające umęczone zapewne mięśnie.
- Ostatnio z rodzinki ostał się jeno Samuel... erian... Samuerian. Długa i pokręcona historia, z której sam niewiele ogarniam - odpowiedział wesoło na słowa wilczycy i - choć ona tego pewnie nie zauważyła - uśmiechnął się z zakłopotaniem. Dziwnie to brzmi, prawda? Ojciec ma kuku z głową i nie jest ojcem, który go niejako spłodził.

Słysząc pytanie padające z ust szczenięcia, przeprosił na moment pierwszą klientkę nieoficjalnego studia masażu by zniknąć za ladą i podać młodemu nieco arbuzowego soku - standardowo, w kieliszku.
- Proszę, smyku! - zawołał wesoło, podając nad ladą kieliszek młodemu. Następnie - jak zawsze - przeskoczył ladę, znajdując się z powrotem za masowanymi plecami Abbey.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alastair dnia Wto 21:54, 21 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 22:14, 21 Sty 2014 Temat postu:

- Dziękujem.
Nataniel zachwycony zanurzył pyszczek w swoim drinku. Różowym drinku z owocowego arbuza.
On tu chyba zamieszka. Karmią go, bawią się, jest gdzie spać... Trzy podstawowe potrzeby zostały spelnione. Żeby tu jeszcze mama była... Ale mama pewnie go nie chce. Nawet nie szuka... Był niegrzeczny i już nigdy nie wróci do domu...
Prawdziwa rozkmina nad kieliszkiem się tu rodzi. W takim wieku...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 22:49, 21 Sty 2014 Temat postu:

- Na zdrowie, smyku - odpowiedział z uśmiechem Natanielowi, nadal nie odrywając się od tej pewnej namiastki masażu, którą poświęcał Abbey. Oczywiście cały czas nękały go jakieś zagubione myśli dotyczące powodu jej smutku. Nie zamierzał jednak o nic pytać, nie to było priorytetem. Uśmiechnęła się, czuł się z tego powodu nie dość, iż dumny, to dodatkowo doznawał dziwnego ciepła, zwanego przez niejednego satysfakcją. Nienawidzi on bowiem, kiedy ktokolwiek w jego towarzystwie jest smutnym, a zwłaszcza piękna dama. Przeprosił też Abbey na moment, wyciągnął sprzęt do karaoke - który zdaje się, iż jest zakazany regulaminowo, niemniej w każdym prawie klubie jakieś radio gra - po czym puścił pierwszą lepszą piosenkę. Niestety, padło na Dodę i 'Dzagę', jednak niewiele się przejął. Z uśmiechem wyciągnął do Abb łapę z mikrofonem.
- Proszę. Śpiew zawsze poprawia humor. Nie przejmuj się niczym, tutaj sami swoi. Brat i nieznany Tobie barman, idealne warunki, by wyrzucić z siebie emocje, chociażby poprzez darcie pyszczka - powiedział pogodnie, puszczając wilczycy oko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:24, 23 Sty 2014 Temat postu:

Skwitowała większość sytuacji pogodnym parsknięciem, z arsenału tych, co niby mogą brzmieć krytycznie, ale pod takim pozorem są jednak kwintesencją dobra, byle nie ważyć intencji zbyt niedbale. Zaraz też niezdarnie poruszyła łapą, by z dużą dawką skupienia trafić w pysk i trochę go przetrzeć, symbolicznie i faktycznie tylko dla symbolu.
- Darcie pyszczka, mówisz? Pod warunkiem, że drzemy się razem - ostrzegła, zerkając z błyskiem figlarności, bardzo zresztą niecierpliwej a wyczekującej. W ramach zgody odebrała także z jego łapy mikrofon, przez chwilę mierząc przedmiot spojrzeniem drapieżnika, gryząc białymi kłami wargi; wreszcie odetchnęła i zaufała swojemu chrapliwemu głosikowi, dała przewodnictwo. Przede wszystkim szansę, choć już od mignięcia 'mówią mi' czuła się mocno nieprzekonana. Ale czy to się liczy? Nie ma co, lepiej nastawić się na zabawę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:02, 24 Sty 2014 Temat postu:

Uśmiechnął się szeroko. Aż szkoda, że Abb to tylko kolejna wadera, która poszła w tango z innym. Alastair jeszcze o tym nie wiedział, w końcu - jakby nie patrzeć - wszystko to rozgrywało się równocześnie. Wilk skinął nisko głową, wyjmując spod lady drugi mikrofon. Spojrzał na Nataniel'a, chętnie i jego zagnałby do zabawy, jednak na pewno nie potrafił on odczytać jeszcze tekstu z tablicy. Pal licho! Wyjął trzeci mikrofon. Zaszalał i kupił trzy pomimo poprzedniego zamiaru zakupu dwóch. I już. Podał go Natowi.
- To będzie wspaniałe trio. Następną piosenkę wybierze któreś z Was. To, które zaśpiewa z całego serca, dostanie darmowego drinka!
Tak, brzmiało to mało rzetelnie, skoro i tak pili za darmo, jednak - jakby nie patrzeć - wizja darmowego picia musiała być co najmniej kuszącą! Wszystko, co darmowe, jest wspaniałe, nieprawdaż?
- Już, już! Lecim, bo nam się kończy przygrywka! - zauważył pogodnie, gestem łap poganiając tę dwójkę. Karaoke znajdowało się na drugiej sali, nieco większej niźli ta z barem, gdzie obecnie się znajdowali.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:10, 24 Sty 2014 Temat postu:

Natuś chwycił bez zastanowienia mikrofon.
- Ooooo! Eeee! Iiii! - zaczął śpiewać.
Nie ważne, że nie pasowało do muzyki. Nie ważne, że słowa nie te. Liczy się zabawa.
Zaczął śmiesznie przy tym podskakiwać, wywijając metalicznym językiem na wszystkie strony. Dziękujemy Szyszuniu za cudowną znajomość kolorów.
- Oooiiiiieeeeeeaaaaaiiiieeeeuuuu!
Nagle uświadomił sobie, że Zatem nie śpiewa.
- Zatem, chodź bawić się! - zawołał do mikrofonu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:20, 25 Sty 2014 Temat postu:

Darmowe zawsze będzie brzmieć dobrze, póki słońce świeci. Jej samej trzeba przyznać, że była łasa na to słowo, możliwość takiego zdobycia rozpatrywała, węszyła, w szukaniu była psowatym jak w żadnej innej sprawie. Bo swoje małe skrzywienia i nawyczki ma każdy - nie czuła też wyrzutu. Warchoł taki z niej. Przynajmniej będzie mogła nauczyć swojego przybranego potomka sztuki żerowania i własnych sposobów!
- Idę o zakład, że z Natanielem nikt nie wygra - zauważyła, a głosik jej powiewał ciepłem; miła sprawa. Zerknęła na nich nie mniej ciepło, skoczyła pierwsza w stronę salki i szkoda jeno, szkoda, że potężny śmiech wprost w mikrofon przeszkadzał jej w czym innym. A może nie szkoda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 10:46, 27 Sty 2014 Temat postu:

Zaśmiał się pogodnie słysząc dość ciekawą aranżację utworu, której autorem był szczeniak. Odruchem poczochrał czarno-niebieską grzywkę, uśmiechając od ucha do ucha.
- Fakt, Twój brat rozwali wszystkich. Ale spokojnie, przewiduję także nagrody pocieszenia! - zawołał energicznie, doskakując na drugą salkę. Na monitorze z wolna pojawiały się pierwsze słowa. Alek odsunął mikrofon od pyska, odchrząknął lekko i pokręcił anemicznie łbem. Czego, jak czego, ale talentu wokalnego to mu akurat brakowało od zawsze, słaby pomysł na podryw. Aczkolwiek na łanię odgłosy jelenia na rykowisku działają. Zmierzył Abbey spojrzeniem... Nie, nie była rogaczem, zdecydowanie. Słabo to widział, jednak obiecał, a honoru (w odróżnieniu od głosu) posiadał sporo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 5:31, 28 Sty 2014 Temat postu:

Natuś również pobiegł na miejsce, zachwycony nową zabawą.
Przed nim, na monitorze wyświetlały się słowa. I co z tego, właściwie? Przecież nie umiał czytać.
- Ooeeeuuuiuoooeeeaaa! - zaczął śpiewać.
Świetnie się bawił. To ogółem było bardzo fajne miejsce. Zamieszka tu i razem z Zatem będą pić drinki, rzucać kieliszkami i śpiewać. Będzie supermegafajowskoodjechanie!
- Aaaaiiieeeuuuummmmmiiiuuueeeyyyyuuuiiiiooo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 0:51, 02 Lut 2014 Temat postu:

Szkoda, szkoda, że userka przez kawał tygodnia nie zauważyła odpisu, ugh. Śmiech Abbi urósł radykalnie, współgrając z kakofonią innych odgłosów, w końcu umiejscowiła na chwilę mikrofon na przypadkowym w miarę płaskim podłożu i wypuściła z siebie ostatnie salwy śmiechu, żeby mieć już spokój. Wszyscy razem to i wszyscy razem, prawda? A nuż nawet wyjdzie im ciekawy koncercik.
- Wierzę w ciebie, kochany. Za śpiew dostaniesz buziaka - zapewniła pogodnie, mrużąc oczy przy taksowaniu Ala, wytężając natomiast uszy. Wreszcie struny głosowe też zostały wytężone i coś pod nosem wymruczała, jak najciszej, jak najdyskretniej. Cóż tu gadać, że także do przesady nie ufała przeciętności swego głosu, jego wahaniom, zachwianiom...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:29, 02 Lut 2014 Temat postu:

Alastair mimowolnie uśmiechnął się na widok jakże świetnie się bawiącego szczeniaka. Przez myśl przemknęła mu jakaś zbłąkana myśl, którą można by bardzo krótko określić mianem: "chcę rodziny!". Tak, tak. Odczuwał ostatnio, iż chętnie by się ustatkował, jednakże... jakoś mu nie szło, nieważne, jak by się nie starał. Tutaj pewnie powinno nastąpić krótkie zerknięcie na Salome, jednak nic pewnego w tym, że wilczyca jeszcze tutaj było. Musiał być twardy, jako beta zakończyć zapewne powinien te marne uganianie się za kobietami czy mężczyznami. Powinien być stateczny oraz rozsądny, tymczasem jako mentalne dziecko uganiał się za tym, co nieosiągalne, większość czasu spędzać na zabawach oraz (ostatnio, olaboga!) piciu.
- Nigdy więcej nie piję - rzucił żartobliwie pod nosem, na tyle jednak głośno, iż jeśli Abbey znajdowała się dostatecznie blisko, nie powinna mieć kłopotu z dosłyszeniem. Nataniel nie dał rady zagluszyć go aż w takim stopniu, nieprawdaż? W każdym jednak razie uwaga nie dotyczyła stricte samopoczucia, a jedynie faktu zbyt wiele refleksji, które pchane przez alkohol wysuwały się z najczarniejszych zakamarków jego umysłu. A tak skrzętnie i starannie upychał je tam dzień za dniem...
- Buziaka? Brzmi niezwykle kusząco, Piękna Bezimienna, jednak... - tutaj urwał na moment, gestem jasnego łba wskazując rozbawione szczenię - ... jakie moje szanse przy tym wspaniałym śpiewaku? Ten buziak pewnie jemu bardziej należny, niźli mnie - dokończył pogodnie. Uśmiechnął się pogodnie. Kiedy jednak dotarły doń nuty, jakże nieśmiało dobywające się z gardziołka wilczycy, pokręcił lekko głową, cmoknąwszy ze trzy razy z czymś na kształt dezaprobaty.
- Nic Cię nie słychać... Nic, a nic. Przykład z brata bierz, ten na pewno zasługuje na drinki do końca życia! - rzucił wesoło lekko czochrając waderę po głowie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alastair dnia Nie 21:29, 02 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 4:34, 03 Lut 2014 Temat postu:

No cóż... Nat robił taki hałas, że raczej wiele zagłuszał. Sprawiało to też, że nie słyszał nic oprócz siebie, chociaż na pewno ucieszyłyby go darmowe drinki. Każde drinki go cieszą. Za Chiny Ludowe nie zrozumiałby za to, czym jest buziak. Może to się je?
Cieszyłby się pewnie też z pochwał.
Ale nie słyszał wszystkiego, zajęty wyrzucaniem z siebie przypadkowych samogłosek.
- Oooooooooooooooeeeeeeeeeeeeeeaaaaaa aaaaaaiiiiiiiuuuuuuuuuuuuuuuuyyyyy yyeeaouuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!
Wkradły się tu dwie spacje, w obawie o szerokość forum. Śpiewał jednak ciągiem, jakby nie musiał robić wdechu. Dzieci tak umieją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 9:11, 03 Lut 2014 Temat postu:

Po raz kolejny parsknęła śmiechem, wdzięczną nagrodą dla niej samej, a i darowanej otoczeniu. Przyjęło to głębszą sekwencję, całą serię póz i ustawień, bo i uszy trzeba było położyć, jedną z łapek do pyszczka przysunąć, grzywkę zapobiegliwie zasunąć jako tę zasłonkę. Poza tym wobec rytuału czochrania zawsze znajdzie się potem tyle do poprawy we włosach.
- Niewielkie, zaiste - mruknęła, nachylając się głową w stronę niedowartościowanego artysty. Ale, ale. Chwalę często zdobywa się po śmierci! - Acz w sekrecie przyznam, że to ciebie wolę pocałować. Nie przypuszczam zresztą, że cię to zaskakuje.
Pyszczek powrócił na stosowną odległość, a także zwrócił się w stronę braciszka, jako że Abb biedaka porzuciła niemal. Zrazu troszkę o nim zapomniała, niemniej matczynym instynktom to dało czas na zebranie się w równie spójne uczucie oraz jakiś motyw do działania. Przetarabaniła się więc trochę do niego, wdzięcznie radosna na mordzie, łagodnie zazdrosna w sercu. Nachyliła się do podopiecznego, jak gdyby już nie wymiękały bębenki jej uszu, nasłuchiwała z bliska.
- Słabo cię słychać, Nat! - powiedziała głośno, zastanawiając się, czy można jeszcze szczenięcy regulator podkreślić. - Prawda, że słabo? - Łypnęła na Alego. Jak wiele jest sposobów na miganie się. To wszystko, coby jej się dziecię nie nudziło. Nie, żadne miganie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Abbey dnia Pon 9:12, 03 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 10:31, 03 Lut 2014 Temat postu:

Oj, oj, nie uśmiercajmy tutaj biednego Alastair'a, który i tak dostrzegał niemalże na każdym kroku spiski i potencjalnych nieprzyjaciół. Na szczęście, o ile nadal trwał w początkowych fazach paranoi, o tyle z wolna zaczynał panować nad okazywaniem strachu. Bał się, w tej kwestii niewiele się zmieniło, niemniej niekoniecznie panikował czy w jakikolwiek inny sposób okazywał, jak paskudnie się lęka. Wszystko było na dobrej drodze, by Alek zaczął względnie normalnie funkcjonować, co pewnie okazałoby się niezmiernie przydatne, zważywszy na piastowane przez białego basiora stanowisko.
- Faktycznie, zarówno za pocałunki nieletnich, jak i te mające miejsce w rodzinie, mogłyby spotkać Cię nieprzyjemności - rzucił pogodnie, po czym zaśmiał krótko i serdecznie. Zaraz jednak się uspokoił, odchrząknął ze swego rodzaju dostojeństwem, aby za moment spojrzeć jej w oczęta i wypalić:
- Wiesz, że kiedy się śmiejesz, jesteś o wiele piękniejsza, niż gdy się smucisz?
Alastair podążał za nią, zatem nie miał problemów, by ją dosłyszeć czy zorientować się, iż.. migała się. Niech się nie wykręca zabawianiem braciszka, on dobrze wiedział, o co chodzi. Uśmiechnął się jednak łagodnie.
- Fakt, Nataniel. Prawie w ogóle. Ale Twojej siostry nie słychać wcale, więc póki sama nie dołączy do Ciebie, nie masz się co przejmować jej uwagami - rzucił pogodnie, puszczając oczko w stronę malca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:20, 03 Lut 2014 Temat postu:

Nat jednak otworzył pyszczek najszerzej, jak mógł i wziął wdech.
- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAOOOOOOOOOOOOOOOEEEEEEEEEEEEEEE UUUUUUUUUUUUEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEYYYYYYYYYYYYIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAYYYYYYYYY YYYYYYYYEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEUUUUUUUUUUUUUU MMMMMMMMMMMMM!!!!!!!!!!!!
Głośniej już się nie dało. Prawdopodobnie wilki w tym momencie trzymają się za uszy (mocno krwawiące). A może nie? Kto wie...? Może są odporni na najgłośniejszy śpiew, jaki widział świat. Śpiew zagłuszający myśli, trzęsący podłogą... Jeśli moje siostry potrafią wyć tak, że trzęsą się szyby, to Natuś też może.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:28, 03 Lut 2014 Temat postu:

Alastair uśmiechnął się podstępnie, podając wilczycy super wypasione zatyczki do uszu, dopasowujące się do kształtów małżowin. Miękkie, ale całkiem skutecznie. Wepchnął jej je dosłownie do łapy, po czym zatkał własne, jakże czułe radary, wziął łyk piwa i krzyknął:
- Teraz o wiele lepiej! - Nie wiadomo tylko, czy mial na myśli głośność śpiewu Nataniel'a, czy też fakt zatkania uszu przez nienagannie ratujący przed nadmiernym hałasem specyfik, wetknięty sobie do ucha. Spojrzał z uśmiechem na Abbey, której imienia nadal nie znał, co nie dawało mu nijak spokoju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 18, 19, 20  Następny
Strona 8 z 20


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin