Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Polana Lodowej Róży

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Keira
Dorosły


Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 5:47, 12 Sie 2013 Temat postu:

-Hymmm.... nie ma zbyt dużej różnicy. I tak, jest tu ślicznie - uśmiechnęła się lekko. Wilk wydawał się miły, bardzo miły. Można by powiedzieć iż jest również przystojny ale pfu! Ludzi nie ocenia się po okładce! Wilczyca zastrzygła uchem.
-Mam zamiar również zwiedzić tutejsze góry. Jeszcze w nich nie byłam.... - Wilczyca uniosła łeb i spojrzała na wilka. Na jej policzki wleciały rumieńce. Dobrze że ma futro..... Spuściła z powrotem łeb.
Spojrzała na kota.
- Masz ślicznego kota. Ja też bym kupiła ale z moim Errolem to tragicznie by się skończyło - Uśmiechnęła się lekko drapiąc kota między uszami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 8:41, 12 Sie 2013 Temat postu:

Horus wydał dźwięk przywodzący na myśl silnik traktora. Jego mina wskazywała na to, że właśnie znalazł się w kocim niebie.
- Jeśli chcesz, to mogę cię po nich oprowadzić - odezwał się Karmel, posyłając jej uśmiech.
Czujnym spojrzeniem natomiast ogarnął okoliczne drzewa. Nigdzie nie dostrzegł jednak sowy. Ciekawe, gdzie poleciała...

/brak weny i czasu/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keira
Dorosły


Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 9:51, 12 Sie 2013 Temat postu:

Wilczyca uśmiechnęła się. Bardzo polubiła tego wilka. Jej serce dudniło przy każdym spojrzeniu na ów wilka. Mógłby ją oprowadzić... naprawdę?
- Było by miło- Uśmiechnęła się i zamachała ogonem. Tak naprawdę nie wiedziała gdzie jest jej sowa. Errol często odlatywał nie wracał nawet 3 dni ale sowy są jak koty. Jak zgłodnieją to wrócą. Wstała i delikatnie otarła się o wilka posyłając mu lekko rozbawione spojrzenie. Uśmiechnęła się raz jeszcze. Tak czuła że znalazła swoje miejsce. Wiedziała że nigdy nie opuści tej krainy. Z nie wiadomo skąd słychać było znajome pohukiwanie. Najwyraźniej Errol siedzi gdzie i obserwuje swą panią. Spojrzała na kota. Miała nadzieje iż kot nie zacznie szukać sowy. Wilczyca westchnęła i ruszyła na przód.
-No to co? Idziemy- Spytała siadając ok. 6 metrów od Karmela. Sowa tym czasem zatoczyła łuk nad basiorem i skierowała się Keiry. Gdy była centralnie nad nią zaczęła zataczać małe koła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 11:49, 12 Sie 2013 Temat postu:

Karmel uśmiechnął się jeszcze szerzej. Odwzajemnił spojrzenie. Czyli jego urok osobisty działa. Podryw wilczyc wychodził mu coraz lepiej.
- Idziemy - zgodził się - Może na początek jakieś chłodne miejsce? Na przykład Jaskinia Pośród Lodu?
Tam jeszcze nie był, chociaż miejsce podobno było niesamowite. Trafiały się tam na przykład diamenty...
- Droga pani, proszę za mną - powiedział żartobliwie oficjalnym tonem.

zt ->http://www.wilki94.fora.pl/font-color-8cd9b3-gory,50/jaskinia-posrod-lodu,7153-120.html


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keira
Dorosły


Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:08, 12 Sie 2013 Temat postu:

Wilczyca uśmiechnęła się i ruszyła za Karmelem. Sowa Zahukała ostrzegawczo. Wiedziała że coś jest nie tak. Pokręciła ze zwątpieniem głową.
-Errol! No chodź!-Wilczyca uśmiechnięta ruszyła za wilkiem. Jej serce dudniło. Czyżby się zakochała? Nie... Na pewno nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 8:45, 21 Paź 2013 Temat postu:

Przybył tutaj i Alastair. Zatrzymał się jednak przed żywopłotem, spojrzeniem uważnym dość szybko jednak wypatrując dziury, która najpewniej z powodzeniem mogłaby posłużyć jako wejście... własnie, wejście dokad? Nijak nie kojarzył, aby był tutaj kiedykolwiek wcześniej. Ciekawość nie dała mu spokoju, wsunął zatem srebrzysty łeb, aby zajrzeć do środka. Nieźle, idealne miejsce na pogawędkę. Ostatnie posty w sierpniu, zatem nikt nie powinien chyba przeszkadzać? W każdym jednak razie nic pewnego, Haribo kiedyś pomyślał podobnie i z lekka się zdziwił, zobaczymy zatem.
W każdym jednak razie, kiedy dostrzegł zarys Lodowej Róży, odczuł dziwną potrzebę zajrzenia głębiej. W porę jednak zorientował się, iż gdyby wszedł na polankę, Salome mogłaby go nie odnaleźć. Poczeka. Samica na pewno zaraz się pojawi, prawda? Oczywiście nadal trwał z łbem wetkniętym pomiędzy gałązki krzaczora, ale kto by sie przejmował?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:03, 22 Paź 2013 Temat postu:

Samica w końcu tutaj przybyła. Polana Lodowej Róży... Już kiedyś chyba tutaj była. Ale (słaba) pamięć samicy uniemożliwiała zakodowanie wszystkich mniej ważnych miejsc. A nawet tych ważnych. Erch...
Ujrzała szarawy (szekszowny) zadek samca. Podeszła cicho do niego i żartobliwe... Dała klapsa. Ze śmiechem powiedziała:
- Co tam? Dziękuje, że czekałeś! -


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:11, 22 Paź 2013 Temat postu:

O mało nie wyrżnął na pysk, pokonując dziurę, w której znajdował się już niemalże połową srebrzystego ciała. Nie spodziewał się tego, a i czujność jego uśpiona zezwoliła na to, że zwyczajnie dał się zaskoczyć samicy. Nie miał bowiem pojęcia, iż ta w końcu znalazła się tak niedaleko. Odruchem zaczął wymachiwać wszelkimi łapami i ogonem, by po krótkim momencie owych - zabawnym zaiste - prób balansowania ciałem odzyskać dawną równowagę. Zaraz też wypełzł z niewybrednej bramy polany, uśmiechając łebsko.
- Ależ oczywiście, że poczekałem, nie śmiałbym inaczej! - Po czym zaśmiał się z lekka, łapami przeczesując grzywkę, coby pozbyć się swego rodzaju 'ozdóbek', które wplotły się pomiędzy kosmyki na skutek bliskiego spotkania z żywopłotem.
- Jak nastrój? Co to w ogóle był za burak? - spytał, najpewniej na myśli mając poznanego przed paroma chwilami samca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 5:29, 23 Paź 2013 Temat postu:

Samica uśmiechnęła się i podeszła do siatki. Obejrzała sobie nie za wielką dziurę w ogrodzeniu. Zaparła się tylnymi łapami i przeszłą bez problemu. O dziwo taka gruba nie była. Śmieszne...
Poprawiła grzywkę i usiadła przed samcem. Gdy usłyszała dwa pytania odpowiedziała na nie w jednej odpowiedzi:
- Mój nastrój jest... Neutralny. Jestem zła, że na niego natrafiłam. o był Puszczyk. To... Ten samiec o którym ci mówiłam w legowisku twojego ojca. -
Teraz w końcu Alastair wie. Ale jakby wiedział wcześniej. To Puszczyk mógł nie wrócić do domu tylko z kilkoma siniakami...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kikimora
Nowy


Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 16:55, 27 Paź 2013 Temat postu:

Powolnym, cichym krokiem zmierzał w tę stronę samiec, który nie różnił się zbyt od wszelkich innych samców zamieszkujących krainę. Ze spokojem obserwował mijane otoczenie, chłonąc jego piękno i oryginalność. Kwiaty wydawały mu się dziwne, nie spotkał się z nimi jeszcze nigdy, więc z lekkim zainteresowaniem podszedł do jednej z roślin i uważnie się jej przyjrzał.
- Wyglądają jak kulki waty na zielonych łodygach - powiedział cicho, prawdopodobnie nie kierując tych słów do żadnego konkretnego odbiorcy. - ... Kobieto puchu marny, ty wietrzna istoto... - rzucił jeszcze, zanim zostawił niewinnego kwiatka w spokoju i raz jeszcze rozejrzał się po okolicy. Wtedy też dostrzegł, że nie jest tutaj sam. Z całym swoim wdziękiem uśmiechnął się przyjaźnie i skłonił lekko głowę w stronę szarego wilka i wilczycy.
- Dzień dobry państwu - powiedział łagodnym głosem, jednak nie zbliżał się na razie do owej pary, nie chcąc im przeszkadzać w rozmowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:01, 27 Paź 2013 Temat postu:

Samica z lekkim, smutnawym uśmiechem spojrzała na nowego samca. Przejrzała go sobie. Był całkiem.. Normalny, prawda?
Poprawiła odruchowo grzywkę i odpowiedziała kulturalnie:
- Witam. Salome. - Przy okazji się przedstawiła.
Co jej się stało? Od niedawna, gdy wszystko zaczęło się sypać, stałą się spokojna, miła i nawet przyjazna. A powinno być całkiem na odwrót!
A tak w ogóle to dlaczego, los musiał ją tak pokarać. Za co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kikimora
Nowy


Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:08, 27 Paź 2013 Temat postu:

Samiec uważnie przyjrzał się wilczycy, która odpowiedziała na jego powitanie, prawdopodobnie próbując pojąć słowa, które do niego skierowała. Salome, Salome... Przegrzebał męty swojego rozumu, szukając odpowiedzi na pytanie, co może oznaczać to tajemnicze słowo i dopiero po chwili uzmysłowił sobie, że prawdopodobnie chodzi o imię. Uznając to jako zachętę do rozpoczęcia jakiejś rozmowy, samiec zbliżył się nieco do dwójki nieznajomych i odpowiedział również, gdyż nieuprzejmie byłoby także się nie przedstawić, kiedy dama pierwsza podała swoje imię.
- Bardzo miło mi panią poznać - powiedział, siadając obok wilczycy i towarzyszącego mu samca. Ciekawe, co tu robili, jakie łączyły ich stosunki? Może byli parą, przyjaciółmi albo rodzeństwem - to tłumaczyłoby podobny kolor futra. A może dwójką nieznajomych, którzy przypadkowo się tu spotkali. - Jestem Kikimora, przybyłem do tej krainy dopiero niedawno - rzekł na wstępie, spoglądając nieco płochliwym wzrokiem to na samca, to na samicę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kikimora dnia Nie 17:08, 27 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:11, 27 Paź 2013 Temat postu:

Pokiwała przyjaźnie głową i ogonem wskazała miejsce obok siebie. To była zachęta do dalszej rozmowy. Miał rację.
- A my tu sobie spokojnie rozmawiamy. Może się przyłączysz? Co ty na to? To jest Alastair. Mój przyjaciel. -
Ostatnie słowa wypowiedziała wskazując gestem głowy na samca.
Chciała rozmawiać, potrzebowała tego. Teraz to było najważniejsze co chciała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kikimora
Nowy


Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:17, 27 Paź 2013 Temat postu:

Kikimora przeniósł spojrzenie na samca. Skinął mu przyjaźnie głową, słysząc jego imię. Grunt, żeby dobrze wypaść i nie spartaczyć czegoś na samym początku, jak to miał niestety w zwyczaju.
- Jeżeli na pewno nie przeszkadzam, to bardzo chętnie - powiedział wyraźnie ucieszony ciepłym przyjęciem w pierwszym miejscu, jakie odwiedził. - Jeżeli oczywiście będę w stanie włączyć się w temat rozmowy - dodał niepewnie, bowiem zdawał sobie sprawę, że nie jest wszechwiedzącym i wiele rzeczy pozostawało dla niego tajemnicą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:21, 27 Paź 2013 Temat postu:

Uśmiechnęła się szerzej i oblizała swój szarawy nosek. Zmrużyła lekko ślepia i odpowiedziała:
- Dokładniej to nie zaczęliśmy jeszcze rozmowy. Więc każdy temat możemy poruszyć. Życie jest za krótkie, aby siedzieć bezczynnie i dać się porwać morzu ludziom, prawda? Mawiał tak jeden poeta. -
Ze spokojem otuliła się szarawym ogonem.
/Post krótki, bo na tablecie x.x/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kikimora
Nowy


Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:32, 27 Paź 2013 Temat postu:

Kikimora przeniósł wzrok na samicę, wyraźnie zaintrygowany. Nie znał niestety przytoczonego przez samicę cytatu, co nie zmieniało faktu, że uniósł lekko brwi i uśmiechnął się w stronę Salome.
- Interesujesz się poezją? - zapytał. - To ciekawe, nie spotkałem jeszcze osoby, która podzielałaby moje zainteresowania - bowiem od dłuższego czasu, zamiast pierdołą, Kikimora zwykł się nazywać poetą. Większość niepowodzeń tłumaczył także zbytnią wrażliwością na świat, a niezrozumienie przez innych indywidualizmem. Ale wciąż był miłym, naiwnym samcem, który samotnie wyruszył na podbój świata.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 22:17, 27 Paź 2013 Temat postu:

Otrząsnął się. No, cóż, zatem nie pora to wielkich zwierzeń, które już prawie zaczynały wypływać z pyszczka tu obecnej niewiasty. Zastrzygł lekko uchem w nieco może nerwowym odruchu, z niemałym trudem analizując słowa, które już padły, a na które zareagować nie zdążył. Dlaczego zawsze musiał się tak paskudnie zawiesić, marnując tak wiele czasu i okazji do nawiązania ciekawego wątku? Dlaczego Użyszkodniczka nagle musiała boleśnie zasmakować sypiącego się na łeb na szyję świata? Dlaczego nagle i niespodziewanie zaczęto od niej wymagać zbyt wiele, a czasu więcej na darując? Czy XXI wiek musi taki być, gonitwa za własnym ogonem?
Och, Alastair, żyj! Żyj, funkcjonuj, bądź. Bądź obecny. Tutaj, teraz, już!
- Tak, tak, taaak - przytaknął kilkukrotnie, przez co najpewniej utrudnionym było niejako rozszyfrowanie, do której części którego nadawcy wypowiedzi odnosiło się owe potwierdzenie. Samiec energicznie potrząsnął siwym łebkiem, zarzucając na koniec niesforną grzywkę na bok.
- Tak, miło Cię poznać. Jak już wiesz, jestem Alastair. Taaak... - chyba jednak jeszcze nie do końca powrócił do świata rzeczywistego, niebezpieczne balansując na cienkiej granicy snu. Zamrugał kilka razy, co dodatkowo podsyciło tępy wyraz jego pyszczka. Był zdezorientowany, podobnie jak i Użyszkodniczka, która panicznie szuka dobrego sposobu powrotu do fabuły. Tak bywa, jak wypadnie się z jakiejkolwiek formy, zwłaszcza formy psychicznej.
- Niestety, w rejonach poezji słaby ze mnie rozmówca - zauważył obojętnie, uśmiechając przepraszająco.
Czerwona lampka. Alarm. Inny facet, Twoja pozycja jest zagrożona. Znalazł wspólny język z Salome. To czas, aby wbić mu szpilę, TO TY JESTEŚ ALFĄ, ten tutaj marny artysta od siedmiu boleści powinien Ci buty czyścić - gdybyś tylko je miał! Wara mu od Salome. Tak. Wbij mu szpilę! Już, teraz!
- Ale zawsze chętnie posłucham. - Jesteś beznadziejny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 6:41, 28 Paź 2013 Temat postu:

Samica uśmiechnęła się do Alastair'a i odpowiedziała nowemu samcu przenosząc na niego swój wzrok:
- Tak. Interesuję się poezją. -
To była prawda. Dlaczego się tak przed nim otwierała. Nie powinna. Chyba nie.
Spojrzała w niebo i postanowiła przeczekać tę ciszę. Było jej smutno, ale ten smutek powoli z niej... Ulatywał. Czułą się lekko. Mogła w końcu z kimś porozmawiać. Z dwoma samcami, którzy nie wyzywają ją od... Egrhhh....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 11:09, 28 Paź 2013 Temat postu:

A więc szykowała się niesamowicie interesująca i pasjonująca rozmowa o wierszach i autorach, stylach i epokach, rymach i taktach. Westchnął dyskretnie, zmieniając pozycję i kładąc się na grzbiecie, łapy przednie ku niebu wyciągnąwszy. Tak. I jego idyllę trafił szlag. A niech sobie gadają. Posiedzi, posłucha - co ma lepszego do roboty? Miało być spotkanie dawnych znajomych, katharsis dla Salome, wylewanie łez, obgadywanie Puszczyka... Zamiast tego wparzył jakiś trzeci i wyjechał z poezją. Tak, tak, tak. Idealne zakończenie dnia. Przymknął powieki, odcinając się od tego wszystkiego. Niech będzie.
Tak, Alastair stawał się dość... egoistyczny? A może zwyczajnie szlag go trafiał, kiedy musiał dzielić się przyjaciółkami z obcymi samcami? Samcami, którzy są tak męscy, iż nawet ich imię kończy się na 'a' i brzmi przeciętnemu Polakowi dość babsko. Nie jego to problem. Niebo jest takie piękne. Otworzył oczy, ciepło bursztynowego wejrzenia wbijając w chmury. Piękne, puchate obłoki, przypominające watę cukrową. Gdyby słońce chyliło się ku zachodowi, najpewniej miałyby wspaniałe kolory, jednak Użyszkodniczka nie cierpi decydować za większość, dlatego nie ma pojęcia, jaka trwa pora doby. Machnął ogonem, zamiatając nim kilka opadłych, kolorowych liści, które najpewniej przywiało tutaj jakie jesienne wietrzysko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kikimora
Nowy


Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:00, 28 Paź 2013 Temat postu:

Niestety Kikimora był zbyt nieogarniętą istotą, aby wyczuć jakiekolwiek znaki niechęci drugiego samca. Zresztą, pełną uwagę poświęcił już samicy, uśmiechając do niej uprzejmie, rzekł:
- To niesamowite, pani, ale mam nadzieję, że sama nie jesteś poetką. Poeci żyją krótko - rzucił tajemniczo, rozglądając się dookoła. Nie chciał jednak wciskać się w rozmowę z tematem, na który nie wszyscy potrafili się wypowiedzieć, więc po tych słowach zamilknął w końcu. Chyba mimo swoich starań nie uda mu się pięknie zabłysnąć w oczach wszystkich, których spotka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 11 z 13


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin