Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

"Wesoła Śmiertka"

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Ikiru
Dojrzewający


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 13:25, 06 Kwi 2012 Temat postu:

Zauważając zainteresowanie jego osobą, szybkim susem odskoczył od swej ukochanej matuli, przybliżając się do szczeniaka. Zamachał wesoło ogonem, posyłając jej przyjazne spojrzenie. Iskierki w jego oczach tańczyły teraz wesoło, samiec był dziś w naprawdę dobrym humorze. Z resztą - czym miał by się przejmować?
- Hejka. - przywitał się ponownie posyłając swój wzrok ku kolorowej samicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewangeline
Młode


Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:33, 06 Kwi 2012 Temat postu:

- Cześć! - rzuciła z nadmiarem pozytywnej energii.
Evy też była w dorbym humorze. Ponownie posłała zielono-fioletowem szczeniakowi przyjazne spojrzenie, a później także uśmiech.
- Jestem Ewangeline. - dodała wesoło nie tracąc samca z pola widzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ikiru
Dojrzewający


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:40, 07 Kwi 2012 Temat postu:

Maluch spojrzał wesoło na nowo poznaną, kolorową wilczycę i zamachał energicznie długim, acz lekko postrzępionym ogonem. W międzyczasie znów mu się zabrało na misję 'wyeliminować wroga', co dziwniejsze ponownie padło na jego bogu winny ogon.
- Ikiru. - wypiął dumnie pierś, kierując głowę do góry. Był dumny ze swego życia, z siebie i zamierzał to okazywać. Byleby mu tylko w przyszłości to samouwielbienie nie przeszkadzało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewangeline
Młode


Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:54, 07 Kwi 2012 Temat postu:

Jeszcze raz bacznie przyjrzała się fioletowawemu wilku. Ikiru.
- Fajne imię. - rzuciła.
Nie wiedziała co mówić, o co pytać... Chciała wiedzieć aż za dużo. W całym tym zamieszaniu zapomniała o wszystkim innym oprócz samca. O swojej maskotce, o magiczce, o tej lekko niemądrej wilczycy, a nawet o drugim szczeniaku. Można by rzec, że wręcz gapiła się na syna Kaji.

//Mhm. Właśnie znalazłam pakę artów z postacią Kaji.//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wichura
Druid


Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:38, 12 Kwi 2012 Temat postu:

Wichura spojrzał na dwa szczeniaki najwyraźniej się ze sobą zapoznające. Pamiętał, gdy sam był szczeniakiem i też poznawał świat na własną łapę. Jednak w przeciwieństwie do tych młodych, on specjalnie nie miał kontaktu z rówieśnikami, niestety. Kątem oka wilk zerknął na ladę, spod której długo nie wynurzała się magiczka. Czuł się niczym kryminalista, czekając na tajemniczą paczkę, chociaż wiedział, że nie popełnił chyba żadnej zbrodni. W każdym razie teorie spiskowe trzymały się go równo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:24, 12 Kwi 2012 Temat postu:

Kajeczulkusieniuczkuśka przekopywała się przez różne, liczne paczki zalegające pod ladą, nucąc pod nosem wesołą, skoczną melodię pogrzebową. Wreszcie znalazła średniej wielkości pudełko owinięte w rażąco pomarańczowy papier dekoracyjny i przewiązane czerwoną wstążką. Zarechotała pod nosem, wyłaniając się wreszcie zza lady i rozglądając szmaragdowymi oczyma w poszukiwaniu basiora.
Kiedy jej spojrzenie padło na Wichura, nachyliła się ku niemu ze śmiechem i przesunęła w jego kierunku dyskretnie - tak dyskretnie, jak tylko się da z takim oczojebnym pakunkiem - paczkę po wypolerowanym blacie. Zarechotała raz jeszcze, strzygąc zabawnie swoimi dziurawymi uszyma i rzucając krótkie, wesołe spojrzenie na swojego synalka.
- Proszę bardzo. Otwórz w samotności - poinstruowała Wichura szeptem, mrugnąwszy do niego zawadiacko.

Informacja fabularna:
Zawartość pudełka:
- Srebrny wisiorek w kształcie czterolistnej koniczyny powieszony na cienkim, acz wytrzymałym łańcuszku (-3pkt. do otrzymywanych obrażeń);
- Mechaniczny - chociaż nie brzeczący czy wydający inne odgłosy prócz ptasich - gołąb (idealny jako towarzysz oraz listonosz; baterie wewnątrz niego nigdy się nie kończą);


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wichura
Druid


Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 7:58, 13 Kwi 2012 Temat postu:

Wichura wziął w łapy paczkę, porozumiewawczo kiwając łbem. Chciał ją schować pod płaszczem, jak na filmach, ale takowego niestety nie posiadał. Objął więc oczojebny pakunek, kiwnął głową Kaji Meyit na pożegnanie i ruszył przed siebie, umierając z ciekawości, co takiego kryć się może w środku tego pobrzękującego opakowania. No, ale jak w samotności, to w samotności. Wichura przekroczył próg lokalu, znikając na dobre z placu handlowego.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kain
Wampir


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza ściany. ._.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:22, 20 Kwi 2012 Temat postu:

Zaszedł tutaj całkowicie przez przypadek, a może i nie. Miejsce pachniało wspaniale, wieloma wilkami, więc może przywiódł go tutaj głód? Wszak był nieco zgłodniały. Przez moment poniuchał w miejscu, jednak zaraz skierował swoją kościstą dupę w drzwi. Tfu, znaczy do środka! Pomarańczowy kolorek? Dobrze, że nie czerwony. Buhahaha..
Zerknął na cennik. Fiu, ale ceny.. a właściwie.. śmierć? Zakład pogrzebowy? Kajn, gdzieś ty polazł..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:27, 20 Kwi 2012 Temat postu:

Postawiła swoje długie, dziurawe uszy na sztorc, spoglądając w stronę drzwi, w których to pojawił się osobnik niezwykły i dziwny zarazem. Kajeczulkusieniuczkusieńka, jako Mag o dość wysokim poziomie, mogła wyczuć, iż basior ten nie jest jakimś zwykłym, nudnym, normalnym przechodniem czy klientem. Uśmiechnęła się więc, jak to ona, szeroko oraz radośnie, wyskakując zza lady prężnie, aby przywitać swego nowego gościa. Zaśmiała się głośno, po czym wyszczerzyła wszystkie swoje kiełki w nienaturalnym - dla większości. U niej to było jak najbardziej normalne - wyszczerzu.
- Witam, witam! W czymże mogę pomóc w tym jakże wspaniałym i cudownym dniu? - zapytała raźnie, energicznie wymachując przy tym swoim puchatym ogonem. Co z tego, że za oknem było ciemno, a na niebie już błyszczały wesoło gwiazdki?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kain
Wampir


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza ściany. ._.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:42, 20 Kwi 2012 Temat postu:

- Właściwie.. nie wiem. - zrobił kocią mordkę, tj. :3. O taaaaaaak, Kajn może i został zresetowany, znów musiał uczyć się kontroli nad swoim głodem krwi i wyczuwaniem aur, jednak czuł, że osoba przed nim jest potężna. Mag, Szaman czy jakiś Kapłan. Łapy nie da uciąć. Zerknął kątem oka na fotele i jakby niby nic, posadził tam swoje wychudzone do skrajności ciało. Nie, nie usadził. On raczej tam przycupnął - na fotelu zostało tak wiele miejsca, że dziwne, że siedzi tam dorosły wilk. Właściwie, tak wychudzony nie powinien się ruszać.
Dodatkowo pomyślał o pewnej rzeczy. Skoro to zakład pogrzebowy i można tutaj sobie umrzeć, to gdzie wilk biegający jak oszalały z siekierą? Chyba, że ta wilczyca ma laser w oczach i zabija spojrzeniem.
Kajn i tak jest martwy.
Przechylił łeb, mrużąc oczy.
- Masz mleko?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:50, 20 Kwi 2012 Temat postu:

Zarechotała pod nosem, będąc niezwykle ukontentowaną z powodu tego nowego, dziwnego i interesującego zarazem gościa. W sumie wszystko, co jest dziwne jest dla Magiczki interesujące. Takaż jej natura. I un! Posadziła się więc w fotelu tuż przed tym, który zajął chudziutki - powinien więcej jeść, naprawdę - basior i wychyliła się do przodu, wbijając swoje szmaragdowe, lśniące ślepia w jego smukłą sylwetkę. Studiowała go uważnie spojrzeniem, szczerząc się niby wariatka, którą z resztą jest. Aż dziw, że jeszcze żadnych skarg czy doniesień do Alfy Ognia odnośnie jej mentalnego stanu nie było. Głupcom szczęście sprzyja? Hyah!
- Mleczko? - zapytała z chichotem, strzygąc prawym, dziurawym uchem. - A to mleczko ma być same czy z czymś jeszcze? - powiedziała, uspokoiwszy rechot i zmrużyła odrobinę te swoje wspaniałe ślepka. Przybliżyła się ku wilkowi jeszcze bardziej, niemal dotykając jego nosa swoim i zaśmiała się raźnie. - Dostaniesz za darmo te swoje mleczko, jeżeli powiesz mi, drogi panie, czymże jesteś. Normalnym futrzakiem to raczej Ty nie jesteś, ne?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maksymilian
Shrek


Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:53, 20 Kwi 2012 Temat postu:

Kto by pomyślał, że wilk postanowi przyczłapać właśnie w to miejsce? Cóż, on sam nie zdawał sobie z tego sprawy, ale podczas jego pierwszej wędrówki po krainie usłyszał co nie co o gmachu prowadzonym przez pewną szaloną magiczkę. Po przekroczeniu progu Śmiertki był wręcz pewny, że jest na miejscu.
Wesołym krokiem podbiegł do pierwszej wilczycy, którą zauważył, a był to nie kto inny, jak Kajnika.
- Witam, wie pani gdzie mogę znaleźć właścicielkę tej posiadłości? - spytał, uśmiechając się szeroko i pogodnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kain
Wampir


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza ściany. ._.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:57, 20 Kwi 2012 Temat postu:

Mleczko? Czy ona ma coś do mleczka? Gdyby był tu jakiś kot, to nakazałby mu zwołać całą armię i ją zjeść.. jak można mieć coś do mleka?! Nie odsunął się, czy cokolwiek, gdy oceniała go niczym schab na obiad. No dzia, Kajna można pooglądać jednym rzutem oka.. Rzutem oka.. Przecież nikt nie rzuca oczami, matko, Kajn.. Popatrzył na jej wyszczerz wariata, lekko się uśmiechając, jednak nie ukazując swoich wyrośniętych jedynek. Była wyuczona, mogła zgadnąć, że jest wampirem.
- Mleko z herbatą. Znaczy.. herbatę z mlekiem. - powiedział, ciesząc się, że zostało mu jeszcze kilka kości.. dziwna waluta.. Słuchając jej żądania, zrobił minę zbitego psa.
- Nawet dla mnie się nie zlitujesz? A ty, niedobra.. - skorzystawszy z okazji, dziabnął ją w nos, ukazując megaśne przednie kły. Największe w krainie. Szpan.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:14, 20 Kwi 2012 Temat postu:

Łolabogamatkoświęta!
I kolejny ktoś, to posiada dziwną energię pojawił się w jej zacnym przybytku! Przez tak długi czas była cisza, a tu nagle zlatują się wilki jeden po drugim! Zarechotała z zadowoleniem i wesołością, szczerząc się - o ile to w ogóle możliwe - jeszcze szerzej. Zawsze była niezmiernie ukontentowana, gdy do Śmiertki przybywały jakieś dziwne, interesująca istotki i nie zmieniło się to ani odrobinę. Ba! Cieszyła się nawet jeszcze bardziej!
- Tom ja jest właścicielką tegoż lokalu! - odparła głośno, czochrając energicznie czuprynę nowo przybyłego futrzaka. Odwróciła się z powrotem do chudego basiora, lecz nie zdążyła nic rzec, ponieważ ten dziabnął ją w nos. Zamrugała, po czym zaśmiała się donośniej, odchylając się do tyłu.
- Ach! Już wiem, kim jesteś, mój milutki gościu! - powiedziała, nie zdradzając jednak swych domysłów na głos. Spore kły mówiły same za siebie. Tak, tak!
Magiczka skoczyła na równe nogi i przyrządziła herbatę z mlekiem w wielokolorowym, ciapkowanym kubku. Podała naczynie Wampiraczowi, uśmiechając się raźnie i radośnie. Na swój sposób zdradził jej, kim jest, toteż nie oczekiwała od niego zapłaty. Umowa to umowa, nawet słowna!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kain
Wampir


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza ściany. ._.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:20, 20 Kwi 2012 Temat postu:

Jej nos miał bardzo miły smak. Chociaż nie był zasmarkany, jak kilku osób, które też dziabnął. Właściwie, gdyby jemu też tak potrzepała grzywkę to by się nie obraził. Przydałoby się ją ogarnąć. Z wdzięcznością wziął swój ciapkowaty kubek, nos przystawiając blisko taflę cieczy. Ach. Uwielbiał zapach herbaty z mlekiem.. Odganiało myśli o krwi. Można powiedzieć, że grzał sobie nosek, obserwując przybyłego. Ach, nie podzieli się z nim fotelem, niech się wpycha! :c Wyczuwał jego dziwną aurę, lecz magiczka przebijała go na sto dwa. I tyle.
Tak więc Kajn wymyślał poematy o herbacie z mlekiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maksymilian
Shrek


Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:37, 20 Kwi 2012 Temat postu:

Ależ Maksiu miał farta! Trafił akurat na właścicielkę ów przybytku. Zaśmiał się wesoło, gdy jego grzywka została zniszczona przez łapę wilczycy. Wcale mu to nie przeszkadzało, wręcz dziwiła go życzliwość Kajinki.
- Słyszałem, że niektóre wilki mogą schronić się w pańskim lokalu. - ozwał się, wlepiając swej jadowito-cytrynowe oczy w właścicielkę Śmiertki. Ależ on wredny, przychodzi tu pierwszy raz i tak prosto z mostu wali.
- Czy i ja mógłbym się tu na trochę zatrzymać? - uśmiechnął się niepewnie, obserwując Kajinkę.
Miejsce to emanowało wręcz dziwną, lecz pozytywną siłą, która sprawia, że nie chce się Śmiertki opuszczać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:58, 20 Kwi 2012 Temat postu:

Zachichotała i raz jeszcze, patrząc na zadowolonego Wampiracza, który grzał sobie nosek gorącą herbatką. Kto by pomyślał, że przedstawiciel krwiopijców zamówi sobie taki właśnie napój zamiast litra krwi. Kajeczulkusieniuczka parsknęła z własnych myśli i wyobrażeń, po czym odwróciła się ku swemu drugiemu dzisiaj gościowi. Posłała mu swój normalny, zwykły w jej przypadku uśmieszek i ponownie poczochrała jego kudły.
- A i owszem, niektórzy dostają ode mnie pokoik do wynajęcia - odparła na jego pytanie z przekornym tym razem wyszczerzem i widocznym zadowoleniem. W końcu ofiaruje biednym, zabłąkanym duszyczkom schronienie! Któż nie byłby z siebie zadowolony w takim przypadku? Chyba tylko ostatni, podły egoista, un! - Ale wie~sz... Ofiaruję moje śliczne pokoiki tylko tym, którzy wzbudzą moje zainteresowanie. To taki mały haczyk - dodała i mrugnęła do niego figlarnie. - Dlaczego więc miałabym Tobie dać schronienie, hn?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maksymilian
Shrek


Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:15, 20 Kwi 2012 Temat postu:

Wesoły i szeroki uśmiech ani na chwilę nie schodził z jego pięknej twarzyczki, ba, nawet powiększał się co trochę! Krótki, acz puszysty ogon machał z wolna, ogółem basior wydawał się być dość spokojny. Wszystko jednak zmieniło się z żądaniem Kajinki - miał pokazać swą wyjątkowość? Na pewno to zrobi. W takich chwilach dziękował Bogu za swą moc, czasami może mu nieco ułatwić życie.
Na pysk basiora wstąpił cwany i zadziorny, choć zadowolony uśmieszek, a przenikliwe oczy momentalnie wbiły się w Kajinkę, jak gdyby przeszywając ją na wskroś. Tak i ów wilczyca mogła się czuć. Jak gdyby jakiś niewidoczny laser skanował całe jej ciało.
No, teraz czas działać!
Wilczyca mogła poczuć lekki zawrót głowy, po czym tuż przed nią pojawiła się ona sama. Posiadała takie same, iskrzące się oczy, błękitne futro i szeroki uśmiech.
Druga Kaji zarechotała wesoło na widok jej samej, ogólnie zachowywała się, jak gdyby była realna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:34, 20 Kwi 2012 Temat postu:

Przez jej ciało przeszło dziwne uczucie - jakby ją ktoś laserem szlachtował kawałek po kawałku. Następnie poczuła lekki zawrót głowy, jakby ktoś napoił ją czymś mającym w sobie sporo procentów. Wszystko jednak minęło chwilę później, kiedy to tuż przed Kajeczką pojawiła się... Kajeczka#2! Magiczka mrugnęła raz, drugi, aby zaraz wybuchnąć głośnym, niekontrolowanym śmiechem.
Nim się w miarę opanowała minęło dobre kilkanaście długich, wypełnionych jej dźwięcznym śmiechem minut. Wreszcie jednak, już tylko chichocząc i rechocząc, wyciągnęła ukochany notatniczek oraz ołówek i zaczęła skakać naokoło swojego klona, robią na jego temat liczne notatki. Jej szmaragdowe oczy lśniły podekscytowanie i radością, a grafit zapełniał dotąd czyste kartki wzorami, teoriami i obserwacjami Magiczki.
- Sugoi! Susamajii! Hontou subarashii! - wykrzykiwała oczarowana i niezwykle zadowolona, wyglądając jak dziecko, które dostało upragniony prezent na gwiazdę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maksymilian
Shrek


Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:45, 20 Kwi 2012 Temat postu:

/Co Kajnika mówiła? Nie umiem zbytnio Japońskiego. x3/

Zaś druga Kajinka po prostu rechotała donośnie, by opanować się na chwilę i zaraz potem ponownie wybuchnąć dzikim śmiechem. Jej wielkie, wesoło iskrzące się oczy spoglądały na oryginalną Kajkę z niemałym zainteresowaniem. Nic nie mówiła, gdyż Maks nie zdołał się tego jeszcze nauczyć. Zaraz po tym zaczęło dziać się coś niezwykle dziwnego - Kopia wilczycy zaczęła topić. Nawet to, iż powoli zaczęła przemieniać się w kopkę dziwnej cieczy nie zdarło wesołego uśmiechu z jej twarzy.
Następnie była wadera zaczęła się formować w coś zupełnie innego - co po chwili okazało się być wielką, ale to naprawdę wielką biedronką. Tak, dobrze przeczytaliście. Zwykle używał swych umiejętności do podobnego typu zabaw i nie myślał o nich poważnie.
Gdy basior uznał, że jak na razie dłużej nie utrzyma halucynacji postanowił ją zakończyć - musi się jeszcze w tym podszkolić.
- Ta taka jakby... sztuczka. - odpowiedział, gdy wszystko wróciło do normalności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 74, 75, 76 ... 80, 81, 82  Następny
Strona 75 z 82


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin