Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Kraniec Świata - Granica Południowa

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Urwisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kematian
Młode


Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:06, 05 Lis 2013 Temat postu:

Było tu dość pusto. Cicho. Kematian stanął na krawędzi najwyższej płyty-stopnia i próbował zobaczyć kawałek obcego lądu. Mgła. Położył duże uszy po sobie, a za to jego zmysł węchu zaczął gorączkowo pracować. Nie wyczuł nic niepokojącego. Rozejrzał się kilka razy na około i zszedł kilka płyt niżej i schował się w jamie pod jedną z nich. Była ona dość mała, ale na tyle duża by zmieścić go, a więc mógł czuć się tu bezpiecznie. Westchnął i patrzył przez otwór jamy na szare niebo i gnające po nim leniwie smętne chmury.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kematian dnia Wto 20:13, 05 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leere
Dorosły


Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 22:25, 13 Lis 2013 Temat postu:

W te jakże ponure tereny zapuścił się równie ponury na tę chwilę Leere. Rany jego zdążyły się jako tako zagoić, fakt, jednak przymusowa kąpiel nie była czymś fajnym. No, ale przynajmniej nie śmierdział już potem i krwią, to trzeba przyznać. Z drugiej strony, woda otwiera rany, czy jakoś tak, choć nie powinno być tak źle.
Jeszcze odrobinę mokry usiadł na jednej z płyt tworzących schody na klif. Przez mgłę niewiele widział, nawet gdy zmrużył oczy. Z westchnieniem spuścił łeb, przyglądając się niżej położonym płytom. Zepchnięty przez niego kamyk głucho odbijał się od kamiennych schodów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kematian
Młode


Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:13, 20 Lis 2013 Temat postu:

Kogoś usłyszał. Położył po sobie uszy bojąc się żeby go nie usłyszano. Prawie wstrzymał oddech. Jednak po dłuższym milczeniu ciekawość zwyciężyła, a on wysunął troszkę łepek. Niestety zrobił to tak nie fortunnie, że rzucony kamyk trafił go centralnie w głowę.
- Ała! - powiedział bardziej ze strachu niż z bólu. Rozejrzał się. Na szczycie schodów siedział basior, ranny. Podszedł do niego.
- Yyy.. Dobry... - jąkał się, ale jego oczy były pełne ciepła i współczucia, podobnie ton jakim mówił pomijając w nim notę strachu - Czy mogę jakoś pomóc?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leere
Dorosły


Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 23:17, 20 Lis 2013 Temat postu:

Leere potrząsnął łbem. Najwyraźniej trochę się zamyślił, ale dotarły do niego słowa nieznajomego szczeniaka. Zlustrował go uważnie wzrokiem. Ostatecznie zdobył się na uśmiech.
- Nie, wszystko w porządku. - Odpowiedział spokojnie, obserwując malca.
Właściwie, czemu on był tu sam? Gdzie jego opiekuni? Mało brakowało, a Lee zmarszczyłby brwi. Nie zrobił tego jedynie ze względu na to, że szczeniak mógłby się wystraszyć.
- Jestem Leere. - Przedstawił się krótko. - Czemu jesteś tu sam? To niebezpieczne miejsce.
Czarny samiec nie ukrywał tego, że się martwił. Może i bywał dość chłodny i złośliwy, ale nigdy wobec szczeniąt!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kematian
Młode


Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 2:54, 22 Lis 2013 Temat postu:

Jego uszy były zupełnie nie dopasowane do jego drobnej budowy ciała... były otóż stanowczo za duże - niczym u zająca. Zastrzygł nimi raz po raz jakby bojąc się nadejścia kogoś jeszcze lub czegoś strasznego. Przyjrzał się basiorowi dokładniej.
- Ale na pewno? - spytał ponownie z troską i przeciągając ostatnią sylabę. Taka to z niego duszyczka - troszczy się o innych po rozstaniu z nimi, a oni już go dawno zapomnieli za pewne.
- Jestem Kematian, ale mówią mi Twist lub Kemi - uśmiechnął się szeroko i powiedział radosnym tonem chcąc jakoś odgonić od siebie złe myśli. - Po prostu uważam, że tam gdzie nie ma nikogo może być bezpieczniej niż tam gdzie jest cały tłum. - rzekł niebywale dojrzale, ale ani trochę przemądrzale. To nie był jego typ. - Nie mam opiekunów. Jestem sam... Jak ten robak! - pokazał na robaczka pełznącego tuż obok niego. Przystawił doń kopytko a on się na nie wdrapał. Chwilę malec oglądał go, a potem odłożył na ziemie. - Nie mam nikogo kto by się mną zajął - powiedział bez cienia żalu - Żyje sobie sam na złość... Myślisz, że pod tym względem jesteśmy podobni?
Spojrzał mu w oczy całkowicie niewinnie. Dość pochownę wnioski jak na takiego berbecia...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kematian dnia Pią 2:55, 22 Lis 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:27, 23 Lis 2013 Temat postu:

Wtem na horyzoncie pojawiła się pewna postac. Jak dawno ona tu była, ach, najstarsi nie zliczą. W zupełności dojrzałe ciało, bo swe lata już miała, stąpało wolno po kamiennej posadzce. W ciszy delektowała się tym, że nikogo tu nie ma.. dobrze, prawie nikogo. W każdym razie, może nie chciała nikogo widziec? Carly ponownie wróciła do swego domu, do swojej krainy. Nie wiedziała, czy odejdzie, czy nie, a może wcale nie powróci? Może to tylko chwilowa zajawka na to, by odwiedzic stare śmiecie. Gdy zauważyła nieznane sobie wilki, czując podejrzanie obce zapachy, dotarło do niej, ile jej tu nie było. Zostawiła Watahę. Zacisnęła wargi. Rozłożyła skrzydła, odbiła się łapami od podłoża i poleciała w kierunku krainy.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leere
Dorosły


Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 0:31, 28 Lis 2013 Temat postu:

Samiec raz po raz kiwał głową, potwierdzając słowa malca o niebywale dużych uszach.
- Masz rację. - Odpowiedział. - Choć sądzę, że lepiej by było, gdybyś nie włóczył się sam. W tłumie nic Ci się nie powinno stać, bo jest wokół Ciebie dużo osób. Gdy jesteś sam, ktoś może Cię uczynić swoją ofiarą. Dajmy na to, że nienawidzę szczeniąt i jestem w podłym humorze. Jesteś dla mnie tak łatwym celem jak tamten robak, którego mogę w każdej chwili zdeptać, o ile się nie ukryje dobrze.
Twarz wykrzywiona w prowizorycznym, życzliwym uśmiechu zdradzała, że ten wykład nie miał na celu wystraszenia młodego, ale upomnienia go, by nie próbował zwiedzać tak rozległych terenów na własną łapę.
- No, ale to już Twój wybór. Nie mnie jest pisane rozkazywać Ci, skoro nie jesteś moim dzieckiem. - Krótki, szczery uśmiech nawiedził pysk Leere'go.
Na swój sposób rozbawiła go ta cała sytuacja. Ani myślał spotkać tu kogokolwiek, a natrafił na inteligentne dziecię, które nie posiada opiekuna. To Ci dopiero szczęście, już zaczynał być głodny! A tak na serio, obecność Kematiana pozwoliła mu na chwilę zapomnieć o zmęczeniu i o ranach, które jeszcze nie do końca zakrzepły.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Leere dnia Czw 0:31, 28 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abraham Van Helsing
Dorosły


Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:59, 29 Kwi 2014 Temat postu:

Podążając właśnie tą granicą do tej krainy przybył Abraham. Ten oto post jest genezą zawitania tej mrocznej postaci na tym świecie. Przywrócony do życia, posiadający pakt zawarty z Lucyferem, basior niespiesznym krokiem pokonywał kolejne skalne schody. Ciekawe czy tutejsze wilki będą miały "ciekawe wnętrze"? Tego się dopiero przekonamy. Piekielny kruk który jego towarzyszem jest, leciał wysoko skanując okolicę. Możecie tego ptaka potraktować jak łącznika z piekłem, tak swoisty "telefon". Gdyż to właśnie on ocenia dusze pod względem przydatności dla Pana. Zadaniem wilka natomiast jest zdobyć tą duszę swoim żniwiarzem. Abraham przystanął na chwilę aby zobaczyć odległą krainę, trzeba ją zapamiętać gdyż mapy nie posiadał.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Abraham Van Helsing dnia Wto 19:59, 29 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Insanis
Młode


Dołączył: 23 Kwi 2014
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:05, 29 Kwi 2014 Temat postu:

Wiec tutaj także przybyła Insanis. Więc trzecie miejsce zostało mianowicie zajęte. Trzeba było wcześniej prosić o zarezerwowanie miejsca, a nie teraz jęczycie przed monitorami. Bez skojarzeń, proszę!
Z widocznym, szerokim, diabolicznym uśmiechem na swoim niebieskim pysku Ins weszła spokojnie nad urwisko.
Zauważyła jakiegoś czarnego wilka. Zaśmiała się diabolicznie (dość głośno, mógł usłyszeń. Musiał...) i usiadła na swoich czterech literach. Dlaczego teraz tak się śmiała... Aaa... Może przez to, że wcześniej jeszcze wypiła całą jedną butelkę pełną zielonego płynu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abraham Van Helsing
Dorosły


Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:20, 29 Kwi 2014 Temat postu:

Wilk odwrócił głowę w jej stronę. Nie szybko, a powoli i płynnie. Oczy jego na widok nieznajomej zaświeciły się na niebiesko. Dziecko? Takie smakują najlepiej, a ich krew jest niczym ambrozja. Czemu jednak ta postać się śmieje? Cóż ją tak bawi?

Czyżbyś spaść z tego urwiska chciała?
Twój śmiech mnie odrazą napawa
Zamilcz więc bo skończysz jako mokra plama.


Powiedział z nutą złości, lecz po jego twarzy nie było tego widać. Kruk zakrakał kilka razy w górze, jakby i jemu przeszkadzał jej śmiech. Alucard już rozpoczął jej obserwację, jaką duszę posiada ta wadera w jego oczach? Przekonacie się za kilka postów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Abraham Van Helsing dnia Śro 21:50, 30 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Insanis
Młode


Dołączył: 23 Kwi 2014
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 6:34, 30 Kwi 2014 Temat postu:

Zakończenie postu Abrahama można by zakończyć... "Dowiecie się już po przerwie!" Prawda?
A Insanis z uwagą zaczęła obserwować wilka. Był nietypowy. Bezczelnie można by powiedzieć, że jest po prostu nienormalny.
Po chwili samiczka podeszła kilka kroków do urwiska. Nie za blisko. Ale nie dlatego, że uważała, po prostu teraz teatralnie wyciągnęła szyję, aby "pokazać" że patrzy w dół.
- Eee. Spaść? Nie, dzięki. Nie teraz, ale zgłoszę się do ciebie może za kilka lat, dobrze? - zapytała z nutką sarkazmu w głosie.
Jeśli teraz jest taka... Wyobrażacie sobie jaka będzie jako nastolatka czy dorosła? No... Jeśli w ogóle dożyje tego wieku...
A teraz powracając do jej myśli. W jej głowie teraz był piękny obraz. A mianowicie wyobraziła sobie jakiegoś obcego wilka, najpierw rozszarpanego przez Abrasia, a potem przez nią zrzuconego w urwiska....
Taaak. Ona nie była normalnym dzieckiem.
A jej oczy zaświeciły się na zielono.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abraham Van Helsing
Dorosły


Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 7:19, 30 Kwi 2014 Temat postu:

Abraham popatrzył na wilczycę. Jej nietypowa postawa nieco go zaciekawiła. Może dać jej szansę i sprawdzić ją poprzez rozmowę? Zobaczymy co z tego wyniknie.

Sarkazm twój w głosie czuję.
Zważ więc na słowa, moja droga.
Cóż cię więc tu sprowadza?
Twoja obecność mi przeszkadza.


Kruk natomiast zakończył już swoje zadanie. Usiadł na basiorze a oczy jego nawet na krok nie ustępowały samicy. Werdykt jest już bliski, dzieli nas od niego tylko jeden post.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Abraham Van Helsing dnia Śro 21:51, 30 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Insanis
Młode


Dołączył: 23 Kwi 2014
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 7:24, 30 Kwi 2014 Temat postu:

Samica wzruszyła barkami i odpowiedziała:
- Co mnie tu sprowadza pytasz? Szukam nieszczęść. Można tak to nazwać. Ciekawią mnie miejsca gdzie wilki odczuwają ból czy cierpienie. Według mnie Urwisko to naprawdę odpowiednie miejsce.
Po czym dodała:
- A ciebie co tu sprowadza?
Nadal nie poznała jego imienia. Ale nie było jej to potrzebne. Będzie się do tego osobnika zwracała per "TY". Trudno.
Ale... Nawet jeśli poznałaby jego miano i tak by pewnie go tak nazywała. Taka natura. Taka kultura...
Usiadła przodem do czarnego wilka i wyzywającym wzrokiem wpatrywała się w kruka. Nie mrugała...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abraham Van Helsing
Dorosły


Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 7:51, 30 Kwi 2014 Temat postu:

Wilk uśmiechnął się złowieszczo.

Przybyłem tu pakt mroczny wypełniać
Dusze nieszczęśników zabierać
Ktokolwiek stanie mi na drodze
Tego zaraz zabiję, ku przestrodze


Basior ruszył się z miejsca i okrążył rozmówczynię. Taka młoda, a już cierpienia pożąda. Może również z piekła przybyła? Kruk nam odpowiedź powinien zaraz dać. Po chwili ponurej ciszy, ptak wyszeptał do uszu wilka:

- Anima enim non est paratus, odio. Ne occideretur, multum in posterum facere mala.

Cóż to może znaczyć? Łacina nie jest każdemu znana, na końcu tegoż postu znaczenia się dowiecie. Wyrok jednak to był pozytywny dla młodej wilczycy, niech szczęśliwa będzie - doceniona została.

Anima enim non est paratus, odio. Ne occideretur, multum in posterum facere mala. - Dusza to nie gotowa, pełna nienawiści. Zabijać jej nie wolno, dużo zła w przyszłości wyrządzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Insanis
Młode


Dołączył: 23 Kwi 2014
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 7:58, 30 Kwi 2014 Temat postu:

Samica nadstawiła ucha, ale zrozumieć ptaka nie potrafiła. Łacina była jej niestety obcym językiem. Trudno... Ale jakoś nie zdziwił jej widok mówiącego kruka. Zapewne wiele na swojej drodze spotka jeszcze dziwnych rzeczy, dlatego teraz trzeba się już psychicznie na nie nastawiać prawda? Ale jej jakoś to nie przeszkadzało.
Pokiwała wolno głową i powiedziała:
- Czyli nie jesteś kolejnym nudnym, normalnym wilkiem, którego spotkałam. Cudownie. -
Nawet zaczynała go tolerować. Nie przeszkadzał jej już tak bardzo jak na początku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abraham Van Helsing
Dorosły


Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 14:06, 01 Maj 2014 Temat postu:

Kostucha ci się ciekawa wydaje?
Niespotykane to moje dziecię.
Wszyscy płaczą i zębami zgrzytają
A potem sami mi pod kosę się wpychają


Powiedział do niej zimno niczym powiew arktyczny. Mało kto uważał go za interesującego. Wszyscy których spotkał albo go wyklinali albo błagali o życie. Jednak Kostucha bezlitosna być musi i żniwa zbierać codziennie. Nie spuszczając wzroku z samicy chwycił po swoją kosę, czubkiem palca pokazując niebieską latarnię przyczepioną do broni. Była bardzo nietypowa, świeciła na niebiesko mimo iż nie było w niej żadnego płomienia.

Dusze zmarłych tutaj przetrzymuję
Powołanie swoje wiernie wykonuję
Światło niebieskie drogę mi oświetla
Abym wiedział co czynić gdy nadejdzie pora


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Insanis
Młode


Dołączył: 23 Kwi 2014
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:12, 01 Maj 2014 Temat postu:

Samiczka z zainteresowaniem podeszła do niebieskiej lamy i powiedziała:
- Ile już wilków zebrałeś na swojej drodze?
Jednym pazurem lekko tknęła "naczynie na dusze". Czy coś się z nim stało? O tym zadecyduje niestety tylko właściciel. Bo Insanis nic specjalnego z nim zrobić nie chciała. Taka to szczenięca ciekawość.
Lecz po chwili jej wzrok ponownie przeniósł się na kruka. Czy on nadal siedział na jego głowie?
Sama lubiła ptaki. Dobrze smakowały. Ale tego by nie zjadła. Najwidoczniej był towarzyszem tego dorosłego, fajnego osobnika.
Popatrzyła buńczucznie ptakowi w oczy. Była taka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abraham Van Helsing
Dorosły


Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:06, 01 Maj 2014 Temat postu:

Gdy samica dotknęła lampy mogła poczuć dotkliwe zimno, niewielki strumień niebieskiej energii poruszył się w jej stronę. Jakby wszystkie dusze chciały uciec z jej pomocą. Jednak szybko lampa rozbłysła jasnym strumieniem światła, a strumień natychmiast wrócił z powrotem do środka. Wilk schował latarnię i powiedział.

Setki dusz już zebrałem.
Niczym rolnik żniwo zbieram,
I tak będę aż do ostatniego kłosa.
Puszczać w ruch będę swoją kosę,
Bez zawahania i bez żałowania.


Po tych słowach spojrzał na swoją broń, lekko przecierając ją dłonią. Musi być czysta, każdy zasługuje na honorową śmierć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Insanis
Młode


Dołączył: 23 Kwi 2014
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:44, 01 Maj 2014 Temat postu:

A teraz samiczka zada bardzo ważne pytanie. Takie trochę nie na jej poziomie. Możecie zaraz wstać i zacząć bić brawo. Jej. Insanis.
- Dlaczego wilki najczęściej chcą umrzeć? Ale nie chodzi mi o śmierć naturalną. Chodzi mi o samobójstwa... Z jakich powodów najczęściej odbierają sobie życie? -
Po czym z zaciekawieniem przeniosła wzrok w puste, niebieskie ślepia wilka. Patrzyła na niego z ukrytym lekko z podziwem. Naprawdę zaczynała mieć do niego szacunek. Był pierwszym wilkiem, którego spotkał taki zaszczyt. Buahaha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abraham Van Helsing
Dorosły


Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:22, 01 Maj 2014 Temat postu:

Wilk był nieco zaskoczony jej pytaniem. Po co jej taka wiedza? Co chce przez to osiągnąć. No cóż jest młoda, skoro chce wiedzy to ją dostanie.

Złamane serce, nieszczęśliwa miłość powodem częstym,
Wojna, drastyczna przeszłość i choroba powodem kolejnym.
Zabijają się nie tylko wilki, ale również gryfy, smoki i ludzie,
Nie wiedzą jednak co ich po drugiej stronie czeka, taka niewiedza.


Tak to prawda, często widział jak jakaś samica lub nieszczęśliwe zakochany samiec odbierają sobie życie. Za każdym razem widok ten go mocno denerwował, dostali oni dar życia, Lucyfer nie pożądał ich duszy a ci beztrosko się zabijali. Dzięki temu zaczynał rozumieć czemu zatracił swoje podstawowe uczucia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Urwisko Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin