Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Piaski A'tar

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Artemis
Nadorganizm


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 13:17, 24 Lut 2012 Temat postu:

Ale krótkie spotkanie.. Czy mała gdzieś się spieszyła, czy może jego obecność jej nie odpowiadała? - Bywaj - rzucił, gdy odchodziła, po czym wstał niepospiesznie. Potem odwrócił się i cichutko wzdychając, także ruszył przed siebie, także nieszybko, coby części mu nie skrzypiały.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shayen
Dorosły


Dołączył: 26 Lut 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:55, 27 Lut 2012 Temat postu:

Wilczyca weszła drętwo na piach. Nowo przybyła. Ale czy polubią wilczycę taką jak ona? Wilczycę o imieniu Shayen, zmieniającą się to na Carpedie?
Wadera westchnęła.
Czy ją zaakceptują? Z oczu Shayen upłynęły łzy. Potem ustały. Wilczyca uniosła kąciki ust.
Już nie ma Shayen.
Nadchodzi Carpedie.
-Witaj.- powiedziała spokojnym tonem do czarnego szczenięcia.
Stan ten w sumie zmieniał wilczycę na lepszą, fajniejszą.
Ale tylko czasami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noish
Dorosły


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Pętli Czasu
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:02, 27 Lut 2012 Temat postu:

Noish wpadł na polankę. - Miau! - zawołał by zwrócić na siebie uwagę. Usiadł na ziemi i spojrzał na obecnych lub nieobecnych. Poruszył małym ogonkiem. Spojrzał na Shayen i potrząsnął łebkiem. Siedział i wodził wzrokiem po okolicy. - Pustynie są ciepłe - stwierdził w myślach. - Trzeba zapamiętać .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shayen
Dorosły


Dołączył: 26 Lut 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:10, 27 Lut 2012 Temat postu:

Wilczyca spojrzała w stronę odgłosu. Coś przed nią siedziało. Carpedie przekrzywiła łepek.
Coś jej zaświtało w głowie.
Jakby już te szczenię znała.
-Kim jesteś?- spytała, ponownie stając się Shayen.
Coś, jakby był jej rodziną.
Tego wadera nie mogła zrozumieć.
Amnezja? Coś na pewno musiało się stać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noish
Dorosły


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Pętli Czasu
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 16:58, 28 Lut 2012 Temat postu:

Wilczek wydał z siebie dźwięk niezydentyfikowany. Brzmiało to jak połączenia szczekania i miałczenia z dołączeniem do tego piły łańcuchowej i rozkrzyczanej papugi. Noish położył się na plecach i patrzył na Shayen. Zamrugał po czym wstał. - Jestem Noi... sh - powiedział trzepiąc głową.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shayen
Dorosły


Dołączył: 26 Lut 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:23, 28 Lut 2012 Temat postu:

Shay uśmiechnęła się.
-Shayen. Nowa.- przedstawiła się wadera.
Tak w ogóle, wilczyca nie wiedziała co się z nią dzieje. Jakby ktoś ją kopnął w zadek... lub w głowę... a ona zapomniała o rodzinie! Jak to się mogło stać? Przypomniała sobie upiora z dzieciństwa.... Nie tak dalekiego w sumie, bo była wtedy wyrośnięta, miała ze dwa- trzy lata. I że podarował jej gałązkę i kości na drogę. Jeszcze ich nie wydała. Nie chciała się zwierzać maluchowi. Zupełnie jak matka nie chcąca wydać swojego sekretu dziecku...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noish
Dorosły


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Pętli Czasu
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 10:38, 03 Mar 2012 Temat postu:

Maluch spojrzał na nią błyszczcymi oczami. - Co Cię boli? - zapytał, przysuwając się bliżej. Lubił dużo wiedzieć, udawać że jest bardzo poważny i wysłuchiwać ludzi, którzy mu się zwierzali. Teraz więc patrzył na Shayen przenikliwym wzrokiem, uśmiechając się pocieszycielsko. Jego mała kitka poruszała się wolno. Noish nie lubił gdy ktoś był smutny. Po chwili wstał i ziewnął. - Muszę iść - powiedział ruszając w swoją stronę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Noish dnia Pon 7:07, 12 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Notto
Dojrzewający


Dołączył: 12 Cze 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:25, 19 Sie 2012 Temat postu:

Można by rzec, teren idealny dla niego. Złociste słońce padało prosto na jego krwawoczerwoną sierść grzejąc niemiłosiernie. To tylko złudzenie. Nienawidził tracić swego życia na zwiedzanie takich miejsc. Aż dziw, że coś go nakłoniło do podróży po takich miejscach. Ktoś. Jego siostra, piękna Laika, której nigdy nie widział, a wiedział o niej więcej niż ona o nim. Bał się. Bał się tego, co rodzice mogli jej naopowiadać o nim. Pewnie go znienawidzi...
Ze smutnym westchnieniem niezgrabnie opadł na ziemię. Byłby się rozpłakał, gdyby nie woń innych, obcych wilków. Nie chciał robić w siebie pośmiewiska. Wstał i otrzepał się z piasku, siedział i nie miał zamiaru wstawać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natasha
Dojrzewający


Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:54, 19 Sie 2012 Temat postu:

A niebawem wparowała tu i Natasha, nucąc sobie jakiś miły utwór. Nucenie było jednoznaczne z bezustannym powtarzaniem 'la', przynajmniej dla niej. Wreszcie dotarła na tę pustynię. Rozejrzała się spokojnie i rozciągnęła mięśnie. Wreszcie skuliła się w spory kłębek i przysnęła. O tak, nie ma nic lepszego niż drzemka w zupełnie obcym miejscu, gdzie mogą cię uprowadzić, zabić bądź ugotować, ale w sumie na jedno wychodzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Notto
Dojrzewający


Dołączył: 12 Cze 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:55, 21 Sie 2012 Temat postu:

Notto rozejrzał się raz jeszcze. Ktoś doszedł. Ktoś nowy. Samica. Z ciężkim westchnieniem oddalił się. Nigdy nie był zbyt towarzyski. Nie miał ochoty się bić, z resztą był święcie przekonany, że nie wolno podnieść łapy na kobietę. Usiadł i spojrzał w niebo. Niedługo zacznie się ściemniać. Przynajmniej noce nie są tak gorące jak dnie... na szczęście.

/Brak weny/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natasha
Dojrzewający


Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 10:27, 22 Sie 2012 Temat postu:

Wreszcie, po dłuższym czasie, Natasha zdążyła całkowicie zniknąć pod piaskiem, a że odczuła to poprzez brak życiodajnego tlenu z opętańczym wrzaskiem wyskoczyła z pozoru bezpiecznego dołka. Gdy tylko to uczyniła, spojrzała na miejsce po tymże dołku, srogo. Coś tam pomruczała pod nosem, zapewne jakieś obelgi skierowane w stronę niebezpiecznej kryjówki, po czym odeszła kawałek dalej, nie patrząc zbytnio przed siebie, co spowodowało kolizję z Nott'em. A, że była zła...
- Gdzie leziesz?! - warknęła w jego stronę. - Oczków nie masz?! - dodała równie gniewnie co poprzednio, nic sobie nie robiąc z tego, że była to jej wina. Jednakowoż iż Notto nie odpowiedział, a Natashy prędko znudził się pobyt w tym miejscu, otrzepała się, prychnęła i odeszła w swoją stronę.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Natasha dnia Pią 20:30, 12 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:18, 15 Lis 2012 Temat postu:

Shathow przyczłapała tutaj. Właściwie nie interesowało ją, gdzie dotarła. Po prostu szła przed siebie. Było jej smutno, źle i szaro. A czemużto? A no temu, że jej największe marzenie oddalało się wielkimi krokami. Nigdy nie zostanie wojowniczką. Nawet na lekcjach szło jej beznadziejnie. A na dodatek nie miała nawet partnera, któremu mogłaby się wyżalić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noish
Dorosły


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Pętli Czasu
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:35, 15 Lis 2012 Temat postu:

Ireagal z podejrzliwością przyglądał się krokom swojego opiekuna. Również uważny kocur pierwszy dostrzegł postać, która majaczyła kilka metrów od niego. Masz Ci los, pomyślał pewnie, a chcąc powiadomić tego młodego, nieuważnego gówniarza, o zagrożeniu - w jego rozumowaniu, oczywiście - wydał z siebie coś na podobieństwo miauknięcia i skrzeku. Stary sygnał. Noish podniósł oczy do góry, w kierunku własnego czoła, bo tam właśnie znajdowały się ozdobione pazurami łapy i głowa ich właściciela. Drgnął. Wiedział, że podopieczny był przewrażliwiony, a jednak zawsze zważał na jego znaki. Kiedyś uratują mu życie. To wilka. Jakiś tam, nie znał go. Ale już z miejsca mógłby nań strzelić 'focha', za sam fakt, że istnieje. Ba, już strzelił. Zatrzymał się w pół drogi, zmrużył pełne niechęci ślepia, zastygł w bezruchu chwilę po tym, jak jego zad osadził swą obfitość na ziemi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:48, 15 Lis 2012 Temat postu:

- Co? - zapytała. Znowu ktoś czegoś od niej chce. Teraz była w tak podłym humorze, że wszystko odbierała jako bezpośredni atak na siebie. Co dziwne, to niezbyt miłe pytanie skierowała do kota, nie zauważając wilka. Kot zwyczajnie się odezwał, czym skupił na sobie wściekłe spojrzenie Shathow. - Nie zamierzam niczego kupować - warknęła jeszcze, tak na wszelki wypadek, gdyby kocisko było akwizytorem. Jeśli kot postanowi zignorować ostrzegający ton wypowiedzi, wadera zapewne rzuci się na niego, wykorzystując wszystkie wątpliwe umiejętności. Kot zapewne wygra...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noish
Dorosły


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Pętli Czasu
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:54, 15 Lis 2012 Temat postu:

- Głupia jesteś, jeśli nawijasz do kota - syknął cicho, właściciel zwierzaka. Cicho, ale usłyszeć się dało. Następnie potrząsnął głową, wprawiając w ruch również kręgi szyjne, strącił Ireagal'a na ziemię.
- A ty idź do Xerri - poprosił. Pochylił się nad kocim uchem, które strzygło energicznie, wysłuchując wilka, coś doń wyszeptał. Zwierzak potruchtał żwawo przed siebie, licho wie gdzie. Licho i sam Noish. Zignorował obecność Shathow. Jakaś przygłupia pewnie, może nawet go nie zauważyła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:18, 15 Lis 2012 Temat postu:

I przegiął. Shathow skoczyła, chcąc go powalić, przygnieść do ziemi. I co? Nie trafiła. Na grzbiecie przejechała pod natrętem, dając dowód swoich marnych umiejętności.
- Nie jestem głupia - warknęła na dzieciaka - Ty też do niego... nawijasz - użyła tego samego zwrotu, nie bardzo wiedząc, co on znaczy. Nic nie nawijała, a kota to już na pewno.
- Czego chcesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noish
Dorosły


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Pętli Czasu
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:29, 15 Lis 2012 Temat postu:

- Bo ja nie charczę jak ryba wyciągnięta z wody i mnie może zrozumieć - odparł.
Jego barki, czy miejsce gdzie u człeka barki by się znajdowały, drgnęły leciutko, wyrażając obojętność na poczynania samicy. Zwłaszcza na tak marne. Może celowała w ziemię? Wtedy całkiem dobrze jej poszło, acz widać, że z trudem trafiła. Fuks.
- Bez urazy, ryby - Jego łeb ugiął się nisko, ukazując jaki z niego kłaczek nieszczęść. Nie, nie musi dodawać, że Shathow ma cela, chyba sama się domyśli. A jak go zabije? To trudno, może za setnym razem trafi, będzie po nim - po drugiej stronie pewno jest lepiej. Mógłby jej nawet dopingować. Dobry doping każdemu pomaga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:40, 15 Lis 2012 Temat postu:

Shathow wstała, zachodząc w głowę, gdzie on widzi ryby. Wreszcie ją olśniło: on z niej żartuje. Zdecydowała, że skakanie nie ma sensu. Z takim dzieciakiem poradzi sobie bez tego. Jej szczęki kłapnęły dokładnie tam, gdzie przed chwilą znajdował się łeb dzieciaka, który ośmielił się jej przerwać użalanie się nad sobą. Naturalnie znowu nie trafiła. Schylił łeb!
- Czy ty naprawdę chcesz mnie wku**ić? - zapytała - Jeśli tak, to jesteś na dobrej drodze. Co przekazać twoim bliskim po twojej śmierci? Jestem szkoloną wojowniczką! - Zamieniła nieudany atak w krzyczenie na szczeniaka. Nie wyglądało to zbyt przekonująco.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noish
Dorosły


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Pętli Czasu
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:44, 15 Lis 2012 Temat postu:

- Słaby mamy poziom w Krainie - skomentował. Blisko było. Wyprostował się, podstawiając swoje gardło tuż pod oczy samki. Niech ją kusi, on pewnie i tak czmychnie w ostatniej chwili. Uroki młodego wieku, nie obraz nędzy, który przedstawia Shathow. Już babuleńka niedowidzi, zaraz jeszcze upadnie.
- Dobrze, fizycznie nie jesteś zbyt wyrobiona, to może Ci Pan w umyśle wynagrodził. Zgadnij - Wbił w nią zimne spojrzenie ślepi, bujnął się ze znudzeniem w przód, w tył. Jakaż wulgarna. Może mocna w gębie... Jak on sam, zresztą. Z tym faktem, iż on jest łagodniejszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:02, 15 Lis 2012 Temat postu:

/sorry że tak krótko, starzy gonią od kompa papa/

- Chcesz. - Stwierdziła, po czym ponownie spróbowała do ugryźć. Przy tym zrobiła krok do przodu. Nie zaskoczy to nikogo, że potknęła się o leżący tam kamień? Runęła na piasek, a jej długie kły zacisnęły się na jej własnym języku. Auć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 4 z 8


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin